eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy studia mają sens???
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2005-04-17 20:09:37
    Temat: Re: Czy studia mają sens???
    Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu>

    > Jestem osobą, która mocno stąpa po ziemi i obserwuję co się dzieje.

    Chyba nie bardzo :(

    > Firmy prywatne zatrudniają rodzinę i znajomych.

    Tzw. firmy rodzinne istnieją na całym świecie.

    > Studia nie gwarantuję nawet tego, ze ktoś się do Ciebie odniesie z
    > szacunkiem

    A co ma piernik do wiatraka? Na szacunek należy sobie zasłużyć.

    > po co się starać, marnować czas i pieniądze na marne studia.

    W tytule było, czy studia mają sens a nie marne studia.
    Studia - tak.
    Marne studia - nie.
    Czas, kiedy jesteś studentem, nie jest organizowany dla ciebie przez
    przedszkolankę. Wydoroślej. Może jeszcze zdążysz coś wynieść z tego
    okresu?

    > Mój Boże co za czasy. Jak Ja się czuję oszukany :(

    A to pewnie rodzice cię oszukali. Nie powiedzieli, o co w życiu chodzi
    ;).

    J.K.
    --
    ====== kilka ofert zatrudnienia: www.zapraszam.pl/praca/ ======
    1 września o 12.00 Warszawa, Meissnera 5 - otwarcie jubileuszowej
    wystawy artysty Bronisława Tomeckiego: www.zapraszam.pl/exlibris/


  • 12. Data: 2005-04-17 20:21:10
    Temat: Re: Czy studia mają sens???
    Od: "Zenek" <Z...@w...pl>


    Użytkownik "Jan Kowalski" <J...@n...pisz.tu> napisał w wiadomości
    news:1843656438.20050417220937@nie.pisz.tu...

    > W tytule było, czy studia mają sens a nie marne studia.
    > Studia - tak.
    > Marne studia - nie.

    To trzeba podkreslic. Jesli studiowac to zgodnie z zainteresowaniami i na
    dobrej uczelni. Byle jaka uczelnia to strata pieniedzy.
    Tylko ludzie starsi z wieloletnim stazem pracy i naprawde dobrzy
    specjalisci nie potrzebuja papierka. Jesli jestes mlodym czlowiekiem i
    szukasz pracy innej niz fizyczna to studia sa absolutnym minimum, zeby ktos
    chcial z Toba w ogole zaczac rozmawiac.





  • 13. Data: 2005-04-17 20:26:42
    Temat: Re: Czy studia mają sens???
    Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu>

    > Jesli studiowac to zgodnie z zainteresowaniami
    Prawda

    > Byle jaka uczelnia to strata pieniedzy.
    Nawet marna uczelnia daje Ci szansę, tylko musisz sam zapracować na
    nią. Jeśli kogoś trzeba prowadzić za rączkę - szkoda czasu. No,
    chyba, że dla papierka. Łatwiej dostać pracę. Choćby byle-jaką.

    > Tylko ludzie starsi z wieloletnim stazem pracy
    Nieprawda
    > i naprawde dobrzy specjalisci
    To już prędzej, chociaż nie do końca.
    > nie potrzebuja papierka.

    > Jesli jestes mlodym czlowiekiem
    niekoniecznie młodym
    > i szukasz pracy innej niz fizyczna to studia sa absolutnym
    > minimum, zeby ktos chcial z Toba w ogole zaczac rozmawiac.
    bezsprzecznie.

    J.K.
    --
    ====== kilka ofert zatrudnienia: www.zapraszam.pl/praca/ ======
    1 września o 12.00 Warszawa, Meissnera 5 - otwarcie jubileuszowej
    wystawy artysty Bronisława Tomeckiego: www.zapraszam.pl/exlibris/


  • 14. Data: 2005-04-17 20:52:41
    Temat: Re: Czy studia mają sens???
    Od: "Zbyszek" <z...@p...onet.pl>

    "Robert Zawodny" <robert.zawodny@[usunto]gazeta.pl> wrote in message
    news:l3a5619oaok71oinkmjlsho4t2c045jebi@4ax.com...
    > Witam.
    > Jestem osobą, która mocno stąpa po ziemi i obserwuję co się dzieje. Jest
    > wielkie bezrobocie. Firmy prywatne zatrudniają rodzinę i znajomych.
    > Budżetówka samą rodzinę. Studia nie gwarantuję nawet tego, ze ktoś się do
    > Ciebie odniesie z szacunkiem /być może studia skończyłeś po znajomości i
    > nic nie umiesz, a będziesz zawracał tutaj głowę/. Wiadomo, że po studiach
    > nie ma się za wiele wiadomości praktycznych. Pytam, więc po co się
    > starać, marnować czas i pieniądze na marne studia. Analizując ogłoszenia
    > można dojść do wniosku, że wystarczy szkoła średnia i biegła znajomość
    > kilku języków obcych i parę innych dupereli.
    >
    > Mój Boże co za czasy. Jak Ja się czuję oszukany :(


    Masz racje - nie jest tak, ze studia Tobie zagwarantuja prace, ale w duzej
    mierze ich brak zagwarantuje bezrobocie. Jesli naprawde uwazasz, ze nie to
    nie dla Ciebie to pojdz do jakiejs pracy, ktora Ciebie interesuje i nie
    wymaga studiow i mozna sie bez nich obejsc a pozycje osiagnac dzieki
    doswiadczeniu.... i pojdz zaocznie na jakas prywatna uczelnie w stylu "place
    i mam" - po prostu kiedys bedziesz dobry, ale awanasuja kogos innego bo ma
    "mgr".

    Inna sprawa, ze w normalnych krajach sprawa wyglada tak, ze do prostszych
    zawodow ludzie ucza sie w szkolach zawodowych (nawet ludzie w wieku 40 lat
    jak chca zmienic zawod to ida na 2 lata do takiej szkoly - weekend lub
    wieczory) i to wystarczy do naprawde komfortowego zycia. Natomiast na studia
    idzie elita. Natomiast u nas studiuje kazdy i w ten sposob zdeprecjonowal
    sie dyplom... m.in. przez takie uczelnie o jakich wspomnialem. Zreszta niech
    ktos mi powie, ze programu takiej Ekonomii czy Zarzadzania i Marketingu nie
    mozna zrobic spokojnie w 2 lata, a jest to sztucznie ciagniete przez 4,5 lub
    5 lat zeby wyciagnac z tego magistra.

    pozdrawiam
    Zbyszek



  • 15. Data: 2005-04-17 20:59:27
    Temat: Re: Czy studia mają sens???
    Od: Paweł Chrobak <b...@W...pl>

    Kira wrote:
    > Re to: bca [17 Apr 2005 20:43:28 +0200]:
    >
    >
    >> lepiej być bezrobotnym z wyższym wykształceniem, niż bez.
    >
    > A co za roznica? :) Tym z wyzszym manna z nieba leci? ;)
    >
    >
    "Z jakimi ludźmi się zadajesz taki się stajesz ;)" <- to do autora wątku,
    który widać jeszce nie skumał o co i po co w studiowaniu chodzi.
    Powiedzmy, że studia to taka inwestycja w siebie, i nie tylko o nazwę
    przdmiotu chodzi, Panie Robercie. Pozdrawiam



    --
    --
    ----------------------------------------------------
    ------------------------------------------
    Paweł Chrobak jako Beefens ---- gg 1018276
    STRONA DOMOWA ---- www.dossie.republika.pl
    ----------------------------------------------------
    ------------------------------------------



  • 16. Data: 2005-04-17 21:23:57
    Temat: Re: Czy studia mają sens???
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "Zbyszek" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:d3uij6$c59$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > sie dyplom... m.in. przez takie uczelnie o jakich wspomnialem. Zreszta
    > niech
    > ktos mi powie, ze programu takiej Ekonomii czy Zarzadzania i Marketingu
    > nie
    > mozna zrobic spokojnie w 2 lata, a jest to sztucznie ciagniete przez 4,5
    > lub
    > 5 lat zeby wyciagnac z tego magistra.
    >

    Jako absolwentka ekonomii skomentuje.
    Owszem, sam program daloby sie sciesnic (wyrzucajac z niego po drodze kilka
    malo praktycznych rzeczy). Ale program byl dla mnie tylko czescia wartosci
    studiow (ktorych nie robilam dla papieru czy z oczekiwan latwego zdobycia
    dobrego zawodu - biznes i zycie gospodarcze szczerze mnie interesuja).
    Te inne wartosci to byly:
    - kontakt z rowiesnikami - ktorzy mieli pomysly, lapali rozne prace,
    dzielili sie przemysleniami, z ktorymi uczylam sie pracy w zespole przy
    wspolnej nauce lub dzieleniu miedzy siebie obowiazkow lazenia na nielubiane
    wyklady i notowania czytelnie dla reszty grupy samopomocowej;
    - kontakt z niektorymi wykladowcami - ktorzy mieli doswiadczenie takze
    praktyczne lub rzeczy do zrelacjonowania od tych, ktorych znali i ktorzy
    mieli to doswiadczenie. Dygresje nie na scisly temat wykladu czy cwiczen,
    ale dotyczace praktyki i realnych warunkow nalezaly w niektorych przypadkach
    do najcenniejszych ziaren uzyskanej wiedzy - nie zartuje. U niektorych co
    bardziej "natchnionych" wykaldowcow bylo tych cennych dygresji dosc sporo.
    - spolecznosc akademicka - uczestniczylam w niej bardzo wybiorczo, ale to, w
    czym uczesniczylam, wiele mi dalo. Targi organizacji, wyklady pozaprogramowe
    wizytujacych ekonomistow takich jak Balcerowicz, gry decyzyjne organizowane
    przez firmy.
    - atmosfera i postawy - bylam wsrod ludzi majacych ambicje, plany na
    przyszlosc, interesujacych, zmotywowanych - w momentach zmeczenia i spadku
    motywacji sama ta atmosfera potrafila mnie zmobilizowac.

    To rzeczy niewymierne, ale dla mnie bardzo wazne i bardzo wysoko je oceniam.
    Sam program to naprawde tylko część. Wobec programu mam duzo zastrzezen, ale
    ogolna inspiracja byla wysokiej jakosci - choc moja uczelnia nie nalezala do
    wiodacych w kraju i miala w rankingach zdaje sie piate miejsce.

    I.



  • 17. Data: 2005-04-18 07:13:55
    Temat: Re: Czy studia mają sens???
    Od: MariuszR <mariuszr.post@pl>

    Robert Zawodny napisał(a):
    > Witam.
    > Jestem osobą, która mocno stąpa po ziemi i obserwuję co się dzieje. Jest
    > wielkie bezrobocie. Firmy prywatne zatrudniają rodzinę i znajomych.
    > Budżetówka samą rodzinę. Studia nie gwarantuję nawet tego, ze ktoś się do
    > Ciebie odniesie z szacunkiem /być może studia skończyłeś po znajomości i
    > nic nie umiesz, a będziesz zawracał tutaj głowę/. Wiadomo, że po studiach
    > nie ma się za wiele wiadomości praktycznych. Pytam, więc po co się
    > starać, marnować czas i pieniądze na marne studia.

    Tia, też tak myślałem jak po 4 latach zawaliłem studia, wychodziłem z
    założenia że nie liczy się papier tylko umiejętności, no i częściowo
    miałem rację bo to umiejętności a nie papier zadecydowały że teraz mam
    pracę ale jak nie zacznę szybko znowu jakiś studiów to za długo tu się
    nie utrzymam no i pensję też miał bym odpwoiednio wyższą.

    --
    Mariusz Rzepkowski http://www.mariuszr.prv.pl GG 966498
    "Internet Explorer to program, który służy do przeglądania
    internetu z twojego komputera i na odwrót."


  • 18. Data: 2005-04-18 08:15:16
    Temat: Re: Czy studia mają sens???
    Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>

    On 2005-04-17, Adamzrk <a...@g...pl> wrote:
    > Studiuję informatykę, tego co mi się do znalezienia
    > pracy i w pracy przyda uczę się sam w domu, bo u mnie tego nie uczą - może
    > trochę krytykuję ale moje zainteresowania informatyczne (j2ee) wcale nie
    > pokrywają sie z programem nauczania.:(

    Jeszcze tego brakuje żeby j2ee uczyli na studiach na 'kierunku
    informatyka'... Może jeszcze kurs składania peceta??

    Owszem, krótki kurs Javy jako przykład (nie idealny zresztą) języka
    obiektowego, może jeden wykład ogólnie o ciekawych rzeczach w j2e,
    ale nic poza tym. Student powinien się uczyć _informatyki_ a nie
    aktualnie modnych nowinek technicznych.

    > Przyznam, iż najchętniej rzuciłbym studia, gdyż nic z nich nie wynoszę
    > i sam siedział w domu się uczył. (..) Studia dużo nie dają - wszystko
    > zależy od człowieka, jego talentu,samozaparcia i pracowitości.

    Aha, standardowe gadanie studentów na wczesnych latach :) Hehe, sam
    tak kiedyś twierdziłem - do dziś przechowuję ku przestrodze gazetę, w
    której, po jakimś tam wygranym konkursie powiedziałem w wywiadzie coś
    w tym rodzaju ;-) I jest to jedna z niewielu publicznie powiedzianych/
    napisanych rzeczy, której się teraz wstydzę.

    Zdziwisz się jeszcze i docenisz te "nic nie dające studia" - ale nieco
    później, do tego trzeba dorosnąć :)

    Daniel
    --
    \ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
    \---------------------------------------------------
    -----------------
    \ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
    \ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++


  • 19. Data: 2005-04-18 08:52:31
    Temat: Re: Czy studia mają sens???
    Od: "Zbyszek" <z...@p...onet.pl>

    "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> wrote in message
    news:d3ukdq$p2i$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Jako absolwentka ekonomii skomentuje.
    > Owszem, sam program daloby sie sciesnic (wyrzucajac z niego po drodze
    kilka
    > malo praktycznych rzeczy). Ale program byl dla mnie tylko czescia wartosci
    > studiow (ktorych nie robilam dla papieru czy z oczekiwan latwego zdobycia
    > dobrego zawodu - biznes i zycie gospodarcze szczerze mnie interesuja).
    > Te inne wartosci to byly:
    [ciach]
    > To rzeczy niewymierne, ale dla mnie bardzo wazne i bardzo wysoko je
    oceniam.
    > Sam program to naprawde tylko część. Wobec programu mam duzo zastrzezen,
    ale
    > ogolna inspiracja byla wysokiej jakosci - choc moja uczelnia nie nalezala
    do
    > wiodacych w kraju i miala w rankingach zdaje sie piate miejsce.
    >

    Masz racje program i tzw. renoma uczelni to jedno, ale tak naprawde wszystko
    zalezy od tego na jakich ludzi trafisz wsrod studentow i na jakich
    wykladowcow. Bo w skrajnych przypadkach absolwent/ka jakiegos uniwersytetu z
    dolnych krancow rankingu moze wiecej wyniesc ze studiow niz absolwent/ka SGH
    (zwlaszcza robot typu Zakuc/Zdac/Zapomniec). Ale mnie prawie absolwenta
    informatyki i studenta na polmetku zarzadzania i marketingu (oba dzienne)
    wiem dokladnie jak wygladaja jedne i drugie studia i po prostu irytuje mnie,
    ze po obu studiach daja takie samo "wyksztalcenie wyzsze mgr". No, po
    informie mam mgr inz i chociaz to mnie pociesza ;)
    Druga sprawa, ze to jest dla mnie az straszne, bo po porstu widze po moich
    kolegach i kolezankach z zarzadzania jak slabo sa przygotowani do zycia - no
    sa tacy, ktorzy po prostu klepia dobre oceny, udzielaja sie w kolkach i
    buduja w ten sposob CV do jakiegos koncernu.... ale co z tego skoro i jezyk
    niespecjalnie i do przygotowania sie do rozmowy rekrutacyjnej to naprawde
    potrzeba jakiegos kursu, bo samodzielnie jest to praktycznie nie do
    zrobienia. A same takie studia NIC nie daja - to jest super kierunek jako
    podyplomowka/uzupelniajace. Zrobic normalne studia a do tego dolozyc taki
    dwuletni ZiM. Kazdy dzisiejszy programista (z wskazaniem na projektantow)
    powinien cos takiego zaliczyc, a zapewne i wiele innych kierunkow
    inzynierskich.


    pozdrawiam
    Zbyszek



  • 20. Data: 2005-04-18 09:49:30
    Temat: Re: Czy studia mają sens???
    Od: Ramirez <q...@w...pl>

    Jotte napisał(a):
    > Zawodny <robert.zawodny@[usunto]gazeta.pl> pisze:
    >>Firmy prywatne zatrudniają rodzinę i znajomych.
    >>Budżetówka samą rodzinę.
    >
    > Nieprawda. Pracuję m.in. w budżetówce i nigdy nie załatwiłem tam pracy komuś
    > z rodziny a wyłącznie kilka razy znajomym.

    heheh, niezłe:)

    --
    Quetzatl

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1