-
81. Data: 2009-01-26 22:08:40
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy [OT]
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "Kviat" <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> napisał w wiadomości
news:glktji$78$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Baloo pisze:
>>
>>> Inaczej mówiąc (pisząc? :)), są to koszty poniesione w celu uzyskania
>>> przychodu, ale nie powodują obniżenia podstawy opodatkowania.
>>
>> Owszem, ale też nie wszystko można w ten sposób uzasadnić. Idąc tym
>> tokiem myślenia, właściciel-pracownik spółki pojechałby sobie na prywatne
>> wakacje na narty, a faktury wrzucił w wydatki, a nie koszty.
>
> Oczywiście, że nie wszystko. Tylko takie wydatki, które są związane z
> "prowadzeniem" firmy.
Na dobrą sprawę wyjazd pracownika na narty jest tak samo związany z
"prowadzeniem" firmy jak zjedzenie przez pracownika ciasta. Ani jedno ani
drugie nie przyczynia się do zwiększenia przychodu albo dla odmiany i jedno
i drugi może się przyczynić. Zależy jak na to spojrzeć ;-)
> Taki wydatek o jakim piszesz, można podciągnąć pod działalność na szkodę
> firmy, co wiąże się z dodatkowymi konsekwencjami, nie tylko podatkowymi i
> ZUS, o których wspomniałeś.
A kupno ciast, które nie są NIEZBĘDNĄ potrzebą pracownika podczas pracy już
nie?
>>> Może właśnie tak to "działa" z tym ciastem?
>>
>> No chyba, że tak, ale każdy trzeźwo myślący przedsiębiorca broni się
>> przed wydatkami nie będącymi KUP'em,
>
> Nie zawsze się da obronić :)
> http://www.mf.gov.pl/_files_/podatki/od_osob_prawnyc
h/2009/cit1stycznia2009.pdf
>
> Art.16 pkt 1
> 66 rodzajów + podpunkty - sporo tego jest
> Wspomnianych ciastek szukałbym w okolicach 28) i/lub 45)
"Nie uważa się za koszty uzyskania przychodów kosztów reprezentacji, w
szczególności poniesionych na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz
napojów, w tym alkoholowych."
No i? Dokładnie o tym piszę :) Każdy broni się przed wydatkami NIE będącymi
KUP. Ciastka są takimi wydatkami.
>> bo to jedynie zmniejsza stan konta jego spółki, a jednocześnie generuje
>> spory podatek (i VAT) do zapłaty.
> Takie wydatki podatku nie generują. Raczej nie powodują jego zmniejszenia.
> (Tak, wiem, czepiam się :) Wiem co miałeś na myśli, jednak to duża
> różnica.)
W ogólnym bilansie na jedno wychodzi ;-) Dla kogoś, kto "modli się", żeby
zapłacić jak najmniejszy podatek punkt widzenia wypada z drugiej strony ;-)
-
82. Data: 2009-01-26 22:20:50
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: PZ <p...@i...pl>
Baloo pisze:
>
> Użytkownik "PZ" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:497c5085$1@news.home.net.pl...
>
>> ale problem liczby pracownikow jest nieistotny, bo kazdy i tak na to
>> ciasto musi zarobic. kwestia skali. Jak ludzie zarabiaja po XXk brutto
>> to nie ma co sie rozdrabniac o kawalek WZ za 3,5PLN :)
>
> Ale nie rozumiesz, że właściciel płaci za to z własnych pieniędzy? Nie z
> pieniędzy pracowników :) Jest to bardzo miły gest raz na jakiś czas i
> gdy go na to stać. Cotygodniowe obciążanie_własnego_domowego budżetu
> profitami dla pracowników nie musi już być tak miłe ;-)
Pomijajac juz czesc podatkowa, ktora sie merytowycznie rozwinela to
powiem tak:
Jak bym mial firme i na kazdym pracowniku srednio zarabial np 500
miesiecznie to nie zalowalbym 3,5 na WZetke.
Jak by mi firma wzrosla trzykrotnie i na kazdym pracowniku zarabial 300
to nadal bym nie zalowal 3,5 na WZ.
Taki efekt skali za 3,5 i dobra atmosfere w pracy.
A ze nie jestem biznesmenem to jednak nie za bardzo chyba sie zrozumiemy.
pzdr
pz
-
83. Data: 2009-01-26 22:27:55
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: "cef" <c...@i...pl>
PZ wrote:
> Pomijajac juz czesc podatkowa, ktora sie merytowycznie rozwinela to
> powiem tak:
>
> Jak bym mial firme i na kazdym pracowniku srednio zarabial np 500
> miesiecznie to nie zalowalbym 3,5 na WZetke.
Ja bym pozostał w sferze ekonomiczno-podatkowej.
Pracownika, który przynosiłby średnio tylko 500zł zarobku
należy zwolnic natychmiast, a nie serwować mu ciasteczko.
-
84. Data: 2009-01-26 22:54:39
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "PZ" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:497e3743$1@news.home.net.pl...
> Jak bym mial firme i na kazdym pracowniku srednio zarabial np 500
> miesiecznie to nie zalowalbym 3,5 na WZetke.
Łącznie 14 zł na pracownika, bo przecież co tydzień ;-)
A tak przede wszystkim - jakby ciocia miała wąsy byłaby wujaszkiem :)
> A ze nie jestem biznesmenem to jednak nie za bardzo chyba sie zrozumiemy.
Ja też nie jestem, ale faktycznie, chyba się nie zrozumiemy :)
Wiesz jaki jest z tym największy problem dla pracodawcy?
Takich rzeczy się kompletnie nie docenia w momencie, gdy inni zanęcą nas
lepszą kasą. Dlatego nie dziwię się, gdy pracodawcy po prostu ograniczają
tego typu profity do minimum.
-
85. Data: 2009-01-26 23:45:28
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: Wwieslaw <u...@o...pl>
Stokrotka wrote:
> Kiedyś czytałam, że tylko co 3 znany pracownikowi fakt niewypłacenia
> pieniędzy jest zgłaszny do inspekcji lub sądu.
Zrodlo?
> Albo jesteś nieświadomy, że pracodawca kradnie, albo znajomi
> nieliczni, itp, albo kłamiesz.
To ja dokladam do licytacji ponad 100 wspolpracownikow w obecnej firmie
i drugie tyle w poprzedniej, ktorzy dostawali pensje 100% na czas, a jak
sie nalezal to bonusa po odejsciu.
> Zdaje się mi też wypłacili gdzieś , a okantowali na urlopie.
> Pracodawcy mają wiele metod.
Ale oni zli sa, Ci pracodawcy. Pozamykac, a pracownicy beda sobie
nawzajem wyplacac pensje.
> To nie na temat.
Tak sobie mow ;)
BTW Napraw Outlooka: "Zdaje sie mi te? wyp?acili gdzie?"
W
-
86. Data: 2009-01-27 06:55:39
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: "Waldek M." <w...@l...localdomain>
Dnia Mon, 26 Jan 2009 20:10:01 +0100, Nikiel ;) napisał(a):
>> Skorumpowani sędziowie nie wydawali wyroku,
>> a mnie zaczęła psześladować policja, i do dziś to robi.
>> Dlatego, jak oni (policja , sędziowie , pracownicy sądu, prokurator co
>> umożył sprawę zastraszania mnie) będą teraz bez pracy to się będę cieszyć.
>> To mało zwolnić , bo to byli bandyci, ale i to poprawia mi nastruj.
>
> Polecam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Projekcja_(psychologia)
Ależ dajcie spokój. Ze stokrotką nie da się gadać
- biedna kobieta ma manię paranoidalną, co zresztą
widać w archiwum.
Żałować jej można, karmić trollicy - nie warto.
Waldek
-
87. Data: 2009-01-27 06:59:32
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy [OT]
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
Baloo pisze:
> Na dobrą sprawę wyjazd pracownika na narty jest tak samo związany z
> "prowadzeniem" firmy jak zjedzenie przez pracownika ciasta.
Ale pisałeś o _prywatnym_ wyjeździe właściciela na narty za pieniądze firmy.
Firma jak najbardziej może zorganizować wyjazd na narty dla pracowników.
To dwie różne sprawy.
> A kupno ciast, które nie są NIEZBĘDNĄ potrzebą pracownika podczas pracy
> już nie?
Nie. Taki wydatek nie jest niezgodny z prawem. Jest nawet przewidziany w
ustawie. Po prostu nie powoduje zmniejszenia podatku. Nie jest kosztem.
> No i? Dokładnie o tym piszę :) Każdy broni się przed wydatkami NIE
> będącymi KUP. Ciastka są takimi wydatkami.
Jeżeli to polepsza "atmosferę" w pracy i zwiększa wydajność to czemu
nie? Są pracodawcy, którzy widzą trochę dalej niż słupki w planie kont.
> W ogólnym bilansie na jedno wychodzi ;-) Dla kogoś, kto "modli się",
> żeby zapłacić jak najmniejszy podatek punkt widzenia wypada z drugiej
> strony ;-)
Nie, no oczywiście, zamiast ciastek można kupić nowe myszki.
Pracownicy będą się integrować podziwiając wspólnie ergonomiczne
rozmieszczenie przycisków i sprawdzając kto ma dłuższy kabelek :)
Pozdrawiam
Piotr
-
88. Data: 2009-01-27 07:02:25
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
Baloo pisze:
> Takich rzeczy się kompletnie nie docenia w momencie, gdy inni zanęcą nas
> lepszą kasą. Dlatego nie dziwię się, gdy pracodawcy po prostu
> ograniczają tego typu profity do minimum.
Jeżeli pracodawca stosuje ciastko "zamiast", a nie jako dodatek - to
masz rację.
Pozdrawiam
Piotr
-
89. Data: 2009-01-27 08:37:50
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: TM <t...@o...pl>
On Mon, 26 Jan 2009 23:27:55 +0100
"cef" <c...@i...pl> wrote:
> Ja bym pozostał w sferze ekonomiczno-podatkowej.
> Pracownika, który przynosiłby średnio tylko 500zł zarobku
> należy zwolnic natychmiast, a nie serwować mu ciasteczko.
Pytanie co oznacza zarobek? Bo jesli to nadwyzka po oplaceniu kosztow
tego pracownika to dlaczego by go nie zatrudnic? Zysk to zysk.
--
TM
-
90. Data: 2009-01-27 09:45:53
Temat: Re: Czy obawiaciÄ? siÄ? o utratÄ? pracy
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
>> KiedyĹ czytaĹam, Ĺźe tylko co 3 znany pracownikowi fakt niewypĹacenia
>> pieniÄdzy jest zgĹaszny do inspekcji lub sÄ du.
> Zrodlo?
Nie pamiętam, to było podane 3-4 lata temu, teraz jest dużo gożej.
>> Zdaje siÄ mi teĹź wypĹacili gdzieĹ , a okantowali na urlopie.
>> Pracodawcy majÄ wiele metod.
> Ale oni zli sa, Ci pracodawcy. Pozamykac,
Słusznie....
> BTW Napraw Outlooka
Sam sobie napraw, ja mam właściwie ustawiony.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl