-
111. Data: 2012-02-17 10:33:38
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Wieslaw Bicz <o...@o...pl>
>>
>
> 1.A co jeśli ktoś pracuje z pasją, chce się w pracy realizować ale
> zarazem oczekuje ponadprzeciętnego wynagrodzenia stosownie do
> zaangażowania i kwalifikacji?
>
> Odnoszę wrażenie, że dla ciebie "pracujący z pasją" to w domyśle frajer,
> któremu można płacić powiedzmy na poziomie średniej, bo możliwość
> realizacji pasji zastępuje mu część wynagrodzenia,
> a chłodny profesjonalista pracujący równie efektywnie oczekiwał by za
> ponadprzeciętną pracę więcej niż przeciętnej pensji.
Bardzo mylne wrażenie. Każdy pracodawca płaci tyle, na ile go stać. Nie
płacimy ekstremalnie dużo, ale nie widzę w tym niczego specjalnego. Mało
kto tak robi i mało kogo na to stać. Szczerze mówiąc ma to też bardzo
rzadko sens. W zawodach twórczych jest absolutnie konieczne posiadanie
pasji - zamiłowania do tego, co się robi. Nie ma czegoś takiego, jak
chłodny profesjonalizm w tym względzie. To jest złudzenie. Są ludzie
lepsi i gorsi, bardziej lub mniej zainteresowani tym, co robią,
niektórzy są nawet bardzo dobrzy i pełni zapału, ale każdy wybitniejszy
człowiek z reguły jest trudny w jakimś punkcie i ma swoje słabości. I
każdy może szukać lepszego zajęcia. Jeśli oczekuje ponadprzeciętnego
wynagrodzenia to musi szukać pracodawcy, który mu je zaoferuje. Z samej
nazwy wynika już, że osiągnięcie takiego zarobku jest trudne, bo tylko
niektórzy go dostają (inaczej nie byłoby to ponadprzeciętne wynagrodzenie).
Nie ma czegoś takiego, jak "zastępowanie pasją części wynagrodzenia". To
jakieś pokrętne spojrzenie na Świat. Każdy człowiek szuka pracy, która
mu odpowiada. Jeśli ma jakąś pasję, to szuka możliwości jej realizacji.
I oczywiście wszyscy cieszyliby się, gdyby mogli zarabiać dużo i
realizować swoje pasje. W życiu niestety nie zawsze jest tak pięknie. I
dlatego każdy musi dokonać jakiegoś wyboru. Nie wiem, gdzie tu miejsce
na frajerstwo.
>
> 2. Gdy idzie o młodych ludzi oczekujących > niż twoje 2-4 tys. to
> zorientuj się, ile ci ludzie dostają gdzie indziej np. w Krakowie w
> różnych sabrach, motorolach, UBS-ach
> Mam na myśli absolwentów porządnych państwowych uczelni, których
> pracodawcy cenią, mimo iż nie umieją zaciskać skrętki, pracować w
> warsztacie mechanicznym itp.
Każdy ma prawo szukać pracy tam, gdzie mu to odpowiada. Duże zachodnie
firmy płacą czasem więcej, mają też swoje wymagania. Nie każdego
przyjmują i mają zupełnie inny tryb pracy. Każdy pracodawca ma prawo
dobierać sobie ludzi, którzy pasują do jego celów i wyobrażeń, a
pracownicy powinni szukać takich firm, w których praca im odpowiada.
Wspomniane 2-4 tys. to są oczekiwania ludzi po studiach i z małym
doświadczeniem (do 3 lat pracy). Nie są to zarobki oferowane przez nas
wszystkim. Nie mam problemu z konkurencją ze strony dużych firm. Mam
wrażenie, że one potrzebują innego typu ludzi. Dobrze znam takie firmy i
ludzi w nich pracujących. W końcu większość projektów robimy dla dużych
firm zagranicznych.
Ale przyznam, że mam bardzo złe doświadczenia z ludźmi, których głównym
celem są maksymalne zarobki. Trochę doświadczenia życiowego zebrałem i
nauczyło mnie ono, że w przypadku ludzi, dla których głównym motywem
działań jest pieniądz należy bardzo uważać. To dotyczy nie tylko
pracowników.
Idea "chłodnego profesjonalisty" oglądającego się tylko na pieniądze
jest z mojego punktu widzenia śmieszna. Nie ma czegoś takiego. Poznałem
bardzo wielu ludzi, kiepskich i bardzo dobrych fachowców, genialnych
twórców, naprawdę niezłych specjalistów i powiem tylko tyle: Takie
podejście do życia bardzo szybko kończy się źle. Ludzie z doświadczeniem
życiowym - nawet ci bardzo pokręceni - nigdy nie oceniają pracy, której
się podejmują tylko na podstawie zarobków. I tylko wyjątkowo uznani
fachowcy mogą często stawiać żądania. I to z reguły tylko wtedy, kiedy
akurat jest koniunktura na to, co robią.
Ta idea to jest coś spotykanego wśród napalonych młodzieńców polskich,
którzy wyobrażają sobie, że jak skończyli jakieś studia i trochę
popracowali to już powinni być "noszeni na rękach". Tylko niestety
doświadczenie życiowe nie potwierdza ich wyobrażeń. Ale każdemu
oczywiście chętnie życzę wielu sukcesów i ponadprzeciętnych zarobków. I
to takich, które będą trwały przez długi czas. I oczywiście mało stresu
w pracy.
W. Bicz
-
112. Data: 2012-02-17 11:34:53
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: testepp <e...@g...com>
Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV?
Oczywiście NIE.
Ale należy bardzo uważać, czy nie wysyła się dokumentów
do pracodawcy o moralności alfonsa, delatora, kacyka itp. itd.
Chcę serdecznie przeprosić wszystkich Grupowiczów,
za to, że ten wątek stał się wątkiem o moralności Pana Bicza.
Jego wcześniejsze wpisy można znaleźć w archiwum,
a Pani Prezes na pl.praca.oferowana.
pzdr.
testepp
-
113. Data: 2012-02-17 16:28:55
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
Użytkownik "Wieslaw Bicz" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:9q44q9F8j5U1@mid.individual.net...
>W dniu 2012-02-16 00:49, Jackare pisze:
>> Użytkownik "Wieslaw Bicz" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:9q2nl9FlvgU1@mid.individual.net...
>>> I dla tych, którzy taką pasję mają to nie wynagrodzenie jest
>>> najważniejsze, jak dla wielu "młodych ambitnych", lecz charakter pracy.
>>
>> i to bardzo pasuje biznesmenom :)))
>
> Jeśli dla kogoś biznes polega na tym, żeby coś sensownego robić to na
> pewno mu pasuje współpraca z ludźmi, których to też interesuje.
>
> Wielu młodych ludzi w Polsce wyobraża sobie, że najważniejszy jest
> zarobek, ale tak naprawdę najważniejsze jest zdobycie takiego
> doświadczenia i pokazanie takich umiejętności, żeby wszyscy byli
> przekonani, że takiemu pracownikowi warto solidnie zapłacić. Dojście to
> takiej pozycji wymaga niestety lat pracy i czasem też poświęceń.
> Szczególnie w młodości dużym błędem jest kierowanie się głównie motywami
> finansowymi.
>
>>
>>> Z reguły szukają zajęć twórczych i niepospolitych wyzwań i
>>> odpowiedniej atmosfery.
>>>
>> a ja zmodyfikowałem nieco swoje podejście do pracy. Odpowiednia ilość
>> kasy wyzwala we mnie dodatkowe pokłady pasji, jeszcze większa otwiera
>> nowe horyzonty i zwiększa tolerancję na ludzi którzy dotąd powodowali
>> świerzbienie rąk, kolejna porcyjka hajsu wysoko podnosi próg lojalności
>> wobec osób innych niż ja sam, kolejna wyzwala chęć do poprawiania status
>> quo i wnoszenia innowacji, nastepna.....
>> A jak jest za mało to pierdole - nie robie, pasją i atmosferą się nie
>> najem i dziecka nie nakarmię, więc niech się inni pasjonują - ja wolę
>> zarabiać niż robić.
>>
>
> Bardzo popularne podejście, szczególnie w Polsce. Być może w prostych
> pracach typu "kopanie rowów" i "przykręcanie śrubek" ma ono jakiś sens. W
> pracy twórczej taki pracownik jest kompletnie nieprzydatny. A tylko taką
> pracę mogę oferować.
>
> Pasja to jest coś, czego nie da się wygenerować przy pomocy pieniędzy.
> Można ją mieć, albo nie. Można ją oczywiście wspierać przez lepsze
> wynagradzanie, ale szansa, że ktoś z nastawieniem jak powyżej odnajdzie w
> sobie pasję dzięki dużemu wynagrodzeniu jest zerowa. Co najwyżej odnajdzie
> w sobie pasję do wydawania pieniędzy.
>
> W pracy twórczej absolutnie niezbędna jest wewnętrzna potrzeba działania i
> zainteresowanie tym, co się robi, a także satysfakcja z tego, co się robi.
> Oczywiście konieczne są sensowne cele, świadomość faktu, że komuś przydaje
> się to, co się robi, ale tego wewnętrznego napędu nie da się wygenerować
> przy pomocy wynagrodzenia, można go najwyżej wspierać w ten sposób.
>
> W. Bicz
>
To oczywista prowokacja. Specjalnie tak napisałem, spodziewając się takiej
odpowiedzi. Prowadzę własne przedsiębiorstwo ale i przepracowałem ileś tam
lat jako pracownik. Niestety, jako przedsiębiorca nie widzę możliwości pracy
motywowanej tylko i wyłącznie pasją. Pasją jest moje hobby, ale nie łączę go
z aktywnością zawodową bo to temat niszowy i nie rokujący stabilnych
dochodów w dłuższej perspektywie i nie chciałbym też aby pasja stała się
koniecznością. Podobnie jak Ty uważam że pracownicy z pasją są świetni. Im
więcej pasji i mniej wymagań fiansowych tym lepsi ;)
Natomiast uważam i piszę to szczerze: prawie wszystko do się wygenerować za
pomocą wynagrodzenia. Ludzie są w stanie robić dla pieniędzy rzeczy wielkie
i rzeczy podłe. Pieniądze potrafią ostaniego chama zmienić w farbowanego
szlachcica. Oczywiście pieniądze nie wzbudzą naturalnych predyspozycji
tkwiących w ludziach i ich nie zmienią - ekspert niemieckiej literatury
barokowej nie zmieni się nagle w neurochirurga
-
114. Data: 2012-02-17 17:32:37
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Wieslaw Bicz <o...@o...pl>
> Natomiast uważam i piszę to szczerze: prawie wszystko do się wygenerować
> za pomocą wynagrodzenia. Ludzie są w stanie robić dla pieniędzy rzeczy
> wielkie i rzeczy podłe. Pieniądze potrafią ostaniego chama zmienić w
> farbowanego szlachcica. Oczywiście pieniądze nie wzbudzą naturalnych
> predyspozycji tkwiących w ludziach i ich nie zmienią - ekspert
> niemieckiej literatury barokowej nie zmieni się nagle w neurochirurga
Niestety, ale wcale się z tym nie zgadzam. Moje doświadczenie życiowe
mówi mi coś wręcz przeciwnego: Pieniądze motywują, ale nie wszystkich i
nie do wszystkiego. To działa tylko w pewnych warunkach, często inne
motywatory są silniejsze. Nie jest to zresztą nic tajemniczego: Na ten
temat powiedziano bardzo wiele, nie warto tutaj powtarzać.
A jeśli chodzi o pasję tworzenia to nie wyobrażam sobie, aby można było
ją wygenerować motywacją materialną. Ale na przykład pasującą atmosferą
w zespole - to i owszem.
A jeśli w firmie ma się zespół ludzi to nie można traktować nikogo
niesprawiedliwie. Zróżnicowane wynagrodzenie musi być odczuwane jako
sprawiedliwe - inaczej skutki tego mogą być wręcz tragiczne. Niestety
przed laty popełniłem taki błąd - wyróżniając "gwiazdora". Efekty był
tragiczny.
W. Bicz
-
115. Data: 2012-02-17 17:34:30
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Wieslaw Bicz <o...@o...pl>
W dniu 2012-02-16 08:52, gont pisze:
> Jaskiniowiec pisze:
>> Dnia 15-02-2012 o 15:43:54 Wieslaw Bicz <o...@o...pl> napisał(a):
>>
>> To jak w informatyce. Mozna znac na pamiec teorie, ale 90% z tych
>> filozofow od stosu TCP nie potrafi zacisnac skretki, o zacisnieciu np.
>> UFL to ze swieca szukac, a jesli to potrafia, to tylko to i nic poza
>> tym, bo dla nich to szczyt umiejetnosci - oni przeciez studiowali!
>
>
> Według Ciebie podstawową umiejętnością informatyka ma być zaciskanie
> skrętki? A już SQL, to za dużo?
>
> Wiem, że potocznie do zawodu "informatyk" wrzuca się wszystko, ale bez
> przesady.
>
> Wiki: "Informatyka - dyscyplina nauki, zaliczana do dziedziny nauk
> ścisłych oraz techniki zajmująca się przetwarzaniem informacji..."
>
> Poza tym do tej pory rozmawialiśmy o programistach.
>
>
>
To nie była moja wypowiedź!!
W. Bicz
-
116. Data: 2012-02-18 13:12:49
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: "ciekawski typek" <c...@n...pl>
Użytkownik <news> napisał w wiadomości
news:4f3bb8dd$1$1210$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Jackare" napisał:
>> zawsze się jakieś znajdą, np resort sportu chętnie ostatnio wypłaca
>> pokaźne premie za nieoddanie w terminie obiektu. 500-600 tys
>> można zgarnąć. A dla budżetu państwa to jak bąka puścić.....
>
> ha ha, "Bicz" zamiast krótkiej odpowiedzi na proste pytanie znowu
> wywiódł cię na manowce długą dyskusją jak to zatrudniają informatyków
> co zajmują się elektroniką, fizyką, sprzątaniem, tylko pewnie nawet
> takiemu "wszystko w jednym" kiepsko płacą skoro się nie chwali.
W sumie ma adekwatne nazwisko "Bitch" :D
-
117. Data: 2012-02-18 13:26:14
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: "ciekawski typek" <c...@n...pl>
Użytkownik "Wieslaw Bicz" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:9q44q9F8j5U1@mid.individual.net...
> W pracy twórczej absolutnie niezbędna jest wewnętrzna potrzeba
> działania i zainteresowanie tym, co się robi, a także satysfakcja z
> tego, co się robi. Oczywiście konieczne są sensowne cele, świadomość
> faktu, że komuś przydaje się to, co się robi, ale tego wewnętrznego
> napędu nie da się wygenerować przy pomocy wynagrodzenia, można go
> najwyżej wspierać w ten sposób.
Odwróćmy kijek: w prowadzeniu firmy najważniejsza jest pasja i
pracodawca powinien nie liczyć na zysk, tylko pomyślność swojego zakładu
i bardzo dbać o wynagrodzenie swoich pracowników, samemu żyjąc na
poziomie minimalnym, dopóki firma nie rozrośnie się odpowiednio... Co Ty
na to "Bicz".
-
118. Data: 2012-02-18 13:31:15
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: "ciekawski typek" <c...@n...pl>
Użytkownik "testepp" <e...@g...com> napisał w wiadomości
news:4f3e019d$0$1256$65785112@news.neostrada.pl...
>
>
> Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV?
> Oczywiście NIE.
> Ale należy bardzo uważać, czy nie wysyła się dokumentów
> do pracodawcy o moralności alfonsa, delatora, kacyka itp. itd.
>
> Chcę serdecznie przeprosić wszystkich Grupowiczów,
> za to, że ten wątek stał się wątkiem o moralności Pana Bicza.
> Jego wcześniejsze wpisy można znaleźć w archiwum,
> a Pani Prezes na pl.praca.oferowana.
Nie znałem człowieka wcześniej, ale po przeczytaniu tego wątku wyjawia
się obraz buraczanego biznesmena uważającego się za szlachtę, któremu
marzy się pańszczyzna.
Nie powinno się naśmiewać z nazwisk, ale w dodatku facet nazywa się
"suka" po angielsku...
-
119. Data: 2012-02-18 13:48:05
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-02-18, ciekawski typek <c...@n...pl> wrote:
[...]
> poziomie minimalnym, dopóki firma nie rozrośnie się odpowiednio... Co Ty
> na to "Bicz".
Ale przecież tak jest. *Właściciele* firmy często w ciągu kilku pierwszych
lat pakują w nią więcej pieniędzy niż na niej zarabiają. Stąd np. bardzo
restrykcyjne traktowanie właścicieli firm przez pierwsze lata działalności.
Ba. Mój pracownik przez pierwsze lata był w stanie zaciągnąć kredyt, czy
wziąć kartę kredytową, a ja nie byłem w stanie, albo żądano ode mnie
niemożliwego stosu papierów i masy zabezpieczeń.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
120. Data: 2012-02-18 18:44:56
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: slawciod <s...@p...onet.pl>
W dniu 18.02.2012 14:48, Wojciech Bancer pisze:
> On 2012-02-18, ciekawski typek<c...@n...pl> wrote:
>
> [...]
>
>> poziomie minimalnym, dopóki firma nie rozrośnie się odpowiednio... Co Ty
>> na to "Bicz".
>
> Ale przecież tak jest. *Właściciele* firmy często w ciągu kilku pierwszych
> lat pakują w nią więcej pieniędzy niż na niej zarabiają. Stąd np. bardzo
> restrykcyjne traktowanie właścicieli firm przez pierwsze lata działalności.
> Ba. Mój pracownik przez pierwsze lata był w stanie zaciągnąć kredyt, czy
> wziąć kartę kredytową, a ja nie byłem w stanie, albo żądano ode mnie
> niemożliwego stosu papierów i masy zabezpieczeń.
>
Zapomniałeś dodać ze można praktycznie zapomnieć o wolnym, bo właściciel
firmy musi być 24h/d do dyspozycji... a pracownik etatowy od 8-16 i ma
wolne;)
pozdrawiam
SlawcioD