-
101. Data: 2012-02-15 20:55:53
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Jaskiniowiec <j...@j...jaskinia>
Dnia 15-02-2012 o 15:43:54 Wieslaw Bicz <o...@o...pl> napisał(a):
>>> zawsze się jakieś znajdą, np resort sportu chętnie ostatnio wypłaca
>>> pokaźne premie za nieoddanie w terminie obiektu. 500-600 tys
>>> można zgarnąć. A dla budżetu państwa to jak bąka puścić.....
>>
>> ha ha, "Bicz" zamiast krótkiej odpowiedzi na proste pytanie znowu
>> wywiódł cię na manowce długą dyskusją jak to zatrudniają informatyków co
>> zajmują się elektroniką, fizyką, sprzątaniem, tylko pewnie nawet takiemu
>> "wszystko w jednym" kiepsko płacą skoro się nie chwali.
>
> Oferowane zarobki są przyzwoite, ale nie płacimy też nikomu ekstremalnie
> dużo.
>
> Nie mam potrzeby chwalić się takimi rzeczami. Nie mam problemu ze
> znalezieniem ludzi, którzy chcą ze mną współpracować i robić to, co
> lubią. Ludzi, którzy żądają bardzo wysokich zarobków zawsze traktuję
> podejrzliwie, chyba, że wiem, co sobą reprezentują.
>
Bardzo wysokie zarobki to pojecie wzgledne.
Taka anegdota - koles byl maminsynkiem i nie chcialo mu sie zbytnio
pracowac. Matka po znajomosci znalazla mu prace w jakims banku, koles mial
tylko isc na rozmowe. Jako ze to byl ponadprzecietny leser, wymyslil, ze
rzuci taka kwote, by dali mu sw. spokoj i mogl wrocic do domu i powiedziec
matuli, ze go nie przyjeli. No i rzucil 10k z czapy, bo dla niego to
bardzo wysokie zarobki. Przyjeli go! Pozniej plul sobie w brode, ze mogl
zawolac wiecej, bo i tak by dostal...
> Informatyka, który zna się na elektronice i fizyce jeszcze nie
> znalazłem, ale na przykład fizyka, który jest bardzo dobrym
> elektronikiem i rewelacyjnym programistą już spotkałem. A żeby było
> jeszcze zabawniej całkiem nieźle radził sobie w warsztacie mechanicznym
> i - co ciekawe - nie uważał tego za coś szczególnie dziwnego.
>
Znajomosc elektroniki to tez pojecie wzgledne. To jak w informatyce. Mozna
znac na pamiec teorie, ale 90% z tych filozofow od stosu TCP nie potrafi
zacisnac skretki, o zacisnieciu np. UFL to ze swieca szukac, a jesli to
potrafia, to tylko to i nic poza tym, bo dla nich to szczyt umiejetnosci -
oni przeciez studiowali! Podobnie w telekomunikacji - masa specow
teoretykow, ale jakbys zobaczyl jak wyglada profesjonalizm tych specow w
wizowaniu anten, w zabezpieczaniu kabli, infrastryktury itp to bys rece
zalamal i prosil Boga o Armagedon.
Totez przyczepie sie, jak przyczepilem sie wypowiedzi gonta - wyjasnij
szerzej pojecie: "znajomosc elektroniki". Wystarczy "czytanie" schematow i
wiedza jak wyglada kondensator, czy dodatkowo trzeba umiec wladac
lutownica, czy tez wymagana jest specyficzna wiedza akademicka o gestosci
krzemu itd.
>
>
> W. Bicz
>
--
Polska - jak mi kupisz spodnie, zrobie ci loda.
Chiny - jak mi kupisz loda, zrobie ci spodnie.
-
102. Data: 2012-02-15 21:50:03
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Wieslaw Bicz <o...@o...pl>
>
> Totez przyczepie sie, jak przyczepilem sie wypowiedzi gonta - wyjasnij
> szerzej pojecie: "znajomosc elektroniki". Wystarczy "czytanie" schematow
> i wiedza jak wyglada kondensator, czy dodatkowo trzeba umiec wladac
> lutownica, czy tez wymagana jest specyficzna wiedza akademicka o
> gestosci krzemu itd.
>>
Spróbuję więc może wyjaśnić: Jestem fizykiem, ale ze względu na
specyfikę tego, co robimy zatrudniamy wielu elektroników (aktualnie
ośmiu inżynierów lub doktorów). Sam "co nieco" rozumiem z elektroniki,
ale mam też z tą tematyką od bardzo wielu lat kontakt. A ludzie, których
potrzebujemy to muszą być dobrzy konstruktorzy, ale bardzo wszechstronni
i oczywiście muszą też "umieć lutować". Doświadczenie z wieloma ludźmi
pokazuje, że tylko ten okazuje się naprawdę dobry, który naprawdę
potrafi perfekcyjnie samodzielnie zmontować swój układ i to raczej taki
"z wyższej półki". Ci, którzy tego nie potrafili z reguły okazywali się
kiepskimi twórcami.
A moja opinia o absolwentach elektroniki jest niestety niezbyt
pochlebna. Dominują najwyraźniej tacy, którzy trafili na ten kierunek
chyba jednak przez pomyłkę.
Jeśli natomiast chodzi o człowieka, o którym mówiłem, to można go śmiało
zaliczyć do konstruktorów elektroników najwyższej klasy. I wygląda na
to, że był też niezłym fizykiem. Konstrukcje, które poznałem to były
przyrządy pomiarowe o wyżyłowanych parametrach. Z tego, co wiem, to w
końcu wylądował na kierowniczym stanowisku w SAP, ale nie wiem dlaczego.
Może uznał, że robienie programów to jednak jego powołanie?! Był w tym w
końcu niezły.
Wbrew pozorom można znaleźć trochę wszechstronnych ludzi z pasją (choć w
Polsce to nie takie proste - ten, o którym mówiłem to Niemiec). I dla
tych, którzy taką pasję mają to nie wynagrodzenie jest najważniejsze,
jak dla wielu "młodych ambitnych", lecz charakter pracy. Z reguły
szukają zajęć twórczych i niepospolitych wyzwań i odpowiedniej atmosfery.
W. Bicz
-
103. Data: 2012-02-15 23:43:31
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Wed, 15 Feb 2012 11:01:24 +0100, Wieslaw Bicz napisał(a):
> Jest to prawda. Ludzie zgłaszający się z w miarę pasującym
> wykształceniem i kilkuletnim doświadczeniem z reguły życzą sobie
> wynagrodzeń w granicach 2-4 tys. netto. Z tym, że w okresie próbnym
Matko, strasznie kiepsko Pan płaci.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
104. Data: 2012-02-15 23:49:54
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
Użytkownik "Wieslaw Bicz" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:9q2nl9FlvgU1@mid.individual.net...
>I dla tych, którzy taką pasję mają to nie wynagrodzenie jest najważniejsze,
>jak dla wielu "młodych ambitnych", lecz charakter pracy.
i to bardzo pasuje biznesmenom :)))
>Z reguły szukają zajęć twórczych i niepospolitych wyzwań i odpowiedniej
>atmosfery.
>
a ja zmodyfikowałem nieco swoje podejście do pracy. Odpowiednia ilość kasy
wyzwala we mnie dodatkowe pokłady pasji, jeszcze większa otwiera nowe
horyzonty i zwiększa tolerancję na ludzi którzy dotąd powodowali
świerzbienie rąk, kolejna porcyjka hajsu wysoko podnosi próg lojalności
wobec osób innych niż ja sam, kolejna wyzwala chęć do poprawiania status quo
i wnoszenia innowacji, nastepna.....
A jak jest za mało to pierdole - nie robie, pasją i atmosferą się nie najem
i dziecka nie nakarmię, więc niech się inni pasjonują - ja wolę zarabiać niż
robić.
-
105. Data: 2012-02-16 07:51:48
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Piotr <...@...com>
W dniu 2012-02-16 00:43, Adam Płaszczyca pisze:
> Dnia Wed, 15 Feb 2012 11:01:24 +0100, Wieslaw Bicz napisał(a):
>
>> Jest to prawda. Ludzie zgłaszający się z w miarę pasującym
>> wykształceniem i kilkuletnim doświadczeniem z reguły życzą sobie
>> wynagrodzeń w granicach 2-4 tys. netto. Z tym, że w okresie próbnym
>
> Matko, strasznie kiepsko Pan płaci.
>
"Ludzie [..] z reguły życzą sobie wynagrodzeń w granicach 2-4 tys. netto."
Płaci tyle ile ludzie chcą.
Wiec płaci bardzo dobrze, dokładnie tyle ile ludzie oczekują.
-
106. Data: 2012-02-16 07:52:31
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: gont <g...@d...plusnet.pl>
Jaskiniowiec pisze:
> Dnia 15-02-2012 o 15:43:54 Wieslaw Bicz <o...@o...pl> napisał(a):
>
> To jak w informatyce.
> Mozna znac na pamiec teorie, ale 90% z tych filozofow od stosu TCP nie
> potrafi zacisnac skretki, o zacisnieciu np. UFL to ze swieca szukac, a
> jesli to potrafia, to tylko to i nic poza tym, bo dla nich to szczyt
> umiejetnosci - oni przeciez studiowali!
Według Ciebie podstawową umiejętnością informatyka ma być zaciskanie
skrętki? A już SQL, to za dużo?
Wiem, że potocznie do zawodu "informatyk" wrzuca się wszystko, ale bez
przesady.
Wiki: "Informatyka - dyscyplina nauki, zaliczana do dziedziny nauk
ścisłych oraz techniki zajmująca się przetwarzaniem informacji..."
Poza tym do tej pory rozmawialiśmy o programistach.
--
gonT
>>Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek nie obejrzy, a już
zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać.
(W. Wharton: Ptasiek)<<
-
107. Data: 2012-02-16 07:56:50
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Piotr <...@...com>
W dniu 2012-02-15 13:36, news pisze:
> Użytkownik "Piotr" napisał:
>> Tylko taki specjalista siedzie sobie w cieplutkim biurze i przeglada
>> facebooka. Ktoś po podstawówce pracuję w mrozie, deszczu,
>> niszczy zdrowie, narzeka i ogólnie się męczy :)
>> Specjalista może jechać do wawy i zarabiać więcej, jeśli zostanie
>> w wiosce pod Zamościem to nie ma co liczyć na dużą kasę.
>
> jeśli pracuje na mrozie to nie robi 8miu godzin, ma ciepłe ubranie
> robocze i posiłek regeneracyjny, a zdrowie sobie niszczy tak samo jak
> programista (zespół cieśni nadgarstka, wady wzroku, wielki brzuch,
> uszkodzony kręgosłup i często jeszcze wątroba!)
Zobacz jak wygląda 40 letni budowlaniec i 40letni programista.
Uważasz, że lepiej być budowlańcem niz programistą?
-
108. Data: 2012-02-16 10:41:08
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Wieslaw Bicz <o...@o...pl>
W dniu 2012-02-16 00:49, Jackare pisze:
> Użytkownik "Wieslaw Bicz" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:9q2nl9FlvgU1@mid.individual.net...
>> I dla tych, którzy taką pasję mają to nie wynagrodzenie jest
>> najważniejsze, jak dla wielu "młodych ambitnych", lecz charakter pracy.
>
> i to bardzo pasuje biznesmenom :)))
Jeśli dla kogoś biznes polega na tym, żeby coś sensownego robić to na
pewno mu pasuje współpraca z ludźmi, których to też interesuje.
Wielu młodych ludzi w Polsce wyobraża sobie, że najważniejszy jest
zarobek, ale tak naprawdę najważniejsze jest zdobycie takiego
doświadczenia i pokazanie takich umiejętności, żeby wszyscy byli
przekonani, że takiemu pracownikowi warto solidnie zapłacić. Dojście to
takiej pozycji wymaga niestety lat pracy i czasem też poświęceń.
Szczególnie w młodości dużym błędem jest kierowanie się głównie motywami
finansowymi.
>
>> Z reguły szukają zajęć twórczych i niepospolitych wyzwań i
>> odpowiedniej atmosfery.
>>
> a ja zmodyfikowałem nieco swoje podejście do pracy. Odpowiednia ilość
> kasy wyzwala we mnie dodatkowe pokłady pasji, jeszcze większa otwiera
> nowe horyzonty i zwiększa tolerancję na ludzi którzy dotąd powodowali
> świerzbienie rąk, kolejna porcyjka hajsu wysoko podnosi próg lojalności
> wobec osób innych niż ja sam, kolejna wyzwala chęć do poprawiania status
> quo i wnoszenia innowacji, nastepna.....
> A jak jest za mało to pierdole - nie robie, pasją i atmosferą się nie
> najem i dziecka nie nakarmię, więc niech się inni pasjonują - ja wolę
> zarabiać niż robić.
>
Bardzo popularne podejście, szczególnie w Polsce. Być może w prostych
pracach typu "kopanie rowów" i "przykręcanie śrubek" ma ono jakiś sens.
W pracy twórczej taki pracownik jest kompletnie nieprzydatny. A tylko
taką pracę mogę oferować.
Pasja to jest coś, czego nie da się wygenerować przy pomocy pieniędzy.
Można ją mieć, albo nie. Można ją oczywiście wspierać przez lepsze
wynagradzanie, ale szansa, że ktoś z nastawieniem jak powyżej odnajdzie
w sobie pasję dzięki dużemu wynagrodzeniu jest zerowa. Co najwyżej
odnajdzie w sobie pasję do wydawania pieniędzy.
W pracy twórczej absolutnie niezbędna jest wewnętrzna potrzeba działania
i zainteresowanie tym, co się robi, a także satysfakcja z tego, co się
robi. Oczywiście konieczne są sensowne cele, świadomość faktu, że komuś
przydaje się to, co się robi, ale tego wewnętrznego napędu nie da się
wygenerować przy pomocy wynagrodzenia, można go najwyżej wspierać w ten
sposób.
W. Bicz
-
109. Data: 2012-02-16 23:09:54
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: ktos <k...@n...pl>
W dniu 2012-02-16 11:41, Wieslaw Bicz pisze:
>
>> a ja zmodyfikowałem nieco swoje podejście do pracy. Odpowiednia ilość
>> kasy wyzwala we mnie dodatkowe pokłady pasji, jeszcze większa otwiera
> Bardzo popularne podejście, szczególnie w Polsce. Być może w prostych
> pracach typu "kopanie rowów" i "przykręcanie śrubek" ma ono jakiś sens.
> W pracy twórczej taki pracownik jest kompletnie nieprzydatny. A tylko
> taką pracę mogę oferować.
>
1.A co jeśli ktoś pracuje z pasją, chce się w pracy realizować ale
zarazem oczekuje ponadprzeciętnego wynagrodzenia stosownie do
zaangażowania i kwalifikacji?
Odnoszę wrażenie, że dla ciebie "pracujący z pasją" to w domyśle frajer,
któremu można płacić powiedzmy na poziomie średniej, bo możliwość
realizacji pasji zastępuje mu część wynagrodzenia,
a chłodny profesjonalista pracujący równie efektywnie oczekiwał by za
ponadprzeciętną pracę więcej niż przeciętnej pensji.
2. Gdy idzie o młodych ludzi oczekujących > niż twoje 2-4 tys. to
zorientuj się, ile ci ludzie dostają gdzie indziej np. w Krakowie w
różnych sabrach, motorolach, UBS-ach
Mam na myśli absolwentów porządnych państwowych uczelni, których
pracodawcy cenią, mimo iż nie umieją zaciskać skrętki, pracować w
warsztacie mechanicznym itp.
-
110. Data: 2012-02-17 10:22:28
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Wojciech Jaczewski <w...@o...pl>
ktos wrote:
> Odnoszę wrażenie, że dla ciebie "pracujący z pasją" to w domyśle frajer,
> któremu można płacić powiedzmy na poziomie średniej, bo możliwość
> realizacji pasji zastępuje mu część wynagrodzenia,
> a chłodny profesjonalista pracujący równie efektywnie oczekiwał by za
> ponadprzeciętną pracę więcej niż przeciętnej pensji.
Ja bym jednak nie wykluczał, że ludzie z pasją nie są frajerami a
rzeczywiście akceptują mniejsze pieniądze w zamian za nie-pieniężne
korzyści.
Realizacja pasji to też praca ze świadomością, że robi się produkty możliwie
najdoskonalsze. Z mojego doświadczenia wynika, że propozycje poprawek
rzeczywistych błędów projektowych/konstrukcyjnych zazwyczaj przegrywają z
odpowiedzią "a kto nam za to zapłaci?", albo "teraz to nie mamy czasu, ale
przy następnej dostawie to już na pewno"... i przy następnej dostawie znowu
jedna z dwóch wyżej wymienionych odpowiedzi. Robienie urządzeń możliwie
najlepszych ma gorszy stosunek zysku do wysiłku, niż robienie produktów
średnich. Stąd może to powodować niższe pensje.