eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 100

  • 61. Data: 2003-04-15 19:14:56
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
    Od: "Andy" <a...@h...pl>


    Użytkownik "motto" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:b7hku1$22q$2@news.telbank.pl...
    > Użytkownik "Andy" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
    > news:b7hkgp$lrf$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > No dobra - a co w związku z tym, że czytanie bajekk rozwija wyobraźnię?
    > > Skoro to coś wrodzonego...
    > Nie myl dziecięcej wyobraźni z wyobraźnią przestrzenna, która nie jest w
    > istocie niczym innym jak umiejętnością wyobrażenia sobie w przestrzeni
    > blokowego schematu danego algorytmu. (oj chyba za bardzo uprościłem...)

    Chyba za bardzo :)
    Wyobraźnię przestrzenną kształtują zabawki. No chyba, że mówisz o
    umiejętności wyobrażenia sobie
    czterowymiarowej (lub więcej) kuli. Potrafisz? ;-P

    AnDy



  • 62. Data: 2003-04-15 19:16:22
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
    Od: "Andy" <a...@h...pl>


    Użytkownik "motto" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:b7hku1$22q$1@news.telbank.pl...
    > Użytkownik "Andy" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
    > news:b7hkfi$ll1$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Ja mówię o zdolnościach na przeciętną skalę. Czy każdy kto umie
    > programować
    > > (ma tzw. wyobraźnię przestrzenną) jest Einsteinem?
    > Nie! Wystarczy wyobraźnia przestrzenna i trochę chęci wcale nie trzeba być
    > Einsteinem, jednakże bez tej cechy skazany jest na niepowodzenie w tej
    > akurat dziedzinie.

    Znaczy, że ją chyba mam (tę wyobraźnię) ;-)
    Ale wracając do tematu - nie qmam co ma Twoja odpowiedź do mojego pytania
    (stwierdzenia).

    AnDy



  • 63. Data: 2003-04-15 19:31:53
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
    Od: "motto" <m...@o...pl>

    Użytkownik "Andy" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:b7hlg5$qsd$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Znaczy, że ją chyba mam (tę wyobraźnię) ;-)
    > Ale wracając do tematu - nie qmam co ma Twoja odpowiedź do mojego pytania
    > (stwierdzenia).
    Chodzi o to, że nie trzeba być geniuszem, a tylko mieć predyspozycję aby do
    czegoś się nadawać lub nie, ale nie każdy może być każdym...



  • 64. Data: 2003-04-15 19:35:16
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
    Od: "motto" <m...@o...pl>

    Użytkownik "Andy" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:b7hldf$qhl$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Chyba za bardzo :)
    > Wyobraźnię przestrzenną kształtują zabawki. No chyba, że mówisz o
    > umiejętności wyobrażenia sobie czterowymiarowej (lub więcej) kuli.
    Potrafisz?
    Oj widzę że ci tego nie wyjaśnię... używam określenia "wyobraźnia
    przestrzenna", ponieważ w stosunku do mnie takiego określenia używano, a
    chodzi o to, że ogólnie ciężko sobie wyobrazić coś niematerialnego, a
    algorytm programu jest jak najbardziej niematerialny, oczywiście używa się
    uproszczeń w postaci schematów blokowych ale i tak większość ludzi nie
    potrafi tego zrozumieć i Ci nigdy nie będą programistami.



  • 65. Data: 2003-04-15 19:40:31
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
    Od: "motto" <m...@o...pl>

    Użytkownik "Tomek Zielinski" <t...@f...org.pl> napisał w wiadomości
    news:b7hkj2$c8l$1@absinth.dialog.net.pl...
    > Widzisz, jeśli utożsamiasz informatykę z umiejętnością programowania, to
    > może i miałbyś rację. Ale informatyka to dużo, dużo więcej.
    Wiem o tym, ale dla mnie jest ona programowaniem, reszty jak to mawiał mój
    wykładowca małpy się nauczy(choć pewnie także jest to zbyt duże
    uogólnienie).

    > Weźmy przykład pierwszy z brzegu - problem stopu. Który samouk sam
    > go udowodni, pozna i zrozumie płynące z niego implikacje? Ilu samouków
    > odkryje pożytki płynące ze struktur bardziej zaawansowanych, niż drzewo
    > czy kolejka? Jak wielu samouków poczuje potrzebę poznania języków
    > logicznych lub funkcyjnych? Odpowiedź: zgoła żaden, w skali
    > województwa/kraju.
    No tak tu masz rację, ale nadal nie wiem po co studia, skoro ja ich nie mam
    a wiem o czym piszesz. Tak ku ścisłości jestem Technikiem informatykiem o
    specjalności - programista. Nie mam wyższego i pewnie mieć już nie będę,
    chociaż niezbadane są wyroki boskie. :P

    > > mam siostrzeńca który ma w tej chwili 11
    > > lat i już powoli programuje w Pacalu.
    > O. A gdyby grał na podwórku w piłkę?
    Nie gra, siedzi godzinami nad Pascalem (ja go do tego nie zmuszałem jakby
    co)
    Pozdrawiam

    --
    motto
    icq: 238159966



  • 66. Data: 2003-04-15 19:57:30
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
    Od: "Andy" <a...@h...pl>


    Użytkownik "motto" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:b7hn9n$3qd$2@news.telbank.pl...
    > Użytkownik "Andy" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
    > news:b7hldf$qhl$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Chyba za bardzo :)
    > > Wyobraźnię przestrzenną kształtują zabawki. No chyba, że mówisz o
    > > umiejętności wyobrażenia sobie czterowymiarowej (lub więcej) kuli.
    > Potrafisz?
    > Oj widzę że ci tego nie wyjaśnię... używam określenia "wyobraźnia
    > przestrzenna", ponieważ w stosunku do mnie takiego określenia używano, a
    > chodzi o to, że ogólnie ciężko sobie wyobrazić coś niematerialnego, a
    > algorytm programu jest jak najbardziej niematerialny, oczywiście używa się
    > uproszczeń w postaci schematów blokowych ale i tak większość ludzi nie
    > potrafi tego zrozumieć i Ci nigdy nie będą programistami.

    Może chodziło Ci o "myślenie abstrakcyjne" ? Ale tego też moim zdaniem można
    się nauczyć...
    Oczywiście - czym skorupka za młodu...

    AnDy



  • 67. Data: 2003-04-15 19:58:26
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
    Od: "Andy" <a...@h...pl>


    Użytkownik "motto" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:b7hn9n$3qd$1@news.telbank.pl...
    > Użytkownik "Andy" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
    > news:b7hlg5$qsd$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Znaczy, że ją chyba mam (tę wyobraźnię) ;-)
    > > Ale wracając do tematu - nie qmam co ma Twoja odpowiedź do mojego
    pytania
    > > (stwierdzenia).
    > Chodzi o to, że nie trzeba być geniuszem, a tylko mieć predyspozycję aby
    do
    > czegoś się nadawać lub nie, ale nie każdy może być każdym...

    I tak nadal uważam, że to nie jest kwestia wrodzona (bo o tym była ta
    dyskusja).
    To wszystko jest "nabyte".

    AnDy



  • 68. Data: 2003-04-15 20:22:05
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
    Od: "Tomek Zielinski" <t...@f...org.pl>

    "motto" <m...@o...pl> wrote in message
    news:b7hn9n$3qd$3@news.telbank.pl...
    > Użytkownik "Tomek Zielinski" <t...@f...org.pl> napisał w wiadomości
    > news:b7hkj2$c8l$1@absinth.dialog.net.pl...

    > > Widzisz, jeśli utożsamiasz informatykę z umiejętnością programowania, to
    > > może i miałbyś rację. Ale informatyka to dużo, dużo więcej.
    > Wiem o tym, ale dla mnie jest ona programowaniem, reszty jak to mawiał mój
    > wykładowca małpy się nauczy(choć pewnie także jest to zbyt duże
    > uogólnienie).

    Dziwny był ten Twój wykładowca. Bo to akurat do programowania można
    przyuczyć małpę[1], ludzka inteligencja i inwencja przydają się przy
    rozważaniu problemów wyższego rzędu.

    > > Weźmy przykład pierwszy z brzegu - problem stopu. Który samouk sam
    > > go udowodni, pozna i zrozumie płynące z niego implikacje?
    > No tak tu masz rację, ale nadal nie wiem po co studia, skoro ja ich nie
    mam
    > a wiem o czym piszesz.

    Wiesz w sensie znasz i rozumiesz, czy słyszałeś o?

    [1] i nie chcę tu nikogo obrazić, sam jestem programistą.

    Tomek Z.



  • 69. Data: 2003-04-15 20:25:10
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
    Od: "motto" <m...@o...pl>

    Użytkownik "Andy" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:b7hntf$kb$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Może chodziło Ci o "myślenie abstrakcyjne" ? Ale tego też moim zdaniem
    można
    > się nauczyć...
    > Oczywiście - czym skorupka za młodu...
    Myślenie abstrakcyjne też, ale chodzi mi o wyobraźnie przestrzenna
    umożliwiającą człowiekowi wyobrażenie sobie i przedstawienie w postaci
    "cegiełek" wymodelowanej przestrzeni problemowej. Na czym bowiem polega
    programowanie?? Na początku jest problem do rozwiązania, później znając
    możliwości danego środowiska i sprzętu zaczyna się powolne modelowanie
    algorytmu programu który nie ma jeszcze nic z wspólnego z samym programem
    poza tym, że jest fazą przejściową pomiędzy problemem a gotowym kodem.
    Dopiero tenże algorytm jest powoli przekładany na kod programu. Potem testy
    i znów w przypadku niedociągnięć staramy się bądź to poprawić sam model
    algorytmu lub udoskonalić kod programu. O ile można się nauczyć funkcji,
    typów zmiennych o tyle tak jak do grania na instrumencie potrzebny jest
    słuch tak do programowania potrzebna jest wrodzona zdolność określana przez
    mojego wykładowcę "wyobraźnią przestrzenna". To jest w ogóle temat rzeka i
    można by jeszcze wspomnieć o umiejętności analizowania i wyodrębniania
    wzorów (nie mylić z matematycznymi) i kilku innych. Generalnie nie chcę mi
    się jednak klepać tu kilkunastu KB tekstu na ten temat.
    Pozdrawiam

    --
    motto
    icq: 238159966




  • 70. Data: 2003-04-15 20:36:18
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
    Od: "motto" <m...@o...pl>

    Użytkownik "Tomek Zielinski" <t...@f...org.pl> napisał w wiadomości
    news:b7hpnr$rvh$1@absinth.dialog.net.pl...

    > Wiesz w sensie znasz i rozumiesz, czy słyszałeś o?
    Rozumię!


strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1