eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy dołączac zdjęcie do CV?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2006-02-23 19:40:01
    Temat: Re: Czy dołączac zdjęcie do CV?
    Od: "the_foe" <t...@W...pl>


    Użytkownik "Robert" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:3582.00000257.43fce7be@newsgate.onet.pl...
    > Wiele firm tego wymaga, a gdzies slyszalem by nie dodawac zdjęcia
    >
    > --
    w IRL i UK pracodawca nie moze tego rzadac. W UK lepiej nie dolaczac, bo jak za
    dobrze wygladasz to masz mniejsze szanse (ta polityczna poprawnosc!).



  • 12. Data: 2006-02-23 19:44:14
    Temat: Re: Czy doł?czac zdjęcie do CV?
    Od: mgl <m...@s...net>

    Nixe wrote:

    > Ty może i tak, ale potencjalny pracodawca chciałby wiedzieć, czy jego
    > potencjalny pracownik ma jakieś zainteresowania, czy tylko "no, lubi
    > internet i spotkania ze znajomymi przy piwie". Wbrew pozorom jest to równie
    > ważne, jak wykształcenie i doświadczenie.

    Nie jest to prawda. Prywatne zycie pracownika to wylacznie jego sprawa i
    kazda proba ingerencji w ten osobisty obszar w imie dobra firmy jest nie
    dosc, ze nieuzasadnione, ale po prostu nie na miejscu (zeby nie
    powiedziec: chamskie i glupie).

    Jesli kandydat lubi sobie po pracy ogladac mecze i pic piwko, to co? A
    jesli nurkuje, wspina sie i codziennie rano biega, to co? Jajo, obawiam
    sie. Ktory z nich jest lepszym portierem, programista, kierownikiem?

    A stwierdzenie "wbrew pozorom jest to równie ważne, jak wykształcenie i
    doświadczenie" sprawdza sie jedynie na stanowiskach, ktore nie wymagaja
    zadnych szczegolnych kwalifikacji...

    Skad w ogole pomysl, zeby opierac na tym proces selekcji?!

    pozdrawiam,
    --
    mgl


  • 13. Data: 2006-02-23 20:34:04
    Temat: Re: Czy doł?czac zdjęcie do CV?
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:dtl37g$d8a$1@news.dialog.net.pl>
    mgl <m...@s...net> pisze:

    > Nie jest to prawda. Prywatne zycie pracownika to wylacznie jego
    > sprawa i kazda proba ingerencji w ten osobisty obszar w imie dobra
    > firmy jest nie dosc, ze nieuzasadnione, ale po prostu nie na miejscu

    Pracownika jak najbardziej. Jeśli pracodawca zdecydował się na przyjęcie
    kogoś do pracy, to rozliczać powinien tylko z efektów jego pracy, a nie z
    tego, jak i dlaczego wygląda jego życie prywatne.
    Natomiast zupełnie inaczej wygląda to w przypadku rekrutacji. Dlaczego
    uważasz, że pracodawca nie ma prawa do tego, by jak najlepiej poznać
    kandydata, zanim podpisze z nim umowę?

    > (zeby nie powiedziec: chamskie i glupie).

    Co konkretnie jest chamskie i głupie?
    Spytanie, jakie zainteresowania - poza swoim zawodem - ma potencjalny
    kandydat?
    Albo czym - poza nauką - zajmował się w czasie studiów?
    Przecież nikt nie mówi o wkraczaniu w wybitnie prywatne i intymne obszary
    życia prywatnego.

    > Jesli kandydat lubi sobie po pracy ogladac mecze i pic piwko, to co? A
    > jesli nurkuje, wspina sie i codziennie rano biega, to co? Jajo,
    > obawiam sie.

    Dla Ciebie może tak. Nie twierdzę, że takie informacje są niezbędne dla
    każdego potencjalnego pracodawcy, ale to nie powód, by określać je mianem
    głupot. Dla wielu osób są to bardzo cenne wskazówki, które już na wstępie
    pomagają określić wartość kandydata.

    > Ktory z nich jest lepszym portierem, programista, kierownikiem?

    Osobiście wolałabym widzieć u siebie_dobrego_ fachowca, a przy tym
    komunikatywnego i obytego człowieka, którego interesuje w życiu cokolwiek
    więcej, niż przerzucanie kanałów w TV, niż_dobrego_ fachowca, a przy tym
    mrukliwego i zahukanego człowieka, który czas spędza tylko i wyłącznie przy
    serialach, a rozmowa z nim na jakikolwiek (poza swoją wąską działką) temat
    jest raczej czczym marzeniem.

    > A stwierdzenie "wbrew pozorom jest to równie ważne, jak wykształcenie
    > i doświadczenie" sprawdza sie jedynie na stanowiskach, ktore nie
    > wymagaja zadnych szczegolnych kwalifikacji...

    Absolutnie niekoniecznie.
    Soft skills bywają równie ważne jak profil wykształcenia i kwalifikacje.

    > Skad w ogole pomysl, zeby opierac na tym proces selekcji?!

    Może stąd, że taki (między innymi) sposób selekcji z powodzeniem sprawdza
    się od lat w wielu firmach.

    --
    PozdrawiaM


  • 14. Data: 2006-02-23 21:33:18
    Temat: Re: Czy doł?czac zdjęcie do CV?
    Od: kondi <k...@g...pl>

    Bremse napisał(a):

    > Nie zamieszczam zdjęć, daty urodzenia, info o stanie cywilnym, hobby i
    > innych bzdur, bo po pierwsze o takich rzeczach to na randce mogę
    > pogadać, a nie na rozmowie kwalifikacyjnej. Po drugie ktoś to musi
    > przeczytać, więc im mniej tekstu, a więcej informacji tym lepiej.


    ja pisze o hobby i zawsze jestem zapamietywany. ostatnio na rozmowie
    (swoja droga zakonczona powodzeniem, bo mam prace) szefowa firmy zadala
    mi jedno podchwytliwe pytanie z dziedziny mojego zainteresowania, tak
    wyszlo ze ona tez cos o tym wiedziala, a przynajmniej kojarzyla kilka
    nazwisk, powiedziala mi, ze bylem pierwsza i jedyna osoba podczas
    rekrutacji - a na mnie rekrytacja sie konczyla, ktora potrafila cos
    powiedziec o swoich zainteesowaniach, konkretnie i rzeczowo, calty czas
    teraz mowi ze o to ten pan od ..... jak mnie przedstawia innym w firmie


  • 15. Data: 2006-02-23 21:54:25
    Temat: Re: Czy doł?czac zdjęcie do CV?
    Od: mgl <m...@s...net>

    Nixe wrote:
    > Co konkretnie jest chamskie i głupie?
    > Spytanie, jakie zainteresowania - poza swoim zawodem - ma potencjalny
    > kandydat?
    > Albo czym - poza nauką - zajmował się w czasie studiów?

    To jest akurat pytanie o aktywnosci, ktore moga korzystnie sluzyc
    wizerunkowi kandydata i o ktorych sam zreszta zwykle chetnie opowiada, a
    nie o zainteresowania. Jako osoba prowadzaca rekrutacje wolisz bardziej
    domatorow, akwarystow, szachistow czy fotografow?

    >> Jesli kandydat lubi sobie po pracy ogladac mecze i pic piwko, to co? A
    >> jesli nurkuje, wspina sie i codziennie rano biega, to co? Jajo,
    >> obawiam sie.
    >
    >
    > Dla Ciebie może tak. Nie twierdzę, że takie informacje są niezbędne dla
    > każdego potencjalnego pracodawcy, ale to nie powód, by określać je mianem
    > głupot. Dla wielu osób są to bardzo cenne wskazówki, które już na wstępie
    > pomagają określić wartość kandydata.

    No wiec ja Cie wlasnie prosze: bardziej nurek, piwosz czy biegacz?

    > Osobiście wolałabym widzieć u siebie_dobrego_ fachowca, a przy tym
    > komunikatywnego i obytego człowieka, którego interesuje w życiu cokolwiek
    > więcej, niż przerzucanie kanałów w TV, niż_dobrego_ fachowca, a przy tym
    > mrukliwego i zahukanego człowieka, który czas spędza tylko i wyłącznie przy
    > serialach, a rozmowa z nim na jakikolwiek (poza swoją wąską działką) temat
    > jest raczej czczym marzeniem.

    Nie sadzisz, ze powolujesz sie na przeogromny stereotyp?

    > Absolutnie niekoniecznie.
    > Soft skills bywają równie ważne jak profil wykształcenia i kwalifikacje.

    Ale zwiazek "soft skills" z zainteresowaniami jest co najmniej trudny do
    okreslenia.

    > Może stąd, że taki (między innymi) sposób selekcji z powodzeniem sprawdza
    > się od lat w wielu firmach.

    Wiec ciekaw jestem, czy bardziej nurek czy piwosz? ;)

    pozdrawiam,
    --
    mgl


  • 16. Data: 2006-02-24 00:25:43
    Temat: Re: Czy doł?czac zdjęcie do CV?
    Od: gromax <gromax@WYTNIJ_TO_interia.pl>

    >Prywatne zycie pracownika to wylacznie jego sprawa i
    > kazda proba ingerencji w ten osobisty obszar w imie dobra firmy jest nie
    ale tu nikt nie chce ingerować w życie prywatne. To jest coś na kształt
    "powiedz mi jakie masz zainteresowania a powiem ci kim jesteś"

    > Jesli kandydat lubi sobie po pracy ogladac mecze i pic piwko, to co? A
    > jesli nurkuje, wspina sie i codziennie rano biega, to co? Jajo, obawiam
    > sie. Ktory z nich jest lepszym portierem, programista, kierownikiem?
    wszystko zalezy, jakich ma mieć współpracowników. może aktywnych nie tylko
    zawodowo? w końcu miło jest np. w pracy urządzić zawody koszykówki, tylko
    że jakoś w firmie jest tylko trzech pracowników interesujących się czynnym
    sportem, z czego jeden uprawia narciarstwo ...
    a np. siedzenie przed telewizorem to zabijanie czasu. czyli ktoś spędzający
    90% czasu w domu przed telewizorem.....
    >
    > A stwierdzenie "wbrew pozorom jest to równie ważne, jak wykształcenie i
    > doświadczenie" sprawdza sie jedynie na stanowiskach, ktore nie wymagaja
    > zadnych szczegolnych kwalifikacji...
    oczywiście że jest ważne. a może prywatnie jesteś samotnikiem i nie bardzo
    bedzie ci odpowiadać praca w hali na której siedzi 500 osób? jest już powód
    do zadania bardzo konkretnych pytań na rozmowie kwalifikacyjnej ...

    >
    > Skad w ogole pomysl, zeby opierac na tym proces selekcji?!
    stąd, że lepiej się pracuje w zespole zgranym niż jak każdy sobie rzepkę
    skrobie i, być może, nigdy zespół się nie zgra
    --
    ---- to tylko moje zdanie ---
    -- G -- R -- O -- M -- A -- X --
    -> komputer już od 250 zł <-
    _/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_


  • 17. Data: 2006-02-24 00:29:58
    Temat: Re: Czy doł?czac zdjęcie do CV?
    Od: gromax <gromax@WYTNIJ_TO_interia.pl>

    > To jest akurat pytanie o aktywnosci, ktore moga korzystnie sluzyc
    > wizerunkowi kandydata i o ktorych sam zreszta zwykle chetnie opowiada, a
    > nie o zainteresowania. Jako osoba prowadzaca rekrutacje wolisz bardziej
    > domatorow, akwarystow, szachistow czy fotografow?
    >
    >>> Jesli kandydat lubi sobie po pracy ogladac mecze i pic piwko, to co? A
    >>> jesli nurkuje, wspina sie i codziennie rano biega, to co? Jajo,
    >>> obawiam sie.
    <...>
    > No wiec ja Cie wlasnie prosze: bardziej nurek, piwosz czy biegacz?
    <...>
    > Wiec ciekaw jestem, czy bardziej nurek czy piwosz? ;)
    >

    do jakiej pracy? do jakiego zespołu? w przeznaczeniu dla jakiego klienta
    (współpracownicy to tzw. klient wewnętrzny) ??
    takie małe pytania naprowadzające, kiedy piwosz, kiedy nurek a kiedy
    miłośnik orgietek
    --
    ---- to tylko moje zdanie ---
    -- G -- R -- O -- M -- A -- X --
    -> komputer już od 250 zł <-
    _/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_


  • 18. Data: 2006-02-24 07:11:28
    Temat: Re: Czy dołączać zdjęcie do CV?
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:dtlass$lel$1@news.dialog.net.pl>
    mgl <m...@s...net> pisze:

    > To jest akurat pytanie o aktywnosci, ktore moga korzystnie sluzyc
    > wizerunkowi kandydata i o ktorych sam zreszta zwykle chetnie
    > opowiada, a nie o zainteresowania.

    Informacje na temat zainteresowań również niosą za sobą podobną/zbliżoną
    wiedzę.

    > wolisz bardziej domatorow, akwarystow, szachistow czy fotografow?

    Na jakie stanowisko, w jakim dziale, w jakiej branży, w jakim charakterze
    pracy?

    >> Osobiście wolałabym widzieć u siebie_dobrego_ fachowca, a przy tym
    >> komunikatywnego i obytego człowieka, którego interesuje w życiu
    >> cokolwiek więcej, niż przerzucanie kanałów w TV, niż_dobrego_
    >> fachowca, a przy tym mrukliwego i zahukanego człowieka, który czas
    >> spędza tylko i wyłącznie przy serialach, a rozmowa z nim na
    >> jakikolwiek (poza swoją wąską działką) temat jest raczej czczym
    >> marzeniem.

    > Nie sadzisz, ze powolujesz sie na przeogromny stereotyp?

    Nie bardzo rozumiem.
    Stereotyp czego/kogo?

    > Ale zwiazek "soft skills" z zainteresowaniami jest co najmniej trudny
    > do okreslenia.

    Niekoniecznie. Właśnie podczas luźnej rozmowy kandydata na tematy - jak to
    określasz - prywatne (a więc m.in zainteresowania) można określić jakimi
    cechami się on odznacza. I uwierz (albo nie ;-) taka rozmowa daje często o
    wiele więcej, niż kilka suchych faktów w CV, choćby nie wiem, jak
    wartościowe były to fakty.

    --
    PozdrawiaM


  • 19. Data: 2006-02-24 08:58:33
    Temat: Re: Czy doł?czac zdjęcie do CV?
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: mgl [Thu, 23 Feb 2006 20:44:14 +0100]:


    > Jesli kandydat lubi sobie po pracy ogladac mecze i pic
    > piwko, to co?

    To ciężko jest mi zakładać, że może być np. PH puszczanym
    do ludzi "z klasą", którzy bynajmniej przy takich okazjach
    nie rozmawiają stricte o ofercie tylko najczęściej wychodzi
    dość luźna rozmowa na tematy różnorakie, z dygresjami - a
    te dygresje bynajmniej nie są na temat piwa i meczu.

    > A jesli nurkuje, wspina sie i codziennie rano biega,
    > to co?

    To tu z kolei mogę pewne założenie zrobić - np. takie, że
    ten człowiek nie będzie z gatunku chorowitych i ciągle na
    kacu do pracy przychodzących. Tak, wolę go od poprzedniego.

    > Ktory z nich jest lepszym portierem, programista,
    > kierownikiem?

    Portierem ten pierwszy, przyzwyczajony jest do siedzenia na
    tyłku i robienia niczego. Programistą i kierownikiem - ten
    drugi, wykazuje cechy takie jak zdecydowanie, uprór, pewność
    siebie, wytrwałość.

    > A stwierdzenie "wbrew pozorom jest to równie ważne, jak
    > wykształcenie i doświadczenie" sprawdza sie jedynie na
    > stanowiskach, ktore nie wymagaja zadnych szczegolnych
    > kwalifikacji...

    Kwalifikacje to nie tylko umiejętności - to także często
    w dużej mierze predyspozycje osobowościowe.

    > Skad w ogole pomysl, zeby opierac na tym proces selekcji?!

    Z doświadczenia.


    Kira

    --
    _ _ ____ __________________________________________________
    | ' /| |_ Cyber-Girl.NET - Bo SIEĆ jest rodzaju żeńskiego :)|
    |_|_\|_| CGN/kira/ kira(a)wwt.pl & Pędrak |||__15%__| made |


  • 20. Data: 2006-02-24 10:47:50
    Temat: Re: Czy doł?czac zdjęcie do CV?
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>

    On Thu, 23 Feb 2006 20:07:47 +0100, "Nixe" wrote:

    >> Nie zamieszczam zdjęć, daty urodzenia, info o stanie cywilnym, hobby i
    >> innych bzdur
    >
    >Dlaczego uważasz, że to są bzdury?

    Bo nie są one związane bezpośrednio z pracą i szkoda na nie miejsca na
    kartce. Wolę już napisać jakieś konkrety.

    Swoich zdjęć nie rozdaję obcym osobom, dlatego też nie umieszczam ich
    w CV. Nie piszę o stanie cywilnym, tak samo jak nie spowiadam się
    każdemu z historii moich związków. Nie piszę o dacie moich urodzin
    (choć na podstawie historii edukacji i tak można mniej więcej określić
    mój wiek), bo nie widzę żadnego związku z zawodowym życiorysem. O
    jednym z moich hobby (kiedyś wpisywałem w CV) raz mi się zdarzyło
    rozmawiać na rozmowie kwalifikacyjnej. Nie wiem po co to było, bo
    koleś nie miał o temacie żadnego pojęcia.

    >> bo po pierwsze o takich rzeczach to na randce mogę
    >> pogadać, a nie na rozmowie kwalifikacyjnej.
    >
    >Ty może i tak, ale potencjalny pracodawca chciałby wiedzieć, czy jego
    >potencjalny pracownik ma jakieś zainteresowania, czy tylko "no, lubi
    >internet i spotkania ze znajomymi przy piwie". Wbrew pozorom jest to równie
    >ważne, jak wykształcenie i doświadczenie.

    Nigdy nie interesowało mnie co ludzie, z którymi mam tyle wspólnego że
    widzę ich w pracy, robią w wolnym czasie. Jeśli ktoś zostawał moim
    znajomym, to i tak dowiadywał się jakie mam hobby itd..

    >Chciałby też może wiedzieć, czy oczekując kandydata w wieku do 40 lat nie ma
    >właśnie przed sobą CV "omc" emeryta.

    Nie mam nic przeciwko czterdziestoletnim emerytom. Sam chciałbym
    przejść na emeryturę jak najszybciej, nawet teraz :-)

    --
    pozdrawiam
    Bremse

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1