-
51. Data: 2006-09-19 19:58:57
Temat: Re: Czemu tak malo firm (o ile jakies to robia) nie podaja w ofertach swoich stawek
Od: "Nixe" <n...@f...pl>
W wiadomości <news:eeph1f$4bp$1@news.dialog.net.pl>
Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> pisze:
> No dobra, to są te "bonusy", o których wspominałem. Ale mojemu bratu
> kiedyś pracodawca chciał dać komórkę służbową w celu zapewnienia
> kontaktu w dowolnym momencie. Komórka miała blokadę połączeń z
> numerami innymi niż firmowe...
No to faktycznie trochę ch...owo, że się tak brzydko wyrażę.
--
Nixe
-
52. Data: 2006-09-19 20:45:30
Temat: Re: Czemu tak malo firm (o ile jakies to robia) nie podaja w ofertach swoich stawek
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
Nixe <n...@f...pl> wrote:
> No to faktycznie trochę ch...owo, że się tak brzydko wyrażę.
Bo?
Nie rozumiem w czym problem.
Jesli pracownik mial np. jakies dyzury, to jest to dla mnie normalna
sytuacja.
Po kiego ma wykonywac prywatne polaczenia ze sluzbowego telefonu?
--
Przemysław Maciuszko
-
53. Data: 2006-09-19 21:24:07
Temat: Re: Czemu tak malo firm (o ile jakies to robia) nie podaja w ofertach swoich stawek
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:eepkt9$8p4$1@inews.gazeta.pl Przemysław Maciuszko
<s...@h...pl> pisze:
> Jesli pracownik mial np. jakies dyzury, to jest to dla mnie normalna
> sytuacja.
> Po kiego ma wykonywac prywatne polaczenia ze sluzbowego telefonu?
To nie chodziło o dyżury. Jak napisałem "pracodawca chciał dać komórkę
służbową w celu zapewnienia kontaktu w dowolnym momencie". I tu nie
doprecyzowałem, faktycznie. Chodziło o to, że to pracodawca chciał mieć
zapewniony kontakt z pracownikiem kiedy sam zechce. Ale pracownikowi chciał
ograniczyć na telefonie dzwonienie wyłącznie do numerów firmowych
działających w czasie godzin funkcjonowania zakładu pracy.
Krótko mówiąc pracownik miał być pod telefonem cały czas, a sam zadzwonić
mógł tylko do roboty i rozmawiać tylko wtedy, gdy ktoś tam był i odebrał
telefon.
To już paranoja była i dlatego pracodawca ze swoim pomysłem poleciał na
drzewo.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
54. Data: 2006-09-19 21:46:07
Temat: Re: Czemu tak malo firm (o ile jakies to robia) nie podaja w ofertach swoich stawek
Od: "MiReK" <r...@a...pl>
Poniewaz k...rwy chca wydoic jak najwiecej za najnizsza kase.
P...j...bal to. ahahaha
-
55. Data: 2006-09-20 07:45:39
Temat: Re: Czemu tak malo firm (o ile jakies to robia) nie podaja w ofertach swoich stawek
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
Nixe wrote:
>> 1) dofinansowanie do wczasow moze dac fundusz pracowniczy, a nie
>> wlasciciel.
>
> A kto Ci to powiedział? Fundusz pracy istnieje jedynie w firmach, w których
> jest zatrudnionych powyżej 20 pracowników. A właściciel (a konkretnie osoba
> go reprezentująca - prezes, dyrektor) może dofinansowywać pracownika wg
> własnych ustaleń.
No tu sie zgodze, tyle, ze w tak malych firmach nie pracowalem, co najwyzej
wykonywalem dla nich zlecenia....
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
-
56. Data: 2006-09-21 19:37:59
Temat: Re: Czemu tak malo firm (o ile jakies to robia) nie podaja w ofertach swoich stawek
Od: "MiReK" <r...@a...pl>
Tomasz Kaczanowski napisał(a):
> Nixe wrote:
> >> 1) dofinansowanie do wczasow moze dac fundusz pracowniczy, a nie
> >> wlasciciel.
> >
> > A kto Ci to powiedział? Fundusz pracy istnieje jedynie w firmach, w których
> > jest zatrudnionych powyżej 20 pracowników. A właściciel (a konkretnie osoba
> > go reprezentująca - prezes, dyrektor) może dofinansowywać pracownika wg
> > własnych ustaleń.
>
> No tu sie zgodze, tyle, ze w tak malych firmach nie pracowalem, co najwyzej
> wykonywalem dla nich zlecenia....
Pewnie za 1 zl, cenisz sie jak brzydkie kaczątko ahaha
>
>
> --
> Kaczus/Pegasos User
> http://kaczus.republika.pl
> nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
> http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
-
57. Data: 2006-09-21 19:54:36
Temat: Re: Czemu tak malo firm (o ile jakies to robia) nie podaja w ofertach swoich stawek
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:1158867478.892340.317630@d34g2000cwd.googlegrou
ps.com
MiReK <r...@a...pl> pisze:
>> No tu sie zgodze, tyle, ze w tak malych firmach nie pracowalem, co
>> najwyzej wykonywalem dla nich zlecenia....
> Pewnie za 1 zl, cenisz sie jak brzydkie kaczątko ahaha
Aleś mu dowalił, gość się chyba po tym nie podniesie, o mistrzu... :->
--
Jotte
-
58. Data: 2006-09-21 20:30:04
Temat: Re: Czemu tak malo firm (o ile jakies to robia) nie podaja w ofertach swoich stawek
Od: "MiReK" <r...@a...pl>
Jotte napisał(a):
> W wiadomości news:1158867478.892340.317630@d34g2000cwd.googlegrou
ps.com
> MiReK <r...@a...pl> pisze:
>
> >> No tu sie zgodze, tyle, ze w tak malych firmach nie pracowalem, co
> >> najwyzej wykonywalem dla nich zlecenia....
> > Pewnie za 1 zl, cenisz sie jak brzydkie kaczątko ahaha
> Aleś mu dowalił, gość się chyba po tym nie podniesie, o mistrzu... :->
Ja moge go za darmo powalic do gęby ahaha
>
> --
> Jotte
-
59. Data: 2006-09-28 13:38:24
Temat: Re: Czemu tak malo firm (o ile jakies to robia) nie podaja w ofertach swoich stawek
Od: "E. Fiedor" <e...@g...pl>
Użytkownik "Nixe" <n...@f...pl> napisał w wiadomości
news:eegjtc$2k8j$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:eegh0c$rn0$1@news.onet.pl>
> robbi <r...@n...frompoznan.com> pisze:
>
>> Taaaak - ale obsmiac to mozna dopiero po 1 spotkanie ( a czasem
>> dopiero po 2,3)
>
> A kto Ci broni już w trakcie pierwszego spotkania poruszyć problem
> wynagrodzenia tak, by nie musieć przyjeżdżać na kolejne?
>
>> To mniej wiecej to samo co pojscie do sklepu, zrobienie calego koszyka
>> zakupow - a o cenie produktow dowiadujesz sie dopiero w momencie
>> placenia ;>
>
> Tyle tylko, że w naszej rzeczywistości, to nie kandydat jest 'kupującym',
> lecz pracodawca.
> Dlatego to on ma prawo pierwszy wiedzieć, na ile swoją wartość wycenia
> składający CV człowiek.
I zawsze tak będzie. Kupujący płaci. W finale- to pracodawca płaci za pracę
zgodną z umiejętnościami i czas. To pracodawca jest kupującym.
> Nixe
-
60. Data: 2006-09-29 16:29:55
Temat: Re: Czemu tak malo firm (o ile jakies to robia) nie podaja w ofertach swoich stawek
Od: "MiReK" <r...@a...pl>
E. Fiedor napisał(a):
> Użytkownik "Nixe" <n...@f...pl> napisał w wiadomości
> news:eegjtc$2k8j$1@news.mm.pl...
> >W wiadomości <news:eegh0c$rn0$1@news.onet.pl>
> > robbi <r...@n...frompoznan.com> pisze:
> >
> >> Taaaak - ale obsmiac to mozna dopiero po 1 spotkanie ( a czasem
> >> dopiero po 2,3)
> >
> > A kto Ci broni już w trakcie pierwszego spotkania poruszyć problem
> > wynagrodzenia tak, by nie musieć przyjeżdżać na kolejne?
> >
> >> To mniej wiecej to samo co pojscie do sklepu, zrobienie calego koszyka
> >> zakupow - a o cenie produktow dowiadujesz sie dopiero w momencie
> >> placenia ;>
> >
> > Tyle tylko, że w naszej rzeczywistości, to nie kandydat jest 'kupującym',
> > lecz pracodawca.
> > Dlatego to on ma prawo pierwszy wiedzieć, na ile swoją wartość wycenia
> > składający CV człowiek.
>
> I zawsze tak będzie. Kupujący płaci. W finale- to pracodawca płaci za pracę
> zgodną z umiejętnościami i czas. To pracodawca jest kupującym.
> > Nixe
f...ck you,bitch