-
31. Data: 2002-11-21 12:59:04
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Mariusz T." <m...@u...wp.pl>
Użytkownik "..:: MaGuArD ::.." <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:arik34$dm7$3@news.telbank.pl...
> Dowolnego języka programowania nauczę się w tydzień, ostatnio przyswoiłem
> perla w 3 dni. Daj przykład dowolnego języka programowania i co ma być w
nim
> napisane, a ja po dwóch tygodniach dostarczę produkt.
[ciach]
Wiesz co... Myślę, że nie masz szans na znalezienie pracy, a jeśli nawet, to
nie wytrzymasz okresu próbnego. Załóż własną firmę, pokaż co potrafisz,
zarób miliony i bądź polskim Gatesem, to chyba odpowiednia liga jeśli chodzi
o wysokie mniemanie o własnej osobie.
EOT jeśli o mnie chodzi
Pozdrawiam
Mariusz
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
32. Data: 2002-11-21 13:02:23
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Rafal" <?@?.?>
Użytkownik ..:: MaGuArD ::.. <m...@o...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:arik34$dm7$...@n...telbank.pl...
> Potrafisz tak? Bo ja
> myślę, iż nie. Myślę bo nie znam nikogo podobnego mi...
Haha - to z pewnością :-)
Może właśnie Twój wywyższający się ton powoduje, że nie możesz znaleźć
pracy?
Jeżeli każdemu mówisz zakładając z góry, że tak jak Ty to na pewno nie
potrafi, a nawet go nie znasz...
Rafał
-
33. Data: 2002-11-21 13:02:59
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "..:: MaGuArD ::.." <m...@o...pl>
Użytkownik "wm" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aril3t$7m8$1@news.tpi.pl...
> > Dowolnego języka programowania nauczę się w tydzień,
> Większej bzdury nie słyszałem. :))))))))
No nie będę polemizował (bo i teoretyzowanie sensu większego nie ma), ale to
fakt. Cóż są ludzie którzy się uczą wolniej i tacy którzy się uczą szybciej.
Nie chcesz nie musisz wierzyć, przecież pistoletu Ci do głowy nie
przystawię, ale z drugiej strony ty pewnie z tych co C++ uczyli się 2 lata a
i tak gówno wiedzą :P
Uzasadniając, nie napisałem, iż po tygodniu będę biegle pisał bez helpa, a
jedynie to, iż dostarczę napisany w tym języku działający produkt. Jeśli
masz pojęcie o programowaniu to wiesz iż każdy język programowania jest tak
na prawdę podobny. Ameryki nikt na pewno nie odkryje.
Pozdrawiam
--
-=/\V\\aGu/\\rD=- ^ ^
______oOOo____00___oOOo___ Wszystko co powiesz
e-mail: m...@o...pl gg: 384683 może zostać i zostanie użyte
tel./sms: +48(0)604-617-310 przeciwko Tobie!!!
-
34. Data: 2002-11-21 13:06:28
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "..:: MaGuArD ::.." <m...@o...pl>
Użytkownik "Mariusz T." <m...@u...wp.pl> napisał w
wiadomości news:arilb9$gr5$1@news.gazeta.pl...
> > Dowolnego języka programowania nauczę się w tydzień, ostatnio
przyswoiłem
> > perla w 3 dni. Daj przykład dowolnego języka programowania i co ma być w
> > nim napisane, a ja po dwóch tygodniach dostarczę produkt.
> [ciach]
>
> Wiesz co... Myślę, że nie masz szans na znalezienie pracy, a jeśli nawet,
to
> nie wytrzymasz okresu próbnego.
No znalazłem i nawet dwa lata w niej przepracowałem. Wiec już się mylisz.
> Załóż własną firmę, pokaż co potrafisz,
> zarób miliony i bądź polskim Gatesem,
> to chyba odpowiednia liga jeśli chodzi
> o wysokie mniemanie o własnej osobie.
Oj bez sarkazmu proszę, znam lepszy od siebie, ale nie znam nikogo kto by
tak szybko przyswajał to różnica nie? Nie twierdzę, iż takich osób nie ma,
ja takich po prostu nie znam, to też różnica, czyż nie?
I masz racje EOT.
Pozdrawiam
--
-=/\V\\aGu/\\rD=- ^ ^
______oOOo____00___oOOo___ Wszystko co powiesz
e-mail: m...@o...pl gg: 384683 może zostać i zostanie użyte
tel./sms: +48(0)604-617-310 przeciwko Tobie!!!
-
35. Data: 2002-11-21 13:07:30
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "..:: MaGuArD ::.." <m...@o...pl>
Użytkownik "Rafal" <?@?.?> napisał w wiadomości
news:aril96$9a8$1@news.tpi.pl...
> Może właśnie Twój wywyższający się ton powoduje, że nie możesz znaleźć
> pracy?
Toć tłumacze iż znalazłem... więc tak jak kolega mylisz się na starcie.
Pozdrawiam
--
-=/\V\\aGu/\\rD=- ^ ^
______oOOo____00___oOOo___ Wszystko co powiesz
e-mail: m...@o...pl gg: 384683 może zostać i zostanie użyte
tel./sms: +48(0)604-617-310 przeciwko Tobie!!!
-
36. Data: 2002-11-21 13:24:08
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "wm" <w...@p...onet.pl>
> Cóż są ludzie którzy się uczą wolniej i tacy którzy się uczą szybciej.
To fakt.
> Nie chcesz nie musisz wierzyć, przecież pistoletu Ci do głowy nie
> przystawię, ale z drugiej strony ty pewnie z tych co C++ uczyli się 2 lata
a
> i tak gówno wiedzą :P
Jak się jest gówniarzem, to horyzont kończy sie na szkolnej tablicy.
> Uzasadniając, nie napisałem, iż po tygodniu będę biegle pisał bez helpa, a
> jedynie to, iż dostarczę napisany w tym języku działający produkt. Jeśli
> masz pojęcie o programowaniu to wiesz iż każdy język programowania jest
tak
> na prawdę podobny.
Jak byś miał pojęcie to byś takich bzdur nie pisał. Zgodzam się z tobą co do
petli, warunków i paru innych rzeczy, ale każdy produkt (czyt. środowisko
programistyczne) jest inne i nie ma fizycznej możliwości opanowania go w
tydzień.
Ciekawe o jakim działającym produkcie myslisz. Może o programie liczacym
"2+2"?
wm
-
37. Data: 2002-11-21 13:31:00
Temat: Re: Co to są znajomości? - odpowiem jeszcze raz.
Od: "Wrangler" <a...@i...pl>
> Może jak kiedyś będę sam szukał pracy, to lepiej Cię zrozumiem. Ale mam
> nadzieję, że nawet wtedy nie będę takim malkontentem i zawsze coś sobie
> znajdę do roboty nawet jak nikt nie będzie chciał za to zapłacić.
Czytam wszystkie posty na grupie i coś mnie znów bierze ! Ci co sądzą że
łatwo znaleźć pracę, ze znajomości to pestka, bo każdy po studiach je ma
itd. to Wasze wypowiedzi mnie smieszą. Ci którzy tak twierdzą że wystarczy
chcieć są tu na grupie albo pracodawcami albo robotę mają i nie rozumieją
problemu łażenia na interview i zapychania 300km na 1 rozmowę po kosztach
własnych !
A jeśli piszesz : " Może jak kiedyś będę sam szukał pracy, to lepiej Cię
zrozumiem." to sam masz odpowiedź !!!!!
Teraz dygresja ogólna do tych wszystkich którzy są przekonani że tylko
malkontent albo nieudacznik nie jest sobie w stanie pomóc.
Najpierw trzeba być bezrobotnym, jeździć te ileś kilometrów na rozmowy i być
robionym w bambuko jak MacGuard aby to zrozumieć !!!!
Macie klapki na oczach i nie wiecie co to rynek pracy !!! Uchodzicie za
takich którzy bez problemów by sobie pracę znaleźli, ale sie mylicie.
Jeśli któryś z Was by ja stracił, to pogadalibyśmy gdzie są Wasi koledzy i
znajomosci które Wam zagwarantują pracę ! Otóż zaczęlibyście pisać z pozycji
MacGuarda, żalic się że zrobiliście wszystko ale Was "robią w bambuko" !
>
> Jesteś taki dobry w programowaniu? To napisz kilka programów, które mogą
się
> ludziom przydać i opublikuj je w sieci jako free/shareware. Może niewiele
> zarobisz, ale będziesz miało co pokazać w CV, może trafisz na kogoś, kto
> Twojego programu używał. To też są znajomości, w tym dobrym znaczeniu.
Znasz
> się na czymś konkretnym - zrób o tym ciekawą stronę, albo chociaż
odpowiedz
> na kilka trudnych postów na grupach dyskusyjnych na ten temat. Następna
> szansa, że przestaniesz być anonimowy dla kogoś, kto Cię potrzebuje.
I co z tego że tak chłopak zrobi ? Ja udzielam sie na kilku grupach, ludziom
za friko pomagam w ich różnych zainteresowaniach pozazwodowych i co z tego
mam ? Nawet pies z kulawą nogą na mnie nie spojrzy - robie to
bezinteresowanie i dla siebie, bo gdybym miał wierzyc i być pewien że mi to
pomorze w dostaniu pracy to bym już dawno do głowy dostał !
>
> A w głodne kawałki o zatrudnianiu blondynki po prostu nie wierzę. Raczej
> niedoszły pracodawca bał się powiedzieć Ci wprost, że znalazł kogoś
lepszego
> i wciskał kit.
Kogoś lepszego znalazł ? Głupoty piszesz sądząc że jeśli się człowieka
zapewnia że tę pracę już ma i się wraca do domu drugie 300km aby potem się
okazało że znaleźli kogos lepszego ! Tu wyxhodzi na jaw niekompetencja i
świnstwo kolejengo oszusta - pracodawcy ! Zanim powiesz że ktoś po ustalenie
zatrudnienia jest lepszy to najpierw daj mu szansę siewykazać a nie
obiecywać gruszek na wierzbie aby potem go kopnąć w tyłek !
Wrangler
wkur****ny Waszymi wypowiedziami
-
38. Data: 2002-11-21 13:33:20
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Yonnie" <r...@g...pl>
> Dowolnego języka programowania nauczę się w tydzień, ostatnio przyswoiłem
> perla w 3 dni. Daj przykład dowolnego języka programowania i co ma być w
nim
> napisane, a ja po dwóch tygodniach dostarczę produkt.
GRATULUJĘ.
Proszę bardzo: ABAP, no spróbuj coś napisać...
To język do C++ niepodobny, o dokumentację niełatwo (dobrą)
zdobyć, a na uczelniach tego nie uczą, kursy to ko$miczne pieniądze.
I jeszcze Cobol, wiele aplikacji chodzi w bankach i administarcji napisanych
pod tym językiem, spróbuj swoich sił. Mogę podrzucić kilka tematów...
Tylko jak pracodawca ma do wyboru kandydata, który umie coś zrobić od ręki
i czarującego młodzienieca, który obiecuje, że w tydzień się nauczy np
ABAPa,
to zdecyduje się, jak mu najpierw uwierzy oczywiście zaryzykować?
Pracodawcy dobrze znają się na interesach i do ludzi łatwowiernych nie
należą.
Oczywiście nie neguję instnienia wyjątków, geniuszy i innych cudów swiata,
ale
czy ktoś chce mieć w firmie kogaś takiego?
Jeżeli już uwierzy, że ktoś może się nauczyć w tydzień tego co innym, też
zresztą nie
w ciemię bitym zajmuje znacznie większy okres czasu, to czy będzie chciał
geniusza?
> ps. jeśli jestes szczytnym wyjątkiem (na prawdę, a nie się tu nam
picujesz)
> to cieszę się iż takowe istnieją.
Owszem jestem wyjątkiem, ale do wszystkiego doszłam dlatego, że musiałam
włożyć 2x więcej wysiłku niż moi koledzy, żeby dostać tą samą kasę;
no i umiejętności mi pozostały.
R.
-
39. Data: 2002-11-21 13:33:56
Temat: Re: Co to są znajomości? - odpowiem jeszcze raz.
Od: "Bartek Raciborski" <n...@o...raciborski.net>
..:: MaGuArD ::.. (m...@o...pl) napisał(a):
> A to mało tego po sieci biega? poza tym mam co pokazać w CV, moje CV
> ma 3MB a to pdf.
A wcześniej:
..:: MaGuArD ::.. (m...@o...pl) napisał(a):
> no to odpowiem, mam tytuł technika informatyka (z wyróżnieniem
> średnia 5,7 drugi w szkole, do pierwszego zabrakło mi jedne 6 bo ten
> pierwszy miał tyle 6 co ja i jedną 4 mniej), nie mam studiów a jak to
> jest ze znajomościami ze szkoły każdy wie, dopóki zaliczałem za nich
> przedmioty byłem ich guru, pół roku po szkole już moja komórka
> zamilkła i jakoś wszyscy zapomnieli mojego numeru telefonu. Dopóki
> coś możesz zaoferować masz układy, jak nie masz dobrej karty odpadasz
> z gry -proste.
Te 3 MB to opisane doświadczenia z technikum?
Jak na mój gust po prostu użalasz się nad sobą. Ktoś podał Ci kilka z
brzegu przykładów, co mógłbyś zrobić (a gdybyś chwilę pomyślał, to
znaleźć mógłbyś sam dziesięc razy więcej podobnych pomysłów), żeby
zostać zauważonym, żeby móc wyróżnić się od setek innych osób, będących
w podobnej sytuacji (tylko to trzeba chcieć, a nie siedzieć i płakać, że
nikt nie przyszedł i Ci nie podsunął umowy o pracę pod nos).
Godzinę wcześniej narzekałeś, że nikt Ci nie chce dać pracy, bo jesteś
tylko po technikum i nie masz żadnych kontaktów zawodowych, teraz
odpowiadasz osobie, która podrzuca Ci pomysły, że nie potrzebujesz
takich zabiegów.
Skoro nie potrzebujesz i dobrze wiesz, co Ci jest potrzebne, a co nie,
to nie płacz tu na grupie tylko do dzieła. A jeśli jednak mimo to nie
możesz znaleźć pracy, to może jednak powinieneś zastanowić się nad
dobrymi radami... bo przez użalanie się i wypłakiwanie na newsach na
pewno nie znajdziesz pracy...
--
Bartek Raciborski / Terk
www.raciborski.net, icq:203822, gg:700126
www.regionalne.wroclaw.pl/?c=users&id=1
-
40. Data: 2002-11-21 13:49:09
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Yonnie" <r...@g...pl>
> > Ja nie należę do elity. Ale podział istnieje, chyba nie zaprzeczysz?
> W końcu coś mądrego napisałąś :P
Nie należę do elity pieniądza i wcale nie uważam tego za rzecz wstydliwą.
Natomiast co do drugiego zdania to nie wiem, czy juz chcesz mnie obrazić,
czy też zabrakło Ci po prostu argumentów?
Zresztą co kogo obchodzi to co uważasz za mądre lub co gdzie już słyszałeś.
Jeżeli nie zgadzasz się z moją wypowiedzią to użyj chociaż jakiś argumentów
zamiast prostych zdań oznajmiających.
> > Aby wejść "na salony" trzeba posiadać cechy wymagane przez właścicieli
> > tychże salonów, no chyba, że ktoś ma tam posprzątać....
> To już gdzieś słyszałem.
Tak napisałam to parę postów wyżej innymi słowani nieco.
Czyzby coś Cię zabolało w mojej wypowiedzi?
Zapewniam Cię jedynie, że nie uważam sprzatania za czynność umniejszającą
.
R.