-
51. Data: 2002-11-21 14:27:45
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Szymon Kunysz" <S...@t...pl>
"winetu" <P...@p...onet.pl> wrote in message
news:aric9b$ife$1@news.tpi.pl...
> ciach
> > pracownikow o rekomendacje. Najlepsi przyciagaja najlepszych.
> Raczej bogaci trzymają z bogatymi zgadzam się z Maguardem. Nie masz kasy
to
> nikt z bogatych nie będzie traktował Cię poważnie. Stracisz kumpli ze
> studiów bo nie będzie cię stać na wspólne imprezy i wczasy z nimi. Poźniej
> jeszcze dochodzi do tego, że bogaci patrzą z przerażeniem jak ich dziecko
> "chodzi" z kimś bez kasy. Można dużo pisać, ale to już ntg. Oczywiście są
> wyjątki, ale zgrubsza wygląda to tak jak napisałem.
To co napisales potwierdza slowa mojego kolegi, ktory chyba nalezy do grupy
"bogatych".
Chlopak kupil sobie ladny samochod. Mam wrazenie, ze glownie daltego ze
chcial takim jezdzic, bo mu sie podobal. Zarobil na niego kase, nie bal sie
spelniac swoich marzen, zaryzykowal i znalazl to czego szukal.
Szybko zauwazyl, pewna prawidolowosc. Ludzie od razu zupelnie inaczej go
zaczynaja traktowac. "O jezeli koles jezdzi taka fura to musi byc powaznym
gosciem". Zupelnie inaczej teraz idzie mu pozyskiwanie kolejnych klientow.
pozdr
shimon
-
52. Data: 2002-11-21 14:28:27
Temat: Re: Co to są znajomości? - odpowiem jeszcze raz.
Od: "..:: MaGuArD ::.." <m...@o...pl>
Użytkownik "Bartek Raciborski" <n...@o...raciborski.net> napisał w
wiadomości news:ariqqm.nc.1@raciborski.net...
> ..:: MaGuArD ::.. (m...@o...pl) napisał(a):
> > A to mało tego po sieci biega? poza tym mam co pokazać w CV, moje CV
> > ma 3MB a to pdf.
>
> A wcześniej:
>
> ..:: MaGuArD ::.. (m...@o...pl) napisał(a):
> > no to odpowiem, mam tytuł technika informatyka (z wyróżnieniem
> > średnia 5,7 drugi w szkole, do pierwszego zabrakło mi jedne 6 bo ten
> > pierwszy miał tyle 6 co ja i jedną 4 mniej), nie mam studiów a jak to
> > jest ze znajomościami ze szkoły każdy wie, dopóki zaliczałem za nich
> > przedmioty byłem ich guru, pół roku po szkole już moja komórka
> > zamilkła i jakoś wszyscy zapomnieli mojego numeru telefonu. Dopóki
> > coś możesz zaoferować masz układy, jak nie masz dobrej karty odpadasz
> > z gry -proste.
>
> Te 3 MB to opisane doświadczenia z technikum?
Nie tylko....
> Godzinę wcześniej narzekałeś, że nikt Ci nie chce dać pracy, bo jesteś
> tylko po technikum i nie masz żadnych kontaktów zawodowych, teraz
> odpowiadasz osobie, która podrzuca Ci pomysły, że nie potrzebujesz
> takich zabiegów.
> Skoro nie potrzebujesz i dobrze wiesz, co Ci jest potrzebne, a co nie,
> to nie płacz tu na grupie tylko do dzieła.
Zaraz zaraz ja nie plączę, ja pisze jak jest. Głównym tematem tego postu
były znajomości,opisałem kilka przykładów z mojego życia i tak jakoś
(zresztą za moja zgoda) temat zszedł na mnie, może tak wróćmy do głównego
tematu?
Pozdrawiam
--
-=/\V\\aGu/\\rD=- ^ ^
______oOOo____00___oOOo___ Wszystko co powiesz
e-mail: m...@o...pl gg: 384683 może zostać i zostanie użyte
tel./sms: +48(0)604-617-310 przeciwko Tobie!!!
-
53. Data: 2002-11-21 14:31:06
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Bartek Raciborski" <n...@o...raciborski.net>
Wrangler (a...@i...pl) napisał(a):
> ano właśnie Yonnie, nawet gdybyś była złotą rączką w innej
> dziedzinie, na niewile sie to dziś zda !
Tylko dlatego, że "złotych rączek" w każdej dziedzinie są tysiące. Co
drugi prezentuje się jako złota rączka, która w 3 dni opanuje każdy
język programowania i każde środowisko na poziomie takim, na jaki
zawodowi programiści pracować muszą przynajmniej rok. Takie bzdury
akurat nietrudno odsiać, ale jeśli ktoś nie przesadza w swojej
złotorączkowości, to jakoś trzeba spośród tysiąca (oszołomów i
faktycznie dobrych ludzi) wysortować tego jednego, który się nada. I
wtedy każde sensowne kryterium jest dobre, a w dziedzinach technicznych
kryterium dotychczasowego dorobku i referencji jest jednym z lepszych.
To niestety (czy też na szczęście) dziedziny, w których wiedza
teoretyczna to tylko 25% sukcesu, a 75% to _doświadczenie_ i wynikająca
z niego wiedza praktyczna.
--
Bartek Raciborski / Terk
www.raciborski.net, icq:203822, gg:700126
www.regionalne.wroclaw.pl/?c=users&id=1
-
54. Data: 2002-11-21 14:31:33
Temat: Re: Co to są znajomości? - odpowiem jeszcze raz.
Od: "Astucci" <A...@p...onet.pl>
> Leki mojego ojca kosztu prawie 1200 miesięcznie gdyby kupić wszystkie
które
> przepisuje lekarz, kupujemy tylko te przeciwbólowe co i tak około 520 zł
> miesięcznie wychodzi, na więcej nas nie stać. To co, mam przez pół roku
ojcu
> w ogóle leków nie kupować? Pomyśl zanim napiszesz.
Jak byś pracował w banku za grubą kasę to mógłbyś wydać i 1200 na leki dla
ojca.
Nie neguję że może być Ci ciężko, są różne sytuacje życiowe. Ale jak
człowiek ma perspektywę
to powinien się jej łapać i trzymać.
3000 to nie jest aż taki majątek i kasa nie do zdobycia, zwłaszcza jak masz
w perspektywie zarobki dużo wyższe.
Chyba że ta gruba kasa w banku to Twoje pobożne życzenia, czego jestem
prawie pewien czytając Twoje wypowiedzi.
Pozdrw A.
-
55. Data: 2002-11-21 14:34:18
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "..:: MaGuArD ::.." <m...@o...pl>
Użytkownik "wm" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:arimm3$n3o$1@news.tpi.pl...
> Jak byś miał pojęcie to byś takich bzdur nie pisał. Zgodzam się z tobą co
do
> petli, warunków i paru innych rzeczy, ale każdy produkt (czyt. środowisko
> programistyczne) jest inne i nie ma fizycznej możliwości opanowania go w
> tydzień.
I znów napisałem podobny, to tak jak z prowadzeniem samochodu, kiepscy
kierowcy mają problem żeby przesiąść się na duży samochód z małego lub
odwrotnie, dobrzy problemu tego nie mają. Identycznie jest z programowaniem.
> Ciekawe o jakim działającym produkcie myslisz. Może o programie liczacym
> "2+2"?
Myśle, iz to było by za trudne. Mówię o programie "Hello Word" :P
Pozdrawiam
--
-=/\V\\aGu/\\rD=- ^ ^
______oOOo____00___oOOo___ Wszystko co powiesz
e-mail: m...@o...pl gg: 384683 może zostać i zostanie użyte
tel./sms: +48(0)604-617-310 przeciwko Tobie!!!
-
56. Data: 2002-11-21 14:36:51
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Szymon Kunysz" <S...@t...pl>
"..:: MaGuArD ::.." <m...@o...pl> wrote in message
news:arik34$dm7$3@news.telbank.pl...
> Użytkownik "Yonnie" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:arijbp$ldm$1@news.tpi.pl...
> > Jestem informatykiem programistą.
> Ja też.
>
> > Mam szczęśliwie pracę, ale zdobyłam ją
> > dlatego, że znam wymagane języki progamowania
> > przez pracodawcę.
> Dowolnego języka programowania nauczę się w tydzień, ostatnio przyswoiłem
> perla w 3 dni.
Nie pisz nigdy ze nauczysz sie dowolnego jezyka programowania w 3 dni. Pisze
juz lepiej ze juz go umiesz. 3 dni na nauczenie sie jezyka programowania to
brzmi niepowaznie. ps. Co wiesz o nieudokumentowanych funkcjach WinApi32?
> > Znam wielu fachowców gburów, ale niezastąpionych w firmach.
> Też znam, ich wójek jest prezesem , mieli kase, albo inne układy.
?
???
skad taki pomysl? na takie stanowiska zazwyczaj sie wlasnie zatrudnia osoby
z polecenia. takie o ktorych ktos poreczy ze sa dobrzy.
wielu moich znajomych to gbury, ludzie ktorzy zachowuja sie dziwnie w
normalnym zyciu. ale sa swietnymi specjalistami.
i wiekszosc z nich pracuje tam gdzie pracuje, bo ktos ich polecil, z kims
wczesniej wspolpracowali (a bardzo szybko mozna wtedy wyczuc czy dobrze sie
z nimi wspolpracuje) i ten ktos byl zadowolony.
niezbyt czesto byl to wujek...
posdr
shimon
-
57. Data: 2002-11-21 14:41:08
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Bartek Raciborski" <n...@o...raciborski.net>
Wrangler (a...@i...pl) napisał(a):
> Tak w 100% masz rację, ale mylisz się że jeśli się ma doświadczenie,
> kwalifikacje się jest niewiadomo jak sumiennym to pracę się otrzyma.
> Na dzisiejszym rynku pracy to nie jest gwarancja jej otrzymania,
> nawet moje referencje wpisane w CV tak samo !
Mylisz się, jeśli sądzisz, że _cokolwiek_ jest taką _gwarancją_.
Cóż z tego, że masz niesamowie kwalifikacje, świetne referencje i mocne
plecy - też możesz nie móc znaleźć pracy.
> Niestety cały problem rozbija się o znajomości które są tematem tego
> posta ! Można nie szukać pracy ani jednego dnia oraz szukać można
> przez rok bez znajomosci chodząc na rozmowy, porównując osoby o tych
> samych umiejętnościach i kwalifikacjach !
Wszystko można. ;)
Można nie mieć kwalifikacji ale mieć szczęście. Można nie mieć
doświadczenia, ale przekonać kogoś, żeby Ci zaufał. Możliwych przypadków
jest mnóstwo. Zrzucanie całej winy na to, że nie ma się kontaktów,
użalanie się i płacz to na pewno nie są skuteczne metody na znalezienie
pracy.
> no więc właśnie, ale zauważ jaki byłby przeskok gdyby przyszły
> programista w czasie studiów czyśił te "klopy" i byłby dobry w czasie
> studiów, potrafiłby napisać załóżmy dobrą baze pod Oraclem, to nie
> sądzę aby mu to pomogło w otrzymaniu wymarzonej posady, nawet gdyby
> te "klopy" czyścił 5 lat !!!!
Jeśli jest dobry, może zrobić jakiś _dobry_ i rozbudowany projekt i
opublikować go na licencji GPL (lub jako zwykłe freeware). Na pewno
będzie to mocnym punktem w CV - jeśli produkt będzie na tyle dobry, że
będzie znany w branży (nie musi być powszechnie używany, ważne, że co
dziesiąty człowiek z branży o nim słyszał), to czas szukania pracy
zmniejsza się dwudziestokrotnie. Nawet jeśli będzie to produkt, jakich
jest tysiące, to będzie przynajmniej tym, czego "programiście po
studiach" brakuje - doświadczeniem.
Najgorszą z możliwych postaw jest użalanie się nad tym, jakie to ma się
małe możliwości. Jeśli masz małe możliwości - to je sobie poszerzaj!
--
Bartek Raciborski / Terk
www.raciborski.net, icq:203822, gg:700126
www.regionalne.wroclaw.pl/?c=users&id=1
-
58. Data: 2002-11-21 14:45:10
Temat: Re: Co to są znajomości? - odpowiem jeszcze raz.
Od: "Bartek Raciborski" <n...@o...raciborski.net>
..:: MaGuArD ::.. (m...@o...pl) napisał(a):
> Zaraz zaraz ja nie plączę, ja pisze jak jest. Głównym tematem tego
> postu były znajomości,opisałem kilka przykładów z mojego życia i tak
> jakoś (zresztą za moja zgoda) temat zszedł na mnie, może tak wróćmy
> do głównego tematu?
Sam zacząłeś o sobie dużo opowiadać (swoje perypetie w szukaniu pracy,
swoje ponadprzeciętne zdolności i styczność z komputerami niemalże od
kołyski) - nie dziw się więc, że ludzie odpisują Tobie i próbują znaleźć
przyczynę, dla której nie możesz znaleźć pracy - chcą Ci pomóc, bo być
może (zapewne) błąd twki w Twojej postawie i Twoim postrzeganiu
rzeczywistości.
Co do głównego tematu...
Nikt nie przeczy, że znajomości mogą być skuteczną drogą do zdobycia
pracy. Nie można jednak twierdzić, że ich brak determinuje porażkę.
--
Bartek Raciborski / Terk
www.raciborski.net, icq:203822, gg:700126
www.regionalne.wroclaw.pl/?c=users&id=1
-
59. Data: 2002-11-21 14:46:56
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "..:: MaGuArD ::.." <m...@o...pl>
Użytkownik "Yonnie" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:arina6$jr$1@news.tpi.pl...
> GRATULUJĘ.
A dziekuję.
> Proszę bardzo: ABAP, no spróbuj coś napisać...
OK to jeszcze poproszę środowisko programowania z jakimś helpem może być po
niemiecku, byle by przykłady były, najlepiej jednak żeby była w po angielsku
lub polsku (co raczej nie możliwe).
> I jeszcze Cobol, wiele aplikacji chodzi w bankach i administarcji
napisanych
> pod tym językiem, spróbuj swoich sił. Mogę podrzucić kilka tematów...
No a ja wystawie rachuneczek. Nie ma sprawy.
> Tylko jak pracodawca ma do wyboru kandydata, który umie coś zrobić od ręki
> i czarującego młodzienieca, który obiecuje, że w tydzień się nauczy np
> ABAPa, to zdecyduje się, jak mu najpierw uwierzy oczywiście zaryzykować?
No i właśnie tu masz racje, aczkolwiek ja w swoim życiu znalazłem takiego
który zaryzykował, spytał się w czym pisze, posadził do kompa, poczym
stwierdził iż fajnie, ale on chciałby abym pisał w tym i tym... Spytał się
ile zajmie mi nauka, dał dokumentacje i kazał przyjść za miesiąc. Półtora
miesiąca później miałem już umowę na czas nieokreślony. Traf chciał właśnie
rozwiązują nasz oddział, siłą wyższa. Więc od jutra znów pewnie będę szukał
pracy i wiesz co? I myślę, że już nie jako programista, w końcu mam kilka
zawodów. Na rynku pracy będzie się zmniejszało zatrudnienie w branży IT a
informatyków przybywa i dziś wstyd się przyznać, iż jest się informatykiem,
bo dziś każdy szczeniak który ma kompa i winde myśli ze jest expertem od
komputerów ale to NTG. Pisać nadal będę ale już tylko dla przyjemności :).
> Jeżeli już uwierzy, że ktoś może się nauczyć w tydzień tego co innym, też
> zresztą nie w ciemię bitym zajmuje znacznie większy okres czasu,
> to czy będzie chciał geniusza?
A w czym problem?? Poza tym nie jestem geniuszem, a jeśli już to na pół
etatu. Znam lepszych od siebie, samouków jak i ja. Może i wolniej się uczą,
ale potrafią więcej, przynajmniej w wybranych dziedzinach.
> Owszem jestem wyjątkiem, ale do wszystkiego doszłam dlatego, że musiałam
> włożyć 2x więcej wysiłku niż moi koledzy, żeby dostać tą samą kasę;
> no i umiejętności mi pozostały.
No nie wątpię, widzę to na przykładzie mojej siostry.
Pozdrawiam
--
-=/\V\\aGu/\\rD=- ^ ^
______oOOo____00___oOOo___ Wszystko co powiesz
e-mail: m...@o...pl gg: 384683 może zostać i zostanie użyte
tel./sms: +48(0)604-617-310 przeciwko Tobie!!!
-
60. Data: 2002-11-21 14:51:11
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Bartek Raciborski" <n...@o...raciborski.net>
..:: MaGuArD ::.. (m...@o...pl) napisał(a):
> I znów napisałem podobny, to tak jak z prowadzeniem samochodu, kiepscy
> kierowcy mają problem żeby przesiąść się na duży samochód z małego lub
> odwrotnie, dobrzy problemu tego nie mają. Identycznie jest z
> programowaniem.
To całkiem inaczej niż z prowadzeniem samochodu. Jedyne podobieństwo to
to, że każdy samochód ma pedał gazu i kierownicę, a każdy język
programowania ma podobne pętle i obiektowość.
Całkiem inaczej pisze się niskopoziomowe sterowniki sprzętu, inaczej
aplikacje korzystające z API Windows, a jeszcze inaczej oprogramowanie
webowe. Mimo iż języki programowania są do siebie podobne (ba, często są
to te same języki), to każda platforma wymaga całkiem innej _filozofii_
programowania i całkiem innych umiejętności.
A kierownicą wszędzie kręci się podobnie - to fakt...
--
Bartek Raciborski / Terk
www.raciborski.net, icq:203822, gg:700126
www.regionalne.wroclaw.pl/?c=users&id=1