"SławekM" <m...@p...USUN.onet.pl> wrote in message
>[...podwarzanie plusow SAP...]

> ... tyle że dokładną identyfikację procesów i obieg dokumentów zapewniają
> inne, o wiele tańsze programy, do których nie trzeba wynajmować armii
> konsultantów i płacić gigantycznych sum za support techniczny.

Gdy jest to firma duza i masz 50 roznych programow ktore beda musialy sie
wymieniac dannymi i to w chwili kiedy Ty jako uzytkownik tego zechcesz, to
zobaczysz dlaczego te "super" programy sa takie tanie.

> Ponadto systemy typu SAP nie są przystosowane do polskich realiów. Kadry i
> płace oraz różne ZUS-y są w mojej firmie obsługiwane przez inne programy,
> gdyż SAP wymięka. Znam przypadek wdrożenia innego molochowatego systemu
>ERP,
Blah...Blah...Blah... To jest jedyny mankament jak na razie SAP. I skoro
mowisz ze pracujesz w duzej firmie, to chyba nie chcesz mi powiedziec ze
jest ona tylo i wylacznie polska napedzana polskim kapitalem. Chyba ze to
jest KGHM... W kazdym badz razie kazda duza firm BMW, Lufthansa, Adidas,
Reebok itd. itp. ma mase fabryk oddzialow pododzialow na calym swiecie i
nawiazujac do tego co Ci napisalem wczesniej wyobraz teraz sobie integracje
programow ktore napisal w kazdym kraju osobno: Vania Ivanov, Jose Fernandez,
Bruce Lee, Marek Kowalski, Zdenek Petlicek i jeszcze jakis tam Mbene Mgana z
Kongo. Wyobrazasz? Ja, nie!

> w którym firma wdrażająca stwierdziła, że amerykańscy programiści nie są w
> stanie zrozumieć polskiego systemu rozliczeń z ZUS-em i takiego modułu nie
> zrobią.
> Zupełnie nie rozumiem, za co płaci się te setki tysięcy dolarów.
>
To jest system dla DUZYCH firm ktorych na to stac i ktore znaja cene
szybkiej i rzetelnej informacji potrzebnej na zaraz, a nie dla firmy Pana
Kazia ktory ma ZUK'a i kalkulator, a teraz sie zastanawia nad kupnem
uzywanego komputera.

Pzdr.

do góry

Pięknego dnia Fri, 8 Nov 2002 11:57:27 -0000, "R-nee"
<a...@p...onet.pl> zakodował:

>Blah...Blah...Blah... To jest jedyny mankament jak na razie SAP.

AFAIK kadry SAPowe są całkiem niezłe i polskim programom daleko do
nich.

>jest ona tylo i wylacznie polska napedzana polskim kapitalem. Chyba ze to
>jest KGHM...

Ja bym obstawiał raczej Optimusa

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded

do góry

"mer" <b...@n...pl> wrote in message
news:aqebmn$8sn$1@news.onet.pl...
> > ERP (Enterprise Resources Planning)
> > Systemy te noszą miano zintegrowanych m.in. dlatego, że posiadają
wspólną
> > bazę danych, informacje wprowadzone w określonym dziale firmy są
dostępne
> > dla innych pionów.
>
> Przeciez to potrafi kazdy w miare porządny program do obslugi firmy, który
kosztuje na przyklad 4000
> zł a nie 14 tys. dolarów. W tym tanim też szef na zapleczu bedzie widział
jak obrót zrobiłeś w
> sklepie od frontu, ile na tym zarobiłeś, co zamówić, itp.
> Gdzie jest różnica? Może dasz jakiś jeden przykład?

A jak masz powiedzmy 400 fabryk rozsianych na całym świecie to też będziesz
korzytał z programiku napisanego przez firemkę "Pisanie programów s.c.", z
dokumentacją na ksero?
SAP R3 to system dla DUŻYCH firm, które sobie mogą (muszą?) pozwolić na
wydajny serwer, infrastrukturę sieciową. Jest to system sprawdzony i
stosowany na całym świecie w poważnych przedsiębiorstwach. Specjalistę od
SAPa możesz znaleźć też w każdym kraju.
Dla kontrahentów i akcjonariuszy informacja, że używasz SAPa jest także
ważna, bo jest to w pewnym sensie gwarancja że nie wpie******sz kasy w błoto
jak np. ZUS w system Prokomu.
Dokumentacja SAPa dostępna jest w wielu językach i jest naprawdę
przeogromna.

A co do wykorzystania podam Ci przykład z życia wzięty, do czego może się
przydać dobry system ERP/MRP:

Klient (w Polsce) składa zamówienie w centrlanym magazynie firmy (w
Niemczech) na 1000 sztuk jakiegoś urządzenia.
Urządzenie składa się z wielu części. Cała lista tych części jest zapisana w
module planowania produkcji. Niektóre podzespoły urządzenia produkowane są w
fabrykach należących do koncernu (głównie w Niemczech, niektóre w Polsce, w
Czechach, we Włoszech i we Francji). Niektóre części trzeba kupić od
zewnętrznych dostawców. Aby zrealizować zamówienie, należy
wyprodukować/zakupić odpowiednią ilość poszczególnych części. Moduł
zarządzania produkcją obliczy zapotrzebowaine na materiał, czas na
maszynach, narzędzia itp., może obliczyć prognozowany czas produkcji części,
moduł zakupów może wygenerować zlecenie zakupu potrzebnych podzespołów.
Gdyby to wszystko mieli robić ludzie, pomyśl ile musieli by wykonać
telefonów między sobą, ile by to trwało i ile trzeba by było im zapłacić.
Być może klient gdyby musiał dłużej czekać zrezygnowałby w ogóle i poszedł
do konkurencji.
Ot i tyle

Pozdrawiam

Grochu

do góry

"Kaizen" <x...@c...sz> wrote in message
news:jibnsuclhaqk6b6b7mbki7m0d12qtg9rr3@4ax.com...
> Pięknego dnia Fri, 8 Nov 2002 11:57:27 -0000, "R-nee"
> <a...@p...onet.pl> zakodował:
>
> >Blah...Blah...Blah... To jest jedyny mankament jak na razie SAP.
>
> AFAIK kadry SAPowe są całkiem niezłe i polskim programom daleko do
> nich.
Nie wiem nie mialem w PL z nimi do czynienia tylko wiem ze powiedzmy 2 lata
temu nikt niechciala HR'u w Polsce, ale skoro tak mowisz to pewnie tak jest,
bo w SAP wszystko jest na poziomie.

>
> >jest ona tylo i wylacznie polska napedzana polskim kapitalem. Chyba ze to
> >jest KGHM...
>
> Ja bym obstawiał raczej Optimusa

No to faktycznie moze im bez sensu ten R3, chociaz pewnie mialo to zwiekszyc
wartosc firmy. Jak by przykladowo chcieli Optimus'a sprzedac na zachod to to
czy jest R3 (czy nawet inny ERP) czy nie wydaje mi sie odgrywa duza role.

Pzdr.

do góry

> Klient (w Polsce) składa zamówienie w centrlanym magazynie firmy (w
> Niemczech) na 1000 sztuk jakiegoś urządzenia.
> Urządzenie składa się z wielu części. Cała lista tych części jest zapisana w
> module planowania produkcji. Niektóre podzespoły urządzenia produkowane są w
> fabrykach należących do koncernu (głównie w Niemczech, niektóre w Polsce, w
> Czechach, we Włoszech i we Francji). Niektóre części trzeba kupić od
> zewnętrznych dostawców. Aby zrealizować zamówienie, należy
> wyprodukować/zakupić odpowiednią ilość poszczególnych części. Moduł
> zarządzania produkcją obliczy zapotrzebowaine na materiał, czas na
> maszynach, narzędzia itp., może obliczyć prognozowany czas produkcji części,
> moduł zakupów może wygenerować zlecenie zakupu potrzebnych podzespołów.
> Gdyby to wszystko mieli robić ludzie, pomyśl ile musieli by wykonać
> telefonów między sobą, ile by to trwało i ile trzeba by było im zapłacić.
> Być może klient gdyby musiał dłużej czekać zrezygnowałby w ogóle i poszedł
> do konkurencji.
> Ot i tyle

OK. Przy wielu firmach współpracujących ze soba to masz racje.
Mam tylko pytanie. W jaki sposób są wymieniane dane pomiedzy firmami rozsianymi po
swiecie? Via
satelita?

mer

do góry

> OK. Przy wielu firmach współpracujących ze soba to masz racje.
> Mam tylko pytanie. W jaki sposób są wymieniane dane pomiedzy firmami
rozsianymi po swiecie? Via
> satelita?
No cóż może być jedna wspólna tzw. instancja dla całej globalnej firmy ale
tak się raczej nie robi.
Wykorzystuje się IDOC lub interfejs EDI.
Jak chcesz się trochę o tym dowiedzieć poprzeglądaj www.sapfans.com

do góry

Odp: Co to jest: system SAP R/3 ? = dużo informacji w jednym miejscu ,
mnogość analiz (wstecznych i prognoz)
b.duzo wydanej kasy na licencje , niekonczace sie szkolenia , wdrozenia
zakonczone czesciowym sukcesem,
niekonczace sie poprawki pod konkretnego klienta , staly abonament $ na
support ,bardzo zawile prawnie umowy ,
stac najbogatszych a innych wciaga do grobu

?? : Co to jest dla SAP mała firma wszystkie firmy mniejsze od coca-coli i
boeinga . KONIEC


rafal

do góry

Użytkownik "mer" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:aqebmn$8sn$1@news.onet.pl...
> > ERP (Enterprise Resources Planning)
> > Systemy te noszą miano zintegrowanych m.in. dlatego, że posiadają
wspólną
> > bazę danych, informacje wprowadzone w określonym dziale firmy są
dostępne
> > dla innych pionów.
>
> Przeciez to potrafi kazdy w miare porządny program do obslugi firmy, który
kosztuje na przyklad 4000
> zł a nie 14 tys. dolarów. W tym tanim też szef na zapleczu bedzie widział
jak obrót zrobiłeś w
> sklepie od frontu, ile na tym zarobiłeś, co zamówić, itp.
> Gdzie jest różnica? Może dasz jakiś jeden przykład?

Pozwolę się całkowicie nie zgodzić z powyższym :)) Już samo stwierdzenie 'w
miare porządny program do obslugi firmy ... za 4000zł' posiada wg mnie gład
w założeniu. Przede wszystkim powinniśmy sobie odpowiedzieć na pytanie dla
jakiego biznesu ten soft jest nam potrzebny. To co napisałeś o 'szefie na
zapleczu' to powiedzmy 0,5 % tego co umożliwia system klasy ERP. Dorzuć
sobie do tego, że tak tylko delikatnie wspomnę, produkcję (!), planowanie
(DRP + MRP), gospodarkę magazynową (!), dystrybucję, sprzedaż z prawdziwego
zdarzenia no i trochę FK :)) Reasumując - realizacja takiego systemu to
niebagatelne przedsięwzięcie wymagające od twórcy nie tylko wiedzy
informatycznej, ale przede wszystkim doświadczenia i wiedzy biznesowej (a
tego zespoły wdrożeniowo-projektujące uczą się latami). Sorry, ale niewiele
ma to wspólnego z takim dajmy na to Subiekcikiem :))) Nie ta liga :)



> Ty chyba też przesadzasz. Aby to mieć to trzeba podjąć właściwą decyzje na
podstawie interpretacji
> informacji jakie daje chyba każdy system sprzedaży.
> A to juz jest zasługa odpowiedniego człowieka na odpowiednim miejscu a nie
maszyny.

Ewidentnie widać po tym co napisałeś, że brakuje CI tego o czym pisałem
wcześniej - a więc wiedzy biznesowej i doświadczenia :) Sytuacja o której Ty
piszesz jest poprawna w sklepiku/małej hurtowni gdzie mamy wąską
spoecjalizację, nic nie produkujemy i nie mamy za dużego obrotu. Jeśli
przekroczysz te granice to uwierz mi, że nawet genialny planista i wizjoner
nie będzie w stanie zinterpretować niczego sensownie - informacji będzie za
dużo i klapa gotowa. Człowiek jest bardzo ważny, ale możliwości naszej
percepcji są niestety ograniczone... Bez dobrego ERP wiele firm
produkcyjnych nie ma prawa bytu w dzisiejszej drapieżnej rzeczywistości.
Takie są fakty i często spotykam się z sytuacją, gdy brak świadomości
informatycznej u top managementu wielu firm prowadzi najpierw do spadku
sprzedaży, utraty pozycji na rynku a później... Chyba wszystko jasne?


> A tak wogóle to ciekawi mnie SAP, ale nie mialem z nim kontaktu i może
dlatego nie chce mi sie
> wierzyć, że jest naprawde wart tyle ile kosztuje.

Ja jestem zdania, że nie jest wart :) Jest wiele innych systemów oferujacych
funkcjonalność podobną i lepszą za mniejsze pieniądze. W Polsce decyzje o
wdrożeniu SAPa są często związane z wymogami korporacyjnymi (korporacja
przejmuje polską firmę i wymaga tego systemu), a jeśli nie to na takie
wdrożenie decydują się molochy nie bardzo liczące się z kosztami :) Ale to
już tylko moje zdanie :)

Pozdrawiam
Boguś

do góry

Użytkownik "R-nee" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aqg442$a63$1@news.onet.pl...

> Sa 2 najwazniesze punkty dotyczace przewagi R3 w tym wypadku. Po 1sze jest
> praktycznie jedyny, po 2gie zaden ten ktory z nim konkuruje nawet nie
jeczy
> do ilosci i jakosci rozwiazan ktore SAP wprowadzil w zycie.

ROTFL :))
Ad. 1. Dla przykładu tylko z rozwiązań międzynarodowych - rozwiązania tej
klasy oferują JDEdwards, QAD czy Siebel.
Ad. 2. Teza na co najmniej średnią dyskusję akademicką :)) Co to znaczy 'do
ilości'? :)) Nie wiem jakie masz doświadczenia z jakością innych systemów
tej klasy, ale ja śmiało mogę powiedzieć, że jakość oferowana przez SAP
nijak ma się do ceny wymaganej za ten system. Przelicz sobie kolego koszty
wdrożenia, czas wdrożenia (!) i support :)) Bądź realistą - myślisz, że jak
wywalisz 1 mln $ na SAPa to będzie Ci on chodził bezbłędnie? :)) He heh - w
życiu Karola :)
Moim zdaniem trzeba mierzyć zawsze cele na możliwości - inwestycje
informatyczne tej klasy powinny być zawsze mądrze i dogłębnie rozpatrywane.
Co z tego, ze mam SAPa jeśli tenże nie ma wydruku kodów kreskowych? :)) A
więc kolejne 150k $ na zewnętrze rozwiązanie oczywiście rekomendowane przez
SAP :) I tak ziarnko do ziarnka zbierze się... kolejny milionik ;)) Jeśli
Twoją firmę stać na taką inwestycję i zależy CI na papirze, że na Twoich
serwerach buszuje Abap (nie Apap ;)) no to powodzenia :) Je jestem pewien,
że można to zrobić taniej i sprawniej.

Pozdrawiam
Boguś

do góry

> Blah...Blah...Blah... To jest jedyny mankament jak na razie SAP. I skoro
> mowisz ze pracujesz w duzej firmie, to chyba nie chcesz mi powiedziec ze
> jest ona tylo i wylacznie polska napedzana polskim kapitalem.

O czym Ty do mnie mówisz? :)))
Mankament???
Nazywajmy rzeczy po imieniu - to jest DYSKWALIFIKACJA dla działalności
fiskalnej prowadzonej w polskich warunkach :))
A co do tego ma kapitał zewnętrzny???? Nie kleję intrygi. Przecież faktury i
dokumenty magazynowe (sorry, ale zagramanica tego też nie ma :)) wystawiasz
w Polsce i muszą one odpowiadać wymogom polskiego prawa :))

Zdroowka
Boguś

do góry