Witam,

Patrząc na te 'młode i dynamiczne' zespoły w firmach programistycznych,
zarówno w tych mniejszych jak i w korporacjach, zacząłem się zastanawiać
co się dzieje z programistami później. 90% osób, które tam pracują są to
młode wilczki nie przekraczające 30 lat. Gdzie są Ci, którzy są starsi?
Nie wierze, że wszyscy awansują na kierownicze stanowiska.

--
Piotr Piwko
http://www.embedded-engineering.pl/

do góry

> Patrząc na te 'młode i dynamiczne' zespoły w firmach programistycznych,
> zarówno w tych mniejszych jak i w korporacjach, zacząłem się zastanawiać
> co się dzieje z programistami później. 90% osób, które tam pracują są to
> młode wilczki nie przekraczające 30 lat. Gdzie są Ci, którzy są starsi?
> Nie wierze, że wszyscy awansują na kierownicze stanowiska.


ja np. obserwuję wśród znajomych programistów, tych po 30stce,
tendencję do przechodzenia na własną działalność i robienie kontraktów
dla zagranicznych firm, korpo są fajne, ale na kilka pierwszych lat,
żeby sobie wpis do CV fajny zrobić :D

do góry

Użytkownik "Mariusz Tasarz" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:452a7839-dfc2-4779-a5d5-251fdc38b777@m16g2000yq
c.googlegroups.com...
>> Patrząc na te 'młode i dynamiczne' zespoły w firmach
>> programistycznych,
>> zarówno w tych mniejszych jak i w korporacjach, zacząłem się
>> zastanawiać
>> co się dzieje z programistami później. 90% osób, które tam pracują są
>> to
>> młode wilczki nie przekraczające 30 lat. Gdzie są Ci, którzy są
>> starsi?
>> Nie wierze, że wszyscy awansują na kierownicze stanowiska.
> ja np. obserwuję wśród znajomych programistów, tych po 30stce,
> tendencję do przechodzenia na własną działalność i robienie kontraktów
> dla zagranicznych firm, korpo są fajne, ale na kilka pierwszych lat,
> żeby sobie wpis do CV fajny zrobić :D

A co z polskimi firmami? ;)

do góry

Piotr pisze:
> On 2009-12-08 10:50, Mariusz Tasarz wrote:
>> ja np. obserwuję wśród znajomych programistów, tych po 30stce,
>> tendencję do przechodzenia na własną działalność i robienie kontraktów
>> dla zagranicznych firm, korpo są fajne, ale na kilka pierwszych lat,
>> żeby sobie wpis do CV fajny zrobić :D
>
> Czyli co, dla takich 30-latków nie ma miejsca na rynku pracy?
> Alternatywą jest tylko i wyłączeni własna firma?
>

Są i pracują w wielu firmach, tylko że to są bogate firmy, zarabiające
na ich wiedzy i doświadczeniu, a nie "montownie programów", byle szybko
i tanio. Inny model biznesowy :)

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

do góry

On Dec 8, 1:19 pm, Piotr <p...@g...com> wrote:
> On 2009-12-08 10:50, Mariusz Tasarz wrote:
>
> > ja np. obserwuj w r d znajomych programist w, tych po 30stce,
> > tendencj do przechodzenia na w asn dzia alno i robienie kontrakt w
> > dla zagranicznych firm, korpo s fajne, ale na kilka pierwszych lat,
> > eby sobie wpis do CV fajny zrobi :D
>
> Czyli co, dla takich 30-latk w nie ma miejsca na rynku pracy?
> Alternatyw jest tylko i wy czeni w asna firma?

nie napisałem, że nie ma miejsca dla nich w takich firmach, opisałem
tendencję jaka panuje wśród moich znajomych po 30

sprawa jest prosta, w korpo czy ktoś ma 5 czy 10 lat zariabia podobne
kwoty (różnice rzędu kilkuset zł), więc jak widzi, że na działalności
zarobi o 50% więcej, to się nie zastanawia, bo doświadczenie i
rozeznanie na rynku już ma i może zaryzykować

do góry

On 8 Gru, 09:56, Piotr <p...@g...com> wrote:

> co się dzieje z programistami później. 90% osób, które tam pracują są to
> młode wilczki nie przekraczające 30 lat. Gdzie są Ci, którzy są starsi?
> Nie wierze, że wszyscy awansują na kierownicze stanowiska.

Ja jeszcze trzydziestki nie mam, ale chyba się wpisuję dobrze w to co
napisali koledzy. Od studiów przeszedłem kolejno etapy:
- etat w małej polskiej firmie,
- etat w korporacji,
- DG i usługi dla krajowych klientów,
- DG i usługi dla klienta zagranicznego (w tym roczny wyjazd).
Teraz planuję dłuuuugie wakacje dla gruntownego przewietrzenia głowy
(gdyby nie zagraniczny klient, nie byłoby mnie na nie stać) i powrót
do ostatniego kroku. Zleceń krajowych też nie wykluczam, ale szanse
wyłapania czegoś za porównywalne pieniądze są nikłe.

U znajomych obserwuję podobną tendencję, choć polska biurokracja
odstraszyła część od założenia DG.

Nie ma się co dziwić. Jeśli ktoś lubi programować, wysokie stanowisko
w korporacji nie oferuje nic ciekawego. Praca w większości składa się
z czytania i pisania maili albo uczestniczenia w nudnych
telekonferencjach, a zarobki nie są znacznie większe niż u kodujących
członków zespołu. No i zazwyczaj korpo to stagnacja, a jeszcze przez
wiele lat prawdą będzie, że dobry programista to uczący się
programista.

--
mihau

do góry

Użytkownik "mihau" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:bdedfd70-7900-4d6e-b7e2-655be227e75e@z41g2000yq
z.googlegroups.com...
> On 8 Gru, 09:56, Piotr <p...@g...com> wrote:
>> co się dzieje z programistami później. 90% osób, które tam pracują są
>> to
>> młode wilczki nie przekraczające 30 lat. Gdzie są Ci, którzy są
>> starsi?
>> Nie wierze, że wszyscy awansują na kierownicze stanowiska.
> Ja jeszcze trzydziestki nie mam, ale chyba się wpisuję dobrze w to co
> napisali koledzy. Od studiów przeszedłem kolejno etapy:
> - etat w małej polskiej firmie,
> - etat w korporacji,
> - DG i usługi dla krajowych klientów,

Ciekawe, ilu z was założy własne firmy, które dadzą miejsca pracy innym
programistom, projektantom itp...zacznie zmieniać szarą polską
rzeczywistość? :)

do góry

On 8 Gru, 23:22, "jacem" <j...@1...pl> wrote:

> Ciekawe, ilu z was za o y w asne firmy, kt re dadz miejsca pracy innym
> programistom, projektantom itp...zacznie zmienia szar polsk
> rzeczywisto ? :)

Lepiej już żeby ci "inni" też założyli DG. Łatwiej się wtedy z nimi
rozliczać. Zatrudnianie pracowników to w Polsce skomplikowana i mało
opłacalna sprawa. Ja raczej nie przewiduję, żebym kiedykolwiek
kogokolwiek zatrudnił, za to sporo już zleciłem podwykonawcom.

--
mihau

do góry

Użytkownik "Piotr" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:hflg89$qr9$1@news.eternal-september.org...

> Czyli co, dla takich 30-latków nie ma miejsca na rynku pracy? Alternatywą jest
> tylko i wyłączeni własna firma?

To nie będzie już schabowego w niedziele?

Napisałeś to w takim tonie, jakby jakieś meteoryt miał spaść.
Wbrew temu co sądzisz etat nie jest jedyną, najuczciwszą i najefektywniejszą
formą zarabiania i nie należy się z automatu z chwilą skończenia 18 lat.



--
andreas

do góry

On 2009-12-09 05:54, andreas wrote:
>> Czyli co, dla takich 30-latków nie ma miejsca na rynku pracy?
>> Alternatywą jest tylko i wyłączeni własna firma?
>
> To nie będzie już schabowego w niedziele?

I bardzo dobrze, wieprzowina, a tym bardziej smażona jest niezdrowa :)

> Napisałeś to w takim tonie, jakby jakieś meteoryt miał spaść.

Nikt tak nie powiedział. Po prostu rozmawiałem ostatnio z kilkoma
znajomymi na ten temat i wspólnie zauważyliśmy, iż w znanych nam
przedsiębiorstwach, ludzi powyżej 30 lat pracujących na etacie jako
programiści jest zaledwie garstka. Stąd moje pytanie.

> Wbrew temu co sądzisz etat nie jest jedyną, najuczciwszą i
> najefektywniejszą formą zarabiania i nie należy się z automatu z chwilą
> skończenia 18 lat.

Imputujesz mi coś czego nie powiedziałem. Uwierz mi, iż znam oraz z
powodzeniem korzystam z innych form zarabiania.

--
Piotr
http://www.embedded-engineering.pl/

do góry