-
31. Data: 2002-01-30 11:15:21
Temat: Re: Ciąża = zwolnienie ???
Od: "gienia" <a...@y...com>
> Takie były intencje twórców Kodeksu Pracy i zazwyczaj właśnie tak
> interpretują to Sądy Pracy.
> Oznacza to że masz niewielkie szanse na wygranie takiej sprawy w Sądzie
> Pracy.
Dzieki, jak bede w ciazy to na zwolnienie udam sie na wszelki wypadek w 4
miesiacu ;-)
Chyba, ze do tego czasu przepisy zmienia sie na jeszcze bardziej s***synskie
(slyszalam cos
o projekcie, aby bylo mozliwe zwolnienie pracownika na chorobowym juz po 1
m-cu).
A co ma zrobic kobieta, ktora ma zagrozona ciaze i np. caly czas musi lezec
w szpitalu
i nie moze nawet na jeden dzien wrocic do pracy?
Biorac pod uwage ostatnie obciecie zasilku macierzynskiego i wychowawczego
Polska
ma szanse za 30 lat byc krajem staruszkow.
Ale to oczywiscie nie do Ciebie - taka mala dygresja.
pozdr.
Agnieszka
-
32. Data: 2002-01-30 11:16:19
Temat: Re: Ciąża = zwolnienie ???
Od: "amierzej" <a...@p...onet.pl>
> Każde rozwiązanie umowy przez pracodawcę bez wypowiedzenia jest
rozwiązaniem
> z winy pracownika.
ROTFL
ale nonsens
Adam
-
33. Data: 2002-01-30 11:39:46
Temat: Re: Ciąża = zwolnienie ???
Od: "amierzej" <a...@p...onet.pl>
> Takie były intencje twórców Kodeksu Pracy
> i zazwyczaj właśnie tak
> interpretują to Sądy Pracy.
> Oznacza to że masz niewielkie szanse na wygranie takiej sprawy w Sądzie
> Pracy.
Jesli jestes kadrowcem i tak zwolniles pracownice w ciazy podaj namiary - po
jednej rozprawie bedziesz ja mial z powrotem w pracy z obowiazkiem
wyplacenia wynagrodzenia za caly czas pozostawania bez pracy.
Pozdrawiam
Adam
-
34. Data: 2002-01-30 15:54:39
Temat: Re: Ciąża = zwolnienie ???
Od: "svobo" <s...@p...pl>
> Ha on jest wlasnie douczony i sprytny, jesli sie uda beda mieli pania
> z glowy a jak nie no to trudno beda sie sadzic i najwyzej straca pare
> zlotych (a prawnik i tak zyska)
100% prawdy, :-)
-
35. Data: 2002-01-31 07:57:12
Temat: Re: Ciąża = zwolnienie ???
Od: Wiesław Wronowicz <w...@p...com>
Użytkownik "Anka P." <j...@t...linux.net.pl> napisał w wiadomości
news:a38j50$c1o$1@news.tpi.pl...
> > Jak się czyta takie posty to włosy stają na głowie.
>
> to ja ci dodam cos jeszcze z wlasnego doswiadczenia
> jak mam podchodzic do szefa ktory.......
> najpierw nie chcial mi dac calej mojej marniutkiej pensji na etat (a bylo
to
> 1100 zl) bo zus
> poszlam mu na reke i zgodzilam sie na etat na najnizsza krajowa a reszta
na
> umowe o dzielo na mojego meza (mialam wybor w postaci zabrania swoich
rzeczy
> i pozegnania sie z praca)
> bylam dwa miesiace na zwolnieniu lekarskim nie dla wlasnego widzimisie ,
ale
> dlatego ze sprawa byla dosc powazna (jestem w ciazy)
Dlatego pisałem że dotyczy to w równym stopniu pracodawców jak i
pracowników.
Z tego co zrozumiałem z Twojego postu jesteś na drugiej umowie na czas
okreslony i ponieważ w momencie jej zakonczenia bedziesz już ponad trzy
miesiące w ciązy to umowa ta ulega przedłużeniu do czasu porodu. Możesz
chorowac to jest najprostsze rozwiazanie, ale jeżeli nie chcesz mieć
problemów powinnaś mieć miesiac przerwy w czasie 6 miesięcy chorobowego.
Wiesiek
-
36. Data: 2002-01-31 08:02:25
Temat: Re: Ciąża = zwolnienie ???
Od: Wiesław Wronowicz <w...@p...com>
Użytkownik "amierzej" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a38m26$aai$1@news.onet.pl...
>
> > Takie były intencje twórców Kodeksu Pracy
> > i zazwyczaj właśnie tak
> > interpretują to Sądy Pracy.
> > Oznacza to że masz niewielkie szanse na wygranie takiej sprawy w Sądzie
> > Pracy.
>
> Jesli jestes kadrowcem i tak zwolniles pracownice w ciazy podaj namiary -
po
> jednej rozprawie bedziesz ja mial z powrotem w pracy z obowiazkiem
> wyplacenia wynagrodzenia za caly czas pozostawania bez pracy.
> Pozdrawiam
> Adam
>
Nie jestem kadrowcem tylko prawnikiem.
IMHO: dyskusja z takimi argumentami jest pozbawiona sensu.
EOT
-
37. Data: 2002-01-31 08:10:02
Temat: Re: Ciąża = zwolnienie ???
Od: Wiesław Wronowicz <w...@p...com>
Użytkownik "gienia" <a...@y...com> napisał w wiadomości
news:a38kk9$ctr$1@news.natned.com.pl...
> A co ma zrobic kobieta, ktora ma zagrozona ciaze i np. caly czas musi
lezec
> w szpitalu
> i nie moze nawet na jeden dzien wrocic do pracy?
To są pechowe przypadki dla których Ustawodawca przewidział szereg wyjątków
w prawie, ale i tak finalnym rezultatem jest zwykle Opieka Społeczna. Mozna
powiedzieć że zgodnie z prawami natury (niestety wilczymi a nie
humanistycznymi) najsłabsze osobniki w stadzie są eliminowane, a w przypadku
ludzi spadają na samo dno.-(
Pozdrawiam
Wiesiek
-
38. Data: 2002-01-31 14:10:13
Temat: Re: Ciąża = zwolnienie ???
Od: "amierzej" <a...@p...onet.pl>
> >
> Nie jestem kadrowcem tylko prawnikiem.
> IMHO: dyskusja z takimi argumentami jest pozbawiona sensu.
> EOT
>
Drogo Kolego Prawniku. Rozumiem Twoje wzburzenie i chęć imponowania wiedzą
oraz nie zniżania się do dyskusji ze mną. Problem o którym tu się mówi
należy do "przedszkola" prawa pracy dlatego nawet artykułów traktujących o
tak oczywistych sprawach jest niewiele. Specjalnie dla Ciebie znalazłem
jednak jeden - Autorem jest Pani Profesor Uniwersytetu Warszawskiego prof.
dr hab. Inetta Jędrasik Jankowska, które pełniła również (nie wiem czy też i
obecnie) funkcję Sędziego Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu
Najwyższego i uktórej nb. miałem przyjemność pisać pracę magisterską. Podaję
też źródło abyś jako prawnik miał okazję pogłębić swą wiedzę, a równocześnie
nie zarzucił mi że np. argumenty są nieprawdziwe:
"Jędrasik-Jankowska I. artykuł PiZS 1996/1/34 - t.5
Ochrona stosunku pracy w razie niezdolności do pracy z powodu choroby.
Niezwłocznego rozwiązania umowy w trybie art. 53 [k.p.] nie stosuje się
wobec kobiet w okresie ciąży i urlopu macierzyńskiego (por. art. 177 § 1
k.p.), niezależnie od tego, czy niezdolność do pracy w okresie ciąży
spowodowana jest powikłaniami ciąży czy "zwykłą" chorobą."
Teraz to dla mnie też EOT
Adam