-
1. Data: 2005-03-24 20:17:51
Temat: Certyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :)
Od: j...@g...pl (Jagodka)
Witam Wszystkich!
Mam do Was prosbe.
Mam na po swietach napisac Strategie Marketingowa (Certyfikaty
Informatyczne).
I chcialabym sie do Was zwrocic o pomoc/opinie (powiedzmy robie male
badanie rynku).
Co by was zachecilo do zrobienia certyfikatu informatycznego
(certyfikaty typu CISCO CCNA, CCNP, security, Java, Wireless; SUN;
Microsoft; Novell; Oracle).
Czy moglibyscie wyrazic swoje zdanie na ten temat. Co by Was
zachecillo do zrobienia takich certyfikatow? :)
Z gory serdecznie dziekuje :)
Tak przy okazji Wesolych Swiat Wam zycze :)
Pozdrawiam serdecznie
Jagodka
P.S. Kiedys ktos podawal liczbowo ilosc osob posiadajacych okreslone
certyfikaty Microsoftu(? chyba dobrze zapamietalam ze to chodzilo o
certyfikaty Microsoft)...
Czy moglby ktos przytoczym mi te liczby jeszcze raz :) i ewentualnie
wskazac zrodlo?
Z gory serdecznie dziekuje za wszelka pomoc :)
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje
-
2. Data: 2005-03-24 20:52:18
Temat: Re: Certyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :)
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2005-03-24, Jagodka <j...@g...pl> wrote:
> Co by was zachecilo do zrobienia certyfikatu informatycznego
> (certyfikaty typu CISCO CCNA, CCNP, security, Java, Wireless; SUN;
> Microsoft; Novell; Oracle).
> Czy moglibyscie wyrazic swoje zdanie na ten temat. Co by Was
> zachecillo do zrobienia takich certyfikatow? :)
No to po kolei:
- CCNA/CCNP - dostęp do materiałów/sprzętu (z naciskiem na to drugie)
- security - kurs z sensownym programem i prowadzącym(i) na odpowiednim
poziomie
- Java - trudno powiedzieć, ale chyba sensowny program
- SUN,Oracle - wolny czas
- Microsoft,Novell - gdyby kurs i certyfikat były za friko i miałbym akurat
wolny czas, to czemu nie
No i uwaga ogólna - o ile niektóre z tych zagadnień leżą w sferze moich
zainteresowań, o tyle profil działalności mojego pracodawcy jest nieco
odmienny. Dlatego też bardzo istotnym czynnikiem byłaby cena - wszak
płaciłbym za to z własnej kieszeni.
Pozdrawiam
Czesiu
--
Moje dziecko rano po raz pierwszy powiedziało: "Tatusiu, ale ja nie chcę
jeszcze wstawać do przedszkola". A ja miałem ochotę mu powiedzieć: "Synu,
od dzisiaj będziesz co rano, aż do emerytury miał to parszywe uczucie, że znowu
trzeba wstawać choć jeszcze chciałoby się pospać" - na tym generalnie polega
życie. /Kuba Chabik/
-
3. Data: 2005-03-24 21:06:13
Temat: Re: Certyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :)
Od: mgl <m...@s...net>
Artur R. Czechowski wrote:
> - CCNA/CCNP - dostęp do materiałów/sprzętu (z naciskiem na to drugie)
No przecież Cisco to naprawdę ma kursów od groma...
> - security - kurs z sensownym programem i prowadzącym(i) na odpowiednim
> poziomie
> - Java - trudno powiedzieć, ale chyba sensowny program
Piszesz o programie kursów... ale pytanie jest o *certyfikację* - kursy
to przecież zupełnie osobna sprawa. Wyłącznym celem egzaminu
certyfikacyjnego jest sprawdzenie Twojej wiedzy.
Przede wszystkim istotna jest rozpoznawalność certyfikatu wśród
pracodawców i partnerów handlowych - w Polsce z certyfikatów związanych
z wytwarzaniem oprogramowania taką opinią może się cieszyć MCP/MCAD/MCSD
i OCP. Sun generalnie zaniedbuje rynek developerski w kraju.
A Jagodka zapomniała wspomnieć o IBM i certyfikacji choćby z DB2 czy
RUP. Polecam też uwadze takie akcje marketingowe jak:
http://www.microsoft.com/learning/mcp/offers/2ndshot
/
pozdrawiam,
mgl
-
4. Data: 2005-03-24 21:57:24
Temat: Re: Certyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :)
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2005-03-24, mgl <m...@s...net> wrote:
> Artur R. Czechowski wrote:
> > - CCNA/CCNP - dostęp do materiałów/sprzętu (z naciskiem na to drugie)
> No przecież Cisco to naprawdę ma kursów od groma...
Akurat w przypadku Cisco to kursy mi wiszą. Dostęp do materiałów, sprzętu
i zagadnień wymaganych na egzaminie mi wystarczy.
> > - security - kurs z sensownym programem i prowadzącym(i) na odpowiednim
> > poziomie
> > - Java - trudno powiedzieć, ale chyba sensowny program
> Piszesz o programie kursów... ale pytanie jest o *certyfikację* - kursy
> to przecież zupełnie osobna sprawa. Wyłącznym celem egzaminu
> certyfikacyjnego jest sprawdzenie Twojej wiedzy.
Wiesz. Pytanie, co taki certfikat miałby obejmować. Żebym osobiście
traktował certyfikat jako coś wart to musiałby wymagać więcej niż wiem
obecnie w kwestii security i dużo więcej, jeśli chodzi o Javę. A to oznacza,
że wcześniej musiałbym zdobyć wiedzę potrzebną do zdania certyfikatu.
> Przede wszystkim istotna jest rozpoznawalność certyfikatu wśród
> pracodawców i partnerów handlowych - w Polsce z certyfikatów związanych
> z wytwarzaniem oprogramowania taką opinią może się cieszyć MCP/MCAD/MCSD
> i OCP.
Czyli coś, co mnie konkretnie nie kręci. Tak, jak pisałem - gdybym dostał
za friko szkolenie i egzamin, to czemu nie. W przeciwnym przypadku szkoda
mi czasu i pieniędzy. Niezależnie, czy to będą pieniądze moje, czy mojego
pracodawcy.
> A Jagodka zapomniała wspomnieć o IBM i certyfikacji choćby z DB2 czy
> RUP.
O, RUP. Chętnie. Ale tu również musiałbym uzupełnić swoją wiedzę.
Pozdrawiam
Czesiu
--
Z biegiem czasu historia nabiera procentów
/Gosia/
-
5. Data: 2005-03-25 06:25:52
Temat: Re[2]: Certyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :)
Od: j...@g...pl (Jagodka)
>> A Jagodka zapomniała wspomnieć o IBM i certyfikacji choćby z DB2 czy
>> RUP.
Wymienilam tylko te certyfikaty, ktorymi mam sie "zajac" w swojej
strategi marketingowej :)
i zapomnialam dodac w swoim pierwszym poscie jeszcze taka jakby mala
uwage :)
Co by was sklonilo do zrobienia certyfikatow z punktu widzenia, np.
- pracodawcy
- pracownika
- studenta
- firmy duze
A jesli chodzi o same certyfikaty...
Oczywiscie wczesniej zanim przystapilo by sie do zdawania na
certyfikat bylyby odpowiednia szkolenia (autoryzowane)...
Np. Cisco w wyposazonych odpowiednio do tego salach etc...
Z waszych dotychczasowych opini wynika jak narazie ze pierwszym
czynnkiem jest:
- cena (to oczywiste:))
- dostep do materialow/sprzetu
Cos jeszcze? Co jeszcze by was "skusilo"?
--
Pozdrowienia,
Jagodka mailto:j...@g...pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje
-
6. Data: 2005-03-25 10:40:41
Temat: Re: Certyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :)
Od: Ziemek Borowski <z...@Z...Waw.PL>
Jagodka na pl.praca.dyskusje:
> Czy moglibyscie wyrazic swoje zdanie na ten temat. Co by Was
> zachecillo do zrobienia takich certyfikatow? :)
Kapusta.
A poważniej: pracując dla Microsoft Certified Partners muszę mieć
odpowiednią certyfikację. Bo te są wymagane (poza innymi kwestiami typu
quota sprzdaży do utrzymania certyfikacji). Kropka. Podobnie z innymi dostawcami.
To się jakoś przekłada na wiedzę ode mnie wymaganą.
Czasem przełada się na wymogi SIWZ-owe dla usług w przetargach
których uczestniczę (znaczy się jako PM/inżynier pracujący na rzecz
przedsiębiorstwa które mnie zatrudnia).
Oczywiście jest tak że czasem zdaje się egzaminy by
uzupełnić/zweryfikować wiedzę (zwłaszcza gdy się wchodzi w temat, i to
bez kursów to to pomaga zweryfikować czy można zaryzykować pójście z
projektem do klienta -- ale do tego bardziej nadaje się brainbench :) )
Co do rozpoznawalności przez pracodawców: nie jako argument
rozstrzygający. Ale jaku udokumentowanie doświadczenia (przy czym inne
punkty CV muszą sugerować że certyfikat nie jest tylko papierem, ale
opiera się tak na wyuczonej wiedzy jak i praktyce).
-
7. Data: 2005-03-25 12:34:15
Temat: Re: Certyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :)
Od: Daniel <d-wasyl@NO_SPAM.gazeta.pl>
Zasada jedna KASA. Po prostu co ci z certyfikatów jak nie masz z tego
kasy. Oczywiście wiedz, doświadczenie itp. Ale skoro nie dostajesz za
to kasy np. że zwiększyłeś swoje wiadomości to co ci z tego. A po drugie
co innego wiadomości a co innego używanie tej wiedzy w praktyce.
-
8. Data: 2005-03-25 17:51:12
Temat: Re: Certyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :)
Od: "bca" <p...@o...pl>
Co mnie zniechęca?
1.Cena
2.Czas
3.Po co? Od 2 lat szukam pracy w zawodzie informatyka. Mam wyższe wykształcenie
informatyczne (mgr), i doświadczenie (chyba z 8 lat). I nic (no, może nie nic,
ale bez końcowego efektu). Gdy pracowałam w 2 dużych ośrodkach informatyki (ale
w mniejszych to samo) widziałam, że pracę otrzymywali ludzie ze średnim
wykształceniem, również z wyższym, ale nie w zawodzie. Więc po co się uczyć? To
tylko szkodzi.
4.Obecne (dawniej CHYBA nie) ze względu na duże bezrobocie człowiek z wyższym
wykształceniem i doświadczeniem w swoim zawodzie narażony jest w pracy na
mobing i inne agresywne zachowania. Wynikające myślę z kilku przyczyn: ludzie
wykształceni stanowią konkurencję; są nierozumiani fachowo przez niedouczonych
współpracowników; są wyzyskiwani (ty to potrafisz, więc ty to zrób, bo dla
ciebie to żaden wysiłek), itp. Wniosek: lepiej nie umieć.
5.Programy Microsoftu (podobnie z NIEKTÓRYMI innymi firmami), wbrew
powszechnym krytycznym opiniom, są według mnie łatwe w obsłudze, mają
rozwinięty system pomocy – wystarczy umieć czytać – nawet prawie nie
trzeba
pisać, żeby je obsługiwać.
6.Faktycznie, na szkoleniu czasem, ale bardzo rzadko, można się dowiedzieć
czegoś, co trudno znaleźć w pomocy. Można się dowiedzieć nowych wygodnych i
nietypowych zastosowań niektórych funkcji, ale rzadko. To co jest naprawdę
potrzebne zwykle „leży na wierzchu”.
7.Funkcjonowanie, prze długie lata niedouczonych fachowców jednoznacznie
dowodzi, że można żyć bez wiedzy: co jest w środku, z czego to wynika, i jakie
są konsekwencje. Program najwyżej będzie chodził gorzej, albo padnie. A jak
padnie, tzn. już zdarzą się te konsekwencje, to niedouczony pracownik jest
niezastąpiony, bo tylko on sam wie co zepsuł, albo nie wie, ale przełożony ma
nadzieje, że pracownik wie (co na jedno wychodzi). A czy niezastąpionego
pracownika można zwolnić? :) Wniosek: lepiej być niedouczonym.
8.A jak program chodzi dobrze, i fachowiec tylko monitoruje, obserwuje system,
i niezauważalnie dla użytkowników delikatnie poprawia pewne opcje i
ustawienia, lub zmienia fragmenty programu, to czy jest potrzebny? Oczywiście,
że nie. Przecież on nic nie robi,a system chodzi. Więc po co jest ten
pracownik? Wniosek: lepiej nie umieć.
9.A jak niedouczony przełożony wydaje idiotyczne polecenie to co robić? Wykonać
trzeba. A w środku człowiekowi się wszystko przekręca, bo wie, że to
idiotyczne, szkodliwe... Po co się denerwować ? Wniosek: lepiej nie wiedzieć.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2005-03-25 19:35:16
Temat: Re: Certyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :)
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2005-03-25, bca <p...@o...pl> wrote:
> 5.Programy Microsoftu (podobnie z NIEKTÓRYMI innymi firmami), wbrew
> powszechnym krytycznym opiniom, są według mnie łatwe w obsłudze, mają
> rozwinięty system pomocy – wystarczy umieć czytać – nawet
> prawie nie trzeba pisać, żeby je obsługiwać.
OK. To ja mam pytanie. Jest sobie windows 2000 wpięty do domeny (albo AD).
Administrator ustawił politykę, która nie pozwala na zmianę jakichkolwiek
ustawień. Czy można pozwolić wybranemu użytkownikowi na to, aby zmieniał
sobie look&feel? Tzn. kolorki, tapetę, wygaszacze, rozdzielczość,
częstotliwość odchylania.
Nie chodzi mi o odpowiedź (bo o to mogę spytać lokalnego MCSE), ale
o wskazanie, gdzie w rozwiniętym systemie pomocy mogę ją znaleźć.
Co do reszty punktów nie będę się ustosunkowywał, choć korci mnie,
by wytknąć w paru z nich nieprofesjonalizm :)
Pozdrawiam
Czesiu
--
19 wrzesnia 2001 o godzinie 20.30 problem z internetem zostal naprawiony.
/CST POLPAK TP S.A. na grupie pl.internet.komunikaty/
-
10. Data: 2005-03-25 19:48:39
Temat: Re: Certyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :)
Od: Ziemek Borowski <z...@Z...Waw.PL>
bca na pl.praca.dyskusje:
> 8.A jak program chodzi dobrze, i fachowiec tylko monitoruje, obserwuje system,
> i niezauważalnie dla użytkowników delikatnie poprawia pewne opcje i
> ustawienia, lub zmienia fragmenty programu, to czy jest potrzebny? Oczywiście,
> że nie. Przecież on nic nie robi,a system chodzi. Więc po co jest ten
> pracownik? Wniosek: lepiej nie umieć.
OK, moge prosić CV? p...@d...pl -- nic nie obiecuję, więcej -- jak je
zobaczę to mogę nawet starannie zignorować.
Tylko widzisz: wiedza to nie wszystko. Ważne jest np. podejście do
problemów i gotowość ich rozwiązywania, współpraca w zespole itp.