Pamiętaj - nie dal się chociaż dymać w pracy, bo pracodawcy to szuje i kanalie
najgorszego gatunku !!!
Wazelinę zostaw w domu !!! Nie daj się poniżać, pomiatać sobą i krzyczeć na
siebie. Miej swój honor i znaj swoją wartość. A na zwolnienie - pamiętaj -
zawsze podawaj hienę do Sądu Pracy!!!
Pracodawca i tak uważa Ciebie za SZTUKĘ !!!

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Pamiętaj - nie dal się chociaż dymać w pracy, bo pracodawcy to szuje i
kanalie
> najgorszego gatunku !!!
> Wazelinę zostaw w domu !!! Nie daj się poniżać, pomiatać sobą i krzyczeć
na
> siebie. Miej swój honor i znaj swoją wartość. A na zwolnienie - pamiętaj -
> zawsze podawaj hienę do Sądu Pracy!!!
> Pracodawca i tak uważa Ciebie za SZTUKĘ !!!

Yamahaa wiesz ja też mam dość tych pieprzonych naciągaczy, ale nie kumam co
Tobą kieruje, puszczasz posta a potem nagle znikasz !!!
Przyłącz sie do postów w których biorę udział, może będzie ciekawiej ....
niż być w opozycji !

Pozdro
Wrangler

do góry

Dobra.
Kieruje mną chęć uzmysłowienia każdemu, że każdy pracodawca jest gnojkiem -
nawet ten miły. Albowiem w chwilach krytycznych sprzeda każdego jak mięso.
Poziom tych wszystkich pracodawców, jest żenująco niski, łączą oni w sobie
wszystkie negatywne cechy człowieka, a pazerność ponad matkę rodzoną. Są
prostakami bez skromności, taktu i kultury. A kupując drogi niedopasowany
garnitur i wylewając co rano na siebie flakon wieczorowej wody
kolońskiej,myślą, że dorównają absolwentowi np. historii.
Najgorsze jest to, że nas ludzi traktują bez skrupuł, jak zło konieczne, które
zawsze można kopnąć w cztery litery.
Sami wokół siebie stwarzają mir niedostępności i chcą, aby pracobiorca
traktował ich jak boga, a przynajmniej kogoś, kogo najdrobniejszy gest jest
święty. Niestety są to pozoranci w 100%. To te dupki włąśnie są polską
gospodarką !!! Nie potrafią w ogóle poruszać się w nowych realiach i dzięki
takim kanaliom właśnie jest jak jest. Twierdzą dupki, że pracownicy są ich
największym utrapieniem, a sami o HR mają pojęcie jak świnie o gwiazdach. Więc
jak takie zera mogą dokonać właściwego naboru? Ech, nie chce mi się więcej
dzisiaj gadać.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 9 May 2002 22:46:03 +0200, <y...@p...onet.pl> wrote:

Qurcze. I pomyslec, ze zamierzalem zasilic grono ew. pracodawcow
zakladajac wlasna firme.
Czy wizja przeistoczenia sie w mr. Hyde'a moze mnie od tego odwiesc ??

Marecki
Przyszla szuja, kanalia i ostatnia swolocz.

do góry

Marek Mikolajczyk wrote:

> On 9 May 2002 22:46:03 +0200, <y...@p...onet.pl> wrote:
>
> Qurcze. I pomyslec, ze zamierzalem zasilic grono ew. pracodawcow
> zakladajac wlasna firme.
> Czy wizja przeistoczenia sie w mr. Hyde'a moze mnie od tego odwiesc ??
>

Nigdzie nie jest powiedziane, że nie możesz być dobrym pracodawcą. Znam
firmę, której szef mówi, że jego ludzie wiedzą, że dostają tyle, na ile
firmę stać. I rzeczywiście tak jest.
Wyjątek potwierdza regułę.

Dogbert

do góry

> Qurcze. I pomyslec, ze zamierzalem zasilic grono ew. pracodawcow
> zakladajac wlasna firme.

Nie musisz, jedź na Sybir. Pracodawców w Polsce jest za dużo, tak. Niestety nie
radzą sobie oni, na tyle, by zatrudnić wystarczającą liczbę ludzi. To cienkie
bolki, a Ty trzymaj się z daleka od interesów - splajtujesz, a później będziesz
winił tą swołocz która choruje jak każdy i dzięki której mogłeś kupić starej
koronkowe majtasy od Chanel.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Dobra.
> Kieruje mną chęć uzmysłowienia każdemu, że każdy pracodawca jest
gnojkiem -
> nawet ten miły. Albowiem w chwilach krytycznych sprzeda każdego jak mięso.
> Poziom tych wszystkich pracodawców, jest żenująco niski, łączą oni w sobie
> wszystkie negatywne cechy człowieka, a pazerność ponad matkę rodzoną. Są
> prostakami bez skromności, taktu i kultury. A kupując drogi niedopasowany
> garnitur i wylewając co rano na siebie flakon wieczorowej wody
> kolońskiej,myślą, że dorównają absolwentowi np. historii.
> Najgorsze jest to, że nas ludzi traktują bez skrupuł, jak zło konieczne,
które
> zawsze można kopnąć w cztery litery.
> Sami wokół siebie stwarzają mir niedostępności i chcą, aby pracobiorca
> traktował ich jak boga, a przynajmniej kogoś, kogo najdrobniejszy gest
jest
> święty. Niestety są to pozoranci w 100%. To te dupki włąśnie są polską
> gospodarką !!! Nie potrafią w ogóle poruszać się w nowych realiach i
dzięki
> takim kanaliom właśnie jest jak jest. Twierdzą dupki, że pracownicy są ich
> największym utrapieniem, a sami o HR mają pojęcie jak świnie o gwiazdach.
Więc
> jak takie zera mogą dokonać właściwego naboru? Ech, nie chce mi się więcej
> dzisiaj gadać.

Mimo, iż znaczna część osób Twoją wypowiedź uzna za wypowiedź oszołoma,
osobiśćie uważam że jest dużo racji w tym co powiedziałeś. Ostatnio miałem
nieprzyjemność rozmowy z takim człowiekiem, pracodawcą, naprawdę każdy nawet
wyrozumiały człowiek nazwał by tą osobę chamem, świnią, tak taki właśnie
był, cham bez wykształcenia, naprawdę każdy kto ma odrobinę poczucia
godności osoby ludzkiej tak nazwałby tą osobę. Był on dyrektorem pewnej
firmy. Przepraszam wszystkich których te słowa zbulwersowują, ale innymi
słowami tej osoby nie da się opisać. Mam nadzieję, że mimo wszystko, że są
jeszcze jacyś normalni ludzie wśród pracodawców. Ja jeśli będzie taka
sytuacja w moim życiu, że stane się pracodawcą, niech wszystkie siły czuwają
nademną bym nigdy nie stał się takim człowiekiem, trudno nawet nazwać tego
typa człowiekiem to raczej kanalia, wypaczenie człowieczeństwa.
Pozdrawiam.

do góry

Twierdzą dupki, że pracownicy są ich
> największym utrapieniem, a sami o HR mają pojęcie jak świnie o gwiazdach.

No wreszcie cos rozsadnego powiedziales...
Tylko ze zarzadzanie HR jest tylko w wielkich korporacjach i duzych firmach.
Poza jest to mloda dziedzina zarzadzania/psychologii.

I takie male pytanko, czy wyjechalbys do USA pracowac??
(sam twierdze, ze nie chcialbym tam zyc)

do góry

> Marecki
> Przyszla szuja, kanalia i ostatnia swolocz.

Jeśli zostaniesz nadal "człowiekiem" to będzie pracownik miał o Tobie dobre
zdanie !!!

Wrangler

do góry

Znam firmę, której szef mówi, że jego ludzie wiedzą, że dostają tyle, na
ile
firmę stać. I rzeczywiście tak jest.
Wyjątek potwierdza regułę.

Qrcze no takiego szcześcia nie miałem skoro mam o pracodawcach własne zdanie
!!!

Wrangler

do góry