On 2 Lis, 13:55, "Jacek Kotowski" <b...@g...pl> wrote:

> 1. Czy sama prezentacja jest OK? Czy ma jakieś niedomagania, ktore
> rzucają się w oczy zarówno specjalistom ds HR jak i ogolnie,
> odbiorcom prezentacji.

Owszem, ma spore niedomaganie. Jedyne co widzę:

"Something seems to be broken here, and tells us APP_ERROR. prezi.com/
support might help."

Pomijając już inne względy, trzeba pamiętać by CV było czytelne dla
potencjalnych odbiorców. Tak więc warunek najważniejszy: uniwersalny
format. W praktyce oznacza to PDF albo _dobrze zrobiony_ HTML+CSS, ale
ten drugi w zasadzie ma sens tylko przy CV umieszczanych w sieci.

Wszystko inne grozi skierowaniem naszej prezentacji od razu do kosza.
Podejrzewam, że tradycja wysyłania dokumentów w .doc wyewoluowała dziś
do .docx, co przyprawia o zajady ze śmiechu rekruterów używających np.
Ubuntu. Podobnie zresztą, jak .odt rekruterów dysponujących tylko MS
Office.

Oczywiście czasem można dobrze zagrać i np. będąc grafikiem Flashowym
wysłać efektowną CV-flaszkę do firmy działającej w tej branży. Tylko
wtedy trzeba to zrobić *naprawdę dobrze*.

--
mihau

do góry

Tue, 3 Nov 2009 14:31:59 +0100, Zagiel napisał(a):

>> O ile więc w zainteresowaniach nie pisze się sztampy w stylu "książki,
>> muzyka, film", to IMHO ta część CV nie powinna mieć negatywnego wpływu
>> na
>> ocenę kandydata, a często będzie wręcz pozytywnie odbierana i
>> dyskutowana.
>
> Tym już nie można się interesować, teraz żeby być na czasie to
> koniecznie trzeba wpisać:
> XIX wieczna poezja birmańska, kolekcjonowanie motyli madagaskarskich czy
> muzyka Inków

Ach, przesadzasz znów w drugą stronę ;)
Oczywiście można mieć zainteresowania zupełnie proste, jak i bardzo
oryginalne, ale ta sztampa "książki, muzyka, filmy" jest treścią równie
mało wartościową jak "Oferujemy atrakcyjne wynagrodzenie adekwatne do
wyników".
Jeśli interesuje mnie faktycznie literatura, albo kino, to pewnie mam
jakieś ulubione gatunki, albo autorów, co pozwoli mi sformułować bardziej
szczegółowo np. "Kino francuskie", albo "literatura faktu".

Zresztą i tak wszystko wychodzi potem w klasycznym pytaniu "A co Pan/Pani
ostatnio przeczytał(-a)?" :)

--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:hcpbsh$cts$1@news.onet.pl...
> Zagiel pisze:
>> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
>> wiadomości news:hcnk8a$alh$1@news.onet.pl...
>>> Zapewne są wyjątki od tej słusznej reguły - do dziś pamiętam, że
>>> pewnej agencji reklamowej spodobał się list motywacyjny napisany i
>>> nawleczony na kasetę magnetofonową.
>>
>> Napisany czy nagrany? bo jakoś trudno to sobie wyobrazić
>
>
> Napisany.

Wyryty szpilką na taśmie magnetycznej? i była dodana do tego lupa i
instrukcja obsługi jak to czytać?

do góry

Użytkownik "Zagiel" <z...@...pl> napisał w wiadomości
news:hcpn7k$d6t$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> Wyryty szpilką na taśmie magnetycznej? i była dodana do tego lupa i
> instrukcja obsługi jak to czytać?

wyraźnie nie mieści Ci się w głowie pasek papieru albo folii o szerokości
taśmy wmontowany w kasetę _zamiast_ taśmy albo wręcz sklejenie dwóch
rozbiegówek i pisanie na nich. Tekst da się spokojnie odczytać gołym
okiem. Oczywiście najpierw trzeba rozmontować kasetę.
A pomysł fajny :)

BTW, na magnetowidowej, po usunięciu blokady, efekt byłby jeszcze lepszy
:D

e.

do góry

Użytkownik "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll> napisał w
wiadomości news:hcpo3u$ce3$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Zagiel" <z...@...pl> napisał w wiadomości
> news:hcpn7k$d6t$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>> Wyryty szpilką na taśmie magnetycznej? i była dodana do tego lupa i
>> instrukcja obsługi jak to czytać?
>
> wyraźnie nie mieści Ci się w głowie pasek papieru albo folii o
> szerokości
> taśmy wmontowany w kasetę _zamiast_ taśmy albo wręcz sklejenie dwóch
> rozbiegówek i pisanie na nich. Tekst da się spokojnie odczytać gołym
> okiem. Oczywiście najpierw trzeba rozmontować kasetę.
> A pomysł fajny :)

Teraz już sobie to wyobrażam, skoro tak, to nie trzeba rozmontowywać, u
góry jest przecież duża widoczność taśmy a przewijanie standardowo
palcem ;)

do góry

Użytkownik "Zagiel" <z...@...pl> napisał w wiadomości
news:hcri2b$i5q$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll> napisał
> w wiadomości news:hcpo3u$ce3$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Zagiel" <z...@...pl> napisał w wiadomości
>> news:hcpn7k$d6t$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>> Wyryty szpilką na taśmie magnetycznej? i była dodana do tego lupa i
>>> instrukcja obsługi jak to czytać?
>> wyraźnie nie mieści Ci się w głowie pasek papieru albo folii o
>> szerokości
>> taśmy wmontowany w kasetę _zamiast_ taśmy albo wręcz sklejenie dwóch
>> rozbiegówek i pisanie na nich. Tekst da się spokojnie odczytać gołym
>> okiem. Oczywiście najpierw trzeba rozmontować kasetę.
>> A pomysł fajny :)
> Teraz już sobie to wyobrażam, skoro tak, to nie trzeba rozmontowywać,
> u góry jest przecież duża widoczność taśmy a przewijanie standardowo
> palcem ;)

Po co utrudniać życie sobie i innym?
Nie lepiej nagrać jakiś ciekawy film na kasecie video z sobą w roli
głównej? :)))

A co tam, od razu na youtube umieścić, (bo kto dysponuje dziś
odtwarzaczem video).
Więcej potencjalnych odbiorców naszego unikalnego przekazu. ;-D

j.

do góry

> a z samego cv usoń
> wszelkie zbędne informacje typu: dane osobowe i zainteresowania bo nigdy
> nie wiadomo kto będzie czytał twoje cv, otwieraj notatnik i przepisuj,
> powodzenia!:O)

A najlepiej usUnąć namiary (telefon/adres/email) i wysłać CV w
niepodpisanej kopercie!

do góry

Órzytkownik "sieciowy groszek" napisał:
> A najlepiej usUnąć namiary (telefon/adres/email) i wysłać CV w
> niepodpisanej kopercie!

jak chcesz żeby jeszcze cię nękali telefonami kiedy akurat będziesz siedział
w kiblu ti możesz i telefon podawać, jak chcesz żeby ci makulatura skrzynkę
zasypywali to podaj nawet adres, ale w cv w zupełności wystarczy do tego
celu przeznaczony adres email co nie?:O)

do góry