eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 21. Data: 2005-01-01 14:14:20
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: MP <e...@a...com>

    >>Przedstawienie własnej inicjatywy w LM? Czasem takie rodzynki
    >>bywają...

    D> Życie byłoby zbyt piękne gdyby wystarczyło napisać
    D> "proponuję ze swojej strony ...", pełnej entuzjazmu pracy w zdobywaniu
    D> nowych klientów i zleceń bo bez znajomości działalności firmy nie można
    D> pisać czegoś co będzie uważane za błędne np:
    Często w ogłoszeniach jest zawarta dawka informacji pozwalająca na
    przeprowadzenie analizy - są podane oczekiwania, stanowisko, branża,
    bywa że nazwa firmy lub nawet strona www (można poszukać wiecej
    ifnormacji). Właściwe odczytanie ogłoszenia jest pierwszym testem na
    inteligencję pracowanika lub na znajomość tematu przy wymaganym
    doświadczeniu. Oczywiście nie w każdym ogłoszeniu, ale ... nie warto
    przeoczyć jak jest.

    D> a) Czy lepiej pojechać do klienta z ofertą bezpośrednio czy wysłać list czy
    Nie, wizyta setki kandydatów zdeorganizuje wstępną selekcję. Najpierw
    wysyła się aplikację.

    D> b) Może lepiej powiedzieć że "z mojego doświadczenia wynika..." wysłanie
    D> oferty w postaci katalogu reklamowego przygotowanego przez profesjonalną
    D> firmę wyd. daje [...]
    Nie chodzi o receptę dla firmy (chociaż bywają przypadki, kiedy daje
    się np. ogoszenie o przyjeciu informatyka żądając kodów źródłowych,
    co jest dość podejrzane...), tylko o pokazanie inicjatywy własnej - czy
    się ją ma, czy raczej można się spodziewać prowadzenia za rączkę...

    D> dlatego też lepiej lać wodę aby
    D> w trakcie rozmowy wynikło czego tak naprawdę dotyczy praca (nikt nie podaje
    D> w ogłoszeniu dokładnej specyfikacji katalogu produktów którego dane
    D> stanowisko ma dotyczyć)
    bo nikt nie oczekuje rozwiązania problemów w aplikacji kandydata. Co
    bynajmniej nie wskazuje na wyższość "lania wody"!

    D> d) Nie wiem czy mogę też prosić ale czy polskie firmy kiedykolwiek zaczną
    D> podawać w ogłoszeniu widełki płacowe dla wybranych stanowisk
    Czasem się to robi, ale można w bardzo niewielu przypadkach.
    Proponowana płaca jest efektem rozmów kwalifikacyjnych, podlega
    negocjacji (czasem można naprawdę dużo wynegocjować, jeśli dasz się
    poznać jako osoba o wysokich możliwościach) albo ważny jest stosunek
    kandydata do preferowanej formy zapłaty. To ostatnie - np. przy
    przedstawicielach handlowych a nawet menadżerach sprzedaży - jeśli
    powiesz, że interesuje Cię niska podstawa, ale niczym nieograniczona
    możliwość uzyskania wysokiej prowizji - dasz się poznać jako osoba
    pewna swoich wysokich umiejętności sprzedażowych. I to musi wynikać
    ze zbadania Twojego stosunku do spraw wynagradzania.

    D> Życzę w Nowym Roku aby wszytkie firmy rozwijały się i rosły na potęge
    czyli pozyskania dobrych pracowników :). Bo to jest najważniejszym
    czynnikiem sukcesu!

    D> Serdecznie pozdrawiam Darek K
    --
    Pozdrowienia,
    MP


  • 22. Data: 2005-01-01 14:15:02
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: Krzysztof Kosminski <k...@n...gazeta.pl>

    Dnia Sat, 1 Jan 2005 13:40:40 +0100, Immona napisał(a)
    w <news:cr65ov$k1j$1@atlantis.news.tpi.pl>:

    > "mam idealne
    > kwalifikacje, zeby sie dobrze zajac dzieckiem i robie to dla pieniedzy", czy
    > taka, ktora powie "Bardzo lubie dzieci, a tu widac, ze to uroczy i
    > inteligentny malec, na pewno bedzie nam sie milo spedzalo razem czas",

    Ja bym trochę się przeraził.
    No, ale może jestem zbytnio przeczulony, bo za dużo naoglądałem sie
    ostatnio telewizji i za dużo czytałem o zagrożeniach dla dzieci.

    Poza tym nie po to się płaci opiekunce, żeby miło spędzała czas, a
    pożytecznie.

    Może jak będę miał dzieci zmienię zdanie ;-)

    Krzysztof


  • 23. Data: 2005-01-01 14:29:01
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: Krzysztof Kosminski <k...@n...gazeta.pl>

    Dnia Thu, 30 Dec 2004 23:14:18 +0100, MP napisał(a)
    w <news:14510068016.20041230231418@address.com>:

    > 1. Załączniki, czyli CV i LM składane drogą elektroniczną powinny:
    [..]
    > - mieć unikalną nazwę, związaną z kandydatem np. Jan_Kowalski-CV.pdf

    Nie każdy pracuje na jedynie słusznym systemie Microsoft Windows.
    I to może być problem, jeśli długość pliku przekracza 8 znaków.

    > - być prawidłowo formatowane (jak się ma wyrównywanie tekstu spacjami
    > do deklaracji znajomości Office?)

    IMO bardzo dobrze, jeśli pisane czcionką o stałej szerokości, a
    dodatkowo deklaracji znajomości pakietu Office towarzyszyła deklaracja
    znajomości programu do składu tekstu.

    > - być zapisane w rozpowszechnionym formacie jak doc, rtf lub pdf

    Gorzej, jak sekretarka nie wie, co to ten pdf. Wbrew pozorom dość częste
    w Polsce. Osobiście w ogóle nie lubię wysyłać czegokolwiej w formacie
    doc lub rtf, bo IMVHO zbyt łatwe do edycji prez odbiorcę.

    > - posiadać załączone zdjęcie (może być wklejone do CV), niekoniecznie
    > o wielkości umożliwiającej wykonanie z niego fototapety

    IMVHO tylko, jeśli pracodawca o nie prosi.
    A jeśli prosi przy naborze kandydatów na stanowiska niezwiązane z
    obsługą klienta, to chyba coś mu się pomyliło.

    > - być napisane czcionką o wielkości umożliwiającej wysłanie
    > jednostronicowych dokumentów CV i LM.

    Proponuję 2pt.
    Byle się zmieściło na 1 arkuszu A4 ;-)

    A moje zdanie nieprofesjonalisty:
    Kiedy wreszcie firmy zaczną zwracać koszty dojazdu na rozmowę
    kwalifikacyjną, wówczas będą wolały przeanalizować jedną stronę
    życiorysu lub listu motywacyjnego więcej niż wydawać kilkaset złotych za
    rozmowę z danym kandydatem.

    Pozdrawiam noworocznie

    Krzysztof


  • 24. Data: 2005-01-01 14:32:36
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>

    Immona wrote:

    >>No więc jego firma *nie jest* dorobkiem życia pracownika
    >>i nie można od niego oczekiwać pasji.
    >
    > Czesto temat jest taki, ze moze to byc pasjonujace i dla wielu ludzi jest.
    > Mnie np. szczerze pasjonuje to, co robie. (Szefostwo nie czyta tej grupy,
    > wiec bez zarzutow o lizusowstwo prosze.)

    Ależ nie przeczę. Dla danej osoby fajniej jest, jak robi to, co lubi
    robić. Dla pracodawcy być może też, ale już niekoniecznie.
    Wróćmy do tematu: było o LM. A więc uważam, że LM jest złym
    narzędziem do oceniania zaangażowania w pracę i pomysłowości.

    > Oczywiscie pasja to nie wszystko, ale kompetencje przegrywaja w zetknieciu z
    > kompetencjami polaczonymi z pasja. Nie chodzi o nadgodziny, ale o
    > zaangazowanie w ramach normalnych godzin. Poza pracami "fabrycznymi",
    > prostymi i nieskomplikowanymi, zaangazowanie pracownika w tresc pracy moze
    > bardzo wplywac na efekty, a roznica miedzy poprawnym odwaleniem roboty tak,
    > zeby sie nikt nie przyczepil a osobistym zaangazowaniem w uczynienie wyniku
    > jak najlepszym bywa waznym czynnikiem powodzenia firmy.

    Dobrze, zgoda.
    Z tym, że znowu - nie ma to nic wspólnego z bajeczkami, które radzi się
    ludziom umieszczać w LM. Zaangażować się mogę, w to co robię wtedy,
    gdy jest to ciekawe, ambitne (ale nie przekraczające możliwości) i jest
    się odpowiednio zmotywowanym. Taki stan można uzyskać poprzez
    odpowiednią współpracę między mną a pracodawcą. To wychodzi w praniu.
    Opisywanie w LM jak to bardzo się chce pracować w danej firmie
    i jak strasznie mi się ta firma podoba, to fikcja.

    > Ciekawe, jakbys dostal 200 aplikacji, z ktorych kompetencje w, powiedzmy, 50
    > przypadkach bylyby niemal identyczne i w pelni Cie zadowalajace -
    > przeprowadzilbys 50 rozmow?

    No tak, jeśli nie miałbym żadnych innych informacji na temat tych ludzi,
    to pozostaje przeprowadzić 50 rozmów, albo od razu *wylosować* na
    jakiejś dowolnej podstawie mniejszą grupkę.
    Na podstawie koloru oczu, horoskopu, charakteru pisma, rzucania kostką,
    listu motywacyjnego lub jakiegoś innego wyssanego z palca kryterium.

    --
    Stach Tlen: stachobywatelpl, GG: 1811474
    Jabber: stach at jabber atman pl


  • 25. Data: 2005-01-01 14:39:35
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: Jarek Hirny <a...@h...pl>

    W artykule <cr6c1n$3hc$1@inews.gazeta.pl> Krzysztof Kosminski napisał(a):

    >> 1. Załączniki, czyli CV i LM składane drogą elektroniczną powinny:
    > [..]
    >> - mieć unikalną nazwę, związaną z kandydatem np. Jan_Kowalski-CV.pdf
    >
    > Nie każdy pracuje na jedynie słusznym systemie Microsoft Windows.
    > I to może być problem, jeśli długość pliku przekracza 8 znaków.

    Hm, czasami siedzę pod Windows, czasami pod Linuksem; czasami obsługuję
    pocztę lokalnie z TB, czasami muszę pracować zdalnie w mucie i nigdy, do tej
    pory, nie miałem problemów z długimi nazwami plików. To, co mówisz, brzmi
    jak jakaś straszna teoria.

    > IMO bardzo dobrze, jeśli pisane czcionką o stałej szerokości, a
    > dodatkowo deklaracji znajomości pakietu Office towarzyszyła deklaracja
    > znajomości programu do składu tekstu.

    A skądż ten wymóg czcionki o stałej szerokości? Przecież to jest,
    zasadniczo, wbrew regułom typografii polskiej.

    >> - być zapisane w rozpowszechnionym formacie jak doc, rtf lub pdf
    >
    > Gorzej, jak sekretarka nie wie, co to ten pdf. Wbrew pozorom dość częste
    > w Polsce. Osobiście w ogóle nie lubię wysyłać czegokolwiej w formacie
    > doc lub rtf, bo IMVHO zbyt łatwe do edycji prez odbiorcę.

    NIe musi wiedzieć, wystarczy że został u niej zainstalowany jakikolwiek
    acrobat reader. Aczkolwiek raz mi odbito aplikację z pdfem z prośbą o jakiś
    ,,normalniejszy'' format. Przy czym to było, gdy szukałem pracy w Irlandii
    :->

    --
    _-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(")- _-(_)- _-(_)- _-(_)-
    `(___) `(___) `(___) `(___) `%%%%% `(___) `(___) `(___) `(___)
    // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\
    http://hell.pl/agnus ,,Who's the black sheep in the family?'' --jgs


  • 26. Data: 2005-01-01 14:59:16
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: MP <e...@a...com>

    Krzysztof,
    W liście z 31 grudnia 2004 (13:54:44) można wyczytać:
    >> 3. LM to w 99% aplikacji po prostu tragedia!
    KS> Pomysł pisania LM, czyli podlizującego się wypracowania
    KS> o niczym, i kompletnie bez znaczenia dla jakości późniejszej
    KS> współpracy, to jest dopiero tragedia!

    No właśnie! jak nie masz o czym pisać, to nie pisz wcale. I nie
    wysyłaj (nawet CV). O to chodzi - bardzo trafne podkreślenie treści
    poprzedniej porady!
    --
    Pozdrowienia,
    MP


  • 27. Data: 2005-01-01 15:18:21
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: MP <e...@a...com>

    Krzysztof,
    W liście z 1 stycznia 2005 (15:32:36) można wyczytać:
    KS> Wróćmy do tematu: było o LM. A więc uważam, że LM jest złym
    KS> narzędziem do oceniania zaangażowania w pracę i pomysłowości.

    LM JEST narzędziem do wstępnej selekcji kandydata. Nie ma być niczym
    innym. Napisz w nim co chcesz, a ja będę to czytać i na tej podstawie
    wyrobie sobie wstępną opinię o Tobie. Ja wiem czego oczekuję, a Twoją
    sprawą jest zabawić się w odgadnięcie moich preferencji stosowanych
    podczas podejmowania decyzji o zaproszeniu Cię na spotkanie. I
    wszystko na ten temat.

    KS> Opisywanie w LM jak to bardzo się chce pracować w danej firmie
    KS> i jak strasznie mi się ta firma podoba, to fikcja.

    Zgadza się. Być może jestem nietypowy, ponieważ nie daję wyznaczonym
    pracownikom zadania dokonania selekcji na podstawie CV i gilotyny z
    własnych wymagań, ale w pierwszej kolejności czytam LM. Ale nawet
    postępując odwrotnie - jeśli moje preferencje uwzględniają
    "przesłuchanie" 20 kandydatów a mam 100 CV spełniających wymagania, to
    i tak przez kolejne "sito" przejdą aplikacje z lepszym LM. I nie
    będzie to losowo:
    KS> Na podstawie koloru oczu, horoskopu, charakteru pisma, rzucania kostką,
    KS> listu motywacyjnego lub jakiegoś innego wyssanego z palca kryterium.
    ale na podstawie analizy, z kogo "więcej będę miał". Do tego właśnie
    najłatwiej posłuży LM. A piszący go powinien przedstawić mi możliwie
    najwiecej konkretów pomocnych przy ocenie jego oraz jego potencjalnych
    predyspozycji.
    --
    Pozdrowienia,
    MP


  • 28. Data: 2005-01-01 15:34:13
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: MP <e...@a...com>

    KornelO,
    W liście z 31 grudnia 2004 (18:10:00) można wyczytać:
    K> Ciężko jest wymyślić coś konkretnego nie znając dokładnie firmy, a aby
    K> otrzymać konkrety to powinno być jakieś zamówienie lub umowa ... ;)

    Jeśli nazwa np. firmy jest tajemnicą, trudno określać "konkrety". Ale
    proponuję zawsze zwracać uwagę na wszyskie słowa zawarte z ogłoszeniu.
    Nazwa stanowiska, wymagania itd. Dokładnie wszystko przeanalizować,
    wyciągnąć wnioski i - chociaż w ogranoczonym zakresie - napisać LM na
    temat. Darować sobie lanie wody! Lepiej żeby LM składał sie z 3
    konkretnych zdań, ale świadczył o poważnym podejściu do TEJ KONKRETNEJ
    oferty.

    K> Coby nowy rok nie był gorszy od starego ... ehhh ... :)
    Nie będzie. Stary był przestępny (czyt.przestępczy) :-).
    --
    Pozdrowienia,
    MP


  • 29. Data: 2005-01-01 15:38:12
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: MP <e...@a...com>

    Greg,
    W liście z 1 stycznia 2005 (11:58:46) można wyczytać:
    G> Nikiel ;-) w news:cr5023$29ai$1@news2.ipartners.pl napisał(a):
    >> Swego czasu miałam się zgłosić do firmy jubilerskiej, bo tam szukali
    >> pomocy księgowej - taką informację otrzymałam w UP. Po rozmowie
    >> z właścicielką, okazało się, że szukają nie kogoś do księgowości tylko
    >> sprzedawcę do sklepu
    G> Inny przypadek - ktoś z UP dzwoni z pytaniem, czy osoba jest zainteresowana
    G> pracą w sklepie z komórkami. Gdy pada odmowna odpowiedź:
    G> - Przecież jest pan informatykiem!

    Można:
    1. Zignorować, bo to przecież niepoważne podejście ze strony firmy lub
    UP
    2. Załapać się, bo w końcu "cośkolwiek" jest!
    Wszystko zależy od sytuacji i co dla jednego jest nie do przyjęcia,
    dla drugiego może być ratunkiem. Smutne, ale prawdziwe.
    --
    Pozdrowienia,
    MP


  • 30. Data: 2005-01-01 15:59:09
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>

    MP wrote:
    > LM JEST narzędziem do wstępnej selekcji kandydata. Nie ma być niczym
    > innym. Napisz w nim co chcesz, a ja będę to czytać i na tej podstawie
    > wyrobie sobie wstępną opinię o Tobie. Ja wiem czego oczekuję, a Twoją
    > sprawą jest zabawić się w odgadnięcie moich preferencji stosowanych
    > podczas podejmowania decyzji o zaproszeniu Cię na spotkanie. I
    > wszystko na ten temat.

    Cóż - może ta "zabawa" to znak czasów, gdy to bardziej pracownik musi
    się starać o znalezienie pracy, niż pracodawca o pracownika.
    I rzeczywiście z punktu widzenia pracodawcy LM, zdjęcia, horoskopy
    to po prostu kolejne sposoby na szybsze odfiltrowanie ludzi.
    W sumie nieważne czy sensowne czy nie, bo w ludziach i tak można
    przebierać. Nie ma znaczenia kto odpadnie, ważne żeby ktoś odpadł.
    A przy okazji jest trochę rozrywki, czy ludzie dobrze "pozgadywali".
    Chyba zaczynam to rozumieć. :-) W sumie to naturalne.

    > KS> Na podstawie koloru oczu, horoskopu, charakteru pisma, rzucania kostką,
    > KS> listu motywacyjnego lub jakiegoś innego wyssanego z palca kryterium.
    > ale na podstawie analizy, z kogo "więcej będę miał". Do tego właśnie
    > najłatwiej posłuży LM. A piszący go powinien przedstawić mi możliwie
    > najwiecej konkretów pomocnych przy ocenie jego oraz jego potencjalnych
    > predyspozycji.

    Mam poważne wątpliwości, czy na podstawie LM jesteś w stanie ocenić
    z kogo będziesz więcej miał. No, ale to już twoja sprawa, twoje
    pieniądze.

    Dla mnie, obecnie pracownika, LM jest nonsensowne.
    Co innego, gdyby w ogłoszeniu o pracę była prośba o napisanie
    pewnych konkretnych rzeczy o sobie. To miałoby konkretny cel.
    Ale wymaganie CV+LM, bez sprecyzowania, kończy się właśnie zgadywaniem,
    chwaleniem firmy, udawaniem zaangażowania i powoduje u mnie odruch
    stukania się palcem w czoło. :-P

    --
    Stach Tlen: stachobywatelpl, GG: 1811474
    Jabber: stach at jabber atman pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1