-
31. Data: 2003-03-23 13:30:16
Temat: Re: CV a zdjecie.
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
nospam napisał:
> to sobie przejrzyj mase ogloszen w internecie, czy w ktorymkolwiek jest
> prosba o zdjecie?
> wiele firm dale tzw. "male ogloszenia" w rubryce "dam prace"... dopisanie,
> ze chce ktos zdjecie *kosztuje* dodatkowe miejsce ;P
> chyba malo ogloszen czytales...
Przejrze sobie jutro wydanie gazetowe (jak zwukle) - a co do kosztow -
rozumiem, ze dodanie do pozycji CV, LM slowa "foto" (tak samo jak
uzywanie skrotow fax, tel, tel kom) podnosi niebotycznie koszt
ogloszenia ?
Zreszta tak jak napisalem w odpowiedzi, na post twierdzacy, ze zwyczajem
jest zamieszczanie prosby o NIEPRZYSYLANIE zdjec - kiedy mowi sie o
zwyczaju to trzeba miec do tego jakas podstawe - powtarzam - jedyne co
widzialem w ogloszeniach to prosba o PRZYSYLANIE zdjec, wiec idac tym
tropem - taki jest zwyczaj.
Zreszta (znow ?) - bez posiadania (lub dostepu) do skanera i drukarki
(puki co analogowe ksera niezbyt dobrze przenosza zdjecia, a cyfrowych
jeszcze nie ma tak duzo) wysylanie rzeczywistego zdjecia jest dosyc
kosztowna inwestycja, zwlaszcza jak ma sie wizje wysylania n.set
aplikacji. Co zabawniejsze - nie ma okreslonego zwyczaju w jakiej formie
wysylac zdjecia - niejako z oszczednosci wysylajacy wysylaja zeskanowane
i wdrukowane na CV czy LM, natomiast ogloszeniodawcy jak na razie nie
wyrazili sie jasno o tym, co mysla o takich zdjeciach.
Flyer
-
32. Data: 2003-03-23 14:01:11
Temat: Re: CV a zdjecie.
Od: "Larry" <l...@N...wp.pl>
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b5kctg$qrj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Przejrze sobie jutro wydanie gazetowe (jak zwukle) - a co do kosztow -
> rozumiem, ze dodanie do pozycji CV, LM slowa "foto" (tak samo jak
> uzywanie skrotow fax, tel, tel kom) podnosi niebotycznie koszt
> ogloszenia ?
Dyskusja wydaje mi sie pusta. Dlaczego niby fakt zamieszczenia zdjecia
mialby ze wgledow proceduralnych przekreslac aplikacje???
Bedac pracodawca, jesli wymagam zgloszen ze zdjeciem (bo np zatrudniam
na stanowisko gdzie mila aparycja jest wazna), to odrzucam te cv, ktore
zdjecia nie zawieraja (bo wprost nie spelniaja wymagan, ktore postawilem).
Jesli natomiast wyglad nie jest istotny, to zamieszczenie zdjecia
dziala in plus, chyba, ze ma sie koszmarna fizjonomie. To jednak nalezy
zostawic ocenie wysylajacego.
Mysle, ze jesli cv + zdjecie (legitymacyjne, dyplomowe) nie zajmuje wiecej niz
50kB, to ogloszeniodawca absolutnie nie ma prawa sie "obrazic".
Larry
-
33. Data: 2003-03-23 14:07:59
Temat: Re: CV a zdjecie.
Od: "Asia Kubiak" <a...@b...pl>
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b5kctg$qrj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zreszta tak jak napisalem w odpowiedzi, na post twierdzacy, ze zwyczajem
> jest zamieszczanie prosby o NIEPRZYSYLANIE zdjec - kiedy mowi sie o
> zwyczaju to trzeba miec do tego jakas podstawe - powtarzam - jedyne co
> widzialem w ogloszeniach to prosba o PRZYSYLANIE zdjec, wiec idac tym
> tropem - taki jest zwyczaj.
hm, ale gdyby zwyczajowo bylo przyjete wysylanie aplikacji ze zdjeciem to
firmy nie prezyzowalyby ("CV + foto"), bo rozumialoby sie to samo przez sie.
Zwyczajem jest chyba przeslanie czystej cefalki z pismem przewodnim ze w
odpowiedzi na Panstwa ogloszenie z dnia bla bla bla :)
Asiek
-
34. Data: 2003-03-23 17:01:11
Temat: Re: CV a zdjecie.
Od: " Wojtek" <v...@N...gazeta.pl>
mer <b...@i...pl> napisał(a):
>
> > > A nie ma? Abstrahując od kwestii moralnych - który przepis prawa mu
> > > zabrania?
> > >
> > > Tomek Z.
>
> > Prawnikiem nie jestem ale
> > uchwała Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 1 sierpnia 1997 r. znana
> > jako "Karta Praw Osób Niepełnosprawnych" [Monitor Polski z dnia 13
sierpnia
> > 1997] sitwierdza ze :
> > "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uznaje, że osoby niepełnosprawne, czyli
> > osoby,których sprawność fizyczna, psychiczna lub umysłowa trwale lub
okresowo
> > utrudnia, ogranicza lub uniemożliwia życie codzienne, naukę, pracę oraz
> > pełnienie ról społecznych, zgodnie z normami prawnymi i zwyczajowymi, maja
> > prawo do niezależnego, samodzielnego i aktywnego życia oraz nie mogą
podlegać
> > dyskryminacji."
> >
> > Mozliwe ze sa jeszcze jakies inne o ktorych nie wiem. Inna sprawa to
pewnie
> > egzekwowanie tych przpisow...
>
> Nie rozumiesz o czym piszemy.
>
> mer
>
>
Tomek pytal o prawo wiec mu odpowiedzialem (na tyle na ile wiem). I jak,
bedziesz wysylal kasete z probka glosu, no bo przeciez uzywamy sluch na
codzien i pracodawca ma prawo wiedziec z kim bedzie obcowal? Pracowca moze
sobie na przyklad zazyczyc deklamacji pierwszej ksiegi Pana Tadeusza... Wiem
bardzo dobrze o czym piszecie, tylko po prostu bardzo sie z tym nie
zgadzam :) I argument rzeczowe poprosze. Wojtek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
35. Data: 2003-03-24 16:14:52
Temat: Re: CV a zdjecie.
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
nawrotka <n...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Amerykanie w swoim resume raczej nie wkleja zdjec, ma to zapobiegac np
> dyskryminacji rasowej. Nie jest obowiazkiem nawet podawanie wieku.
Przecież wiek delikwenta chyba dość łatwo ustalić na podstawie przebiegu
pracy zawodowej czy roku, w którym na przykład skończył studia. Niepodawanie
wieku to chyba trochę przerost formy nad treścią.
Poza tym, jak delikwent przyjdzie ma interview, to chyba dośc łatwo da się
ustalić jego przynalezność rasową i w szczególności dyskryminować.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
36. Data: 2003-03-24 16:18:45
Temat: Re: CV a zdjecie.
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Wojtek <v...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Stefan Turalski <s...@k...chip.pl> napisał(a):
> Czytam te wasze wypowiedzi i glos mi sie jezy na glowie. Wiekszosc z ludzi
> tutaj sie wypowiadajacych, uwaza za normalne ze zdjecie powinno byc
dolaczone
> do CV. W wiekszosci zachodnich krajow jest to nie do pomyslenia! Ludzie z
tej
> biedy zapominaja o ludzkiej godnosci i wszystkie wymogi pracodawcow
> (jakiekolwiek by nie byly) uwazaja za normalne. Rozumiem ze jak czlowiek ma
> noz na gardle to zrobi prawie wszystko aby prace dostac ale prosze nie
> normalizowac tego chorego zjawiska!
Ale dlaczego zamieszczenie zdjęcia ma być chorym zjawiskiem ? Przeciez jak
kandydat przyjdzie na interview to i tak jego powierzchownośc stanie się
publiczną tajemnicą.
Pracodawca zatrudnia człowieka i o tym człowieku chce wiedzieć trochę więcej -
przeciez w szczególności będzie z nim spędzał 8 godzin dziennie przez 5 dni
w tygodniu - niewykluczone, że więcej czasu niż z własną żoną.
Według twojej argumentacji kandydat do pracy to nie człowiek tylko maszyna,
gdzie jedyne co się liczy, to parametry techniczne.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
37. Data: 2003-03-24 17:18:52
Temat: Re: CV a zdjecie.
Od: " Wojtek" <v...@N...gazeta.pl>
leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Wojtek <v...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>
> > Stefan Turalski <s...@k...chip.pl> napisał(a):
> > Czytam te wasze wypowiedzi i glos mi sie jezy na glowie. Wiekszosc z
ludzi
> > tutaj sie wypowiadajacych, uwaza za normalne ze zdjecie powinno byc
> dolaczone
> > do CV. W wiekszosci zachodnich krajow jest to nie do pomyslenia! Ludzie z
> tej
> > biedy zapominaja o ludzkiej godnosci i wszystkie wymogi pracodawcow
> > (jakiekolwiek by nie byly) uwazaja za normalne. Rozumiem ze jak czlowiek
ma
> > noz na gardle to zrobi prawie wszystko aby prace dostac ale prosze nie
> > normalizowac tego chorego zjawiska!
>
> Ale dlaczego zamieszczenie zdjęcia ma być chorym zjawiskiem ? Przeciez jak
> kandydat przyjdzie na interview to i tak jego powierzchownośc stanie się
> publiczną tajemnicą.
>
> Pracodawca zatrudnia człowieka i o tym człowieku chce wiedzieć trochę
więcej -
> przeciez w szczególności będzie z nim spędzał 8 godzin dziennie przez 5
dni
> w tygodniu - niewykluczone, że więcej czasu niż z własną żoną.
>
> Według twojej argumentacji kandydat do pracy to nie człowiek tylko maszyna,
> gdzie jedyne co się liczy, to parametry techniczne.
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
1.Wedlug prawa polskiego, pracodawca nie ma calkowitej swobody wybierania
sobie pracownika, pomimo ze moze z tym pracownikiem moze spedzac "wiecej
czasu niz z wlasna zona". Odsylam Ciebie do Dodatku do Ubezpieczeń i Prawa
Pracy 4(70) z dnia: 2002-02-10 artykul 11. Czy jest to przepis dobry czy zly
to juz zupelnie inna dyskusja. Takie jest prawo i tak dlugo jak ono
funkconuje pracodwacy musza tego przestrzegac.
2. Wedlug Twojej argumentacji (uzylem juz tego argumentu wczesniej)
pracodawca moglby zazadac probki Twojego glosu. Wszak bedzie on z Toba
przebywal tyle czasu a sluch jest jednym z najwazniejszych zmyslow. Jak mu
sie nie bedzie Twoj glos podobal, toz on bedzie przeciez cierpial a to jego
firma. Chcialbys dolaczac kasete z Twoim glosem to CV? Ja nie...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
38. Data: 2003-03-24 18:26:23
Temat: Re: CV a zdjecie.
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Wojtek <v...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>
> 1.Wedlug prawa polskiego, pracodawca nie ma calkowitej swobody wybierania
> sobie pracownika, pomimo ze moze z tym pracownikiem moze spedzac "wiecej
> czasu niz z wlasna zona". Odsylam Ciebie do Dodatku do Ubezpieczeń i Prawa
> Pracy 4(70) z dnia: 2002-02-10 artykul 11. Czy jest to przepis dobry czy
zly
Masz chyba na myśli artykuł III - zakaz dyskryminacji albo VII - przyjmowanie
do pracy. Zresztą w artykule VII masz napisane, że kandydat musi złożyć:
> wypełniony kwestionariusz osobowy wraz z niezbędną ilością fotografii,
Więc i tak przed fotografią nie uciekniesz.
Czynisz jakieś błędne założenia - mianowicie uwazasz, że jak jest do CV
fotografia, to na pewno pracodawca nie zwraca uwagi na kwalifikacje, a zaraz
patrzy, czy blondynka czy brunetka. Wiesz mi, nie jest tak. Znam tę sprawę z
drugiej strony (to znaczy pracodawcy) i zdecydowanie wolę CV z fotografiami,
jakoś bardziej przybliżają kandydata, niż dziesiątki (czy setki) takich
samych CV, które zazwyczaj zawierają dokładnie takie same informacje, jakby
kandydaci uczyli się wypełniać CV z dokładnie tych samych podręczników.
> 2. Wedlug Twojej argumentacji (uzylem juz tego argumentu wczesniej)
> pracodawca moglby zazadac probki Twojego glosu. Wszak bedzie on z Toba
> przebywal tyle czasu a sluch jest jednym z najwazniejszych zmyslow. Jak mu
> sie nie bedzie Twoj glos podobal, toz on bedzie przeciez cierpial a to jego
> firma. Chcialbys dolaczac kasete z Twoim glosem to CV? Ja nie...
Jeśli zatrudniam tenora lub spikera, to pewnie tak. Jeśli miałbym zatrudnić
osobę, która będzie się zajmować sprzedażą, to też bym wolał posłuchać jak
taka osoba mówi. Natomiast nie domagałbym się próbek głosu, bo nie ma takiego
obyczaju.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
39. Data: 2003-03-24 19:09:49
Temat: Re: CV a zdjecie.
Od: "dromader" <d...@p...onet.pl>
> 2. Wedlug Twojej argumentacji (uzylem juz tego argumentu wczesniej)
> pracodawca moglby zazadac probki Twojego glosu. Wszak bedzie on z Toba
> przebywal tyle czasu a sluch jest jednym z najwazniejszych zmyslow. Jak mu
> sie nie bedzie Twoj glos podobal, toz on bedzie przeciez cierpial a to
jego
> firma. Chcialbys dolaczac kasete z Twoim glosem to CV? Ja nie...
>
jesli sie pojawi takie ogloszenie w ktorym bedzie zadanie kasety z probka
glosu to poprostu nie wysylaj na nie odpowiedzi.
swoja droga ja takie ogloszenie widzialem i sie nie dziwie - w GW zespol
muzyczny szukal wokalistki (oczywiscie CV nie wyslalem ;-) ).
nie sa to jednak wylacznie az tak specyficzne ogloszenia. w firmie, w ktorej
pracowalem zatrudnialismy telemarketerow. nie pisalismy w ogloszeniu zeby
przysylali kasety ale jak ktos mial glos dyskwalifikujacy go w telefonicznej
rozmowie z klientaem to na prace nie mial szans. jak latwo sobie wyobrazic
sa pewne kryteria, ktore dyskwalifikuja niektorych ludzi w wyscigu o
okreslone stanowiska pracy. wyglad zewnetrzny jest tak samo wazny jak to czy
czlowiek potrafi mowic.
--
pozdrawiam ja ....
Marcin "dromader" Lanowy
"... ja kudlaty durnowaty reperuje stare graty" :))
-
40. Data: 2003-03-24 19:29:55
Temat: Re: CV a zdjecie.
Od: " Wojtek" <v...@N...gazeta.pl>
leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Wojtek <v...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>
> > leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> >
> > 1.Wedlug prawa polskiego, pracodawca nie ma calkowitej swobody wybierania
> > sobie pracownika, pomimo ze moze z tym pracownikiem moze spedzac "wiecej
> > czasu niz z wlasna zona". Odsylam Ciebie do Dodatku do Ubezpieczeń i
Prawa
> > Pracy 4(70) z dnia: 2002-02-10 artykul 11. Czy jest to przepis dobry czy
> zly
>
> Masz chyba na myśli artykuł III - zakaz dyskryminacji albo VII -
przyjmowanie
> do pracy. Zresztą w artykule VII masz napisane, że kandydat musi złożyć:
>
> > wypełniony kwestionariusz osobowy wraz z niezbędną ilością fotografii,
>
> Więc i tak przed fotografią nie uciekniesz.
Sa przeciez firmy w Polsce ktore przy rekrutacji zdjecia nie chca. Czyzby
lamaly one prawo?
> Czynisz jakieś błędne założenia - mianowicie uwazasz, że jak jest do CV
> fotografia, to na pewno pracodawca nie zwraca uwagi na kwalifikacje, a
zaraz
> patrzy, czy blondynka czy brunetka. Wiesz mi, nie jest tak. Znam tę sprawę
z
> drugiej strony (to znaczy pracodawcy) i zdecydowanie wolę CV z
fotografiami,
> jakoś bardziej przybliżają kandydata, niż dziesiątki (czy setki) takich
> samych CV, które zazwyczaj zawierają dokładnie takie same informacje, jakby
> kandydaci uczyli się wypełniać CV z dokładnie tych samych podręczników.
Z tym zgoda. Ja bym takie "maszynowe" CV odrzucal. To chyba sprawa
doswiadczenia zeby zadecydowac ktore CV reprezentuje wartosciowego kandydata.
Watpie jednak zeby zdjecie w tym pomagalo. Nie wesze tutaj zadnego spisku,
obawiam sie po prostu ze ciezki rynek pracy pozwala pracodawca wymyslac co
raz to inne wymagania ktore po pewnym czasie nie wnosza automatycznie nic do
procesu selekcji, co wiecej, powoduja ze selekcja staje sie raczej
przypadkowa - taka loteria.
>
> > 2. Wedlug Twojej argumentacji (uzylem juz tego argumentu wczesniej)
> > pracodawca moglby zazadac probki Twojego glosu. Wszak bedzie on z Toba
> > przebywal tyle czasu a sluch jest jednym z najwazniejszych zmyslow. Jak
mu
> > sie nie bedzie Twoj glos podobal, toz on bedzie przeciez cierpial a to
jego
> > firma. Chcialbys dolaczac kasete z Twoim glosem to CV? Ja nie...
>
> Jeśli zatrudniam tenora lub spikera, to pewnie tak. Jeśli miałbym zatrudnić
> osobę, która będzie się zajmować sprzedażą, to też bym wolał posłuchać jak
> taka osoba mówi. Natomiast nie domagałbym się próbek głosu, bo nie ma
takiego
> obyczaju.
Ale ja tutaj nie mowie o tenorach ani ekspedietach. Co powiesz jak informatyk
ma dolaczyc zdjecie (szczegolnie taki ktory nie bedzie mial zadnego kontaktu
z klientami)? Mowimy tutaj o zdecydowanej wiekszosci, gdzie wyglad czlowieka
nie bedzie mial zadnego wplywu na wykonywane przez niego czynnosci. Pewnie ze
sa zawody gdzie pewne predyspozycje sa wymagane (np. w policji trzeba miec
iles tam centymetrow wzrostu) ale nie o takich przypadkach tutaj mowa. Ktos
na tej grupie kilka miesiecy temu podawal przyklad ogloszenia na magazyniera
gdzie chcieli zdjecie...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/