-
161. Data: 2002-03-20 21:19:59
Temat: Re: Dwie drogi do celu...
Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 17 Mar 2002 17:48:25 GMT, spam@g_r_o_z_n_y_at_n_e_t_._w_i_z_j_a
(Limfo) wklepał(-a):
>Hum a czytaliscie nigdy nie autoryzowany wywiad Bjarne Stroustrupa
>n.t. dlaczego wlasciwie opracowano C ???
Tak właściwie chodziło o C++ i...
>Teza brzmiala tak ze bylo na tyle programistow Cobola ze nalezalo cos
>nowego wymyslic aby zarobki nie spadaly wtedy pojawil sie pomysl
>wymyslenia C ktory zapewnilby prace nowym specjalistom poprzez
>wieloznaczna skladnie trudna do sledzenia i do poprawiana.
>Bjarne podobno stwierdzil ze projekt wszystkie zalozenia spelnil :)
ten wywiad to był taki mały żarcik... Sam B.S. potem to przyznał.
--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/
Karate Klub NATAN http://www.karate.iq.pl/
-
162. Data: 2002-03-21 18:53:05
Temat: Re: Dwie drogi do celu...
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Dnia pięknego Mon, 18 Mar 2002 15:10:40 -0000, "MerlinXP"
<M...@p...onet.pl> napisałbył:
>> Michała. Dlatego wiem z doświadczenia i mówię, jak jest... I teraz
>> żałuję, że nie umiałem wykreować się na ,,garniturka''. Niektórzy moi
>> kloedzy umieli i gówno wiedząc zaszli daleko.
>a można wiedzieć kim jesteś (zawód) i czym się zajmujesz ?
>programista-koder ?
Najpierw skończyłem technikum elektroniczne o specjalności ,,maszyny
cyfrowe''. Przez 5 lat siedziałem nad komputerem, rozgryzałem Pascala
po nocach. Potem zdobyłem tytuł śfinko-inżyniera w specjalności
informatycznej. 4 lata siedziałem nad Delphi po nocach. Pracy nie
było... Obecnie czynię uzupełniające studia informatyczne do magistra,
a po nocach próbuję rozpracowywać linuksa... A dlaczego próbuję? Ano
bo po tych wszystkich latach wysiadło mi zdrowie. Na jedno oko prawie
nie widzę. Kręgosłup też dokucza...
Od roku szukam pracy. Znalazłem od 1 marca za 550zł! i zajmuję się
pisaniem instrukcji do programu, testowaniem i robieniem ikonek oraz
strony WWW.
Wysyłałem wiele zgłoszeń, ale jeden Kamsoft odpowiedział, że mają mnie
w dupie, bo nie ma zajęcia dla ludzi z moim wykształceniem i
umiejętnościami. Inni nawet nie raczyli odpisać, żebym spadał.
Natomiast koledzy nie mający pojęcia o programowaniu pracują w firmach
jako programiści. Znajomy bez matury dostał pracę w TVNie przy
produkcji Wielkiego Podglądacza i zarabia kilka tysięcy i ma swojego
asystenta. Ale on się umiał sprzedać.
--
Tristan hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
163. Data: 2002-03-21 21:53:28
Temat: Re: Dwie drogi do celu...
Od: Michal Jeczalik <s...@s...eu.org>
Tristan Alder <s...@p...onet.pl> writes:
> Natomiast koledzy nie mający pojęcia o programowaniu pracują w firmach
> jako programiści. Znajomy bez matury dostał pracę w TVNie przy
> produkcji Wielkiego Podglądacza i zarabia kilka tysięcy i ma swojego
> asystenta. Ale on się umiał sprzedać.
A dlaczego TY się nie chcesz nauczyć sprzedać samego siebie? Takie czasy,
że wiedza i umiejętności zazwyczaj nie wystarczają.
--
Samotnik
Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/
-
164. Data: 2002-03-21 22:08:14
Temat: Re: Bzdury piszesz
Od: "Lukasz Drozda" <l...@p...gazeta.pl>
Powiem krotko. Bzdury piszesz.
Ja w twoim wieku nie mialem komputera, bo moich rodzicow nie bylo stac nawet na
Atari.
Podczas gdy moi koledzy grali po nocach, a czasem udalo im sie cos napisac w Basicu,
ja rozwijalem swoje inne
zainteresowania, mialem w liceum same piatki i bez problemow dostalem sie na studia,
wlasne informatyczne.
Programowania i administrowania nauczylem sie w kilka miesiecy na pierwszym roku, bo
to naprawde nie jest takie trudne.
Teraz jestem kierownikiem w duzej firmie programistycznej, podczas gdy moi koledzy
skonczyli jako projektanci stron www (jak to
dumnie brzwi) albo skladacze komputerow. Jeden nawet ma 'firme' skladajaca komputery
w garazu i jest z tego dumny.
A ja wcale sie temu nie dziwie. Zeby byc kims trzeba mies szerokie horyzonty. Ja w
swojej pracy w 80 procentach wykorzystuje
wiedze z innych dziedzin niz informatyka, bo zeby zaprojektowac system informatyczny
nie wystarczy znac Delphi (he he). Rreszte
natomiast zrobia za mnie wlasnie tacy wyrobnicy jak ty (w przyszlosci).
Opowiem ci pewna historie.
Bylo sobie dwohc kolesi. Jeden w wieku 16 lat umial niezle machac lopata i kilofem,
wykopal juz niemalo rowow, pomagal
nawet ojcu kopac fundamenty. Drugi natomiast stycznosc z kopaniem rowow i budowaniem
mial dopiero na studiach
budowlanych i to raczej czysto teoretycznie. Teraz on jest wlascicielem firmy
budowlanej i zatrudnia tego pierwszego.
Zeby z toba czasem tak nie bylo. A tak moze byc, majac na uwadze fakt, ze za
kilka,kilkanascie lat umiejetnosc programowania
bedzie tym samym, czym teraz jest umiejetnoc kopania rowow, a programisci beda
zwyklymi robolami.
Zamiast wlepiac oczy w ekran, idz lepiej poucz sie biologi, bo nie wiadomo kiedy ci
sie moze przydac.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
165. Data: 2002-03-21 23:02:15
Temat: Re: Bzdury piszesz
Od: "Grzesieq" <g...@...p.a.m.k.i.l.l.e.r>
> Powiem krotko. Bzdury piszesz.
Za duzo zarozumialstwa przemawia przez ciebie. Nie cenisz ludzi. Ciekawe
jakim jestes szefem i czy wszystkie twoje decyzje sa calkowicie trafne i
przynosza twojej firmie tylko zyski? Pewnie wydzierasz sie na swoich
podwladnych na kazdym kroku wypominajac im, ze sa nikim i tylko "ja jestem
tym jednym jedynym, ktory skonczyl studia z wyroznieniem i zna sie na
wszystkim".
Mowisz, ze jestes programista. Tak sie sklada, ze ja tez. Nie zaprzeczam, ze
w tym fachu potrzeba znacznie wiecej wiedzy niz znajomosc X jezykow
programowania. Ale w zaden sposob nie wmowisz mi, ze do projektu np. dla
duzego polskiego banku zlecajacego stworzenie systemu obslugi klientow
korporacyjnych znajdziesz mi programiste z bardzo dobra znajomoscia np Java,
technologi J2EE, do tego swietnego specjaliste z dziedziny bankowosci.
Takich ludzi po prostu nie ma, lub jest ich bardzo malo i maja zajecie na
wiele najblizszych lat. Z drugiej strony jesli wymagasz od programisty
znajomosci procesow biznesowych zachodzacych w banku, to taka osoba
przestaje byc programista a zaczyna byc analitykiem. Ze swojego
doswiadczenia a takze z teorii budowy systemow informatycznych wiem, ze tych
dwoch obowiazkow nie da sie polaczyc w calosc, aby w przyszlosci nie
pojawily sie klopoty. W wielkim skrocie powiem, ze budowa systemow przez
analitykow i programistow w jednej osobie ma baaardzo male szanse
powodzenia. Ich analiza jest bowiem bardzo plytka i bardzo szybko dochodzi
sie do wniosku, wielu rzeczy w nim brakuje. Konczy sie to wszystko wielka
klapa a kierownicy takich projektow zostaja zwalniani i aby przezyc tworza
stronki internetowe na zamowienie...
Nie wiem czy ogladales taki polski film - "Poranek kojota". Jest tam scena,
w ktorej facet przechwala sie, że przeczytal 1500 ksiazek jak postepowac z
ludzmi. Niestety ten facet marnie skonczyl :-). Zeby tylko to postepowanie z
ludzmi nie bylo podobne do twojego postrzegania informatyki.
Pozdrawiam,
Grzesieq
-
166. Data: 2002-03-23 08:10:10
Temat: Re: Bzdury piszesz
Od: "jarekg" <h...@p...onet.pl>
> Programowania i administrowania nauczylem sie w kilka miesiecy na
pierwszym roku, bo to naprawde nie jest takie trudne.
na twoim miejscu zastanowil bym sie co piszesz, naprawde, programowania i
administrowania w kilka miesiecy ??
jarek
-
167. Data: 2002-03-23 14:08:24
Temat: Re: Bzdury piszesz
Od: "Lukasz Drozda" <l...@p...gazeta.pl>
> na twoim miejscu zastanowil bym sie co piszesz, naprawde, programowania i
> administrowania w kilka miesiecy ??
>
>
'Zastanowilbym' piszemy razem, bucu.
Widac, ze nie przykladales sie do polskiego.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
168. Data: 2002-03-23 23:17:02
Temat: Re: Bzdury piszesz
Od: "Chester EM" <c...@f...pl>
Użytkownik Lukasz Drozda <l...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a7i28o$ko6$...@n...gazeta.pl...
> 'Zastanowilbym' piszemy razem, bucu.
^^^^^
:-)
A to sie nam kolega kierownik udal ;-)))
Nie pyskujmy, bo sie panu horyzonty zawezaja ze zlosci ;-)))
Chester EM
-
169. Data: 2002-03-24 00:22:02
Temat: Re: Bzdury piszesz
Od: "Grzesieq" <g...@...p.a.m.k.i.l.l.e.r>
> 'Zastanowilbym' piszemy razem, bucu.
No wlasnie o tym byl poczatek mojej odpowiedzi na twoj post. Widac ze nie
umiesz panowac nad swoimi emocjami i bardzo latwo ciebie sprowokowac. Tak
mowic to mozesz do swojego starego o ile ci na to pozwoli.
Po napisaniu odpowiedzi przypomnialo mi sie jeszcze kilka spraw, ktorych nie
poruszylem w pierwszym liscie a raczyl o nich wspomniec Jurek, ktorego za to
zbluzgales. Chodzi wlasnie o twoje "opanowanie wiedzy" z dziedziny
administracji i programowania. Stary! Ja znam C++ od ponad 10-ciu lat.
Uzywam tego jezyka bardzo intensywnie a mimo to nadal lapie sie na tym, ze
go nie znam w 100% - w tym roku zglebialem juz tajniki WebSOAP i .NET aby
byc na biezaco. Tak samo jest u mnie z Java - co roku powstaja nowe
rozwiazania biznesowe ktorych po prostu trzeba sie nauczyc aby nie pozostac
w tyle.
Tak samo sprawa sie tyczy administracji. Jesli chodzilo ci o systemy
operacyjne to wybacz, ale ich zlozonosc uniemozliwia poznanie wszystkiego "w
kilka miesiecy". Oracle tak samo. W pokoju obok lezy jeden metr szescienny
dokumentacji technicznej do wszystkich produktow Oracle-a. Ja przez pierwszy
rok zastanawialem sie od czego zaczac. Zajalem sie PL/SQL-em administracje
tym ustrojstwem pozostawiajac prawdziwym administratorom, ktorzy tak jak ja
z C++ siedza w tym co robia 10 lat i nadal wszytkiego nie wiedza...
Grzesieq
-
170. Data: 2002-03-24 09:05:46
Temat: Re: Bzdury piszesz
Od: "jarekg" <h...@p...onet.pl>
> >
> 'Zastanowilbym' piszemy razem, bucu.
> Widac, ze nie przykladales sie do polskiego.
>
szkoda ze na studiach nie ucza kultury
jarekg