-
151. Data: 2006-04-02 19:42:48
Temat: Re: Buractwo pracodawców
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Sun, 2 Apr 2006 20:47:42 +0200, "Greg"
<ozma@BEZ_SPAMUop.pl> zakodował:
>Pozwól, że odpowiem pytaniem na pytanie
Nie pozwalam ;)
> - a kto domaga się aby to druga
>strona podawała pierwsza ceny?
Ja - jako kandydat na pracownika.
>"Spróbuj nie podać pracodawcy wynagrodzenia a zobaczysz, co ta słabsza
>pozycja oznacza..."
Robiłem to niejednokrotnie i co z tego wynika? Ze dwa razy poszło
prawie na noże - ale nie podałem kwoty. Próbowałeś?
>Jeśli byłbym jedynym sensownym kandydatem to możesz mi wierzyć, że albo od
>razu rzuci kwotę która w jego mniemaniu na pewno mnie skusi, albo zrobi to
>po pierwszym odbiciu piłeczki z mojej strony.
Chyba nie masz zbytnich sukcesów w negocjacjach.
>>> idziesz do wybranego (lub ktoś komu to zlecisz) i mówisz mu -
>>> dostaniesz 20% więcej tego co dostajesz w tej chwili jeżeli
>>> podpiszesz ze mną umowę.
>> A skąd wiesz, ile zarabia teraz? Sam Ci powie?
>
>Jeśli mam fundusze, wiem ile zarabiają średnio specjaliści których
>poszukuję,
Nie powiedziałeś "20 % ponad średnią" tylko coś innego. To, że jeden
konsultant zarabia 1K PLN a inny 10K pln - średnia wychodzi 5K. Jeden
Cię wyśmieje inny popatrzy jak na wariata.
Średania (BTW skąd masz takie dane) niewiele mówi o zarobkach
konkretnego człowieka którego chcesz skusić.
>można na różne sposoby. Ktoś tutaj już jeden ze sposobów podał - 10 dni
>urlopu ekstra. Możliwośi masz nieograniczone. Chcesz o tym porozmawiać?
Tak. Zwłaszcza że te 10 dni urlopu ekstra to ja podałem. Co chcesz
powiedzieć na ten temat?
>> Naprawdę popyt przewyższa ilość miejsc pracy? Na jakie stanowiska
>> i w jakiej branży?
>
>Na takie stanowiska i w takich branżach, w których potencjalny pracodawca
>nie podaje pierwszy kwoty.
A konkretnie? Na jakie stanowiska szukałeś pracowników? Również z
wypowiedzi na tym forum wynika, że z punktu widzenia pracodawcy
bezrobocie w Polsce to fikcja. Z doświadczenia moich znajomych (którym
to zdażało mi się pomagać w szukaniu pracowników - więc są to również
moje doświadczenia) wynika, że to prawda. to, że pracodawca nie
podaje kwoty to Polski zwyczaj - looknij na anglojęzyczne grupy z
pracą oferowaną - tam kwota jest w temacie postów.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates
-
152. Data: 2006-04-02 19:44:05
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Sun, 2 Apr 2006 20:52:18 +0200, "Nixe" <n...@f...peel>
zakodował:
>Ejże. Za circa 800 zł brutto czy może opacznie Cię zrozumiałam?
>Jeśli to pierwsze, to wytłumacz mi swoją motywację :)
AFAIR 890PLN brutto.
Motywacja - cheć rozwoju i nawiązywania kontaktów.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates
-
153. Data: 2006-04-02 19:48:12
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: Nixe [Sun, 2 Apr 2006 20:05:47 +0200]:
> Chodzi o to, że jeśli ktoś nie ma czasu/możliwości czekać
> na odpowiedź, to może po prostu sam się o nią upomnieć
> dzwoniąc do ogłoszeniodawcy.
Jak najbardziej. Sądzę jednak, że spokojnie da się w pierwszym
etapie określić ramy czasowe - tzn. odezwiemy się w ciągu 4 dni
albo wcale - i wtedy dzwonić będą tylko ci, którym faktycznie
bardzo się spieszy. A reszta po 4 dniach wie czy dalej się w tą
zabawę bawi czy już nie.
Kira
-
154. Data: 2006-04-02 19:49:40
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: Kaizen [Sun, 02 Apr 2006 20:36:29 +0200]:
> I jakie ma to znaczenie? Jak wyślesz jedno CV to czekasz,
> aż cały proces rekrutacji się zakończy, żeby wysłać następne?
Nie mam bladego pojęcia, nigdy na poważnie CVek nie wysyłałam.
Mogę sobie jednak wyobrazić dość łatwo sytuację, kiedy czekam
na odpowiedź z firmy na której mi zależy, a w tym samym czasie
mam zdecydować czy podpisuję coś z inną firmą. Wtedy akurat ten
czas zaczyna mieć solidne znaczenie.
Kira
-
155. Data: 2006-04-02 19:59:24
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:4ba032hoa9d4etrkv7fs7vbkei76aikpn8@4ax.com>
Kaizen <x...@c...sz> pisze:
> AFAIR 890PLN brutto.
No tak, rzuciłam tą kwotą z głowy mając w pamięci minimalną z końca roku.
Zresztą w przeliczeniu na netto, to niezauważalna różnica ;-)
> Motywacja - cheć rozwoju i nawiązywania kontaktów.
Rozumiem.
--
Nixe
-
156. Data: 2006-04-02 20:18:12
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "Jotte" <t...@w...pl>
W wiadomości news:4ba032hoa9d4etrkv7fs7vbkei76aikpn8@4ax.com Kaizen
<x...@c...sz> pisze:
> >Ejże. Za circa 800 zł brutto czy może opacznie Cię zrozumiałam?
> >Jeśli to pierwsze, to wytłumacz mi swoją motywację :)
> AFAIR 890PLN brutto.
899 zł
--
Pozdrawiam
Jotte
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
--------------------------------------
Zanim napiszesz - zrób to samo.
-
157. Data: 2006-04-02 20:19:03
Temat: Re: Buractwo pracodawców
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
Kaizen w news:nr903256n5mmsr7ogh3qgfn8gq8htiiaur@4ax.com napisał(a):
>
>> Pozwól, że odpowiem pytaniem na pytanie
> Nie pozwalam ;)
OK :-)
>> "Spróbuj nie podać pracodawcy wynagrodzenia a zobaczysz,
>> co ta słabsza pozycja oznacza..."
> Robiłem to niejednokrotnie i co z tego wynika?
Ty mi to powiedz - robiłeś to niejednokrotnie ;-)
> Próbowałeś?
Tak.
>> Jeśli byłbym jedynym sensownym kandydatem to możesz mi wierzyć, że
>> albo od razu rzuci kwotę która w jego mniemaniu na pewno mnie skusi,
>> albo zrobi to po pierwszym odbiciu piłeczki z mojej strony.
> Chyba nie masz zbytnich sukcesów w negocjacjach.
Dlaczego tak uważasz?
> Nie powiedziałeś "20 % ponad średnią" tylko coś innego. To,
> że jeden konsultant zarabia 1K PLN a inny 10K pln - średnia
> wychodzi 5K. Jeden Cię wyśmieje inny popatrzy jak na wariata.
Skoro uważasz, że nie da się absolutnie określić przybliżonej pensji to OK.
>> Chcesz o tym porozmawiać?
> Co chcesz powiedzieć na ten temat?
Ja nic.. Jak pisałem lubię upraszczać - łatwiej utrzymać się głównego
tematu.
>>> Naprawdę popyt przewyższa ilość miejsc pracy?
>>> Na jakie stanowiska i w jakiej branży?
>> Na takie stanowiska i w takich branżach, w których potencjalny
>> pracodawca nie podaje pierwszy kwoty.
> A konkretnie? Na jakie stanowiska szukałeś pracowników?
Nie jestem pracodawcą.
> to, że pracodawca nie podaje kwoty to Polski zwyczaj
Przedsiębiorcy nie kierują się (nie powinni się kierować) zwyczajami tylko
własnym interesem.
> - looknij na anglojęzyczne grupy z pracą oferowaną
> - tam kwota jest w temacie postów.
Dlaczego tak bardzo zależy Ci na tym, aby pracodawcy podawali w ogłoszeniu
proponowane zarobki?
pozdrawiam
Greg
-
158. Data: 2006-04-02 20:44:29
Temat: Re: Buractwo pracodawców
Od: "Immona" <c...@n...gmailu>
Kaizen napisal:
>Pięknego dnia Sun, 02 Apr 2006 11:36:10 +0200, "Immona"
><c...@n...gmailu> zakodował:
>
>>Cene podaje ten, kto jest na slabszej pozycji - tak jest w wiekszosci
>sytuacji
>>negocjacyjnych. Ten, komu bardziej zalezy na transakcji, pierwszy wystepuje
>z
>>konkretami.
>
>No, to z tego wywnioskować można prostą radę - "Nie chcesz pokazać, że
>jesteś na słabszej pozycji, nie podawaj ceny (niezależnie czy jesteś
>pracodawcą, czy pracownikiem)."
>
>Dla mnie bzdura.
Pomijasz jedna rzecz: nie zawsze umiejscawianie sie na wyzszej pozycji jest
tym, do czego nalezy dazyc. Np. handlowiec, ktory by stosowal zagrywki
dominacyjne w stosunku do klienta, niewiele by sprzedal, chyba ze by na
jakiegos zatraszonego trafil :). Handlowiec pokazuje klientowi, ze chce mu
luzyc i rozumiem, ze sprzedajacy jest na slabszej pozycji od tego, kto moze kupi.
To zaden wstyd byc na slabszej pozycji i wcale nie musi to prowadzic do wyniku
niesatysfakcjonujacego dla tego, kto jest na slabszej pozycji. Sila pozycji to
po prostu fakt na wejsciu, wplywajacy na dobor strategii negocjacyjnej.
I.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
159. Data: 2006-04-02 21:05:06
Temat: Re: Buractwo pracodawców
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Immona napisał(a):
> To zaden wstyd byc na slabszej pozycji i wcale nie musi to prowadzic do wyniku
> niesatysfakcjonujacego dla tego, kto jest na slabszej pozycji. Sila pozycji to
> po prostu fakt na wejsciu, wplywajacy na dobor strategii negocjacyjnej.
Na tej zasadzie, deprecjonowania swojej pozycji w oczach oponenta, jest
opartych kilka technik negocjacji pozycyjnych. Ograniczone
pełnomocnictwo - sugerujące niemożliwość podjęcia decyzji co do warunków
proponowanych przez drugą stronę, "porucznik Colombo" mający na celu
osłabienie uwagi przeciwnika.
Kilka razy negocjowalem w ten sposob cenę z nieuczciwymi kotrahentami,
którzy nie wiedząc, że szkolenia są zwolnione z VAT, próbowali uzyskać
22% rabat, twierdząc, że podana w ofercie cena ich zdaniem była ceną
brutto. Faktycznie była, ale grana przeze mnie rola zmartwionego idioty
- "ojej, co to będzie proszę pana" skutecznie pozwalała na dopasowanie
rabatu gdzieś na poziomie 7%, co było wliczone w widełki :)
pozdr.
m.
-
160. Data: 2006-04-03 01:47:24
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "Aleksander Galicki" <n...@n...com>
>W wiadomości <news:e0ofgi$sh4$1@news.dialog.net. pl>
>mgl <a...@f...email.com> pisze:
>
>> bo to, w jaki sposób firma prowadzi kontakt z kandydatami świadczy też
>> najczęściej o jej dojrzałości w innych obszarach. Jeśli Maria Kowalska
>> ma u Was sprzątać to krzywda firmie na pewno się nie stanie, jeśli
>> jednak ma pracować na specjalistycznym stanowisku to pewne jest, że
>> jej znajomi z branży dowiedzą się, gdzie olewa się ludzi.
>
>Jeśli szukamy doświadczonego pracownika na specjalistyczne stanowisko, a
>zgłasza się osoba po liceum, robi błędy w nazwie firmy i nazwisku HR'owca,
>nie zadaje sobie trudu, by sprawdzić, czym się zajmujemy i wysyła swoje
>cefałki z automatu do wszystkich firm jak leci począwszy od zakładów
>miesnych na galerii sztuki skończywszy, to_ja_[1] nie widzę powodu, bym
>miała zadawać sobie trud i odpisywać jej, że przykro nam, ale nie spełnia
>naszych oczekiwać. I - kolokwialnie mówiąc - wisi mi, co taka - konkretnie
>taka - osoba opowie znajomym ze swojej ... ekhm ... branży. Nie interesują
>mnie opinie osób średnio rozgarniętych i nie widzę powodu, bym miała nie
>olewać kogoś, kto na starcie olewa mnie.
Jest imho troszeczke inaczej. Potencjalnie, osoba aplikujaca na specjalistyczne
stanowisko, robi w Internecie i na usenecie search po odpowiedniej firmie. W
danym przypadku po firmie Dracon. I znajduje grupe PPD, na ktorej wlascielka
owej firmy wyraza swoje poglady na biznes, proces rekruracyjny itd. Ze
zwracanie kosztow podrozy to nie ma sensu, ze autoresponder na emaile to za
drogo, a tak wogole to ZYSKI, ZYSKI, ZYSKI. No i moze dojsc do wniosku, ze nie
bardzo chce pracowac w takiej firmie. A i jeszcze kolegom link wysle z
komentarzem: prosze popatrzec na drapiezny polski kapitalizm, omal tam nie
aplikowalem!.
A.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl