Kira napisał(a):

[...]

> Mam ważniejsze rzeczy na głowie niż zastanawianie się czy
> aby nie powinnam na papier toaletowy wydać 3zł zamiast 6.
> Pieniądze zasadniczo zarabia się po to, żeby je wydawać -
> zgodnie z aktualnymi potrzebami i chęciami.

Jakbym tak miał wydawać zgodnie z chęciami, to po paru wizytach
w Empiku / MM, bym poszedł z torbami, przy dowolnie dużej realnej
wypłacie. ;)

--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl

do góry

On Tue, 22 Aug 2006 19:35:40 +0200, "Any User" wrote:

>Witam
(...)
>1. Czy prowadzisz w jakiejkolwiek formie (dokładna/pobieżna,
>komputerowa/papierowa itd.) rozpiskę budżetu domowego
>(taki rejestr przychodów, wydatków i ew. innych rzeczy) ?

Tak, pobieżną, komputerową.

>2. Jeśli nie, to dlaczego: brak czasu, brak chęci, brak
>przewidywanych korzyści z tego, brak wiedzy, jak to sensownie
>robić, czy jakiś inny powód?

Gdy jeszcze nie prowadziłem, to powodem tego był systematyczny wzrost
stanu kont, zatem nie było powodu żeby sprawdzić co jest nie tak.

>3. Jeśli tak, w jakiej formie? Czy np. wydatki na jedzenie
>rozpisujesz na poszczególne pozycje/rachunki/dni/itp., czy tylko
>masz jedną liczbę, do której je codziennie doliczasz?

Ogólna kwota - raczej średnia z całego roku mnie interesuje, ponieważ
to lepiej obrazuje moje wydatki np. prywatne ubezpieczenie zdrowotne
kosztuje mnie ok. 1650 zł rocznie, bo przy wpłacie z góry jest 6%
(chyba) zniżki, no i nie trzeba pamiętać co miesiąc o wpłacie składki.

>4. Jak rozpisujesz większe wydatki (np. pralka, telewizor,
>komputer itp.)? Tzn. jakie "parametry" zapisujesz (np. cena,
>nazwa, miejsce zakupu, data, może jakieś atrybuty egzemplarza,
>jak numer seryjny) ?

Mnie interesują średnioroczne wydatki. Zatem elektronika trafia tam w
postaci średniej miesięcznej na wydatki pt. "inne" (ale sama
elektronika stanowi raczej niewiele, podejrzewam że nie więcej jak
300-400 zł/msc).

>5. Jak rozpisujesz wydatki stałe, np. prąd, woda, czynsz, internet?

średnia miesięczna * 12 miesięcy np. internet -> 60zł*12, tel. ->
ok.50zł*12 itd.

>6. Jeśli prowadzisz dokładną rozpiskę i opisujesz szczegółowo
>każdą pozycję z każdego rachunku, to co się dzieje, gdy ktoś
>z domowników np. zgubi rachunek, albo zapomni go wziąć?
>Jak to wówczas zapisujesz? Czy stosujesz jakieś wpisy
>"specjalne", aby oznaczyć tego typu sytuacje, czy próbujecie
>po prostu odtworzyć z pamięci jak najwięcej i jakoś rozpisać
>ewentualne rozbieżności?

Nie prowadzę szczegółowej rozpiski, bo byłoby to uciążliwe, np. ciężko
jest zapamiętać ile się wydało w jakimś barze np. pamiętam że było to
mniej więcej 1500 koron słowackich, ale już nie pamiętam po ile te
korony kupowałem, podobnie jest z euro, funtami (choć tych nie
kupowałem, więc należałoby sprawdzić kurs w dniu wydania). Bez sensu
to liczyć, lepiej ten czas poświęcić na zarabianie kasy.

>7. Czy stosujesz jakieś metody/narzędzia analityczne? Jakie?

Arkusz kalkulacyjny z wykresami.

>To na razie tyle, aby nikogo nie przerazić.
>
>Dziękuję za odpowiedzi!

Proszę :-)

--
pozdrawiam
Bremse

P.S. Niedługo znów się przeprowadzam, w związku z tym znowu będę
bezrobotny, zatem jeśli ktoś ma namiary na firmy z Zielonej Góry
poszukujące programistów j2ee (preferowana um. zlec.), to nie krępować
się i słać na e-mail'a :-)

do góry

> 1. Czy prowadzisz rozpiskę budżetu domowego

Tak

> 3. Jeśli tak, w jakiej formie? Czy np. wydatki na jedzenie
> rozpisujesz na poszczególne pozycje/rachunki/dni/itp., czy tylko
> masz jedną liczbę, do której je codziennie doliczasz?

W exelu mam arkusz na każdy miesiąc. Kolejne kolumny mam zatytułowane:
Dom - wydatki na meble, elelmenty stałego wyposażenia mieszkania, różne
śróbki, ostanio stojak na gazety, mydelniczka, etc
Przyjemności - słodycze, alkochol, kino, teatr, itp
Żarcie - wydatki na żywność
Chemia - wydatki na środki czystości, kosmetyki
Komunikacja - bilety mpk, karty miesięczne, taksówki, itp,
Dziecko - soczki, kaszki, ubranka, zabawki
Ciuchy - ubrania, buty
Auto - tylko paliwo (benzyna, gaz)
Auto inne - ubezpieczenia, naprawy, częsci, opłaty za parkowanie, mandaty
Lekarstwa - po prostu
Opłaty - stałe miesięczne opłaty (za mieszkanie, prąd, woda, internet)
Opłaty inne - np rata za studia podypl., angielski,
Inne - dokumenty (dowód, prawo jazdy, paszp.), zdjęcia, opłaty na poczcie,
ogłoszenia w gazecie

Po lewej stronie w wierszach mam poszczególne dni w miesiącu i dany wydatek
Każda kolumna ma swoją sumę a te z kolei składają się na całkowite wydatki w
danym miesiącu.

Dodatkowo mam jeden samo uzupełniający się arkusz w którym mam zestawienie
wszystkich wydatków z wszystkich miesięcy.
Do każdej kolumny przypisana jest średna i odchylenie standardowe.
Dzieki temu wiem ile średnio wydaje miecięcznie np na opłaty czy na żywność
W arkuszu z zestawieniem mam też wpisane dochody(rozbite na źródła) i
zestawione z wydatkami
Dzieki temu wiem czy w danym miesiący wydaliśmy więcej niz zarobiliśmy i
dlaczego.

Dzieki rozbiciu wydatków na kolumny wiem dokładnie na co poszła kasa.
Mogę łatwo określić wydatki na rzeczy niezbędne (opłaty, żarcie, dziecko,
auto) i takie z których mogę częsciowo albo całkowicie zrezygnować. Stąd
wiem ile MUSZĘ wydać w danym miesiącu, ile "przydałoby się" a ile może
poczekać jeśli akurat jest cienko z kasą.
Rzeczy niezbędne mają bardzo małe odchylenie standardowe więc mogę łatwo
prognozować ile minimalnie muszę mieć środków na dany miesiąc.

> 4. Jak rozpisujesz większe wydatki (np. pralka, telewizor,
> komputer itp.)? Tzn. jakie "parametry" zapisujesz (np. cena,
> nazwa, miejsce zakupu, data, może jakieś atrybuty egzemplarza,
> jak numer seryjny) ?

Tylko cena i co to dokładnie było(W osobnych komurkach aby dało się
sumować), w danej kolumnie i dniu miesiąca.

> 6. Jeśli prowadzisz dokładną rozpiskę i opisujesz szczegółowo
> każdą pozycję z każdego rachunku, to co się dzieje, gdy ktoś
> z domowników np. zgubi rachunek, albo zapomni go wziąć?
> Jak to wówczas zapisujesz? Czy stosujesz jakieś wpisy
> "specjalne", aby oznaczyć tego typu sytuacje, czy próbujecie
> po prostu odtworzyć z pamięci jak najwięcej i jakoś rozpisać
> ewentualne rozbieżności?

Raczej nie gubimy rachunków, każdy wpisuje swoje wydatki.
Jeśli nie nie mamy rachunku, sprawdzamy ile wyszło z karty i szacunkowo
wpisujemy w poszczególne kolumny

do góry

Any User wrote:

> Witam
>
> Chciałbym Wam zadać kilka krótkich i prostych pytań.
> Ufam, że otrzymam w miarę szczere odpowiedzi - chciałbym
> wykorzystać je do mojej pracy "naukowej".
>
> Jeśli ktoś nie chce odpowiadać publicznie, a ma ochotę się
> wypowiedzieć, proszę o maila na patryk_wlos#tlen.pl.
>
> Zaznaczam, że świadomie i celowo wysyłam to akurat na tą
> grupę, gdyż interesuje mnie profil przeciętnegi bywalca właśnie
> jej.
>
> A zatem:
>
> 1. Czy prowadzisz w jakiejkolwiek formie (dokładna/pobieżna,
> komputerowa/papierowa itd.) rozpiskę budżetu domowego
> (taki rejestr przychodów, wydatków i ew. innych rzeczy) ?

Bank za mnie prowadzi - moja odpowiedz jest tu identyczna jak heraklesa,
ostatnio za niemal wszystko z drobiazgami typu paczka chusteczek
wlacznie place karta.

Przegladam to starannie tylko wtedy, jak saldo jest w jakims momencie
rozne od oczekiwanego na podstawie doswiadczenia, czyli jak jest zasadne
postawienie pytania "na co mysmy tyle kasy wydali?"

>
> 2. Jeśli nie, to dlaczego: brak czasu, brak chęci, brak
> przewidywanych korzyści z tego, brak wiedzy, jak to sensownie
> robić, czy jakiś inny powód?

Brak korzysci w stosunku do wysilku. Skoro sobie zyje, starcza i
zostaje, nie widze sensu drobiazgowego sledzenia siebie. Zwlaszcza, ze
mam bardzo stale nawyki i nie mam duzych wahan wydatkow miedzy miesiacami.

>
> 4. Jak rozpisujesz większe wydatki (np. pralka, telewizor,
> komputer itp.)? Tzn. jakie "parametry" zapisujesz (np. cena,
> nazwa, miejsce zakupu, data, może jakieś atrybuty egzemplarza,
> jak numer seryjny) ?

Zachowuje faktury/umowy zakupu z danymi, ktore sa na nich.

>
> 5. Jak rozpisujesz wydatki stałe, np. prąd, woda, czynsz, internet?

patrz p. 1., ida przelewem.

I.


--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :)

do góry

Re to: Wojciech Bańcer [Wed, 23 Aug 2006 17:57:39 +0000 (UTC)]:


> Jakbym tak miał wydawać zgodnie z chęciami, to po paru wizytach
> w Empiku / MM, bym poszedł z torbami, przy dowolnie dużej realnej
> wypłacie. ;)

Po księgarniach przestałam chodzić, ksiązki przez net
zamawiam- jakoś tak łatwiej zamknąć okienko, niż odłożyć
trzymaną w ręku ciekawą książkę na półkę i wyjść ;)

Ale pomijając ten drobiazg, to jest mniej więcej tak,
że raczej się pi razy oko wie ile się ma na koncie.
I albo dopasowuje się wydatki do stanu konta, albo ten
stan konta do wydatków... Wolę opcję drugą, a jakoś
tak mam, że jak się już spłuczę totalnie to (prawie)
zawsze metodę dorobienia brakującej kwoty wymyślę.

Taki autodoping ;)


Kira

--
/(o\ : http://kira.wwt.pl :: http://cyber-girl.net :
\o)/ GG: 1565217 :: I am what I am, I do what I want

do góry