Użytkownik "the_foe" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:sfne9ujzcda0$.x372qduc4x6y$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 13 Sep 2006 07:50:28 +0000 (UTC), Jakub Lisowski napisał(a):
>
>> Dnia Wed, 13 Sep 2006 00:49:21 +0200, Piotr K. Kolmanowski
>> <pikolmi/N0-$PAM/@gmail.com>
>> w <450739a8$1@news.home.net.pl> napisał:
>>
>>> the_foe wrote:
>>> [...]
>>
>>>>> Jakie państwo niegospodarne i quasi-opiekuńcze, to taka płaca...
>>>>
>>>> zgadzam sie, niegospodarnoscia jest to ze doplacamy do tworzenia
>>>> miejsc pracy po to zeby inwestor placil grosze. LG dostanie mamone
>>>> pokrywajaca calkowite koszty pracy na ok 10 lat. Oczywiscie jesli
>>>> znajda frajerow co zgodza sie pracowac za 650 zl na reke.
>>>
>>> Doedukuj się ;-)
>>> http://www.prywatni.pl/?ID=66509
>>
>> Rewelacyjny artykuł:
>> "Po drugie - musimy ułatwić przedsiębiorcom pozyskiwanie i wymianę
>> relatywnie tanich a wysokokwalifikowanych i innowacyjnych pracowników."
>>
>> Rewelacja. Co znaczy 'relatywnie tani pracownik'? Relatywnie do
>> pracownika o podobnych kwalifikacjach pracownika i starych krajach UE,
>> czy relatwnie tani w stosunku do ceny worka ziemniaków?
>>
>> ja czyli jakub
>
>
> problemem lewiatanu jest to ze chce socjalizm dla pracodawcow. Jestem za
> liberalnym rynkiem pracy, ale nie jest on mozliwy skoro budzet placi za
> nauke, ochrone zdrowia itd kazdemu. Czy student by rozdawal ulotki za 100
> zl dziennie kiedy musialby placic za studia?

Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczność większość tu piszących
pracodawców jakby nie zdawała sobie sprawy z kosztów innych ludzi.
Wydaje im sie że wszyscy są tylko zdrowi, manna z nieba leci,
kadry wyuczonych i wyszkolonych sie po prostu rodzi, niema ani
zimy ani lata, każdy w momencie narodzin ma przydzielony limit
żywność, energii (prądu), węgla, wody, mieszkanie, za darmo.
Tylko ONI wielcy, wspaniali za wszystko muszą płacić.
Ich rodzice, dzieci nie potrzebują żadnej opieki i z niej nie korzystają!!
A jak już to ich na to stać, tak wiec na co im ZUSy, KRUSy , i darmowe
szkoły i opieki zdrowotne, policje też maja swoją i drogi asfaltowe.

Józek

Ps.Napiszcie że wasz pomysł jest do D....., że brak zbytu,
że konkurencja, ................

do góry

Użytkownik Wojciech Bańcer napisał:

> o`rety napisał(a):
>
>
>>>a po co obnizac cokolwiek? ZUS trzeba zlikwidowac. To i skaldek nie trzeba
>>>bedzie placic. Socjale przrzucic na podatki dochodowe a o ubezpieczenie i
>>>emeryture niech martwi sie kazdy sam. Gwarantuje ze wyjdzie taniej.
>
>
>>popieram
>
>
> A z obecnymi emerytami co zrobicie? Też likwidacja?
>
zlikwidowac zus, posprzedawac jego palace i majatek (lacznie z kasa na
wszelkie "szkolenia" dla zarzadu), polikwidowac fundusze celowe
(wszelkie agencje rozwoju i wszystkiego najlepszego) a otrzymana kaske
zainwestowac w cokolwiek. bedzie na emerytury dla obecnych i mysle, ze
dla przyszlych emerytow (oczywiscie mam tez na mysli zaoszczedzona kaske
z pensji urzedniczych)

do góry

o`rety napisał(a):

>> A z obecnymi emerytami co zrobicie? Też likwidacja?
>
> zlikwidowac zus, posprzedawac jego palace i majatek (lacznie z kasa na
> wszelkie "szkolenia" dla zarzadu), polikwidowac fundusze celowe
> (wszelkie agencje rozwoju i wszystkiego najlepszego) a otrzymana kaske
> zainwestowac w cokolwiek. bedzie na emerytury dla obecnych i mysle, ze
> dla przyszlych emerytow (oczywiscie mam tez na mysli zaoszczedzona kaske
> z pensji urzedniczych)

Tak. Bo te pieniądze to się same rozdadzą w ilościach potrzebnych, a
restrukturyzacja wcale nie będzie kosztować. Mhm. Jak rany boskie, GDZIE
są wrota do Twojego magicznego świata? :D

--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl

do góry

the_foe napisał(a):

>>>> a po co obnizac cokolwiek? ZUS trzeba zlikwidowac. To i skaldek nie trzeba
>>>> bedzie placic. Socjale przrzucic na podatki dochodowe a o ubezpieczenie i
>>>> emeryture niech martwi sie kazdy sam. Gwarantuje ze wyjdzie taniej.
>>
>>> popieram
>>
>> A z obecnymi emerytami co zrobicie? Też likwidacja?

> Do strefy socjalnej. Niech zus wyliczy (tuz przed likwidacja) ile im sie
> nalezy i MOPSY beda im to wyplacac.

A kasę wezmą z...?

--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl

do góry

W wiadomości <news:ee9jmn$ors$1@news.onet.pl>
Józek <s...@p...onet.pl> pisze:

> Mam tylko jedno pytanie ?
> Jaki dochód zadawalał by Ciebie i Twoją żonę (rodzinę)?

Ja 10 000 netto. Takie skromne minimum :)

BTW - ostatnio szukaliśmy dziewczyny do sekretariatu.
Bez specjalnych wodotrysków, ale żeby była w miarę kumata i miała jakieś
doświadczenie ew. wykształcenie średnie/kursy/szkolenia w kierunku podstaw
kadr i księgowości.
Jedną z aplikacji przysłała zeszłoroczna maturzystka po ogólniaku, po
rocznych studiach zaocznych a'la jakaś europeistyka czy inny biznes
elektroniczny (oba kierunki produkujące bezrobotnych). Zero doświadczenia -
nie licząc miesięcznej praktyki w urzędzie miasta, ale już nie napisała, na
czym ta praktyka polegała. Napisała za to, że interesowałyby ją zarobki
rzędu 5-10 tys. złotych. Początkowo sądziłam, ze pomyliła się i miało być
500-1000 zł, więc poprosiłam ją o sprostowanie lub potwierdzenie. No i ...
potwierdziła, że chodzi jej o dokładnie takie zarobki. Na moje pytanie, czy
zdaje sobie sprawę, że nie posiada żadnych kwalifikacji i żadnego
wykształcenia kierunkowego, odparła, że owszem i wie, że trudno jest znaleźć
posadę z taką pensją, ale nie zraża jej to i jeśli my nie jesteśmy w stanie
zaoferować jej tyle, to będzie szukać tak długo, aż znajdzie.
Zatkało mnie, ale widać wie dziewczyna czego chce ;-) Ciekawe ile jeszcze
osób po drodze wprawi w osłupienie, zanim zorientuje się, że urwała się z
choinki.

--
Nixe

do góry

Użytkownik "o`rety" <o`rety@pl.pl> napisał w wiadomości
news:ee9jpm$nu$2@news.tkdami.net...
> Użytkownik Michał napisał:
>
> > Właśnie czytam pierwszą "Bogaty ojciec, biedny ojciec". Jest tam
naprawde
> > coś porzytecznego ale ściemy też by się znalazło.
> >
> prosba: zainwestuj w slownik ort., albo poswiec chwile na sprawdzenie
> tego co wysylasz w swiat.

Powiedz coś sensownego.

do góry

> wykształcenia kierunkowego, odparła, że owszem i wie, że trudno jest
znaleźć
> posadę z taką pensją, ale nie zraża jej to i jeśli my nie jesteśmy w
stanie
> zaoferować jej tyle, to będzie szukać tak długo, aż znajdzie.
> Zatkało mnie, ale widać wie dziewczyna czego chce ;-) Ciekawe ile jeszcze
> osób po drodze wprawi w osłupienie, zanim zorientuje się, że urwała się z
> choinki.

Ździwisz się - kolega w hurtowni papierosów w Irlandi układa pudełka właśnie
za 5k - też jest po ogólniaku.

do góry

Dnia Wed, 13 Sep 2006 21:30:18 +0200, Nixe napisał(a):

> W wiadomości <news:ee9jmn$ors$1@news.onet.pl>
> Józek <s...@p...onet.pl> pisze:
>
>> Mam tylko jedno pytanie ?
>> Jaki dochód zadawalał by Ciebie i Twoją żonę (rodzinę)?
>
> Ja 10 000 netto. Takie skromne minimum :)
>
> BTW - ostatnio szukaliśmy dziewczyny do sekretariatu.
> Bez specjalnych wodotrysków, ale żeby była w miarę kumata i miała jakieś
> doświadczenie ew. wykształcenie średnie/kursy/szkolenia w kierunku podstaw
> kadr i księgowości.

to szukaliscie dziewczyny do sekretariatu czy ksiegowej? bo jelsi to
pierwsze, to jakie doswiadczenie jest potrzebne do roboty ktora kazdy skuma
w max tydzien, do dwoch tygodni zajmie jej/jemu skumanie Waszego programu
do kadr i ksiegowosci bierzacej.
No, ale jesli chcieliscie ksiagowej, co ma w paluszku VAT i srodki trwale a
przy okazji zaparzy kawy to raczej szukajcie tych 5K

do góry

Dnia Wed, 13 Sep 2006 19:17:22 +0000 (UTC), Wojciech Bańcer napisał(a):

> the_foe napisał(a):
>
>>>>> a po co obnizac cokolwiek? ZUS trzeba zlikwidowac. To i skaldek nie trzeba
>>>>> bedzie placic. Socjale przrzucic na podatki dochodowe a o ubezpieczenie i
>>>>> emeryture niech martwi sie kazdy sam. Gwarantuje ze wyjdzie taniej.
>>>
>>>> popieram
>>>
>>> A z obecnymi emerytami co zrobicie? Też likwidacja?
>
>> Do strefy socjalnej. Niech zus wyliczy (tuz przed likwidacja) ile im sie
>> nalezy i MOPSY beda im to wyplacac.
>
> A kasę wezmą z...?

A skad sie bierze dzis? przeciez sami sobie emeryci/rencisci nie wplacali a
wiekszosc w praktyce nigdy nie wplacala (inflacja, papierkowe wpisy za
PRL). Z podatkow. Trzeba przerzucic opodatkowanie pracy na opodatkowanie
dochodu. Chyba lepiej kiedy placi sie od zysku a nie od tego ze chce sie
isc do pracy?

do góry

Dnia Wed, 13 Sep 2006 19:16:45 +0000 (UTC), Wojciech Bańcer napisał(a):

> o`rety napisał(a):
>
>>> A z obecnymi emerytami co zrobicie? Też likwidacja?
>>
>> zlikwidowac zus, posprzedawac jego palace i majatek (lacznie z kasa na
>> wszelkie "szkolenia" dla zarzadu), polikwidowac fundusze celowe
>> (wszelkie agencje rozwoju i wszystkiego najlepszego) a otrzymana kaske
>> zainwestowac w cokolwiek. bedzie na emerytury dla obecnych i mysle, ze
>> dla przyszlych emerytow (oczywiscie mam tez na mysli zaoszczedzona kaske
>> z pensji urzedniczych)
>
> Tak. Bo te pieniądze to się same rozdadzą w ilościach potrzebnych, a
> restrukturyzacja wcale nie będzie kosztować. Mhm. Jak rany boskie, GDZIE
> są wrota do Twojego magicznego świata? :D

to nie magia: na dzien obecny kazdy z nas ma jakies prawa nabyte w zwiazku
ze skladkami ktore placil w przeszlosci. Sa ustawy to regulujace. Niech Zus
wyliczy ILE DOKLADNIE kazdemu przysluguje i zamknie kramik. OD tekj pory
ludziska sie martwia sie o wszytko. Kiedy juz kazdy bedzie mial wyliczone
ile mu sie nalezy + rewaloryzacja o stope inflacji bedzie dostawal te kase
prosto z budzetu, chyab jest w Polsce jakis bank ktory jest w stanie to
obsluzyc?
Oczywiscie trzeba bedzie podwyzszyc niektore podatki by byla kasa ktora
panstwo jest winne obywatelom, ale jak dla mnie lepiej jest za zaplace,
nawet wiekszy podatek kiedy COS ZYSKAM, a nie place haracz 800 zl za samo
otworzenie firmy niezaleznie czy mam obrot czy nie, czy mam zyski czy
straty.
Jestem pewien ze takie rozwiazanie mogloby uaktywnic co najmniej milion
osob. Kiedy mozesz wystawic fakture wszytko staje sie latwiejsze.

do góry