12. Data: 2005-04-21 14:22:11
Temat: Re: Biorę zabawki, idę na swoje podwórko (pytanie o koszty w Sądzie Pracy)
Od: "Mecenas" <m...@p...pl>
Użytkownik "bca" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3516.0000040b.42675be5@newsgate.onet.pl...
> Pytałam 2 razy jak liczyć koszty w sądzie pracy.
> (Jestem byłym pracownikiem, sąd zobowiązał mnie do policzenia jakie koszty
> poniosłam w związku z postępowaniem sądowym.)
> Nikt mi nie odpowiedział. A termin jest 7 dniowy.
>
> Ja, jak wiem to odpowiadam.
> A tu nic. Mi nikt nie pomógł.
> DARMOZJADY, DEMAGODZY, LENIWCE, SAMOLUBY, EGOIŚCI !!!
> Zabieram zabawki, idę do swojej piaskownicy.
kolego, przecież Sąd wyraźnie powiedział co masz policzyć!
Koszty jakie poniosłeś ze sprawą.
Czy to takie trudne policzyc i dodać:
- koszt pisania pism (pozwu czy odpowiedzi na pozew),
- koszt wysłania (znaczki, polecony itp.),
- koszty dojazdu do Sądu,
- utrata zarobku ( jeżeli pracujesz),
- jeżeli zdarłes zelówki chodząc do Sądu ( koszt naprawy) ;)
itp.
Pozdrawiam
michał