eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBezrobocie w polsce - wielka fikcja...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 221

  • 151. Data: 2005-09-23 19:21:31
    Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Koziorozec [Fri, 23 Sep 2005 20:47:50 +0200]:


    > Metody, jakie stosuje się przy utrzymaniu na powierzchni
    > rynku swojej firmy nie przekładają się w prosty sposób na
    > funkcjonowanie gospodarki w skali państwa.

    Metody zarzadzania budzetem domowym przekladaja sie
    w prostszy sposob? ;)

    > Czy chciałabyś, aby w Sejmie i Senacie siedzieli ludzie, którzy
    > przysłowiowy 'pierwszy milion' ukradli?

    Ja tak. Glownie dlatego, ze wlasnie oni najlepiej wiedza,
    jakie przeszkody musieli pokonac i co im sprawialo najwiecej
    problemow. I wlasnie oni beda wiedziec jak je eliminowac.

    A tak powaznie: w zyciu nie wzielas ani grosza "na lewo"?...

    > Ale: 'żeby firma zarabiala jak najwięcej' <> 'wyższe płace
    > dla pracowników' <> 'więcej miejsc pracy'.

    Jesli mam wiecej klientow, potrzebuje wiecej ludzi. Jesli
    jest wiecej firm na rynku, a wiec i mniejsze bezrobocie,
    musze zaplacic tym dobrym wiecej, zeby mi nie uciekli do
    konkurencji. Przeklada sie, przeklada.

    > Każdy woli zarabiać więcej niż mniej i nie wierzę w 'dobrą
    > rączkę' pracodawcy

    To uwierz w jego chec zarabiania :>

    > Jak wszyscy pracodawcy zaczną kupować dobra luksusowe

    Znaczy sie przestana jesc? ;)

    > Ciekawe, czy wszyscy przedsiębiorcy będą tacy zadowoleni, gdy
    > inwestować będą u nas zagraniczni inwestorzy.

    W zasadzie nie mam nic przeciwko. Wiecej firm z gotowka to dla
    mnie wiecej okazji do zawiazania spolki w konkretnym celu... No,
    chyba ze to markety beda ;)


    Kira


  • 152. Data: 2005-09-23 19:22:32
    Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Tomasz Płókarz [Fri, 23 Sep 2005 21:18:16 +0200]:


    >> chca zarabiac wiecej == chca stworzyc lepsze mozliwosci firmom
    > Własnej firmie.

    Nie da sie zrobic ustawy pod jedna firme, wiec albo robia dobrze
    tez innym, albo nie robia sobie.


    Kira


  • 153. Data: 2005-09-23 19:28:56
    Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
    Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>

    Dnia 23-09-2005 o 21:22:32 Kira <c...@-...pl> napisał:

    >
    > Re to: Tomasz Płókarz [Fri, 23 Sep 2005 21:18:16 +0200]:
    >
    >
    >>> chca zarabiac wiecej == chca stworzyc lepsze mozliwosci firmom
    >> Własnej firmie.
    >
    > Nie da sie zrobic ustawy pod jedna firme, wiec albo robia dobrze
    > tez innym, albo nie robia sobie.
    >

    Kazimierz Grabek miałby tu wątpliwości.

    --
    Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl


  • 154. Data: 2005-09-23 19:34:23
    Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
    Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>

    Dnia 23-09-2005 o 21:21:31 Kira <c...@-...pl> napisał:

    >
    > Re to: Koziorozec [Fri, 23 Sep 2005 20:47:50 +0200]:
    >
    >
    >> Metody, jakie stosuje się przy utrzymaniu na powierzchni
    >> rynku swojej firmy nie przekładają się w prosty sposób na
    >> funkcjonowanie gospodarki w skali państwa.
    >
    > Metody zarzadzania budzetem domowym przekladaja sie
    > w prostszy sposob? ;)

    Właśnie.
    Polityk, podobnie jak gosodyni domowa, wydaje już zarobione pieniądze i
    jego ma robic to w sposób oszczędny i racjonnalny. Celem rozsądnego
    państwa, w odróżnieniu od celu biznesmena, NIE jest maksymalizacja
    dochodów.

    --
    Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl


  • 155. Data: 2005-09-23 19:44:10
    Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
    Od: złoty <m...@o...TEGONIEMA.pl>

    Dnia 2005-09-23 21:21 , walcząc mozolnie z klawiaturą Kira w pocie czoła
    napisał/a:
    > Re to: Koziorozec [Fri, 23 Sep 2005 20:47:50 +0200]:
    >

    >
    >>Czy chciałabyś, aby w Sejmie i Senacie siedzieli ludzie, którzy
    >>przysłowiowy 'pierwszy milion' ukradli?
    >
    >
    > Ja tak. Glownie dlatego, ze wlasnie oni najlepiej wiedza,
    > jakie przeszkody musieli pokonac i co im sprawialo najwiecej
    > problemow. I wlasnie oni beda wiedziec jak je eliminowac.

    mega rotfl.. Jesteś mi winna czyszczenie klawiatury.. Przez ciebie ze
    śmiechu wylałem sobie kawę :))) Naprawdę w to wierzysz??
    >
    > A tak powaznie: w zyciu nie wzielas ani grosza "na lewo"?...
    >

    ..ponoć są tacy :))

    >
    >>Jak wszyscy pracodawcy zaczną kupować dobra luksusowe
    >
    >
    > Znaczy sie przestana jesc? ;)
    >
    hmm.....niech mnie ktoś poprawi ew., ale jedna z teorii ekonomicznych
    mówi: "wraz ze wzrostem dochodów spadają wydatki na dobra podstawowe"


    pzdr
    A.


  • 156. Data: 2005-09-23 21:02:42
    Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
    Od: "Immona" <m...@s...pl>


    Użytkownik "Koziorozec" <k...@T...pl> napisał w
    wiadomości news:dh1ikn$sh9$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości
    >
    >> Przekrecasz. Chodzi jeszcze o to, jaka mniejszosc. Mniejszosc tych,
    >> ktorym sie udalo poprawic swoja sytuacje zyciowa poprzez prace,
    >> przedsiebiorczosc i zaradnosc to mniejszosc, w rece ktorej bardziej
    >> jest sens oddawac zarzadzanie panstwem niz wiekszosc, ktorej sie
    >> nie udalo. Bo ta mniejszosc przynajmniej wie, jak czyms zarzadzac.
    >
    > Zarządzanie przedsiębiorstwem, nawet dużym to nie to samo co
    > zarządzanie państwem. Metody, jakie stosuje się przy utrzymaniu
    > na powierzchni rynku swojej firmy nie przekładają się w prosty
    > sposób na funkcjonowanie gospodarki w skali państwa.

    Doswiadczenie w zarzadzaniu panstwem maja tylko ci, ktorzy juz nim
    zarzadzali. Jesli zaden z nich Ci nie odpowiada, to ci, ktorzy dobrze
    zarzadzali firma (albo czyms innym na wieksza skale niz budzet domowy) maja
    lepsze kwalifikacje niz ci z zerowymi doswiadczeniami w zarzadzaniu. Poza
    tym wybierasz tez tych, ktorych zarzadzanie panstwem Ci odpowiadalo, jesli
    tacy sa. Do wyborow nalezy podchodzic jak do rekrutacji pracownikow :)

    >
    > Wspomniane przez Ciebie osoby, które 'biorą' 4-5 tys. zł do ręki,
    > niejednokrotnie przyznają się do tego, że część rzeczy robią
    > 'na lewo, bo inaczej do niczego by nie doszli'.
    > Czy chciałabyś, aby w Sejmie i Senacie siedzieli ludzie, którzy
    > przysłowiowy 'pierwszy milion' ukradli?

    A najbardziej uczciwi sa oczywiscie bezrobotni.
    Sorry, ale nazywajac zlodziejami ludzi, ktorzy stworzyli wlasna firme i maja
    z niej te 4-5k miesiecznie na reke obrazasz m.in. czlonkow mojej rodziny.


    > Prawda jest taka, że wszyscy próbują jakoś zarobić pieniądze
    > bez podatku (korepetycje, usługi komputerowe, jakaś praca
    > 'na lewo'). O ile ogranicza się to do pewnej skali, to jest ok,
    > ale apetyt rośnie w miarę jedzenia...

    Korepetycje, uslugi komputerowe i "praca na lewo" to drobnica. Widocznie
    Twoje myslenie ogranicza sie do tej drobnicy. Bez obrazy dla "drobnicy"; ale
    biznes zaczyna sie od ciut wiekszych rzeczy.

    >
    >> Tylko ze pojedynczy pracodawca nie ma w interesie tego, zeby
    >> zwiekszala sie ilosc miejsc pracy globalnie, tylko zeby jego
    >> firma zarabiala jak najwiecej.
    >
    > No właśnie.
    > Ale: 'żeby firma zarabiala jak najwięcej' <> 'wyższe płace
    > dla pracowników' <> 'więcej miejsc pracy'.
    > Każdy woli zarabiać więcej niż mniej i nie wierzę w 'dobrą rączkę'
    > pracodawcy, dopóki jest bezrobocie większe niż jakieś 8% w skali
    > całego kraju.

    Zeby sie zmniejszylo, potrzeba rozwoju gospodarki - lepszych warunkow dla
    firm, ktore rozwijajac sie beda potrzebowaly wiecej pracownikow. Zadne
    dotacje, programy itd. nie _stworza_ miejsca pracy, ktorego nie stworzylo
    rynkowe zapotrzebowanie. Kogos dotowanego, jesli jest oplacalny tylko przy
    dotacji, bedzie sie trzymalo najdluzej przez czas trwania dotacji. A one nie
    moga trwac wiecznie ani tez nie ma kasy na to, zeby doplacac w ten sposob do
    wszystkich bezrobotnych.

    >
    >> Jeszcze taka uwaga: z punktu widzenia gospodarki nie ma wielkiego
    >> znaczenia, czy te pieniadze wyda pracownik, czy pracodawca.
    >
    > Oj, ma! Jak wszyscy pracodawcy zaczną kupować dobra luksusowe,
    > to spadnie popyt na mniej luksusowe.

    ???
    Co najwyzej bedzie stanowil mniejszy procent ogolnego popytu, ale w
    zapotrzebowaniu bezwglednym nie spadnie. Chleba beda kupowali wszyscy dalej
    tyle samo niezaleznie od tego, ze czesc kupujacych chleb bedzie sobie
    dodatkowo kupowala prywatne odrzutowce czy jakas wymyslna bizuterie.

    I.


  • 157. Data: 2005-09-23 21:16:04
    Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
    Od: "Immona" <m...@s...pl>


    Użytkownik "Koziorozec" <k...@T...pl> napisał w
    wiadomości news:dh1jpa$4aq$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości
    >
    >> Mniejszosc czesto bywa madrzejsza niz calosc.
    >
    > Ok. Wróćmy do czasów sprzed Rewolucji Francuskiej.
    > Niech rządzą nami bogacze - no przecież są bogaci, to wiedzą lepiej,
    > bo mieli się za co wykształcić i dlatego są mądrzy :>

    Uwazasz Rewolucje Francuska za dobra rzecz?
    A pazdziernikowa? Tez byla przeciwko bogatym.

    > Ile pieniędzy w zarządzaniu tymi firmami idzie na lewo?
    > Ilu z nich zatrudnia oficjalnie pracownika na inną kwotę, a resztę,
    > bez podatku - wypłaca osobno (albo i nie)?
    > Ilu z nich zalega z wypłatami dla pracowników?
    > Ilu daje 'w łapę' urzędnikowi, żeby 'przebić' ofertę w przetargu?

    Masz rozpowszechnione przekonanie, ze wzbogacanie sie jest mozliwe tylko
    metodami nieetycznymi. Jest to przekonanie lepperowskie.

    >> Tylko ze oni wiedza, ze ich zarobek zalezy od nich i od otoczenia
    >> prawno-gospodarczego i chca miec lepsze mozliwosci zarabiac wiecej.
    >
    > No i gdzie tu mowa o odpowiedzialności za państwo???
    > 'Chcą zarabiać więcej' <> 'chcą dbać o wszystkich'.

    Jeszcze raz: ogolny rozwoj gospodarki poprawia sytuacje wszystkich. My mamy
    glodujace dzieci, a USA nie maja. Nie dlatego, ze USA sa bardziej
    socjalistyczne niz my, bo nie sa. Dlatego, ze jest to panstwo ogolnie
    bogatsze, a do tego bogactwa doszlo m.in. przez dobre warunki dla
    przedsiebiorczosci.

    >> No wiec te posady przy okienku za 1000 zl sa naprawde
    >> dla tej grupy ludzi nieatrakcyjne.
    > [...]
    >> a wiec dziecko nie dostaje kilku tysiecy miesiecznie kieszonkowego,
    >> tylko jest wysylane, zeby sobie zarobilo, tak jak inni studenci dorabiaja
    >> - nie korzystajac ze znajomosci rodzicow.
    >
    > I od razu załapują pracę za taką kasę, która byłaby dla nich 'atrakcyjna'?

    Nie. I nie maja. Maja nauczyc sie, jak do tego dochodzic.


    >> Jak dobrze, ze nie ogladam TV. Bo to mizdrzenie sie do masowej
    >> publicznosci mogloby mnie jeszcze zniechecic. Do wszystkich partii
    >
    > A listów ze skrzynek też nie wyciągasz?

    U mnie na klatce schodowej jest wielki stos smieci pod skrzynkami
    pocztowymi. Wszyscy wywalaja makulature wyborcza na podloge pod owa
    skrzynka, sadze, ze nie patrzac na nia tak samo jak ja :). Dozorca
    posprzata.

    I.


  • 158. Data: 2005-09-23 21:28:50
    Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
    Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>

    Dnia 23-09-2005 o 23:16:04 Immona <m...@s...pl> napisał:

    >> No i gdzie tu mowa o odpowiedzialności za państwo???
    >> 'Chcą zarabiać więcej' <> 'chcą dbać o wszystkich'.
    >
    > Jeszcze raz: ogolny rozwoj gospodarki poprawia sytuacje wszystkich.

    Jeszcze raz? To jakaś nowość, bo jeszcze kilkadziesiąt godzin temu
    twierdziłaś, że istnieje duża grupa, której się nie poprawi.

    --
    Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl


  • 159. Data: 2005-09-23 22:00:48
    Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
    Od: "Koziorozec" <k...@T...pl>

    Użytkownik "Kira"

    > Metody zarzadzania budzetem domowym przekladaja sie
    > w prostszy sposob? ;)

    No żebyś wiedziała!
    Bo nie sztuka gospodarować pieniędzmi, gdy ma się ich dużo,
    a sztuką jest dociągnąć do następnej wypłaty tak, aby jakoś
    wszystkim wystarczyło ;>

    > > Czy chciałabyś, aby w Sejmie i Senacie siedzieli ludzie, którzy
    > > przysłowiowy 'pierwszy milion' ukradli?
    >
    > Ja tak. Glownie dlatego, ze wlasnie oni najlepiej wiedza,
    > jakie przeszkody musieli pokonac i co im sprawialo najwiecej
    > problemow. I wlasnie oni beda wiedziec jak je eliminowac.

    Ja nie. Afer już nam starczy na kilka lat do przodu.

    > A tak powaznie: w zyciu nie wzielas ani grosza "na lewo"?...

    Napisałam, że wszyscy dorabiamy jakoś 'na lewo'.
    Korepetycje, wynajmowanie mieszkania, usługi komputerowe
    dla znajomych znajomych itp. - od wszystkiego - według prawa
    - powinniśmy odprowadzić podatek. Ale robi się tak w pewnej
    skali (drobne kwoty).
    Mając dobrze prosperującą firmę nie widzę powodu, dla którego
    nie miałabym płacić podatków, pracownikom pensji zgodnej
    z ich kwalifikacjami i zaangażowaniem oraz moimi możliwościami.
    Na pracownikach też przecież można oszczędzić, prawda?
    Ale czy to również popierasz?
    Można płacić im tylko do ręki, bez podatków, ubezpieczenia,
    a o resztę niech się oni sami martwią :> - 'ja oszczędzam'.

    > > Ale: 'żeby firma zarabiala jak najwięcej' <> 'wyższe płace
    > > dla pracowników' <> 'więcej miejsc pracy'.
    >
    > Jesli mam wiecej klientow, potrzebuje wiecej ludzi. Jesli
    > jest wiecej firm na rynku, a wiec i mniejsze bezrobocie,
    > musze zaplacic tym dobrym wiecej, zeby mi nie uciekli do
    > konkurencji. Przeklada sie, przeklada.

    ...jeżeli jest więcej firm na rynku to jest konkurencja.
    Najczęściej jednak cenowa. Są tacy, którzy zastosują ceny
    dumpingowe, bo stać ich na przeczekanie kilku lat, a Ciebie
    nie będzie i... i firmy powstają - firmy się 'składają'...

    > > Każdy woli zarabiać więcej niż mniej i nie wierzę w 'dobrą
    > > rączkę' pracodawcy
    >
    > To uwierz w jego chec zarabiania :>

    A w to ja wierzę. I wierzę, że większe zyski z większej ilości
    klientów to będzie on przeznaczał na wycieczkę do Hiszpanii
    ze swoją rodziną, a nie na moje wczasy 'pod gruszą'.

    > > Jak wszyscy pracodawcy zaczną kupować dobra luksusowe
    >
    > Znaczy sie przestana jesc? ;)

    Są ci, którzy jedzą tylko polędwicę i są ci, którzy jedzą kaszankę.

    > > Ciekawe, czy wszyscy przedsiębiorcy będą tacy zadowoleni, gdy
    > > inwestować będą u nas zagraniczni inwestorzy.
    >
    > W zasadzie nie mam nic przeciwko. Wiecej firm z gotowka to dla
    > mnie wiecej okazji do zawiazania spolki w konkretnym celu... No,
    > chyba ze to markety beda ;)

    Przecież z marketami też możesz zawiązywać spółki! ;>
    Kto Ci broni? Musisz tylko CHCIEĆ, prawda? ;>

    Pamiętaj, że nie jesteś na rynku sama ze swoimi usługami i pomysłami.
    Zawsze istnieje ryzyko, że to większe firmy przejmą cały Twój rynek.
    Najlepiej wychodzi się na pomysłach przez kogoś już sprawdzonych,
    tyle że na większą skalę :>

    --
    Koziorozec


  • 160. Data: 2005-09-23 22:18:53
    Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
    Od: "Koziorozec" <k...@T...pl>

    Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości

    > Do wyborow nalezy podchodzic jak do rekrutacji pracownikow :)

    No właśnie. Niektórzy są zdolni i mają ciekawe pomysły - więc
    mogę im dać szansę! :>

    > A najbardziej uczciwi sa oczywiscie bezrobotni.

    Polska dzieli się tylko na przedsiębiorców i bezrobotnych???

    > Sorry, ale nazywajac zlodziejami ludzi, ktorzy stworzyli wlasna
    > firme i maja z niej te 4-5k miesiecznie na reke obrazasz m.in.
    > czlonkow mojej rodziny.

    Ja nie uogólniałam. Ale Twoja argumentacja była taka, że tylko
    ludzie, którzy mają dużą kasę, mają receptę na sukces państwa.

    > Korepetycje, uslugi komputerowe i "praca na lewo" to drobnica.
    > Widocznie Twoje myslenie ogranicza sie do tej drobnicy.
    > Bez obrazy dla "drobnicy"; ale biznes zaczyna sie od ciut
    > wiekszych rzeczy.

    Za szybko czytasz.
    Pisałam, jako usprawiedliwienie tego, że ludzie zawsze będą
    próbowali zarobić więcej niż mniej.
    Ta 'drobnica', o której piszesz to właśnie ludzie, którzy mają
    niskie dochody, więc każda kwota jest dla nich cenna (sama
    byłaś studentką).

    Jeżeli jednak ktoś prowadzi dobrze prosperującą firmę i oszukuje
    państwo nie płacąc podatków - sprzedając coś 'na lewo', bez
    faktury/podatku albo nie wypłacając pensji w terminie, to jak go
    nazwiesz? Przedsiębiorczy?

    > Zeby sie zmniejszylo, potrzeba rozwoju gospodarki - lepszych
    > warunkow dla firm, ktore rozwijajac sie beda potrzebowaly wiecej
    > pracownikow. Zadne dotacje, programy itd. nie _stworza_ miejsca
    > pracy, ktorego nie stworzylo rynkowe zapotrzebowanie.
    > Kogos dotowanego, jesli jest oplacalny tylko przy dotacji, bedzie
    > sie trzymalo najdluzej przez czas trwania dotacji. A one nie moga
    > trwac wiecznie ani tez nie ma kasy na to, zeby doplacac w ten
    > sposob do wszystkich bezrobotnych.

    Wszelkie działania pro-pracodawca nie przyniosły rezultatu w postaci
    większego zatrudnienia. Pracodawcy mogli mieć pracownika za darmo
    - to chętnie z tego korzystali i po okresie dotacji... zatrudniali
    następnego
    dotowanego. Czy w takim razie, ten pracownik, którego mieli za darmo
    nie przysłużył się do zwiększenia zysków firmy? To może firma jest źle
    zarządzana?

    > > Oj, ma! Jak wszyscy pracodawcy zaczną kupować dobra
    > > luksusowe, to spadnie popyt na mniej luksusowe.
    >
    > ???
    > Co najwyzej bedzie stanowil mniejszy procent ogolnego popytu, ale
    > w zapotrzebowaniu bezwglednym nie spadnie. Chleba beda kupowali
    > wszyscy dalej tyle samo niezaleznie od tego, ze czesc kupujacych chleb
    > bedzie sobie dodatkowo kupowala prywatne odrzutowce czy jakas
    > wymyslna bizuterie.

    Na to niejaki złoty już odpowiedział.

    --
    Koziorozec

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1