-
11. Data: 2010-10-19 18:23:27
Temat: Re: Beznadziejna praca w banku
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "Cyan_bałwan" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6a48.00000338.4cbcad7e@newsgate.onet.pl...
> Omijajcie pracę w Kredyt Banku,
> po 6 latach pracy w tym banku łaskawie
> płacą do ręki 1550 zł.
> Co nie zrobisz jest za mało,
> nigdy nikt nie jest zadowolony z efektów,
> od 6 lat nie było żadnej podwyżki,
> belgijski management ciągle coś modzi i zmienia,
> nie wspominając już o managerach, którzy jak zrobią straty
> w innych bankach to się przenoszą do Kredyt Banku
> i tak dalej, potem znów do innego, bylebyła rotacja kadry zarządzającej.
> w banku są koszmarne aplikacje uprzykrzające życie
> i nazywają się jak przedpotopowe gady i inne profile ....
> to protezy innych jeszcze starszych protez informatycznych
> W Kredyt Banku można się tylko zestarzeć
> o oczekiwaniu na zmiany a efekty pracy
> niższego personelu skonsumują managerowie
> i ci którzy po prostu maja zarabiać.
> Szkoda czasu na pracę w tym banku!
Zestaw okoliczności jaki podałeś jest w całości bądź znacznej części obecny
w całej masie miejsc pracy.
Jaki jest jednak cel zamieszczenia tego postu? Proste odreagowanie, czy coś
innego?
--
Jotte
-
12. Data: 2010-10-19 19:49:25
Temat: Re: Beznadziejna praca w banku
Od: mariusz <e...@w...pl>
Cyan_bałwan napisał(a):
> po 6 latach pracy w tym banku łaskawie
> płacą do ręki 1550 zł.
kurde to na niecałe pół szafy do zabudowy :/
--
mariusz
-
13. Data: 2010-10-20 09:27:17
Temat: Re: Beznadziejna praca w banku
Od: "jcm" <j...@1...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl> napisał w wiadomości
> Zestaw okoliczności jaki podałeś jest w całości bądź znacznej części
> obecny w całej masie miejsc pracy.
> Jaki jest jednak cel zamieszczenia tego postu? Proste odreagowanie, czy
> coś innego?
Jedni wyżalają się na grupie usenetowej, inni wprost klientom albo
współpracownikom.
Kilka tyg. temu, w salonie pewnego operatora telefonii gsm, w toku rozmowy z
konsultantką, zamiast wyczerpującej i kompetentnej odpowiedzi na moje
wątpliwości co do pewnych zapisów w regulaminie, usłyszałem od miłej Pani:
-"Czy Pan wie ile ja tutaj zarabiam? 980zł! Sama zrezygnowałam z abonamentu
<tego O.peratora>!"
(Przy innych klientach, głośno, na całą salę.)
Dała wyraz swojemu niezadowoleniu z ch..wej pracy w tej firmie (wierzę).
Nasuwa się pytanie, jaka jest cena lojalności pracownika?
Czy za minimalną krajową, albo niewiele większą, czyli za psie pieniądze można
zatrudnić pracownika kompetentnego i sumiennego? Raczej nie.
Czy pracodawcy zdają sobie z tego sprawę?
j.
-
14. Data: 2010-10-20 09:31:52
Temat: Re: Beznadziejna praca w banku
Od: r...@p...onet.pl
> Omijajcie pracę w Kredyt Banku,
>
> po 6 latach pracy w tym banku łaskawie
> płacą do ręki 1550 zł.
> Co nie zrobisz jest za mało,
> nigdy nikt nie jest zadowolony z efektów,
> od 6 lat nie było żadnej podwyżki,
I nie będzie podwyżki.
Gdyby nagle wszyscy polacy zarabiający powiedzmy ponizej 3000 na rękę
porzucili swoje prace, to by sie to musialo zmienic, no ale to utopia...
Pozostaje UK.
tam też będzie 1550, ale GBP.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2010-10-20 13:12:41
Temat: Re: Beznadziejna praca w banku
Od: Piotr <...@...com>
> Czy za minimalną krajową, albo niewiele większą, czyli za psie pieniądze
> można zatrudnić pracownika kompetentnego i sumiennego?
Mało prawdopodobne. Ale jak nazwiesz kogoś kto pracuje za psie
pieniądze? Czy to znaczy, że ten ktoś wykonuje robote którą mogły by
wykonać dobrze wyszkolony pies - Szarik ?
> Czy pracodawcy zdają sobie z tego sprawę?
Pewnie. Widocznie nie zależy im na kompetentnym pracowniku, albo po
prostu ich na niego nie stać.
-
16. Data: 2010-10-20 15:06:33
Temat: Re: Beznadziejna praca w banku
Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>
Użytkownik "jcm" <j...@1...pl> napisał w wiadomości
news:i9mcpd$2lgl$1@news.mm.pl...
> Czy za minimalną krajową, albo niewiele większą, czyli za psie pieniądze
można
> zatrudnić pracownika kompetentnego i sumiennego? Raczej nie.
> Czy pracodawcy zdają sobie z tego sprawę?
Oczywiście, że zdają sobie z tego sprawę, póki jednak nie odnotowują
alarmującego spadku obrotów uważają, że to nie ich problem (i że nie
będzie to problemem na przyszłość). Bo działa to tak: 1) części młodym
obiecuje się podwyżkę (z czasem, oczywiście) i na początku się starają a
jeśli to ich pierwsza praca, początkowy entuzjazm mamy za darmo - potem
można ich wywalić i wziąć świeżych 2) obsługa klienta oczywiście jest do
dupy, ale to Polska, klient jest odpowiednio wychowany - nie dowie się od
panienki, to sam sprawdzi sobie w necie, poza tym klient z reguły od
początku wie, że niuansów się w salonie nie dowie, albo co gorsza zostanie
wprowadzony w błąd. 3) W danym rejonie wszystkie salony tyle samo płacą i
mają takich samych pracowników więc wszelkie ruchy klientów (z tego
wynikające) wychodzą na 0. A 10% dociekliwych mamy w d.., to i tak nie są
dobrzy klienci i nie chcemy z nimi mieć nic wspólnego. 4) Z czasem
telecomy uznają, że głupia panienka przy terminalu jest zbędna bo sam
klient może tam być i poradzi sobie tak samo i wtedy dopiero szef będzie
lamentował, że cierpi przez głupich pracowników.
I tak się to kręci. Dociekliwi sami wskażą, kto de facto ponosi koszta
takiego modelu funkcjonowania biznesu. W razie za małej wyrazistości
przykładu polecam zamiast salonu wstawić zakład remontowo-budowlany :)
e.
-
17. Data: 2010-10-21 12:50:51
Temat: Re: Beznadziejna praca w banku
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "jcm" <j...@1...pl> napisał w wiadomości
news:i9mcpd$2lgl$1@news.mm.pl...
> Kilka tyg. temu, w salonie pewnego operatora telefonii gsm, w toku rozmowy
> z konsultantką, zamiast wyczerpującej i kompetentnej odpowiedzi na moje
> wątpliwości co do pewnych zapisów w regulaminie, usłyszałem od miłej Pani:
> -"Czy Pan wie ile ja tutaj zarabiam? 980zł! Sama zrezygnowałam z
> abonamentu <tego O.peratora>!"
> (Przy innych klientach, głośno, na całą salę.)
Zatem szacun dla tej pani.
Za zwyczajną cywilną odwagę.
> Dała wyraz swojemu niezadowoleniu z ch..wej pracy w tej firmie (wierzę).
No, dać wyraz czemuś można w różny sposób.
Np. pojęczeć na newsach.
Ona zrobiła to odważnie.
BTW - ciekawe, czy tam jeszcze pracuje.
> Nasuwa się pytanie, jaka jest cena lojalności pracownika?
Podobnie jak z ceną wierności kobiety. Jak jest dziwką z natury, to za żadną
cenę nie kupisz.
> Czy za minimalną krajową, albo niewiele większą, czyli za psie pieniądze
> można zatrudnić pracownika kompetentnego i sumiennego? Raczej nie.
> Czy pracodawcy zdają sobie z tego sprawę?
Ich zmartwienie.
--
Jotte
-
18. Data: 2010-10-21 17:13:43
Temat: Re: Beznadziejna praca w banku
Od: Jan Nepomucen <...@b...pl>
Dnia Mon, 18 Oct 2010 22:26:38 +0200, Cyan_bałwan napisał(a):
> Omijajcie pracę w Kredyt Banku,
>
> po 6 latach pracy w tym banku łaskawie
> płacą do ręki 1550 zł.
Wierzyć mi się nie chce, bo 3-4 lata temu świeżo zatrudniony pracownik
dostawał niewiele mniej (~1400) na starcie.
Co do całej reszty to tak niestety wygląda bankowa rzeczywistość i każdy
pracownik najniższego szczebla to potwierdzi, niezależnie od banku w jakim
się pracuje. Liczy się tylko sprzedaż.
--
JN
-
19. Data: 2010-10-22 02:08:34
Temat: Re: Beznadziejna praca w banku
Od: "jurajski Jaskiniowiec" <j...@j...na.jurze>
Dnia 18-10-2010 o 22:26:38 Cyan_ba?wan <m...@p...onet.pl>
napisał(a):
> Omijajcie pracę w Kredyt Banku,
>
> po 6 latach pracy w tym banku łaskawie
> płacą do ręki 1550 zł.
> Co nie zrobisz jest za mało,
> nigdy nikt nie jest zadowolony z efektów,
> od 6 lat nie było żadnej podwyżki,
> belgijski management ciągle coś modzi i zmienia,
> nie wspominając już o managerach, którzy jak zrobią straty
> w innych bankach to się przenoszą do Kredyt Banku
> i tak dalej, potem znów do innego, bylebyła rotacja kadry zarządzającej.
> w banku są koszmarne aplikacje uprzykrzające życie
> i nazywają się jak przedpotopowe gady i inne profile ....
> to protezy innych jeszcze starszych protez informatycznych
>
> W Kredyt Banku można się tylko zestarzeć
> o oczekiwaniu na zmiany a efekty pracy
> niższego personelu skonsumują managerowie
> i ci którzy po prostu maja zarabiać.
>
> Szkoda czasu na pracę w tym banku!
>
> +++
>
>
Nie przejmuj sie - w Warcie jest jeszcze gorzej ;) W koncu to ten sam
wlasciciel...
-
20. Data: 2010-10-31 20:24:46
Temat: Re: Beznadziejna praca w banku
Od: "PL(N)umber_One " <p...@W...gazeta.pl>
Cyan_bałwan <m...@p...onet.pl> napisał(a):
> po 6 latach pracy w tym banku łaskawie
> płacą do ręki 1550 zł.
Ja bym brał 1500, w końcu za łaskawą obsługę wypada dać im napiwek, 50 będzie w
sam raz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/