sz pisze:
> witamy dyrektora marketingu freelancer.pl i aukcjepracy.pl i łączymy się
> w żalu że wszystkie te strony łącznie z bazarem mają w sumie mniej ofert
> niż zlecenia.przez.net :)

nawet jak by miala milion ofert za 50 zloty to co to wnosi do tematu,
zreszta wiekszosc z tych ofert to zaliczenia dla studentów. Lepij sie
pochwal ile ich dochodzi do skutku procentowo a moze promilowo ;).

--

keczerad

http://www.e-mo.com.pl
sklep w (X)HTML wraz z modulem do Subiekta GT
cennik Action do osCommerce

do góry

<t...@g...com> wrote in message
news:9b2917c5-1593-49fb-9cde-cc5f69dcb7ca@i76g2000hs
f.googlegroups.com...
> Jotte, to nie mogłeś napisać od razu o co chodzi, w jaki sposób
> powinienem zaproponować serwis ??
> Co do rozwoju serwisu, bardziej miałem na myśli rozwój jego
> funkcjonalności, a poza tym serwis powoli startuje, jest stosunkowo
> niedawno uruchomiony, więc raczej ciężko oczekiwać milionowych
> sukcesów.
> A co do dyskusji i krytyk, proszę Was bardzo, krytykujcie, ale nie w
> formie odzywek "ty spamerze" i takie tam bla bla bla,

Ok, zrobiles spama, to ja tez troche zaspamuje w sensie wyslania wiekszej
ilosci tekstu off-topic, bo moze sie przyda Tobie i Tobie podobnym. To
wyciag z popelnionego kiedys przeze mnie tekstu na temat uzywania
nie-ogloszeniowych grup i list dyskusyjnych do promocji swojej komercyjnej
lub potencjalnie komercyjnej dzialalnosci.

------

jeśli będziesz wysyłał reklamy, zostaniesz uznany za spamera i wzbudzisz
niechęć. Ludzie nie gromadzą się w tych miejscach po to, żeby czytać czyjeś
reklamy, tylko po to, żeby dyskutować o tym, co ich interesuje.
Włącz się z dyskusję, a link do swojej strony miej w sygnaturce, czyli
miejscu pod podpisem.

Zanim zaczniesz rozmawiać, poczytaj daną grupę czy forum kilka dni i
zorientuj się w akceptowanym tu stylu bycia, sposobie prowadzenia rozmów i
ludziach.[...]

Nie poruszaj w treści listów tematu swojej firmy, o ile lista nie dotyczy
biznesu i Twojej branży (wtedy możesz napisać o swojej firmie np. w ramach
przykładu - "jak my to zrobiliśmy"). Skup się na omawianym temacie, nie na
sobie.

Nie "flooduj", czyli nie zalewaj grupy nadmiarową liczbą swoich postów; nie
odpowiadaj na siłę na list, na który nie masz nic sensownego do
odpowiedzenia, nie ślij króciutkich odpowiedzi nie wnoszących nic do
dyskusji, tylko po to, żeby zwiększyć swoją obecność na grupie. Zostanie to
uznane za zaśmiecanie i może doprowadzić do uznania Cię za spamera. Obecność
na grupie to metoda długofalowa.

Zachowuj się kulturalnie i nie wdawaj się w pyskówki. Jeśli masz ochotę się
z kimś pokłócić, nie używaj do tego miejsca, gdzie występujesz jako
przedstawiciel swojej firmy. Ze wszystkimi rozmawiaj ze spokojem, szacunkiem
i skupiając się na argumentach rzeczowych. Agresywnych i chamów omijaj - nie
masz obowiązku odpowiedzieć na post, który narusza dobre obyczaje. Nie
unikaj jednak odpowiadania na kulturalnie wyrażoną i merytoryczną krytykę.

Nie bądź przesadnie wyniosły i oficjalny tam, gdzie lokalne obyczaje są
inne. Tam, gdzie przyjęte jest zwracać się do siebie na "ty"(większość
miejsc w Sieci), nie używaj formy "Pan/i" ani nie unikaj rozpaczliwie
jakiegokolwiek zwrócenia się wprost do adresata. [...]

Jeśli ktoś skrytykuje Twoją firmę lub produkt, nie dostawaj szału i nie
zaczynaj się bronić ze wszystkich sił. Podziękuj za opinię i spytaj, co jest
źle, jak mógłbyś to ulepszyć, wyjaśnij, że starasz się jak możesz i że słów
krytyki wysłuchujesz z najwyższą uwagą. Jeśli czyjeś żądania są nierealne,
wyjaśnij mu spokojnie, dlaczego tak jest. Nie atakuj konkurencji, jeśli w
dyskusji ktoś ją np. poleci komuś innemu - zapytaj, dlaczego są dobrzy i
zbierz cenne informacje, które pozwolą Tobie ulepszyć własną ofertę.

Twoja sygnaturka, w której masz link do strony firmowej, nie powinna być
zbyt duża. Jedna, dwie linijki wystarczą. Adres strony i wyjaśnienie, co tam
sprzedajesz. Nie możesz wywoływać wrażenie, że reklamowanie się jest jedynym
celem Twojego pobytu na grupie.

Staraj się być pomocny i buduj opinię eksperta. Jeśli ktoś zada pytanie,
udziel odpowiedzi, jeśli ją znasz, a jeśli jesteś w stanie się dowiedzieć od
znajomych lub szukając w Googlu, zrób to. [...] Nie musisz ukrywać, że
znalazłeś odpowiedź w ogólnodostępnym miejscu, dobrze jest nawet podać linka
do źródła - Twoja pomocność i tak zostanie doceniona i to Ty zostaniesz
zapamiętany jako ten, kto udzielił odpowiedzi.

Jeśli ktoś zapyta o dobrą firmę, która sprzedaje to, co właśnie Ty
sprzedajesz, nie dostawaj "szału marketingowego" i nie wklejaj w odpowiedzi
kilkunastu zdań autoreklamy. Najlepsze wrażenie robi skromne podanie samego
linka, bez komentarzy.

Najlepsze efekty osiągniesz będąc po prostu sympatyczny. Przyjazne
nastawienie do ludzi i świata jest tym, co najbardziej pociąga w ludziach,
również w kontekście robienia z nimi interesów.

--------

I.
--
http://nz.pasnik.pl
http://blog.pasnik.pl

do góry

keczerad wrote:

> nawet jak by miala milion ofert za 50 zloty to co to wnosi do tematu,

wnosi tyle że lepiej korzystać z serwisu na którym można coś znaleźć
zamiast męczyć się wpisywaniem swojego ogłoszenia tam gdzie nikt go
nigdy nie zobaczy.

> zreszta wiekszosc z tych ofert to zaliczenia dla studentów. Lepij sie
> pochwal ile ich dochodzi do skutku procentowo a moze promilowo ;).

skad mam wiedziec?
ja tylko wszedlem na te kilka serwisow i porownalem liczby, które
bezlitośnie obnażają prawdę...

aczkolwiek na zleceniach.przez.net chwalą się że "Nasi użytkownicy
zarobili łącznie ponad 1 384 185,00 złotych!"

do góry

Użytkownik <t...@g...com> napisał w wiadomości
news:4930f973-fa06-492f-b836-3dedb7a65b8f@m36g2000hs
e.googlegroups.com...

> Kolego, jak nie wiesz co napisać to po prostu nie pisz (...)

Nie jestem Twoim kolegą, zasrany spamerze, to raz.
Nie Twój zasmarkany interes, czy będę, czy nie będę aktywnie sprzeciwiał się
spamerstwu, to dwa.
A co Ty sobie o tym myślisz, nie ma najmniejszego znaczenia. Nawet się cieszę,
że widzisz tu działanie konkurencji, bo paranoja szybko wyeliminuje Cię z
rynku.

e.

do góry

Dnia Sun, 01 Jun 2008 14:29:19 +0200, sz napisał(a):


> ja tylko wszedlem na te kilka serwisow i porownalem liczby, które
> bezlitośnie obnażają prawdę...
>
> aczkolwiek na zleceniach.przez.net chwalą się że "Nasi użytkownicy
> zarobili łącznie ponad 1 384 185,00 złotych!"

chwala sie rowniez tym:
http://www.zlecenia.przez.net/images/napisali_o_nas/
computerworld_11_2004.jpg
chyba jakas swoista forma autoironii, albo faktyczny obraz tego po co sa te
serwisy

swoja droga oferuja chyba az za bardzo dobre zabezpiczenia dla
zleceniodawcow, polityke prywatnosci maja, ale watpie, zeby chetnie
udostepniali dane kontaktowe w przypadku niewyplacenia naleznosci
wykonawcy, a wiadomo ze licealista czy student niekoniecznie musi chciec
podpisywac umowe zlecenie na 100PLN, a ze platnosc zwykle nastepuje po
dostarczeniu produktu poszkodowany jest najczesciej odbiorca, zleceniodawca
najwyzej czas traci

wydaje mi sie ze takie portale skrzydla rowina dopiero kiedy albo w Polsce
beda warunki do zaufania kontrahentom w pracy online, albo zaimplementuja
mechanizmy ala: http://www.rentacoder.com/

do góry

> chwala sie rowniez tym:
> http://www.zlecenia.przez.net/images/napisali_o_nas/
computerworld_11_2004.jpg
> chyba jakas swoista forma autoironii, albo faktyczny obraz tego po co sa te
> serwisy

Kurcze, a mi się podoba zarówno ten artykuł, jak i strona, której
dotyczy - dzięki takim właśnie przedsięwzięciom lokalny rynek
informatyczny ma się szansę rozwinąć i konkurować z innymi krajami.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

"Wojtek M" <d...@v...beztego.pl> wrote in message
news:1jewd4rka3wf.1cnyt3jcg12nd$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 01 Jun 2008 14:29:19 +0200, sz napisał(a):
>
>
>> ja tylko wszedlem na te kilka serwisow i porownalem liczby, które
>> bezlitośnie obnażają prawdę...
>>
>> aczkolwiek na zleceniach.przez.net chwalą się że "Nasi użytkownicy
>> zarobili łącznie ponad 1 384 185,00 złotych!"
>

Wychodzi mniej niz stowa na uzytkownika. Ciekawe, ile zarobil sam serwis?

> chwala sie rowniez tym:
> http://www.zlecenia.przez.net/images/napisali_o_nas/
computerworld_11_2004.jpg
> chyba jakas swoista forma autoironii, albo faktyczny obraz tego po co sa
> te
> serwisy
>
> swoja droga oferuja chyba az za bardzo dobre zabezpiczenia dla
> zleceniodawcow, polityke prywatnosci maja, ale watpie, zeby chetnie
> udostepniali dane kontaktowe w przypadku niewyplacenia naleznosci
> wykonawcy, a wiadomo ze licealista czy student niekoniecznie musi chciec
> podpisywac umowe zlecenie na 100PLN, a ze platnosc zwykle nastepuje po
> dostarczeniu produktu poszkodowany jest najczesciej odbiorca,
> zleceniodawca
> najwyzej czas traci

To sie zwykle zalatwia przez wplacenie pieniedzy przez zleceniodawce na
konto powiernicze po zawarciu transakcji - po dostarczeniu produktu
wykonawca dostaje kase.

Problem takich portali w PL polega glownie na tym, ze nie potrafia sie
skutecznie rozreklamowac wsrod zleceniodawcow i nie maja niezbednych srodkow
na inwestycje. Reklamowac sie wsrod zleceniobiorcow nawet za bardzo nie
trzeba, albo mozna to skutecznie zrobic metodami poldarmowymi typu kartka na
tablicy ogloszeniowej na jednej czy drugiej politechnice czy info w
sygnaturce na forum odwiedzanym przez ludzi o umiejetnosciach zbieznych ze
zleceniami - mozliwosc zarobku to ten rodzaj wiadomosci, ktory sie szybko
rozprzestrzenia. Natomiast trafienie do biznesu, ktory chcialby dawac
zlecenia wymaga juz srodkow na marketing/PR - platne ogloszenie w prasie,
przekonanie jakiegos czasopisma czytanego przez ludzi podejmujacych decyzje
o sposobie szukania kontrahentow/wykonawcow do zamieszczenia zachecajacego
artykulu, wepchanie sie z prezentacja na jakas konferencje o pasujacej
tematyce, bannerki na stronach ogladanych przez przedsiebiorcow itp.

Bo samo napisanie strony umozliwiajacej umieszczanie zlecen, licytacje,
ocenianie i jakiekolwiek inne bajery to akurat pestka, sztuka lezy w
przyciagnieciu tych, ktorzy beda dawac te zlecenia i placic. Wydaje sie, ze
tworcy tych stron sami nadaja sie tylko do zlecenia "napisz strone", bo nie
umieja zorganizowac ani merketingu, ani dobrych zabezpieczen interesow obu
stron.

I.
--
http://nz.pasnik.pl
http://blog.pasnik.pl

do góry

W wiadomości
news:f9b23489-a9e0-4701-bcac-b3200d7059e8@a70g2000hs
h.googlegroups.com
t...@g...com <t...@g...com> pisze:

> Heh, oki, rozumiem, żebym wiedział to bym nie umieszczał tego w taki
> sposób, no cóż człowiek uczy się na błędach :)
Wielu jednak uczy się inaczej.
Np. czytając, myśląc itp.

--
Jotte

do góry

w bardzo duzym zakresie masz racje, firma(i glowny wykonawca tez) moze
znalezc tanio podwykonawcow, wykonawca zdobyc doswiadczenie i stalych
kontrahentow, tylko ze zauwaz, ze co lepsi programisci i tak beda szukac
zlecen za $, bo wykonywanie roboty za 30 PLN to sory, ale wiecej czasu
zmarnuje na szukanie tego ogloszenia, wycene itp niz to warte.
Zauwaz rowniez, ze decyduje przede wszystkim cena, owszem, jesli robota
jest prosta to luzik. Ale co jesli klient bedzie chcial wiekszej
profesjonalnej uslugi, wybierze oferte "na czuja", dostanie usluge
amatorska, albo nie dostanie wcale, bo pracownik zauwazy ze jednak
przeliczyl sie z czasem i swoimi umiejetnosciami?

imho, to jest niszczenie branzy zarowno dlatego ze odstrasza sie klientow,
oraz dlatego ze odstrasza sie z pracy w zawodzie polprofesjonalistow(ktorzy
maja szanse stac sie profesjonalistami)

do góry