eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeAltkom 2005
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2006-02-03 12:16:58
    Temat: Re: Altkom 2005
    Od: "bublik" <b...@f...com>


    Użytkownik "Mariusz 'BB' Trojanowski" <m...@a...in.sig> napisał w
    wiadomości news:drtu24$hsb$1@inews.gazeta.pl...
    > On 2/1/2006 8:48 PM, krzysio wrote:
    >
    > A, to ja złośliwie zacytuję najciekawszą część, zanim się opamiętasz i
    > zrobisz cancel tego lekkomyślnego postu, który jest prześlicznym donosem
    > do ZUS i Urzędu Skarbowego na bezprawne działania Twoich szefów.

    Tzn. w tym nie ma zadnego kantu. Jest to pewien "wybieg" majacy na celu
    obnizenie kosztow pracowniczych w firmie, ale zgodny z przepisami KP dot.
    warunkow zawarcia stosunku o prace i innymi mozliwosciami zawarcia umowy o
    prace w oparciu o umowy cywilno-prawne. Tylko trzeba uwaznie czytac te umowy
    :)


    .
    Altkom's might-have-been employe



  • 12. Data: 2006-03-08 05:23:46
    Temat: Re: Altkom 2005
    Od: "kapiszon" <k...@W...gazeta.pl>

    Jak to wygląda? Pozwól, że Ci opowiem.

    Generalna zasada - jeśli Altkom jest jedyną firmą, która proponuje Ci pracę, zastanów
    się, czy nie
    pora zmienić zawód.

    Jedynym powodem, dla którego ludzie jeszcze tam pracują jest to, że jakiś czas temu
    udało się na
    dość wysokim poziomie ustawić pensje. Miej jednak świadomość, że będzie Ci
    wypominane, ile
    zarabiasz. Nagle jest tak, że jest się szmaconym na każdym kroku, ale zarabiasz za
    dużo, żeby
    trzasnąć drzwiami.

    Niby każdy szykuje sobie spadochron, ale rynek nie rozpieszcza. Normalne warunki -
    owszem, ale i
    redukcja zarobków. Tylko naprawdę dobrych stać na odejście. W tej chwili siłą firmy
    są ludzie na
    dorobku, dla których wartością dodaną jest praca w młodym wieku na poważnych
    stanowiskach i dla
    dużych klientów. Mają kredyty, nie mają rodzin, więcej są w stanie znieść. Jeśli się
    do nich zaliczasz
    - próbuj. Nigdzie indziej student nie będzie analitykiem czy architektem.

    Jeśli bawi Cię zasuwanie od rana do nocy i w weekendy - uderzaj śmiało. Ale zapomnij
    o premiach i
    podwyżkach. To będzie norma i będziesz się bał wyłamać i iść do domu o 19.00.
    Początkowo być
    może będziesz traktował to jako wyzwanie i ciekawe doświadczenie, ćwiczenie w pracy
    pod presją.
    Nie łudź się. Jak się zużyjesz, to po tobie.

    Przygotuj się na obrabianie tyłka. Normą w tej firmie jest robienie innym koło pióra.
    Celuje w tym
    jeden z szefów technicznych, szybko zauważysz, który. Za jego plecami ludzie się z
    niego śmieją i
    nazywają go Lepperkiem, ale uwierz mi, potrafi obrobić siedzenie jak mało kto. Tak
    więc buzia w
    ciup, ale nadstawiaj uszu. Ludzie o małych penisach mają wredne charaktery.

    Zwróć uwagę, jak często Altkom ogłasza rekrutację na stanowiska kierownicze. Na
    szefów pionów,
    szefa edukacji, kierowników biznesowych. To nie przypadek, że naprawdę wartościowi
    ludzie trafiają
    tam przez niewiedzę i wytrzymują 3 do 6 miesięcy.

    Prospekt employee... Hm. O perspektywach zapomnij. Nie wynaleziono jeszcze w tej
    firmie ani
    systemu szkoleń, ani awansów, ani ścieżek zawodowych. Jak Cię nauczą naciskać
    przycisk, to
    będziesz go naciskał, aż sam odejdziesz. Ja przez dwa lata starałem się zrobić
    certyfikat za 300zł.
    Chodziło mi o zasadę - skoro moja wartość dla pracodawcy wzrośnie, to niech on za to
    płaci.
    Zwłaszcza, że sam ten egzamin organizuje. Nie dało się. Za to na moje miejsce
    przyszła kuzynka
    prezesa. Od razu firma zafundowała jej dwa kursy po kilka tysięcy każdy i drogi
    sprzęt. Ja przez kilka
    lat przynosiłem wart kilkanaście tysięcy sprzęt i software z domu, bo nie było
    budżetu, a szczytem
    możliwości był zakup programu shareware za $25.

    Jak trafisz do pionu software to niewiele będzie Cię obchodziło, co się dzieje w
    innych. Ale wiedz, że
    trwa między nimi wojna - o budżety, o to, kto następny idzie pod nóż, o względy
    zarządu.

    Osobnym problemem tej firmy jest zarząd. Jest to kółko wzajemnej adoracji stworzone
    przez ludzi,
    którzy o ile w ogóle pojawiają się w biurze, to nie stwarzają wrażenia, jakby
    wiedzieli, po co przyszli.
    Zakładam, że wiesz, co to jest THC, a jak nie wiesz, to łatwo sprawdzisz. To Ci dużo
    wyjaśni.
    Przygotuj się na to, że prezes ma w obecnie mechanizm działania podobny do osobowości
    typu
    border-line, czyli ma na zmiany fazę maniakalną i depresyjną. W maniakalnej rozrabia,
    tnie budżety,
    obraża i zwalnia ludzi, w depresynej się tego wstydzi, ale duma nie pozwala mu się z
    podjętych
    decyzji wycofać.

    Dodam tyle, że przy takiej koniunkturze, jaka jest w tej chwili, wyniki tej firmy
    świadczą o tym, że
    nikt nie ma pomysłu ani na jej miejsce na rynku, ani na zarabianie przez nią
    pieniędzy.

    Przygotuj się na to, że w lutym pensje są z opóźnieniem. Wtedy prezes jedzie na narty
    i fizycznie nie
    może podpisać przelewu. Poza tym zwort "właśnie podpisuję przelew" jest znanym w
    wielu firmach
    współpracujących z Altkomem kawałem.

    Jeśli Cię nie zniechęciłem - poznasz wspaniałych i bardzo zdolnych, pracowitych
    ludzi. Piszę to
    całkowicie poważnie. Niestety, dużo więcej dobrego w tej firmie Cię nie spotka.

    Powodzenia

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1