-
41. Data: 2005-09-04 12:43:15
Temat: Re: A teraz...
Od: camel <g...@f...gotdns.com>
On 2005-09-04 08:43:57 +0200, Kira <c...@-...pl> said:
>
> Re to: Krzysztofsf [Sat, 03 Sep 2005 23:30:37 +0200]:
>
>
>> Eutanazja???
>
> Pewnie sie uciesza :)
>
>> Robic nie nalezy z bezrobotnymi, tylko z systemem.
>
> Nie no, to jest oczywiste. Ale ja sie pytam co zrobic z tymi
> bezrobotnymi tutaj. Wiesz, oni sa, jecza ze nie maja teraz, a zmiana
> systemu troche trwa. Czyli jesli z nimi tu i teraz nic nie zrobisz, to
> zrobisz dokladnie to samo co ja: zostawisz ich samym sobie i zajmiesz
> sie wazniejszymi i przyszlosciowymi rzeczami.
>
> Ale zdaje sie, ze juz zostalo jasno okreslone ze to ZLE JEST.
Proste. Choćby nasz polski "new deal". Jesteśmy sto lat za murzynami to
i rozwiązania z poprzedniej epoki przystają jak ulał. Program budowy
autostrad - szeroko zakrojony - Unia z pewnością pomoże, zresztą
własnych środków mamy dość - wystarczy zwolnić połowę urzędników, dwór
Kwaśniewskiego, zlikwidować większość ośrodków rządowych (pół Helu),
zlikwidować świętopietrze, rozpuścić kapelanów i katechetów, oddać
amerykanom F16... i pływamy w szmalu po szyję a autostrady będą z
marmuru carraryjskiego. Brzmi jak SF? Poszukajcie wiadomości nt.
szacunków dot. kwot jakie na cele kultowe przekazały firmy i samorządy
w formie darowizn - ta jedna suma przyprawia o zawrót głowy. Nie
wspominam o innych... a idą na to miliardy.
pozdrawiam
camel
-
42. Data: 2005-09-04 12:47:39
Temat: Re: A teraz...
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 04-09-2005 o 14:43:15 camel <g...@f...gotdns.com> napisał:
> Proste. Choćby nasz polski "new deal". Jesteśmy sto lat za murzynami to
> i rozwiązania z poprzedniej epoki przystają jak ulał. Program budowy
> autostrad
Zdecyduj się - New Deal czy Trzecia Rzesza?
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
43. Data: 2005-09-04 12:48:06
Temat: Re: A teraz...
Od: Krzysztofsf <k...@g...pl>
Dnia Sun, 04 Sep 2005 14:25:13 +0200, Zbyszek Tuźnik napisał(a):
> Krzysztofsf napisał(a):
> Umowy zlecenie o ile sie orientuje nie daja prawa do zasilku
>> niezaleznie od czasu ich trwania i wysokosci pobranych kwot - chyba, ze
>> cos sie zmienilo bo nie sledze zmian.
>
> Zmieniło się. Dają (oczywiście po spełnieniu warunków wysokości i czasu
> trwania).
> <http://www.1praca.gov.pl/index.php?id=4&tresc=1407>
>
> Zbyszek
No to tyle dobrego, ze dotarlo do nich, ze kompletnie sie zmienila
struktura zatrudnienia i zlitowali sie nad nieetatowcami.
-
44. Data: 2005-09-04 12:51:10
Temat: Re: A teraz...
Od: Krzysztofsf <k...@g...pl>
Dnia Sun, 04 Sep 2005 14:43:15 +0200, camel napisał(a):
> Unia z pewnością pomoże
Kiedys z taka sama naiwnoscia twierdzono, za "Ameryka" pomoze.
Przestancie naiwnie liczyc na przesocjalizowana unie, gdzie Merkel w
Niemczech wlasnie zapowiada podwyzke podatkow gdy dojdzie do wladzy.
-
45. Data: 2005-09-04 12:57:32
Temat: Re: A teraz...
Od: tivv <t...@o...pl>
Piotr napisał(a):
> Mam na myśli biopaliwa.
> Gdyby zabrano się do tego z sensem, tzn. zamiast przymusowego mieszania
> w jakichś proporcjach postawić osobne dystrybutory z takim paliwem, na
> które ustalono by minimalną dozwoloną przez UE akcyzę to miałoby to
> szansę powodzenia. Dla posiadaczy starszych aut które masowo jeżdzą po
> naszych drogach byłoby wszystko jedno czy leją do baku opał czy ester
> oleju rzepakowego, ważne żeby paliwo było tanie.
To chyba nie jest tak. Biopaliwa są podobno bardzo dobre i naukowcy,
którzy się nimi zajmowali dobrze się o nich wypowiadali. Mówili, że są
lepsze od zwykłego paliwa. Nawet kiedyś był wywiad w radiu Bis z jakimś
polskim naukowcem na ten temat. Same superlatywy. Podobno w USA się na
tym jeździ (chyba 20% składu paliwa to bio, ale nie pamiętam zbyt dobrze).
Armia USA pracuje nad stworzeniem dla wojska uniwerslanego paliwa, na
którym dałoby się i jeździć i fruwać. To tylko w Polsce jakiś szał
wybuchł i wszystko się zatrzymało. Komuś po prostu bardzo zależało na
zablokowaniu tej idei.
pzdr
tivv
-
46. Data: 2005-09-04 12:58:10
Temat: Re: A teraz...
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 04-09-2005 o 14:51:10 Krzysztofsf <k...@g...pl> napisał:
> Dnia Sun, 04 Sep 2005 14:43:15 +0200, camel napisał(a):
>
>> Unia z pewnością pomoże
>
> Kiedys z taka sama naiwnoscia twierdzono, za "Ameryka" pomoze.
> Przestancie naiwnie liczyc na przesocjalizowana unie, gdzie Merkel w
> Niemczech wlasnie zapowiada podwyzke podatkow gdy dojdzie do wladzy.
Płacimy Unii krwią (żywą gotówką), a w zamian dostajemy narkotyki (dotacje
rolnicze) i karmienie nowotworu (rozbudowa biurokracji obrośniętej
"konsultingiem").
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
47. Data: 2005-09-04 13:00:50
Temat: Re: A teraz...
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 04-09-2005 o 14:57:32 tivv <t...@o...pl> napisał:
> To chyba nie jest tak. Biopaliwa są podobno bardzo dobre i naukowcy,
> którzy się nimi zajmowali dobrze się o nich wypowiadali.
Ok, to niech je dotują z własnej kieszeni - w takiej wysokości, by
znaleźli się klienci.
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
48. Data: 2005-09-04 13:32:55
Temat: Re: A teraz...
Od: camel <g...@f...gotdns.com>
On 2005-09-04 01:40:02 +0200, Tomasz Płókarz
<t...@x...xn--p-ela.hahahaha.> said:
> Dnia 03-09-2005 o 21:57:52 Kira <c...@t...pl> napisał:
>
>
>> ..to co z tymi ludzmi nalezy Waszym zdaniem zrobic?
>>
>
> To są ludzie. Niech się martwią sami o siebie.
Czyli dopuszczasz myśl, że pojawi się jakiś Gitlier czy inny Gie...ych
i poprowadzi te "martwiące się tylko o siebie" rzesze na enklawy
bogactwa? Z widłami, cepami i z czym kto tam ma? A gdy Tobie przydarzy
się bankructwo (prawdziwe, nie takie "polskie" z kontami na Jersey) i
znajdziesz się w biedzie, to reszta społeczeństwa też powie: to
człowiek... niech martwi się teraz sam o siebie.
Bo ja po to jestem członkiem organizmu państwowego, by ten (utrzymywany
za moje słone podatki) coś dla mnie zrobił, gdy przyjdzie taka potrzeba
- upadek naszego kraju objawia się w tym, że nie robi. Policja mnie nie
chroni, sądy sądzą niezgodnie z prawem i mają to prawo "w poważaniu",
zresztą samo prawo skonstruowane jest przez lobby na użytek własny i na
pohybel i szkodę reszcie...
Staaary! Ja oddaję ponad połowę (sporo ponad) zarobionych przeze mnie w
pocie czoła pieniędzy na tę bandę darmozjadów (politycy i urzędnicy) a
efekty jak zwykle są wspaniałe: nowe pomniki i obchody, msze i
konferencje, IPNy i TVP...i dziurawe drogi.
To po co nam takie państwo? Dla kogo?
pozdrawiam
camel
-
49. Data: 2005-09-04 13:40:58
Temat: Re: A teraz...
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 04-09-2005 o 15:32:55 camel <g...@f...gotdns.com> napisał:
> On 2005-09-04 01:40:02 +0200, Tomasz Płókarz
> <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.> said:
>
>> Dnia 03-09-2005 o 21:57:52 Kira <c...@t...pl> napisał:
>>
>>> ..to co z tymi ludzmi nalezy Waszym zdaniem zrobic?
>>>
>> To są ludzie. Niech się martwią sami o siebie.
>
> Czyli dopuszczasz myśl, że pojawi się jakiś Gitlier czy inny Gie...ych i
> poprowadzi te "martwiące się tylko o siebie" rzesze na enklawy bogactwa?
Zabrać bogatym i dać biednym, bo przyjdzie Giertych i zabierze bogatym i
da biednym? :D
Daj się leczyć - ze schematycznego myślenia, na początek.
> Z widłami, cepami i z czym kto tam ma? A gdy Tobie przydarzy się
> bankructwo (prawdziwe, nie takie "polskie" z kontami na Jersey) i
> znajdziesz się w biedzie, to reszta społeczeństwa też powie: to
> człowiek... niech martwi się teraz sam o siebie.
No właśnie o to chodzi.
> Bo ja po to jestem członkiem organizmu państwowego
Ja za to jestem sobiepanem. A państwo muszę utrzymywać pod przymusem.
> za moje słone podatki) coś dla mnie zrobił, gdy przyjdzie taka potrzeba
> - upadek naszego kraju objawia się w tym, że nie robi. Policja mnie nie
> chroni, sądy sądzą niezgodnie z prawem i mają to prawo "w poważaniu",
> zresztą samo prawo skonstruowane jest przez lobby na użytek własny i na
> pohybel i szkodę reszcie...
No to proponujesz ograniczenie czy rozszerzenie działalności państwa?
Zdecyduj się.
> Staaary! Ja oddaję ponad połowę (sporo ponad) zarobionych przeze mnie w
> pocie czoła pieniędzy na tę bandę darmozjadów (politycy i urzędnicy) a
> efekty jak zwykle są wspaniałe: nowe pomniki i obchody, msze i
> konferencje, IPNy i TVP...i dziurawe drogi.
Ciekawy dobór krytykowanych wydatków. Już niemal wszystko jasne.
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
50. Data: 2005-09-04 13:43:42
Temat: Re: A teraz...
Od: Rafal Skoczylas <n...@s...org>
On Sun, 04 Sep 2005 14:20:19 +0200, Krzysztofsf wrote:
> Po utracie pracy w 2002 bylem przygotowany na zaakceptowanie
> zatrudnienia nieetatowego, nawet na czarno , za znacznie nizsze
> pieniadze i na podrzednych stanowiskach - tyle, ze pracodawcy po prostu
> nie zapraszali mnie na rozmowy - moje cv szly do kosza.
Przyjmowanie niższych stanowisk niż poprzednio może być i zapewne często
jest interpretowane jako "coś jest nie tak".
Kiedy na stanowisko "Junior developer" zgłosza się gość z 10-letnim
doświadczeniem, który był już zatrudniany jako "Senior developer",
to z dużym prawdopodobieństwem też bym umieścił takie zgłoszenie
w koszu (duże prawdopodobieństwo, że coś z nim jest nie tak; Z dwojga,
wolałbym perspektywicznego studenta niż cofającego się w rozwoju 35-latka).
n.
--
Imagination is more important than knowledge.