-
1. Data: 2005-09-16 11:48:46
Temat: 7 minut rozmowy kwalifikacyjnej
Od: Michal <m...@o...smieci.pl>
Wczoraj bylem na rozmowie kwalifikacyjnej ktora trwala w calosci 7 minut
po czwartej minucie uslyszalem ze sie nie nadaje.
Dzis papienka prowadzaca rozmowe powiedziala mi ze podjela taka decyzje w
oparciu na moja komunikacje niewerbalna. Czyli nie w oparcu o to czego nie
zdazylem powiedziec.
Ktos pobije ten wspanialy rekord ??
Czy wg was mam prawo prosic o pisemne uzasadnienie takiej a nie innej
decyzji bo wg mnie cala ta rozmowa to byla farsa i kpina, a wytlumaczeniem
jest komunikacja niewerbalna czyli bardzo szerokie i dla mnie mgliste
pojecie.
Porady mile widziane.
Michal
-
2. Data: 2005-09-16 12:03:12
Temat: Re: 7 minut rozmowy kwalifikacyjnej
Od: "Pegaz" <k...@p...onet.pl>
> Ktos pobije ten wspanialy rekord ??
stary, ale wyśrubowałeś wynik :-O Ciężko będzie go pobić :)
> Czy wg was mam prawo prosic o pisemne uzasadnienie takiej a nie innej
> decyzji bo wg mnie cala ta rozmowa to byla farsa i kpina
dobrze ją oceniłeś. Szkoda prądu na dalsze "znajomości" z osobą rekrutującą
i jej firmą. Zaoszczędzone megawaty zużyj na inne ofery pracy. Można też
poczytać w wolnej chwili o komunikacji niewerbalnej
pozdrawiam
Pegaz.
-----
Amatorzy zbudowali Arkę, a profesjonaliści Titanic-a.
-
3. Data: 2005-09-16 12:14:44
Temat: Re: 7 minut rozmowy kwalifikacyjnej
Od: "mhl999 " <m...@W...gazeta.pl>
Michal <m...@o...smieci.pl> napisał(a):
> Wczoraj bylem na rozmowie kwalifikacyjnej ktora trwala w calosci 7 minut
> po czwartej minucie uslyszalem ze sie nie nadaje.
znam krotsze przypadki, choc tam skonczylo sie to zatrudnieniem
stanowisko bylo proste: kierowca
firma potrzebowala kierowce (c), bo poprzedni postanowil rzucic robote
pracownicy firmy znali chlopaka pracujacego u konkurencji na magazynie,
a ze mial odpowiednie kwalifikacje to rekrutacja polegala na jednym pytaniu
szefa: chcesz u nas pracowac? tak! to pakuj sie, jedziemy :-)
jak to przepchali w papierach to juz nie wiem, ale chlop do dzis tam
pracuje i ma sie dobrze.
> Dzis papienka prowadzaca rozmowe powiedziala mi ze podjela taka decyzje w
> oparciu na moja komunikacje niewerbalna.
nie wiem jakie to bylo stanowisko, ale osobiscie "pogratulowal" bym jej
sposobu doboru kandydatow;)
> Czyli nie w oparcu o to czego nie zdazylem powiedziec.
cholera, moze dzien dobry zapomniales powiedziec? ;)
> Czy wg was mam prawo prosic o pisemne uzasadnienie takiej a nie innej
> decyzji bo wg mnie cala ta rozmowa to byla farsa i kpina, a wytlumaczeniem
> jest komunikacja niewerbalna czyli bardzo szerokie i dla mnie mgliste
> pojecie.
prawo masz ale po co? nie psuj sobie krwi.
> Porady mile widziane.
ktos tu wspomnial o megawatach - to dobry pomysl :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2005-09-16 12:21:13
Temat: Re: 7 minut rozmowy kwalifikacyjnej
Od: 'madzik' <g...@o...tegoteznie.pl>
Michal:
> Dzis papienka prowadzaca rozmowe powiedziala mi ze podjela taka decyzje w
> oparciu na moja komunikacje niewerbalna. Czyli nie w oparcu o to czego nie
> zdazylem powiedziec.
W oparciu o to, czego _nie_chciałeś_ powiedzieć (sugestia, że Twoja mowa
ciała nie stoi w zgodzie z Twoimi słowami).
A poważnie, to decyzję podjęto IM_H_O przed spotkaniem (czyt. mieli
swojego człowieka). Rzadko się IMHO zdarza aż takie niedopasowanie
chemii, żeby człowieka skreślać od razu (zakładam, że wymagania formalne
spełniałeś).
A co to za praca?
> Ktos pobije ten wspanialy rekord ??
"Pobiłam" w drugą stronę, w 2. minucie rozmowy dostałam info, że jestem
przyjęta (praca tylko na parę godzin w tygodni, więc i tak szukam dalej).
> Porady mile widziane.
Powtórz sobie parę razy "Wybaczam im, że się na mnie nie poznali" i
szukaj kogoś poważniejszego.
Podanie takiego powodu jw. bez uzasadnienia IMO mija się z celem.
A o kom. pozawerbalnej zawsze warto poczytać, choć myślę, że to masz już
za sobą.
--
Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia,
Magda
-
5. Data: 2005-09-16 13:58:20
Temat: Re: 7 minut rozmowy kwalifikacyjnej
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: mhl999 [Fri, 16 Sep 2005 12:14:44 +0000 (UTC)]:
> nie wiem jakie to bylo stanowisko, ale osobiscie
> "pogratulowal" bym jej sposobu doboru kandydatow;)
Ajtam, nie miales nigdy takiego kandydata, o ktorym wiedziales
juz od samego poczatku ze cokolwiek nie powie, Ty go i tak nie
zatrudnisz? ;> Bo mi owszem, pomijajac nawet juz calkiem skrajne
przypadki, to jak mi ktos wchodzi od reki z postawa "co to nie
ja" nie poparta taaaaakim doswiadczeniem, i w pierwszych paru
zdaniach ja potwierdza, to ja dziekuje i zajmuje sie kims innym.
Znaczy nie sugeruje ze autor watku tak ma. Stwierdzam tylko, ze
ta niewerbalna naprawde czasami bardzo istotna jest.
Kira
-
6. Data: 2005-09-16 14:16:32
Temat: Re: 7 minut rozmowy kwalifikacyjnej
Od: Piotr <s...@r...com>
Michal napisał(a):
> Ktos pobije ten wspanialy rekord ??
Ja dawno temu pobiłem ten rekord ;) Co prawda nie spojrzałem na zegarek
ale gdzieś po drugim, trzecim pytaniu okazało się że oferta zupełnie mi
nie odpowiada i od razu podziękowałem. Zamieniłem z rekrutującym z
grzeczności jeszcze kilka zdań więc napewno nie trwało to 7 minut ;)
pozdrawiam
Piotr
-
7. Data: 2005-09-16 14:26:49
Temat: Re: 7 minut rozmowy kwalifikacyjnej
Od: "mhl999 " <m...@W...gazeta.pl>
Kira <c...@-...pl> napisał(a):
> Ajtam, nie miales nigdy takiego kandydata, o ktorym wiedziales
> juz od samego poczatku ze cokolwiek nie powie, Ty go i tak nie
> zatrudnisz? ;>
nie mialem :-) moj krag ludzi jest "hermetycznie" zamkniety, a jesli
ktos wchodzi to tylko i wylacznie z polecenia.
> Bo mi owszem, pomijajac nawet juz calkiem skrajne
> przypadki, to jak mi ktos wchodzi od reki z postawa "co to nie ja"
to bardzo szybko wychodzi :-D czasem wraca, ale juz bardziej oswiecony :-)
> nie poparta taaaaakim doswiadczeniem, i w pierwszych paru
> zdaniach ja potwierdza, to ja dziekuje i zajmuje sie kims innym.
a moze po prostu zly dzien mialas ? :->
> Znaczy nie sugeruje ze autor watku tak ma. Stwierdzam tylko, ze
> ta niewerbalna naprawde czasami bardzo istotna jest.
moze i istotna, ale argument powinien byc krotki, nie spelnil pan naszych
oczekiwan. (koniec kropka jak to mowi moja znajoma)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2005-09-16 14:33:21
Temat: Re: 7 minut rozmowy kwalifikacyjnej
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
'madzik' w news:dged94$ja2$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
>
> A poważnie, to decyzję podjęto IM_H_O przed spotkaniem
> (czyt. mieli swojego człowieka).
Moim zaś zdaniem Ty właśnie pobiłaś rekord. Tamta pani potrzebowała aż 4
minut rozmowy. Tobie wystarczył post, który zapewne przeczytałaś szybciej.
Mało tego - ona oceniła człowieka z którym osobiście rozmawiała. Ty po
przeczytaniu opinii człowieka z zewnątrz rozgryzłaś politykę firmy.
Fenomenalne umiejętności :-)
pozdrawiam
Greg
-
9. Data: 2005-09-16 15:46:55
Temat: Re: 7 minut rozmowy kwalifikacyjnej
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia 16 Sep 2005 11:48:46 GMT, Michal <m...@o...smieci.pl>
zakodował:
>oparciu na moja komunikacje niewerbalna. Czyli nie w oparcu o to czego nie
>zdazylem powiedziec.
Błąd w rozumowaniu - komunikacja niewerbalna to jest to, co mówisz
ciałem (i często w ogóle nie chciałbyś tego powiedzieć).
>Czy wg was mam prawo prosic o pisemne uzasadnienie takiej a nie innej
Nie, to jest karalne i nielegalne ;)
>Porady mile widziane.
Przecież potencjalny pracodawca wcale nie musi uzasadniać swojej
decyzji (tak samo jak Ty nie musisz uzasadniać, jak to Ty powiesz "do
widzenia").
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates
-
10. Data: 2005-09-16 18:07:27
Temat: Re: 7 minut rozmowy kwalifikacyjnej
Od: "Jan Kowalski" <p...@W...gazeta.pl>
..ciach[]
Praca jest gdy dwie strony zgadzaja sie na warunki ,a w Twoim przypadku tak
nie było.Owszem ważne jest wiedzieć dlaczego nie ,zawsze można coś poprawić.
Lecz widocznie tak miało być.
z doświadczenia w życiu odbyłem kilka rozmów o prace :
-przy pierwszej pracy : kilka minut i byłem przyjęty (fart)
- przy następnych : od godziny do trzech (do kilku spotkań) ,w jednej nie
zostałem przyjęty
pozdrawiam i zycze powodzenia
rafal
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/