-
1. Data: 2003-01-15 10:48:53
Temat: 50 latkowie w nowej rzeczywistośći
Od: "anna " <a...@N...gazeta.pl>
Trudno się w niej znależć. Do niedawna jakoś dawalam sobie radę ale to sie
skończyło. Straciłam pracę w sierpniu. Do dziś szukam i spotykam się z
drwiącym uśmiechem co ta starucha jeszcze chce.Pracowalam na różnych
stanowiskach po kierownicze. Znam realia dzisiejsze, potrafilam się do nich
dostosować, znam język, obsługuję komputer i wszystkie nowe urządzenia , mam
doskonały kontakt z ludzmi, jestem niezłym kierowcą i jeszcze naprawdę mogę
coś pożytecznego zrobić. Ale nie szukam bezkutecznie, pochłonęlo mi to
szukanie ogromne pieniadze, bo część ogłoszeń to tylko naciąganie, no i nie
ma najomośći . Jestem teraz naprawdę w dołku psychicznym, banki mnie ścigają
bo zaczynam sobie nie radzić ze spłatami kredytów, niestety boję się że
zabiorą mi to co mam, chociaż niewiele ale to wszystko. I co mam robić.
Zaczyna brakować na życie.Zdrowie odmawia posłuszeństwa. Niestety ciłe życie
w stresie.Czuję się jak wybrakowany śmieć bez szans i perspektyw. Nie wiem co
robić dalej. MOze ktoś z Was odpisze, pomoże bo sam był w takiej sytuacji. Co
sądzicie o naszym pokoleniu?
Anna
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-01-15 11:31:01
Temat: Re: 50 latkowie w nowej rzeczywistośći
Od: "Justyna" <p...@w...pl>
Użytkownik "anna " <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości:
> Co
> sądzicie o naszym pokoleniu?
> Anna
Jak widać życie nas nie rozpieszcza, a w Pani przypadku to rzeczywiście
można mieć niezłego doła
Ja mam 24 lata i wiadomo, że Pani pokolenie kojarzy mi się z moimi rodzicami
ale jak patrzę na ich obrotność i żywotność (mama 57, tata 55 lat) to uważam
że to niesprawiedliwe, ze rynek pracy jest taki ograniczony
skoro w Polsce pracuje tak długo do tego wieku emerytalnego i całe życie są
odprowadzane składki ZUS z naszych pensji to uważam za niesprawiedliwe
traktowanie osób w Pani wieku jako "zużyte"
nie wiem ile lat pracy Pani zostało ale tak abstrachując, że powinna Pani
pracować np do 65 roku zycia, to 15 lat bez wizji pracy to jest jakieś
totalne nieporozumienie
ktoś z głową na karku powinien rozwiązać problem bezrobocia w tym kraju
i drugi co z ludźmi, którzy czują się młodo a mają tyle lat co Pani i muszą
dopracować do zasłużonej emerytury
lub tymi, którzy są nawet słabi a też muszą dopracować swoje
taki system i w ogóle wszystko co się teraz obserwuje mnie przeraża
nie wiem jak to będzie gdy moje pokolenie dojdzie do wieku emerytalnego i
zaczną się rozliczenia z niby super II filarem
Pani można tylko zyczyć cierpliwości i wytrwałości
czasem los uśmiecha się do człowieka
mój wujek po dwóch latach znalazł pracę - a miał wtedy 54 lata, funkcje
kierownicze za sobą itd
głowa do góry
pozdrawiam
Justyna
-
3. Data: 2003-01-15 13:23:14
Temat: Re: 50 latkowie w nowej rzeczywistośći
Od: "mer" <b...@i...pl>
Użytkownik "anna " <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b03eal$jl1$1@news.gazeta.pl...
> Trudno się w niej znależć. Do niedawna jakoś dawalam sobie radę ale to sie
> skończyło. Straciłam pracę w sierpniu. Do dziś szukam i spotykam się z
> drwiącym uśmiechem co ta starucha jeszcze chce.Pracowalam na różnych
> stanowiskach po kierownicze. Znam realia dzisiejsze, potrafilam się do nich
> dostosować, znam język, obsługuję komputer i wszystkie nowe urządzenia , mam
> doskonały kontakt z ludzmi, jestem niezłym kierowcą i jeszcze naprawdę mogę
> coś pożytecznego zrobić. Ale nie szukam bezkutecznie, ...
Prosze napisac swoj cv tu na liscie. Bez szczegolow, ale żeby wiedziec jakie
stanowiska i w jakich
branżach. Jaki język?
Może ktoś coś poradzi?
mer
-
4. Data: 2003-01-15 14:27:16
Temat: Re: 50 latkowie w nowej rzeczywistośći
Od: "Miki" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "anna " <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b03eal$jl1$1@news.gazeta.pl...
> Trudno się w niej znależć. Do niedawna jakoś dawalam sobie radę ale to sie
> skończyło. Straciłam pracę w sierpniu. Do dziś szukam i spotykam się z
> drwiącym uśmiechem co ta starucha jeszcze chce.
<ciach>
Nie chcę się mądrzyć ani dawać "dobrych rad", bo mam ledwie
kilka lat więcej niż połowa 50-tki, ale powiem tylko, że
przeczytałem niedawno książkę pt. "Kto zabrał mój Ser".
Trochę o niej wcześniej słyszałem, a że nie była zbyt droga, więc
kupiłem. Zaleta tej przypowiastki polega na tym, że mówi wprost
o rzeczach, o których każdy z nas może i wie, ale jakoś mało kto
stosuje w praktyce. Chodzi o nasze zachowanie i nasze odczucia
w chwili gdy tracimy Ser (czyli wszystko co jest ważne dla naszego
życia - pracę, mieszkanie, powodzenie, szczęście, bezpieczeństwo).
Ludzki umysł obwinia o to innych ludzi i cały świat, piętrzy problemy,
stawia przeszkody, szuka wymówek i stawia żądania.
Tymczasem nasz od dawna tłumiony instykt po prostu założyłby
wygodne buty i poszedł szukać Nowego Sera.
Nawet jeśli się tego Nowego Sera nie znajdzie lub znajdzie po
bardzo długim czasie, to nie szukać go jest czystym szaleństwem.
Naprawdę polecam wszystkim tą książkę (a raczej książeczkę - czyta się
pół godziny). Nie napełni sią nią żołądka i nie spłaci długów w bankach,
ale można zmienić swoje nastawienie do życia, a to jest już coś warte.
Pozdrawiam
--
Miki
-
5. Data: 2003-01-15 19:06:02
Temat: Re: 50 latkowie w nowej rzeczywistośći
Od: "Ania" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik "Miki" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b03r0v$4co$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "anna " <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:b03eal$jl1$1@news.gazeta.pl...
> > Trudno się w niej znależć. Do niedawna jakoś dawalam sobie radę ale to
sie
> > skończyło. Straciłam pracę w sierpniu. Do dziś szukam i spotykam się z
> > drwiącym uśmiechem co ta starucha jeszcze chce.
>
> <ciach>
>
> Nie chcę się mądrzyć ani dawać "dobrych rad", bo mam ledwie
> kilka lat więcej niż połowa 50-tki, ale powiem tylko, że
> przeczytałem niedawno książkę pt. "Kto zabrał mój Ser".
>
> Trochę o niej wcześniej słyszałem, a że nie była zbyt droga, więc
> kupiłem. Zaleta tej przypowiastki polega na tym, że mówi wprost
> o rzeczach, o których każdy z nas może i wie, ale jakoś mało kto
> stosuje w praktyce. Chodzi o nasze zachowanie i nasze odczucia
> w chwili gdy tracimy Ser (czyli wszystko co jest ważne dla naszego
> życia - pracę, mieszkanie, powodzenie, szczęście, bezpieczeństwo).
> Ludzki umysł obwinia o to innych ludzi i cały świat, piętrzy problemy,
> stawia przeszkody, szuka wymówek i stawia żądania.
> Tymczasem nasz od dawna tłumiony instykt po prostu założyłby
> wygodne buty i poszedł szukać Nowego Sera.
>
> Nawet jeśli się tego Nowego Sera nie znajdzie lub znajdzie po
> bardzo długim czasie, to nie szukać go jest czystym szaleństwem.
>
> Naprawdę polecam wszystkim tą książkę (a raczej książeczkę - czyta się
> pół godziny). Nie napełni sią nią żołądka i nie spłaci długów w bankach,
> ale można zmienić swoje nastawienie do życia, a to jest już coś warte.
>
> Pozdrawiam
> --
> Miki
>
> Również czytalam tą opowiazdkę i stwierdzam że Polacy nigdy nie nie
szukali i nie będą szukać Nowego Sera, bo oni czekają aż ser sam donich
przyjdzie.
Niestety
Ania
-
6. Data: 2003-01-15 19:40:37
Temat: Re: 50 latkowie w nowej rzeczywistośći
Od: "Barbara" <v...@w...pl>
Witam.
Jestem w podobnym wieku i mam jeszcze prace. Nie znam dobrze jezyka, ale
mysle ze na Twoim miejscu probowalabym szukac pracy poza Polską.
Pozdrawiam
Basia
-
7. Data: 2003-01-15 20:44:08
Temat: Re: 50 latkowie w nowej rzeczywistośći
Od: "Artur Lato" <a...@p...onet.pl>
"Ania" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:b04bld$pg9$2@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Miki" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:b03r0v$4co$1@news.onet.pl...
> > Użytkownik "anna " <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:b03eal$jl1$1@news.gazeta.pl...
[...]
> > Również czytalam tą opowiazdkę i stwierdzam że Polacy nigdy nie nie
> szukali i nie będą szukać Nowego Sera, bo oni czekają aż ser sam donich
> przyjdzie.
> Niestety
> Ania
Zawsze mnie ciekawiło skąd się biorą poglądy nie mające żadnego
oparcia w rzeczywistości. No bo jak pogodzić powyższy pogląd
z ogólnie znanym faktem, że na jedno wolne miejsce pracy
rzuca się kilkuset szukających?
Artur
-
8. Data: 2003-01-15 20:49:14
Temat: Re: 50 latkowie w nowej rzeczywistośći
Od: "svobo" <s...@n...pf.pl>
> > Również czytalam tą opowiazdkę i stwierdzam że Polacy nigdy nie nie
> szukali i nie będą szukać Nowego Sera, bo oni czekają aż ser sam
donich
> przyjdzie.
> Niestety
> Ania
>
Chciałbym z Toba pogadac o tym serze za 30 lat. Ciekawe czy wtedy te
opowiazdke tez potraktowalabys jako sposob na zycie. Ale nie wiem czy
dozyje.Obawiam sie ze szczury mnie zagryza. Tak w ogole to strasznie nie
lubie szczurow. Te ich wyscigi, to ciagle szukanie
sera...............................
svobo
-
9. Data: 2003-01-15 21:23:25
Temat: Re: 50 latkowie w nowej rzeczywistośći
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"Justyna" <p...@w...pl> writes:
> Użytkownik "anna " <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości:
> > Co
> > sądzicie o naszym pokoleniu?
> > Anna
>
> Jak widać życie nas nie rozpieszcza, a w Pani przypadku to rzeczywiście
> można mieć niezłego doła
> Ja mam 24 lata i wiadomo, że Pani pokolenie kojarzy mi się z moimi rodzicami
> ale jak patrzę na ich obrotność i żywotność (mama 57, tata 55 lat) to uważam
> że to niesprawiedliwe, ze rynek pracy jest taki ograniczony
jest ograniczony, bo raj biednieje i ilosc miejsc pracy kurczy sie.
i dpoki rzad nie podejmie kompleksowych dzialan to bedzie jeszcze
gorzej.
to ni spada z powietrza, "zly"czy "niesprawiedliwy" rynek zapewne
ladnie brzmi, ale zupelnie ale t zupelnie nic nie znaczy.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
10. Data: 2003-01-15 22:09:19
Temat: Re: 50 latkowie w nowej rzeczywistośći
Od: flyer <f...@p...gazeta.pl>
svobo wrote:
> Tak w ogole to strasznie nie
> lubie szczurow. Te ich wyscigi, to ciagle szukanie
> sera...............................
Jeszcze nie zauwazyles, ze Oni tak naprawde nie wiedza czego szukaja? ;)
Flyer