Wojciech Bancer pisze:

> Bosz. Już Ci podsuwałem, ale niech będzie:
>
> Art. 100. §1. Pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie
i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych,
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami
prawa lub umową o pracę.
>
> Wystarczy? Zanim powiesz "nie mam nic o nadgodzinach w umowie o
pracę", odpowiem: nie masz nic o tym, bo masz to w KP, właśnie po to by
umowa o pracę mała wielkość 1 strony, a nie wielkość KP.
>
> 1. Nadgodziny nie są sprzeczne z przepisami prawa.
> 2. Dotyczą pracy
> 3. Mogą więc być nakazane przez przełożonego.
>
> [...]


Tak, ale w pewnych ramach, więc musi być to rzeczywiście sytuacja
nadzwyczajna, na co wyroki były, zresztą o tym na grupie pisałem, i nie
więcej niż 4 godziny nadliczbowe dziennie, oraz 8 w tygodniu (a 150 w
roku, chyba że umowa mówi inaczej)




--
Kaczus
Pegasos User
http;//kaczus.republika.pl

do góry

On 2009-05-04, Tomasz Kaczanowski <kaczus@_niedlaspamu_poczta.onet.pl> wrote:

[...]

> Tak, ale w pewnych ramach, więc musi być to rzeczywiście sytuacja
> nadzwyczajna, na co wyroki były, zresztą o tym na grupie pisałem, i nie
> więcej niż 4 godziny nadliczbowe dziennie, oraz 8 w tygodniu (a 150 w
> roku, chyba że umowa mówi inaczej)

Oczywiście. To są limity zakreślone w KP. Natomiast mój oponent
twierdzi, że jak pracownik się nie zgodzi, to nadgodzin nie można
mu w ogóle dać i z tym poglądem właśnie się nie zgadzam.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Órzytkownik "Wojciech Bancer" napisał:
> Dobra. Poddaję się. Masz rację. Nadgodziny są niedozwolone, bo nie są
> opisane
> w umowie o pracę.

są dozwolone, bo KP dozwala:O) tak samo jak KP pozwala na pracę w godzinach
"normalnych" jak i nadgodzinach, ale nie nakazuje przymusu, więc zgoda w obu
przypadkach musi być po obu stronach a nie jednej, takei to trudne?:O)

do góry

Órzytkownik "Wojciech Bancer" napisał:
> twierdzi, że jak pracownik się nie zgodzi, to nadgodzin nie można
> mu w ogóle dać i z tym poglądem właśnie się nie zgadzam.

pracę w godzinach jak i nadgodzinach można dać, ale za obopulną zgodą,
proste?:O)

do góry

On 2009-05-04, gargomel <s...@d...la.la> wrote:

[...]

>> twierdzi, że jak pracownik się nie zgodzi, to nadgodzin nie można
>> mu w ogóle dać i z tym poglądem właśnie się nie zgadzam.
>
> pracę w godzinach jak i nadgodzinach można dać, ale za obopulną zgodą,
> proste?:O)

To Twoje zdanie. Jako że nie wykazałeś żadnych przepisów prawnych
jak również interpretacji sądów, ja pozostanę przy swoim. Życzę Ci
tolerancyjnego pracodawcy, który nie zechce Twojego stanowiska
sprawdzać w sądzie.

EOT dla mnie.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

"gargomel" <s...@d...la.la> napisał w wiadomości
news:gtnjjk$o39$2@news.wp.pl...

> takei to trudne?:O)

Dla Ciebie najwyraźniej BARDZO trudne, jeśli mimo tylu tłumaczeń, tylu osób,
nadal nie potrafisz powiązać ze sobą różnych artykułów z KP + wyroków
sądowych i wyciągnąć z tego odpowiednich wniosków. Naiwnie uważasz, że
wszystko musi być dokładnie i bezpośrednio opisane, bo jeśli nie jest, to
się już nie liczy. Nic bardziej błędnego. KP (zresztą dotyczy to każdego
innego kodeksu) to nie jest elementarz, gdzie masz wyjaśnioną i
zinterpretowaną każdą literkę osobno i nie musisz myśleć. KP niestety
myślenia wymaga. "Niestety" dla Ciebie, bo jak widać kompletnie nie dajesz
sobie rady z tak prostą sprawą, jak nadgodziny. Aż strach się bać, jak sobie
"radzisz" z bardziej skomplikowanymi problemami.

Pozdrawiam
Emka

do góry

Wojciech Bancer pisze:
> On 2009-05-04, gargomel <s...@d...la.la> wrote:
>
> [...]
>
>>> twierdzi, że jak pracownik się nie zgodzi, to nadgodzin nie można
>>> mu w ogóle dać i z tym poglądem właśnie się nie zgadzam.
>> pracę w godzinach jak i nadgodzinach można dać, ale za obopulną zgodą,
>> proste?:O)
>
> To Twoje zdanie. Jako że nie wykazałeś żadnych przepisów prawnych
> jak również interpretacji sądów, ja pozostanę przy swoim. Życzę Ci
> tolerancyjnego pracodawcy, który nie zechce Twojego stanowiska
> sprawdzać w sądzie.

Jedyne rozwiązanie - prosić (jeśli nam nie jest na rękę) o to by wraz z
uzasadnieniem pracodawca przedstawił na piśmie to, że mamy zostać po
godzinach i ewentualnie dochodzić swoich spraw jako - niezasadne
zmuszenie do pracy w nadgodzinach.

--
Kaczuś
Pegasos user
http://kaczus.republika.pl

do góry

Wojciech Bancer pisze:
> On 2009-05-04, gargomel <s...@d...la.la> wrote:
>
> [...]
>
>>> twierdzi, że jak pracownik się nie zgodzi, to nadgodzin nie można
>>> mu w ogóle dać i z tym poglądem właśnie się nie zgadzam.
>> pracę w godzinach jak i nadgodzinach można dać, ale za obopulną zgodą,
>> proste?:O)
>
> To Twoje zdanie. Jako że nie wykazałeś żadnych przepisów prawnych
> jak również interpretacji sądów, ja pozostanę przy swoim. Życzę Ci
> tolerancyjnego pracodawcy, który nie zechce Twojego stanowiska
> sprawdzać w sądzie.

Jedyne rozwiązanie - prosić (jeśli nam nie jest na rękę) o to by wraz z
uzasadnieniem pracodawca przedstawił na piśmie to, że mamy zostać po
godzinach i ewentualnie dochodzić swoich spraw jako - niezasadne
zmuszenie do pracy w nadgodzinach.

--
Kaczuś
Pegasos user
http://kaczus.republika.pl

do góry

Órzytkownik "Emka" napisał:
> Aż strach się bać, jak sobie "radzisz" z bardziej skomplikowanymi
> problemami.

o mnie to się nie bój, boa ja z igły wideł nie robię, tak jak z KP nie
robięencyklopedii, to prosta ustawa, dla większosci aż za prosta że nie są w
stanie pojąć:O)

do góry

Dnia Sun, 26 Apr 2009 19:47:10 +0200, Jotte napisał(a):


> W przypadku braku możliwośći porozumienia rozwiązaniem jest urlop na żądanie

Że co proszę?
Urlop na żądanie po przepracowaniu "ośmiu ustawowych godzin", aby
wykorzystać go "na nadgodziny"?
Wolne żarty.

do góry