eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeInformatycy / dorabianie / upadek etc.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 11. Data: 2002-08-25 14:20:38
    Temat: Re: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
    Od: "matt" <m...@g...home.pl>


    > > I co dalej? W 2 godziny zdążysz to zaprojektować, zrealizować,
    > przetestować
    > > i ręczyć za to głową / portfelem?
    >
    > no nie przesadzady, taka czarna magia to to nie jest :-))
    >

    uprzedzajac kolejne pytanie wyjasnie o co mi chodzi
    pracuje w branzy i czesto zajmuje sie poprawieniem takich "tanich" rozwiazan
    i raczej sie nie skarze, bo uwazam ze jesli ktos godzi sie aby odwalic
    czarna robote i przekonac klienta ze wogole potrzebna mu jest reklama w
    necie, www, sklep, modem albo lacze itp. to jego sprawa. jest kwasta czasu
    kiedy te rozwiazania przestana zdawac egzamin i bedzie trzeba wdrozyc
    normalne za normalne pieniadze.
    jest prawie pewne ze tego zlecenia nie dostanie juz student ktory zrobil
    serwis www za 150 PLN.

    matt



  • 12. Data: 2002-08-25 14:28:42
    Temat: Re[2]: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
    Od: i...@t...pl (Tlen)

    Witaj matt,

    W Twoim liście datowanym 25 sierpnia 2002 (16:20:38) można przeczytać:


    m> uprzedzajac kolejne pytanie wyjasnie o co mi chodzi
    m> pracuje w branzy i czesto zajmuje sie poprawieniem takich "tanich" rozwiazan
    m> i raczej sie nie skarze, bo uwazam ze jesli ktos godzi sie aby odwalic
    m> czarna robote i przekonac klienta ze wogole potrzebna mu jest reklama w
    m> necie, www, sklep, modem albo lacze itp. to jego sprawa. jest kwasta czasu
    m> kiedy te rozwiazania przestana zdawac egzamin i bedzie trzeba wdrozyc
    m> normalne za normalne pieniadze.
    m> jest prawie pewne ze tego zlecenia nie dostanie juz student ktory zrobil
    m> serwis www za 150 PLN.

    Znam ten ból z autopsji, ale źle zrobiony produkt może zrażać
    potencjalnych nabywaców :(. Dlatego też najlepiej, aby zabierali się
    do pracy ludzie, którzy nie dadzą plamy, a oni na pewno nie wkonaja
    takiego produktu za 200 złotcy, ale za znacznie większą sumę. Polakom
    jeszcze do tej pory nie mozna wytlumaczyc, ze produkty tanie w
    wiekszosci przypadkow nie sa dobre i lepiej zaplacic wiecej i miec
    pewnosc i gwarancje niz mniej i za kilka dni kupowac od nowa.

    Pozdrawiam
    Izabell

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje


  • 13. Data: 2002-08-25 15:32:47
    Temat: Re: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
    Od: "Sototh" <s...@p...fm>

    > uprzedzajac kolejne pytanie wyjasnie o co mi chodzi
    > pracuje w branzy i czesto zajmuje sie poprawieniem takich "tanich"
    rozwiazan
    > i raczej sie nie skarze, bo uwazam ze jesli ktos godzi sie aby odwalic
    > czarna robote i przekonac klienta ze wogole potrzebna mu jest reklama w
    > necie, www, sklep, modem albo lacze itp. to jego sprawa. jest kwasta czasu
    > kiedy te rozwiazania przestana zdawac egzamin i bedzie trzeba wdrozyc
    > normalne za normalne pieniadze.
    > jest prawie pewne ze tego zlecenia nie dostanie juz student ktory zrobil
    > serwis www za 150 PLN.

    Hmm... Po tym, co napisałeś powyżej, to już nie wiem jakie masz poglądy...
    Dobre zrozumiałem, że nie masz nic przeciwko fuszerkom za 200 PLN, bo dzięki
    temu możesz zyskać klientów, którzy po pewnym czasie stwierdzą, że obecne
    rozwiązanie nie jest tym, czego by oczekiwali?

    Z tego by wynikało, że jednak też uważasz, że przyzwoite systemy mają
    przyzwoitą cenę...

    Sototh


  • 14. Data: 2002-08-25 19:18:35
    Temat: Re: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>

    A mnie jedno co denerwuje w tym wszystkim to to, iż student albo ktoś na
    boku chcąc dorobić zrobi projekt jakiś za te 200zł. Ma dodatkowy zarobek,
    produktowi daleko jakością i wykonawstwem (nie mówiąc o stabliności) do
    produktu na który pracuje kilku ludzi !
    Jaki morał z tego?, ktoś kto kończył studia, traktuje wykonywanie takich
    projektów jako swój chleb powszedni nie moze dostać dzis pracy, bo
    pracodawca będzie mu chciał zaoferować te 1000zł ile zapłaciłby studentowi.
    Ten ktoś sie uczył, zdobywał kwalifikacje a nie dość ze ktoś kto dorabia na
    boku, to zajmuje miejsce pracy temu innemu i wypuszcza poprostu "bubel"
    zaniżając ceny produktów. Wówczas nic sie nie opłaca robić (bo klient nie
    zapłaci za projekt 60 000 sokor moze mieć go za 1000zł ) To jest chora
    sytuacja moim zdaniem i jej szkoda dużo wieksza niż to że sklep internetowy
    ma jakieś "bugi" w kodzie !

    Pozdrawiam
    Wrangler



  • 15. Data: 2002-08-25 19:36:59
    Temat: Re: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
    Od: "matt" <m...@g...home.pl>


    > Hmm... Po tym, co napisałeś powyżej, to już nie wiem jakie masz poglądy...
    > Dobre zrozumiałem, że nie masz nic przeciwko fuszerkom za 200 PLN, bo
    dzięki
    > temu możesz zyskać klientów, którzy po pewnym czasie stwierdzą, że obecne
    > rozwiązanie nie jest tym, czego by oczekiwali?
    >
    > Z tego by wynikało, że jednak też uważasz, że przyzwoite systemy mają
    > przyzwoitą cenę...

    tak, chodzi mi o to ze nie ma co uszczesliwiac klientow na sile.

    jak naprawiasz samochod tez masz wybor miedzy cenami np. 400-2500 za podobna
    naprawe i nie ma w tym nic dziwnego.
    najtanszy bedzie pan miecio ktory w stodole rozkreci ci auto kluczem
    francuskim - nic w tym dziwnego, nie musisz nawet tego sprawdzac, z gory
    wiadomo ze tak bedzie.

    zleceniodwcy mimo ze nie maja pojecia o tworzeniu oprogramowania kojarza tak
    samo i jesli chca produkt za 200 to placa i dostaja.

    matt





  • 16. Data: 2002-08-25 21:49:07
    Temat: Re: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
    Od: "Adam - wp" <a...@w...pl>

    No tak ale moim zdaniem wina na pewno po trochu leży i na studenntach ale
    równiez i na klientach a raczej ich świadomości tego problemu. Zauważyłem
    podejście do tematu a raczej porównanie do cen samochodów ale tam istnieje
    jedna rzecz świadomość podejmowanego ryzyka tzn kupujesz tani grat to wiesz
    na co ciebie stać i jak możesz jeździć, natomiast w tej swerze w której trwa
    dyskusja nie widzę zbieżności. To tak jaby klienci chcili rozwiązać temat i
    nie zwracali na to uwagi jak. Bo przeciez nikt nie będzie pracowął dla
    ideii. Pisanie o tym może ma jakiś sens ale prawda jest taka że to nie mało
    zmieni świadomość tych którzy byc może tego nie czytają klientów
    Pozdrowienia



  • 17. Data: 2002-08-25 22:31:19
    Temat: Re: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
    Od: "Marcin \"mARTin\" Spiewak" <m...@n...com>

    | Granica pojec jest plynna, tworzenie stron w HTML nie jest programowaniem,
    | ale juz perl czy java sa.
    | To sa rozne zawody, u nas nie ma takiej specjalizacji bo kazdy jest
    | "genialny" i wszystko potrafi ( albo szybko sie nauczy jak bedzie
    trzeba ).

    Taki rynek, teraz nie szuka sie juz grafika/projektanta WWW... ktos robiacy
    strony musi znacz php, SQL, jave i AS ..

    tylko nikt nie mysli, ze nie mozna byc dobrym we wszystkim, bo na to nie ma
    czasu i mozliwosci..

    niestety czasy waskiej specjalizacji w polsce jeszcze nie nadeszly i pewnie
    dlugo nie nadejda...

    BTW a mnie denerwuja informatycy robiacy grafike na WWW (nie generalizuje),
    ale wiekszosc zna 4 kolory (RGB + czarny)...

    --
    mARTin
    ------------------------------------------
    http://www.trzycnoty.z.pl





  • 18. Data: 2002-08-25 22:49:53
    Temat: Re: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
    Od: "Tomek Zieliński" <t...@f...org.pl>

    "Wrangler" <a...@i...pl> wrote in message
    news:akbadr$2si$1@news.tpi.pl...

    > A mnie jedno co denerwuje w tym wszystkim to to, iż student albo ktoś na
    > boku chcąc dorobić zrobi projekt jakiś za te 200zł. Ma dodatkowy zarobek,
    > produktowi daleko jakością i wykonawstwem (nie mówiąc o stabliności) do
    > produktu na który pracuje kilku ludzi !
    > Jaki morał z tego?

    Dla mnie morał jest inny. Lwia część małych firm produkcyjnych nie
    potrzebuje żadnego sklepu internetowego. Jeśli jednak mogą go mieć za
    równowartość obiadu w dobrej restauracji, to dobrze. Bo jeśli przypadkiem
    się przyda, to firma szybko zażyczy sobie rozwiązania dobrego, które zleci
    zdolniejszemu studentowi za równowartość dziesięciu obiadów albo firmie za
    takąż cenę. Nie oszukujmy się - nikt nie zapłaci fafdziesięciotysięcznej
    kwoty za rzecz tak prostą, jak system zamówień przez internet. Chyba, że
    chodzi o wiązaną sprzedaż maszyny, łącza, obsługi i takich tam, ale tu żaden
    student konkurencją nie był i nie będzie.

    Wracając do tematu: ten, kto zawiedzie się na tanim rozwiązaniu i przeklnie
    internet, prawdopodobnie i tak nie kupiłby droższego. Ten, kto zawiedzie się
    na tanim rozwiązaniu i rozejrzy się za lepszym zapłaci dwa razy. Ten, kto
    kupił tanio i jest zadowolony, jest bardziej zadowolony niż gdyby wydał
    więcej.

    Gdy napisze się lub przerobi kilka typów sklepów (struktura, koszyki, etc.),
    to nowy można skonfigurować w godzinę. Spójrzmy prawdzie w oczy, panowie
    przedsiębiorcy od sklepów internetowych - część providerów udostępnia
    automatycznie konfigurowany sklep wszystkim klientom kupującym miejsce na
    WWW. Gratisowo. Oni to dopiero psują rynek, nie?

    Tomek




  • 19. Data: 2002-08-26 08:09:34
    Temat: Re: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
    Od: "Pawel Sokolowski" <P...@n...org>

    > Dla mnie morał jest inny. Lwia część małych firm produkcyjnych nie
    > potrzebuje żadnego sklepu internetowego. Jeśli jednak mogą go mieć za
    > równowartość obiadu w dobrej restauracji, to dobrze.

    Tu mi sie nasuwa analogia, laaaata temu za czasow studiow w Krakowie
    slyszalem o starej cygance, ktora na krakowskim rynku swiadczyla uslugi
    "towarzyskie" za kanapke i piwo ;)
    Nie sadze zeby wykosila konkurencje, klienci pewnie woleli "drozsze" uslugi
    ;)

    > Gdy napisze się lub przerobi kilka typów sklepów (struktura, koszyki,
    etc.),
    > to nowy można skonfigurować w godzinę. Spójrzmy prawdzie w oczy, panowie
    > przedsiębiorcy od sklepów internetowych - część providerów udostępnia
    > automatycznie konfigurowany sklep wszystkim klientom kupującym miejsce na
    > WWW. Gratisowo. Oni to dopiero psują rynek, nie?

    Nie mylmy dwoch spraw.
    Pierwsza to zlecenie na wykonanie projektu informatycznego, czy to sklep czy
    oprogramowanie firmy.
    Indywidualne zlecenie to zupelnie cos innego, wymaga opracowania
    jednostkowego projektu, z dokumentacja, testami itp. ktore obciazaja koszt
    jednostkowy produktu w calosci.
    Co innego produkt gotowy, ktory przygotowalo sie na szerszy rynek i
    sprzedaje sie (przynajmniej probuje) masowo.
    Nie sadze, zeby KTOKOLWIEK podjal sie napisania systemu operacyjnego Windows
    XP za 450 zl. dla jednego klienta, a przeciez tyle kosztuje i nikt nie mowi
    o psuciu rynku.
    Czesto mam propozycje napisania "malego programiku" do prowadzenia sprzedazy
    detalicznej albo obslugi jakiejs nietypowej dzialalnosci gosp., robie wycene
    i klient sie dziwi, czemu tak drogo, skoro na polce jakis gotowy programik
    kosztuje 300zl.

    Pozdrawiam
    Pawel Sokolowski




  • 20. Data: 2002-08-26 08:13:16
    Temat: Re: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
    Od: "Flamenco" <m...@p...onet.pl>

    Niektorzy sami kopia pod soba dolki.
    Robia fuchy na boku, dorabiaja za marne pieniadze
    a potem sie dziwia, ze im pracodawcy obnizaja pensje
    albo traca prace. Po co pracodawca ma inwestowac w mlodego pracownika
    szkolic go dawac mu podwyszki, jak moze miec te same uslugi
    korzystajac z jakiegos kolesia za 10% pensji


strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1