-
61. Data: 2004-08-19 15:17:23
Temat: Re: 1 praca
Od: "wiola" <b...@n...onet.pl>
Użytkownik "VERTRET" <vertret @ op . pl> napisał w wiadomości
news:cg1u2j$89t$1@news.onet.pl...
> Ty niestety powtarzasz jakąs mantre o niemożności wycenienia, aby tylko
> zamydlić sprawę.
> Ja i miliony innych ludzi na świecie umieją to zrobić, więc ja proponuje
> skonczyć to liczenie.
> Ty dalej tkwij w poczuciu niedocenienia a ja się będę godził z moją ceną
> rynkową.
jestem ciekawa gdziew moim poscie wyczytales ze tkwie w oczuciu
niedocenienia. Nadintepretacje sa jak widac, Twoja specjalnościa:)))
nnie powtarzam niczego, bo tylko dwukrotnie w moich postach pojawilo sie to
sformulowanie, twoje wielokrotnie wiecej. Jak widac naprawde nie rozumiesz
co ci chcialam przekazac. Nigdzie nawet nie znagowalam, ze rynek wyznacza
cene, tylko ze gdy sytuacja na rynku jest niezrownowazona to dochodzi do
patologii. gdy popyt na prace jest zbyt duzy niestey doprowadza to do tego,
iz c\stawki sa sztucznie zanizane. w przypadku produktów, ktorych koszty
produkcji mozna wycenic jest zakazane . W przypadku ludzi niestey ich pracy
nie da sie do konca wycenic dlatego dochodzi do maksymalnego zanizania
pensji i nie placi sie za prace tyle ile ona w istocie moze byc warta. A
pensje te sa czasami niegodziwie niskie, ze wlasciwie nie mozna za to nic
kupic ani godziwie przezyc. chodzi o stosunek zarobkow do cen w tym kraju.
Ceny mam dokladnie takie jak na tzw. przyslowiowym "zachodzie" pensje
natomiast glodowe.I o ta proporcjonalnosc tutaj chodzi.(i o to sie pieklil
Jarek) pzryczyn tego zjawiska jest wiele, ale to nie czas i miejsce.a co do
wolenego rynku..niestey w niektorych jego sektorach nadal funkcjonuje tzw.
interwcjonizm panstwowy......jak teraz nie zrozumiesz to ja juz nie mam
sily....
-
62. Data: 2004-08-19 15:38:10
Temat: Re: 1 praca
Od: "VERTRET" <vertret @ op . pl>
Użytkownik "wiola" <b...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cg2g5p$l$1@sunflower.man.poznan.pl...
>Nigdzie nawet nie znagowalam, ze rynek wyznacza cene, tylko ze gdy
sytuacja na rynku jest niezrownowazona to dochodzi do patologii.
Różnimy sie tym, że dla mnie ta "patologia" jest zdrowsza od sterowania
ręcznego.
Masz jakiś sposób na szybkie zaradzenie tej "patologii"?
Bo chyba nie zamierzasz sterować tego ręcznie, skoro sama krytykujesz, że:
"...co do wolenego rynku..niestey w niektorych jego sektorach nadal
funkcjonuje tzw.
interwcjonizm panstwowy"
-
63. Data: 2004-08-19 16:00:35
Temat: Re: 1 praca
Od: s...@o...pl
>
> Użytkownik "eXec" napisał:
> > jestem absolwentem tegorocznym, dostałem propozycje pracy od firmy
> > ktora dostaje zwrot od Urzedu Pracy, szef mowi o wynagrodzeniu 824,50 .
> > To jest netto czy brutto ??
>
> brutto, ale mozesz dostawac wiecej(zalezy jak sie dogadasz z pracodawca, UP
> i tak zwraca stala kwote), z tym ze ja juz od pol roku (lutego) wisze w UP i
> czekam na te pierwsza prace a oni dalej nie maja kasy, w dodatku od 1 maja
> zmienily sie przepisy (juz nie musisz byc absolwentem wystarczy 25 lat< lub
> >1 rok bezrobotny) no i oczywiscie ja mam >25 i kicha :(, tak to jest w tej
> Polsce :(
>
> pozdr.
> rafalm
>
nowa ustawa weszła od 1 czerwca ( nie maja). Na staż może tez iść osoba
bezrobotna w okresie do upływu 12 miesięcy od dnia określonego w
dyplomie,świadectwie lub innym dokumencie poświadczającym ukończenie szkoły
wyższej, która nie ukończyła 27 roku życia.
Zapytaj w swoim PUPie czy nie realizują projektu do działania 1.2 w ramach EFS.
pozdrawiam
magda
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
64. Data: 2004-08-19 18:03:41
Temat: Re: 1 praca
Od: "wiola" <b...@n...onet.pl>
Użytkownik "VERTRET" <vertret @ op . pl> napisał w wiadomości
news:cg2hbd$pie$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "wiola" <b...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cg2g5p$l$1@sunflower.man.poznan.pl...
> >Nigdzie nawet nie znagowalam, ze rynek wyznacza cene, tylko ze gdy
> sytuacja na rynku jest niezrownowazona to dochodzi do patologii.
>
> Różnimy sie tym, że dla mnie ta "patologia" jest zdrowsza od sterowania
> ręcznego.
> Masz jakiś sposób na szybkie zaradzenie tej "patologii"?
no dla mnie obecna sytuacja gospodarcza nie jest normalna, gdybys uwaznie
czytal moje posty bo juz ci to napisalm, to tak mam pomysl, ze ci u gory
przetsali uprawiac demagogie i wzieli sie do roboty uproscili prawo,
zmniejszyli podatki stworzyli dobre warunki do inwestowania i otwierania
firm, ktore w chwili obecnej uciekaja do naszych sasiadow......itd.
-
65. Data: 2004-08-20 02:26:17
Temat: Re: 1 praca
Od: Andrzej 'The Undefined' Dopierała <u...@p...org>
W artykule <cg0a37$c9u$1@news.onet.pl> Paweł O. napisał(a):
>> hm.. to dlaczego się nie przeprowadzi do jakiegos mniejszego miasta
>> gdzie życie jest tańsze?
>
> Takie teksty juz mnie rozsmieszaja. Siedzisz sobie gdzies na jakims
> zadupiu i nie mozesz znalezc roboty. Na dodatek w gazetach czytasz, jaki
> to jestes niemobilny i sie nie starasz, przeciez w duzych miastach tyle
> roboty... No to pewnego dnia bierzesz dupe w troki i okazuje sie, ze
> rzeczywiscie jakas robota sie znajdzie, ale bedziesz do niej doplacal,
> bo Ci na przezycie nie starczy. Na koniec znajdzie sie ktos taki, kto
> stwierdzi: czemu nie siedzisz w swoim malym miasteczku, skoro w duzym
> miescie zycie drogie...
i co ja za to mogę?
mam znajomego który codziennie na studia dojeżdżał 60 km(ponad półtorej
godziny) pociągiem do poznania. Znajomą dojżdżającą 30 km z
przesiadkami(minimum jakaś godzina drogi)... Da się? da się.
Życie jest ciężkie, nie zawsze się znajdzie pracę za którą można się
wygodnie utrzymać.
--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI
PLD Linux Developer HomePage: http://aramin.net/
JID: u...@p...net e-mail: u...@p...org
-
66. Data: 2004-08-20 06:44:53
Temat: Re: 1 praca
Od: "ReFLeX" <d...@p...onet.pl>
> W artykule <cg0a37$c9u$1@news.onet.pl> Paweł O. napisał(a):
>
> >> hm.. to dlaczego się nie przeprowadzi do jakiegos mniejszego miasta
> >> gdzie życie jest tańsze?
> >
> > Takie teksty juz mnie rozsmieszaja. Siedzisz sobie gdzies na jakims
> > zadupiu i nie mozesz znalezc roboty. Na dodatek w gazetach czytasz, jaki
> > to jestes niemobilny i sie nie starasz, przeciez w duzych miastach tyle
> > roboty... No to pewnego dnia bierzesz dupe w troki i okazuje sie, ze
> > rzeczywiscie jakas robota sie znajdzie, ale bedziesz do niej doplacal,
> > bo Ci na przezycie nie starczy. Na koniec znajdzie sie ktos taki, kto
> > stwierdzi: czemu nie siedzisz w swoim malym miasteczku, skoro w duzym
> > miescie zycie drogie...
> i co ja za to mogę?
> mam znajomego który codziennie na studia dojeżdżał 60 km(ponad półtorej
> godziny) pociągiem do poznania. Znajomą dojżdżającą 30 km z
> przesiadkami(minimum jakaś godzina drogi)... Da się? da się.
> Życie jest ciężkie, nie zawsze się znajdzie pracę za którą można się
> wygodnie utrzymać.
Łatwo jest pisać, dużo trudniej, kiedy samemu trzeba żyć za 500zł netto...
(jestem na stażu jako informatyk z wyższym wykształceniem)
Ja na studia też dojeżdżałem (blisko 2 godz. w jedną stronę) i nie narzekałem.
Ale mylisz pojęcia (albo masz problemy ze zrozumieniem) - co innego niewygody,
a co innego brak możliwości.
Na stratę 4 godzin dziennie mogłem sobie pozwolić, bo wiązało się to tylko z
moim samopoczuciem. Kiedy jednak braknie mi pieniążków na zakup chleba, to już
moje samopoczucie nie ma tu nic do rzeczy - po prostu mam potrzeby, od których
zaspokojenia zależy, czy będę żyć, czy nie...
Dlatego proszę: nie pisz tu o swoich znajomych i nie powtarzaj sloganów, że jak
się chce, to się da (choć sam w nie wierzę, to jednak wielu młodych ludzi w
podobnej sytuacji, jak moja, może to odebrać jako kpinę). Widać, że ty
zarabiasz co najmniej tyle ile ci potrzeba. Jak spadniesz z tego poziomu, to
zrozumiesz, że nie wszystko jest takie różowe.
Ale w jednym masz rację: "życie jest ciężkie" (przynajmniej jeśli chodzi o
pracę :)).
Wszystkim, którzy walczą o wynagrodzenie zapewniające godne życie życzę
powodzenia. Czytając posty takich ludzi jak Paweł O. czy vertret nie irytujcie
się, lecz pomyślcie, że czasem się udaje. Tylko nielicznym, ale może szczęście
uśmiechnie się akurat do Was! :)
Pozdrawiam (szczególnie bezrobotnych absolwentów)
ReFLeX
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
67. Data: 2004-08-20 07:52:23
Temat: NTG do VERTRET`a
Od: j...@g...pl (Jagodka)
Witaj VERTRET,
He he...
Tak czulam ze to Ty Slawku...
Jak zawsze solidne wypowiedzi...
BTW.. dalej w rozjazdach??
Jagodka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje
-
68. Data: 2004-08-20 09:56:43
Temat: Re: 1 praca
Od: "mbn" <m...@f...onet.pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:cg1qmg$5io$1@news.dialog.net.pl...
> - całość opłat za niewielkie mieszkanie (czynsz+media) - ~250,00 zł
> - prąd - ~40,00 zł
> - gaz - ~20,00 zł
> - telefon - ~100,00 zł
> - jedzenie - ~200,00 zł
> - inne wydatki stałe średnio miesięcznie
> (środki czystości, komunikacja, leki, odzież, drobne naprawy) - ~200,00 zł
> To daje ~810,00 zł wydatków, których nie da się uniknąć. Może coś
naprawdę istnieje obowiązek posiadania telefonu z dość wysokim
abonamentem???????
-
69. Data: 2004-08-20 15:51:16
Temat: Re: 1 praca
Od: "Paweł O." <p...@p...onet.pl>
> Czytając posty takich ludzi jak Paweł O. czy vertret nie irytujcie
> się, lecz pomyślcie, że czasem się udaje.
Czytaj dokladnie posty. Ja akurat pisalem o tym, ze smiac mi sie chce
jak slucham, iz tak latwo jest znalezc robote (w duzym miescie), trzeba
tylko chciec. W moim odczuciu ton tego co napisalem znacznie odbiega od
mysli przewodniej Vertreta.
Pawel