-
21. Data: 2004-08-18 08:14:25
Temat: Re: 1 praca
Od: "Jarek" <p...@n...polbox.com>
Pozawyzalem
> w stanach wynosi ono 5,5$ godzine.
5,15$ (rownowartosc 18,39 PLN)
http://www.dol.gov/elaws/faq/esa/flsa/001.htm
W Anglii 4 funty z groszami.
Ł3.70 (rownowartosc 24,38 PLN)
http://www.inlandrevenue.gov.uk/manuals/tcomanual/tp
m14191.htm
PS. Wiem, ze nie mozna po prostu 3 krotnie zwiekszyc minimalnej pensji, ale
moim zdaniem, powinna byc ustalona gdzies na poziomie 900-1000 PLN netto.
600 to stanowczo za malo, zeby przezyc, szczegolnie tu, gdzie mieszkam.
-
22. Data: 2004-08-18 10:25:46
Temat: Re: 1 praca
Od: "zymla" <z...@n...pl>
Użytkownik "VERTRET" <vertret @ op . pl> napisał w wiadomości
news:cfvamt$t57$1@news.onet.pl...
> Na pewno kupowałeś nie raz w polskim sklepie. Ile razy dałeś więcej niż
> pisało na metce?
boszzszsze..tu chyba juz troszke przesadzasz i zagalopowales sie w
przykladach BWT jarek ma calkowita racje
pzdr
wiola
-
23. Data: 2004-08-18 10:26:23
Temat: Re: 1 praca
Od: "VERTRET" <vertret @ op . pl>
Użytkownik "Jarek" <p...@n...polbox.com> napisał w wiadomości
news:2yDUc.38648$vG5.7325@news.chello.at...
> > Ile razy byłeś "przyzwoitym" i tak robiłeś gdziekolwiek i za
cokolwiek?
>
> Nie mialem okazji byc przyzwoitym pracodawca
Na pewno kupowałeś nie raz w polskim sklepie. Ile razy dałeś więcej niż
pisało na metce?
--
vertret
człowiek na 3 etatach (3 x 8h= 24h)
www.ohra.prv.pl www.milimex.pl/vandex www.sonhart.com
-
24. Data: 2004-08-18 10:36:41
Temat: Re: 1 praca
Od: "Jarek" <p...@n...polbox.com>
> Na pewno kupowałeś nie raz w polskim sklepie. Ile razy dałeś więcej niż
> pisało na metce?
Swiadomie - nigdy. Jak przyjechalem specjalnie po "Slicznotke z Memphis" do
Auchana i okazalo sie, ze kasa wybila wiecej, to nie podarowalem. Wyplacili
mi roznice. Tak samo bylo w kilku innych przypadkach. Z mlekiem i czyms
jeszcze. Jestem ucziwy i wymagam uczciwosci. Oto moje motto (ale rym).
A tak BTW to byl ciekawy myk z tym. Poprzedniego dnia bylem sprawdzic cene
tego DVD. Nastepnego dnia lalo i bylo ogolnie paskudnie, ale jakos nie
mialem co robic, wiec pojechalem. Nagle kasa wybila o 30 zeta za duzo. No to
ja myk, do POKu. I mowie, ze zadam zwrotu roznicy. Ona mi na to, ze nie moze
mi oddac, bo cos tam. Na to ja, nieco podniesionym glosem, ze chyba sobie
zarty robi, ja tu w deszcze autobusem przyjechalem z innej dzielnicy, zeby
kupic ten film, a ona z takim tekstem do mnie. Zreszta mialem tekst ustawy
ze soba, wedlug ktorej jasno bylo powiedziane, ze cena wybita na produkcie
jest oferta handlowa. Cos tam probowala mowic, ze to pomylka itd. Na to jaj
jej mowie, ze tych plyt tam jest ze 4 i wszystki maja te sama cene. No i
dostalem zwrot.
-
25. Data: 2004-08-18 10:45:17
Temat: Re: 1 praca
Od: "wistocie" <w...@w...pl>
> Na pewno kupowałeś nie raz w polskim sklepie. Ile razy dałeś więcej niż
> pisało na metce?
Widac ze Pan pracocholik zyje w innym swiecie i pensję 800brutto to widzi
pierwszy raz i to tylko tutaj na grupie §:-)
wiec ten fakt jest poza zasiegiem Jego pojmowania.
Pozdrawiam
...synek do ojca pijącego ze skrzywioną mina wodke
-Tato to chyba ci nie smakuje?
-Widzisz synku a ja to swinstwo musze pic
-
26. Data: 2004-08-18 10:46:19
Temat: Re: 1 praca
Od: "Jarek" <p...@n...polbox.com>
> Na pewno kupowałeś nie raz w polskim sklepie. Ile razy dałeś więcej niż
> pisało na metce?
A tak na marginesie, to nie widze zwiazku miedzy bandyckim minimus
socjalnym, a nieuczciwoscia duzych sklepow :-( Chyba czegos nie rozumiem.
-
27. Data: 2004-08-18 11:47:37
Temat: Re: 1 praca
Od: "VERTRET" <vertret @ op . pl>
Użytkownik "Jarek" <p...@n...polbox.com> napisał w wiadomości
news:%rGUc.39869$vG5.28282@news.chello.at...
> > Na pewno kupowałeś nie raz w polskim sklepie. Ile razy dałeś więcej
niż
> > pisało na metce?
>
> A tak na marginesie, to nie widze zwiazku miedzy bandyckim minimus
> socjalnym, a nieuczciwoscia duzych sklepow :-( Chyba czegos nie
rozumiem.
Zauważyłem, już wcześniej, że nie rozumiesz.
Specjalnie też pytałem o polski sklep, żebyś się "wrednymi krwiopijcami z
zachodu" w markecie nie tłumaczył.
Już na tej grupie pare razy był ten związek tłumaczony, ale załózmy, że
nie czytałeś.
Twoim dobrem, które sprzedajesz na rynku jest twoja wiedza, siły, czas,
itp.
Z chęcią wziąłbyś na przykład 30 zł na godzine, ale jest masa innych
ludzi, którzy umieją to samo co ty, też chcą mieć na chleb i oferują się
za dużo mniejsze pieniądze.
Dodatkowo na niska cenę ma duży wpływ, to że pracodawcy z kalkulacji
wychodzi, że tylko do iluś tam zł waszej stawki znajdzie wogóle klientów i
będzie mu się ten cały biznes opłacał.
Dokładnie w takiej samej sytuacji jest sklepikarz.
Jego dobrem, który sprzedaje na rynku jest jego czas, wiedza i
wyprodukowany lub kupiony towar.
Z chęcią wziąłby na przykład 10 zł za chleb, ale jest masa innych sklepów,
które mają taki sam chleb a właściciele tych sklepów też chcą dać dzieciom
jeść i sprzedadza za mniej, aby tylko u niego kupić.
Dodatkowo na niską cenę chleba ma wpływ, to że mu z badania rynku
wychodzi, że ludzie w okolicy tylko pewną kwote wydadza na jedzenie.
Nie możesz mieć pretensji do pracodawcy, że nie chce ci wiecej płacić
jeżeli ty nie chcesz płacić więcej za chleb.
Dostaniesz Nobla z ekonomii, gdy wymyślisz ustrój, w którym do południa
będzie socjalizm z zagwarantowaną minimalną stawką zgodnie z wolą związków
zawodowych a po południu już wolny rynek, żeby klasa robotnicza mogła
przebierać w dziesiątkach gatunków piwa i kupać najtansze.
--
vertret
człowiek na 3 etatach (3 x 8h= 24h)
www.ohra.prv.pl www.milimex.pl/vandex www.sonhart.com
-
28. Data: 2004-08-18 12:08:05
Temat: Re: 1 praca
Od: "Jarek" <p...@n...polbox.com>
> Zauważyłem, już wcześniej, że nie rozumiesz.
> Specjalnie też pytałem o polski sklep, żebyś się "wrednymi krwiopijcami z
> zachodu" w markecie nie tłumaczył.
Zaraz, zaraz. Ty mi napisales cos o oszukiwaniu na metkach, a nie o
konkurencji cenowej
> Twoim dobrem, które sprzedajesz na rynku jest twoja wiedza, siły, czas,
> itp. Z chęcią wziąłbyś na przykład 30 zł na godzine, ale jest masa innych
> ludzi, którzy umieją to samo co ty, też chcą mieć na chleb i oferują się
> za dużo mniejsze pieniądze.
Wszystko racja.
> Dokładnie w takiej samej sytuacji jest sklepikarz.
> Jego dobrem, który sprzedaje na rynku jest jego czas, wiedza i
> wyprodukowany lub kupiony towar. Z chęcią wziąłby na przykład 10 zł za
chleb, ale jest masa innych sklepów,
> które mają taki sam chleb a właściciele tych sklepów też chcą dać dzieciom
> jeść i sprzedadza za mniej, aby tylko u niego kupić.
> Dodatkowo na niską cenę chleba ma wpływ, to że mu z badania rynku
> wychodzi, że ludzie w okolicy tylko pewną kwote wydadza na jedzenie.
> Nie możesz mieć pretensji do pracodawcy, że nie chce ci wiecej płacić
> jeżeli ty nie chcesz płacić więcej za chleb. Dostaniesz Nobla z ekonomii,
gdy wymyślisz ustrój, w którym do południa
> będzie socjalizm z zagwarantowaną minimalną stawką zgodnie z wolą związków
> zawodowych a po południu już wolny rynek, żeby klasa robotnicza mogła
> przebierać w dziesiątkach gatunków piwa i kupać najtansze.
Wszystko prawda i to rozumiem. Tylko do czego to doprowadza? Ludzie pracuja
za pieniadze, za ktore nawet nie maja co marzyc o utrzymaniu siebie, a co
mowic o rodzinie. Czy wedlug Ciebie, nie powinno sie temu jakos zaradzic?
Podniesc to minimum do takiej stawki, ktora pozwalalaby egzystowac? Przeciez
w kazdym kraju jest minimum socjalne, zeby nieco ograniczyc wolnosc cen
pracy, jako towaru. Bo w kazdym kraju, ceny pracy spadalyby az do
osiagniecia poziomu glodowego.
-
29. Data: 2004-08-18 12:21:36
Temat: Re: 1 praca
Od: "zymla" <z...@n...pl>
Użytkownik "VERTRET" <vertret @ op . pl> napisał w wiadomości
news:cfvff7$4v1$1@news.onet.pl...
> Zauważyłem, już wcześniej, że nie rozumiesz.
> Specjalnie też pytałem o polski sklep, żebyś się "wrednymi krwiopijcami z
wszystko ladnie, pieknie gdyby sytuacja na rynku byla ustabilizowana, zgadza
sie iz gdy popyt (pracownicy) jest wieksza niz podaz (pracodawcy) to
towar( pensja za prace ) musi zmalec. z tym, ze bardzo czesto sytuacja ta
jest naduzywana do granic mozliwosci przez pracodawcow, (bo jak zapewne
wiesz taka sytuacja do naduzyc prowadzi). Ktorzy czesto w tej chorej
sytuacji na rynku upatryja mozliwosci dodatkowego zarobku poprzez ucinanie
pensji pracownikom. Bardzo czesto dzieje sie wcale nie w tych firmach, ktore
maja obroty i ktorych nie stac na dobre wynagrodzenie tam pracujacych.
Niestey ludzie sa, jacy sa i wykorzystaja kazda sytuacje, ktore stwarza im
aktualna sytuacja. Druga sprawa, ze zarobki w Polsce wedlug wszelakicg
wskaznikow sa bardzo bardzo niskie, nasza sila nabywcza jest beznadziejna i
o to wlasnie chodzi. Ceny pracodawcy winduja wysokie, natomiast zarobki sa
NIEPROPORCJONALNE do tychze cen. rowniez zachodzi zjawisko dumpingu ze stony
szukajacych pracy, ktorzy sa gotowi pracowac prawie ze za darmo byle tylko
miec chocby nawet nie pelnuy zoladek, ale jedna bulke na sniadanie. Niestey
w kazdym systemie dochodzi do wypaczen, naduzyc (obojetnie socjalizm czy
kapitalizm czy inne wytwory) i wlasnie taka sytuacje obecnie mamy.
-
30. Data: 2004-08-18 12:35:29
Temat: Re: 1 praca
Od: "VERTRET" <vertret @ op . pl>
Użytkownik "Jarek" <p...@n...polbox.com> napisał w wiadomości
news:FEHUc.40457$vG5.21544@news.chello.at...
>Czy wedlug Ciebie, nie powinno sie temu jakos zaradzic?
Ocvzywiście, że powinno się zaradzic, ale różnią nas metody zaradzenia.
> Podniesc to minimum do takiej stawki, ktora pozwalalaby egzystowac?
Ile podaktu chcesz zapłacić dodatkowo, aby było na tą podwyższkę?
> w kazdym kraju jest minimum socjalne, zeby nieco ograniczyc wolnosc cen
> pracy, jako towaru. Bo w kazdym kraju, ceny pracy spadalyby az do
> osiagniecia poziomu glodowego.
Jakby to była prawda, to by wszyscy w Polsce zarabiali 900 brutto.
Ciekawi mnie jak sobie tłumaczysz, że są ludzie w Polsce, którzy zarabiaja
w prywatnych firmach dużo więcej?
--
vertret
człowiek na 3 etatach (3 x 8h= 24h)
www.ohra.prv.pl www.milimex.pl/vandex www.sonhart.com