-
101. Data: 2003-05-10 23:34:44
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
> problem jest w tym, ze skoro pracodawcy postepuja zgodnie ze swoim
> widzimisie, nawet nie baczac na umowe, ktora wczesniej podpisali, to
> sami sa sobie winni, ze nikt pozniej nie chce do nich przyjsc i
> pracowac, bo wszyscy juz wiedza, jacy sa wspaniali i jakie wspaniale
> mozliwosci rozwoju ci oferuja, a jeszcze lepiej jak chca zebys im
> dolozyla do interesu, po czym cie zwolnia....
Jaaaasne, stary - ciekawa koncepcja. Tzn. pracownicy nie szukaja pracy, bo
wiedza, ze beda zle warunki itp.? Fatalista...
>
> i nie mowimy tu o dyktowaniu co i jak kto ma robic w firmie, ale o
> podejsciu do podwladnego i tylko o tym, bo ludzie z gruntu rzeczy chca
> pracowac, problem jest tylko taki, ze nie wszyscy chca im do tego
> stworzyc warunki
Zgodnie z tym, co napisales wyzej, _nikt_ nie chce im stworzyc warunkow. I
dla tego, nie chca pracowac, mimo ze chca pracowac?
Nie rozumiem...
Pozdro,
PiotrG
-
102. Data: 2003-05-10 23:40:43
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
> OK ale czemu w wymaganiach jest "wiek do 35 lat"? Czy jesli ktos ma 36
> lat to sie nie nadaje na przedstawiciela handlowego???
Pewnie sie i nadaje, ale co z tego? Ona szuka do 35 i ma prawo.
> Dzieki takiemu
> bezsensownemu ograniczeniu byc moze eliminujesz "na dzien dobry" bardzo
> dobrych fachowcow, ktorych jedyna wina jest to, ze urodzili sie
> rok/kilka lat za wczesnie...
Stary - jak bedziesz przyjmowal ludzi, sam dasz ograniczenie, jakie bedziesz
chcial.
Pachniesz mi spiskowa teoria dziejow - "nie moja wina, ze urodzilem sie tak
wczesnie". Widocznie ktos za Ciebie zadecydowal, nie pytajac Cie wcale o
zdanie...
Pozdro,
PiotrG
-
103. Data: 2003-05-11 11:17:11
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: Piotr Liskiewicz <l...@p...fm>
PiotrG wrote:
> Pewnie sie i nadaje, ale co z tego? Ona szuka do 35 i ma prawo.
Pewnie ze ma prawo. Ja zapytalem tylko, czy potrafi to w racjonalny
sposob uzasadnic, czy to tylko taki kaprys.
> Stary - jak bedziesz przyjmowal ludzi, sam dasz ograniczenie, jakie bedziesz
> chcial.
Ciekawy jestem, jak zmieni sie Twoje stanowisko w tej kwestii za
kilka(nascie) lat.
> Pachniesz mi spiskowa teoria dziejow - "nie moja wina, ze urodzilem sie tak
> wczesnie".
Ja jeszcze nie mam 35 lat ale znam sporo b.dobrych fachowcow ktorzy maja
pecha bo jakis nawiedzony HRowiec ubzdural sobie, ze oni sie nie nadaja
nawet nie sprawdzajac, co maja do zaoferowania.
Pozdrawiam
Piotrek
-
104. Data: 2003-05-11 21:23:18
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
> > Stary - jak bedziesz przyjmowal ludzi, sam dasz ograniczenie, jakie
bedziesz
> > chcial.
> Ciekawy jestem, jak zmieni sie Twoje stanowisko w tej kwestii za
> kilka(nascie) lat.
Mam 39 ;-) i moje stanowisko w tej kwestii nie zmieni sie juz chyba...
> > Pachniesz mi spiskowa teoria dziejow - "nie moja wina, ze urodzilem sie
tak
> > wczesnie".
> Ja jeszcze nie mam 35 lat ale znam sporo b.dobrych fachowcow ktorzy maja
> pecha bo jakis nawiedzony HRowiec ubzdural sobie, ze oni sie nie nadaja
> nawet nie sprawdzajac, co maja do zaoferowania.
Jesli firma "konstruuje" mlody zespol lub potrzebuje do takiego zespolu
kogos dokooptowac, to i tak czlowiek mocno starszy niz reszta zespolu
prawdopodobnie by sie nie przyjal (oczywiscie pewnie sa wyjatki, ale to w
ogolnosci niczego nie zmienia).
Generalnie HRowcy zwykle nie sa tacy glupi, na jakich czasem (?) wygladaja
;-)
PiotrG
-
105. Data: 2003-05-12 05:45:37
Temat: (-: | :-) (-: | :-) (-: | :-) (-: | :-) (-: | :-) (-: | :-)
Od: g...@o...pl
> On 8 May 2003 09:41:13 +0200, g...@o...pl wrote:
>
> >> INŻYNIERA - REGIONALNEGO PRZEDSTAWICIELA / POZNAŃ (PILNIE)
> >
> > 90% ofert pracy brzmi tak samo - NIJAK
>
> Widocznie wystarczy, że list motywacyjny kandydata musi się wyróżniać a
> indywidualność szukającego pracy wręcz emanować z nadesłanych dokumentów.
> Pozdrawiam
> Tobi
Nazwijmy to castingiem a nie rekrutacją
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
106. Data: 2003-05-12 19:45:15
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: Piotr Liskiewicz <l...@p...fm>
PiotrG wrote:
>
> Mam 39 ;-) i moje stanowisko w tej kwestii nie zmieni sie juz chyba...
Wiec powinienes raczej trzymac moja strone ;)
> Jesli firma "konstruuje" mlody zespol lub potrzebuje do takiego zespolu
> kogos dokooptowac, to i tak czlowiek mocno starszy niz reszta zespolu
> prawdopodobnie by sie nie przyjal
A moze wrecz przeciwnie - bylby dla tej mlodziezy autorytetem
i zrodlem wiedzy? Poza tym mowimy o przedstawicielu handlowym, czyli
indywidualiscie, ktory zdecydowana wiekszosc czasu spedzac powinien
poza firma, szukajac klientow oraz doradzajac im w zakresie
specjalistycznych systemow.
Moze jestem dziwny, ale w takim przypadku wieksze zaufanie wzbudza
we mnie starszy, doswiadczony inzynier, niz swiezo upieczony absolwent,
ktory miesiac wczesniej na kursie dowiedzial sie o istnieniu
sprzedawanej maszyny.
> Generalnie HRowcy zwykle nie sa tacy glupi, na jakich czasem (?) wygladaja
Nie mowie ze sa, ale akurat w tym konkretnym przypadku nie widze zwiazku
miedzy takim ograniczeniem wiekowym a charakterem wykonywanej pracy. Dla
tego niesmialo poprosilem o wyjasnienie powodow...
Pozdrawiam
Piotrek
-
107. Data: 2003-05-13 10:04:57
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: g...@o...pl
Kiedyś na studiach powiedziano mi, że stanę w życiu przed wyborem:
1. albo robić coś ambitnego i słabo zarabiać
2. albo robić rzeczy mało ambitne i mieć kasę.
Tak sie złożyło, że zajmuję się rzeczami z gatunku ambitnych i nie żałuję, że
nie jestem handlowcem.
Aktualnie rzeczywiście jest koniunktura na "baranów, zarozumialców,
cwaniaczków" - przeczekajmy to...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
108. Data: 2003-05-13 16:26:53
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
Witam,
> > Mam 39 ;-) i moje stanowisko w tej kwestii nie zmieni sie juz chyba...
> Wiec powinienes raczej trzymac moja strone ;)
Trzymam swoja strone ;-)
> > Jesli firma "konstruuje" mlody zespol lub potrzebuje do takiego zespolu
> > kogos dokooptowac, to i tak czlowiek mocno starszy niz reszta zespolu
> > prawdopodobnie by sie nie przyjal
> A moze wrecz przeciwnie - bylby dla tej mlodziezy autorytetem
> i zrodlem wiedzy? Poza tym mowimy o przedstawicielu handlowym, czyli
> indywidualiscie, ktory zdecydowana wiekszosc czasu spedzac powinien
> poza firma, szukajac klientow oraz doradzajac im w zakresie
> specjalistycznych systemow.
I tak, i nie ;-)
Nie zrozumielismy sie - nie mialem na mysli tego, ze potrzebne sa
jakiekolwiek limity wiekowe. Chodzilo mi o to, ze pracodawca ma prawo takie
wyznaczyc kierujac sie np. wlasnym widzimisie.
To, co napisalem poprzednio, mialo byc proba wyjasnenia hipotetycznych
oczywiscie przyczyn stawiania takich limitow.
> Moze jestem dziwny, ale w takim przypadku wieksze zaufanie wzbudza
> we mnie starszy, doswiadczony inzynier, niz swiezo upieczony absolwent,
> ktory miesiac wczesniej na kursie dowiedzial sie o istnieniu
> sprzedawanej maszyny.
Masz racje w 100% i tutaj jestem identycznego zdania. Ale tylko i wylacznie
sprawa pracodawcy jest to, jakie ma preferencje. I, lekko mowiac, nie wydaje
sie grzeczne wytykanie mu, ze nie ma racji, lub wrecz ze jest baranem albo
takim tam podobnym.
> > Generalnie HRowcy zwykle nie sa tacy glupi, na jakich czasem (?)
wygladaja
> Nie mowie ze sa, ale akurat w tym konkretnym przypadku nie widze zwiazku
> miedzy takim ograniczeniem wiekowym a charakterem wykonywanej pracy. Dla
> tego niesmialo poprosilem o wyjasnienie powodow...
Tak jak pisalem wyzej - wystarczajacym powodem moze byc widzimisie
pracodawcy. I co mu zrobisz? ;-)
>
> Pozdrawiam
Pozdrawiam rowniez
> Piotrek
Tez Piotrek ;-)
-
109. Data: 2003-05-13 16:38:14
Temat: Re: | :-) (-: | :-) (-: | :-) (-: | :-) (-: | :-) (-: | :-)
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
> > > 90% ofert pracy brzmi tak samo - NIJAK
> >
> > Widocznie wystarczy, że list motywacyjny kandydata musi się wyróżniać a
> > indywidualność szukającego pracy wręcz emanować z nadesłanych
dokumentów.
> > Pozdrawiam
> > Tobi
>
> Nazwijmy to castingiem a nie rekrutacją
Nazywaj to jak chcesz ;-)
Czy to cos zmienia?
PiotrG
-
110. Data: 2003-05-13 20:36:44
Temat: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
Od: Shrek <l...@w...pl>
Dnia 07 maj 2003, "PiotrG" <p...@s...com.pl> zapodal(a):
> Mysle, ze to nie tylko wrazenie - to fakt. Niedawno szukalem ludzi
> (powiedzmy informatyko/elektronikow) - dokladnie to samo
> zaobserwowalem. Wszyscy sie boja wlasnego cienia, bo napewno kazdy
> pracodawca jest oszustem i nie zaplaci ani grosza. To jakas paranoja.
A czym to sie konkretnie objawia? Chca miec podpiana umowe, czy masz na
mysli cos innego?
Pozdr.
--
Lukasz "Shrek" Skorupka.