-
1. Data: 2005-03-08 17:21:17
Temat: Pytanie do pracodawcow
Od: "olamala" <o...@a...pl>
Po tym co napisze, pewnie kilka osob pomysli ,ze po prostu jestem glupia.
Poniewaz pracuje w firmie, gdzie moja praca polega na wykonywaniu zlecen. Jesli
takie zlecenia nie naplywaja to poprostu nie mam co robic, ale placa mi tak
jakbym cale 8 godzin ciezko pracowala. Chcialabym wiedziec jak parcodawcy,
zapatruja sie na to ,ze pracownik w godzinach pracy nie zajmuje sie praca,
oczywiscie nie zwlasnej winy, tylko czyms innym. Tylko mi nie mowcie ,ze w tym
czasie moge np. doksztalcac sie , bo to guzik prawda. Przejrzalam naprawde wiele
dokumentacji , ale tak naprawde to wszystkie pytania wychodza w praktyce. Tylko
jak nabrac tej praktyki, kiedy brak jest zlecen i tak niestety zamyka sie
kolko.Pytam dlatego, bo nie chcialabym, zeby po jakims czasie ktos mi zarzucil
,ze nic nie robie.
Rozmawialam z szefem o sowjej sytuacji i stwierdzi,ze jak tak dalej bedzie to
cos ci dorzucimy. Rozmowa, rozmowa ale nic sie nie zmienilo.
Pozdrawiam
olamala
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-03-09 17:56:24
Temat: Re: Pytanie do pracodawcow
Od: Sokol <s...@p...fm>
Dnia 8 Mar 2005 18:21:17 +0100, olamala napisał(a):
> Po tym co napisze, pewnie kilka osob pomysli ,ze po prostu jestem glupia.
> Poniewaz pracuje w firmie, gdzie moja praca polega na wykonywaniu zlecen. Jesli
> takie zlecenia nie naplywaja to poprostu nie mam co robic, ale placa mi tak
> jakbym cale 8 godzin ciezko pracowala. Chcialabym wiedziec jak parcodawcy,
> zapatruja sie na to ,ze pracownik w godzinach pracy nie zajmuje sie praca,
> oczywiscie nie zwlasnej winy, tylko czyms innym. Tylko mi nie mowcie ,ze w tym
> czasie moge np. doksztalcac sie , bo to guzik prawda. Przejrzalam naprawde wiele
> dokumentacji , ale tak naprawde to wszystkie pytania wychodza w praktyce. Tylko
> jak nabrac tej praktyki, kiedy brak jest zlecen i tak niestety zamyka sie
> kolko.Pytam dlatego, bo nie chcialabym, zeby po jakims czasie ktos mi zarzucil
> ,ze nic nie robie.
> Rozmawialam z szefem o sowjej sytuacji i stwierdzi,ze jak tak dalej bedzie to
> cos ci dorzucimy. Rozmowa, rozmowa ale nic sie nie zmienilo.
Ty pewnie chory jesteś, każdy "normalny" pracownik stara się jak może a jak
nie może to też się stara, aby w pracy nic nie robić. Oczywiście poza tym
co mu się każe robić.
--
Zdzisław Sokołowski
-
3. Data: 2005-03-09 18:28:29
Temat: Re: Pytanie do pracodawcow
Od: Jan Kowalski <J...@n...znasz.go>
> Po tym co napisze, pewnie kilka osob pomysli ,ze po prostu jestem
> glupia.
Nie. W morzu głupoty nie każdy musi być głupi. Ja zwykle szukam takich
jak ty.
> Chcialabym wiedziec jak parcodawcy, zapatruja sie na to ,ze
> pracownik w godzinach pracy nie zajmuje sie praca, oczywiscie nie
> zwlasnej winy, tylko czyms innym.
Kiepsko się zapatruję na pracodawcę, co zatrudnia nie zapewniając
pracownikom pracy.
> jak nabrac tej praktyki, kiedy brak jest zlecen i tak niestety
> zamyka sie kolko.
Nie wiem, ale pytanie moje: czy firma jest tylko przykrywką do "innej"
działalności lub może to monopolista? Bo jak nie, to:
- jak długo jeszcze będzie istniała?
- jak szybko zaczną zatrudniać bez płacenia?
> Pytam dlatego, bo nie chcialabym, zeby po jakims czasie ktos mi
> zarzucil, ze nic nie robie.
A pewnie tak będzie: ktoś musi być winny!
Tacy jak Sokol pewnie wiedzą jak sprawiać wrażenie, że dużo robią.
> Rozmawialam z szefem o sowjej sytuacji i stwierdzi,ze jak tak dalej
> bedzie to cos ci dorzucimy. Rozmowa, rozmowa ale nic sie nie
> zmienilo.
Pewnie nie miało...
-
4. Data: 2005-03-09 19:29:56
Temat: Re: Pytanie do pracodawcow
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "Jan Kowalski" <J...@n...znasz.go> napisał w wiadomości
news:1898609553.20050309192829@nie.znam.go...
>> Po tym co napisze, pewnie kilka osob pomysli ,ze po prostu jestem
>> glupia.
> Nie. W morzu głupoty nie każdy musi być głupi. Ja zwykle szukam takich
> jak ty.
>
>> Chcialabym wiedziec jak parcodawcy, zapatruja sie na to ,ze
>> pracownik w godzinach pracy nie zajmuje sie praca, oczywiscie nie
>> zwlasnej winy, tylko czyms innym.
> Kiepsko się zapatruję na pracodawcę, co zatrudnia nie zapewniając
> pracownikom pracy.
U przedpisczyni przerwy w pracowaniu wynikauja z braku zlecen. Ja bym w
takiej sytuacji wlaczyla sie w prace dzialu marketingu ukierunkowana na
pozyskanie wiekszej ilosci zlecen, przy ktorych by bylo i dla mnie cos do
roboty.
I.
-
5. Data: 2005-03-09 20:09:37
Temat: Re: Pytanie do pracodawcow
Od: Jan Kowalski <J...@n...znasz.go>
> U przedpisczyni przerwy w pracowaniu wynikauja z braku zlecen. Ja
> bym w takiej sytuacji wlaczyla sie w prace dzialu marketingu
> ukierunkowana na pozyskanie wiekszej ilosci zlecen, przy ktorych by
> bylo i dla mnie cos do roboty.
Brawo. I sądzę, że ona też do tego dojdzie. Dlatego pisałem, że
poszukuję podobnych osób... Inna sprawa, że nie u każdego pracodawcy
takie "włączanie się" będzie OK. I pewnie Twoja odpowiedź jest
bardziej tym, czego olamala oczekiwała. Bo ja tylko zwróciłem uwagę na
aspekty związane z niebezpieczeństwami pracy w tej firmie.
Było-nie było, nie jest dla mnie zrozumiały fakt działania bez planu.
Może się mylę, ale zbyt wiele podobnych sytuacji widziałem, by widzieć
tą sprawę w bardziej optymistycznych barwach. Jeżeli pracownik jest
zakłopotany faktem, że nie ma co robić, to nie działa motywująco. Tam,
gdzie nie ma motywacji...
-
6. Data: 2005-03-09 22:04:51
Temat: Re: Pytanie do pracodawcow
Od: Robert Sander <r...@o...pl>
Jan Kowalski napisał(a):
> > Chcialabym wiedziec jak parcodawcy, zapatruja sie na to ,ze
> > pracownik w godzinach pracy nie zajmuje sie praca, oczywiscie nie
> > zwlasnej winy, tylko czyms innym.
> Kiepsko się zapatruję na pracodawcę, co zatrudnia nie zapewniając
> pracownikom pracy.
Moze pracodawca chce stworzyc nowy dzial?
Zatrudnia wtedy pare osob, czasem daje im cos do poracy bo tyle jest
i kiedy widzi ze juz ma zespol, to zaczyna szukac zlecen dla tych
pracownikow.
Robert
-
7. Data: 2005-03-09 23:25:57
Temat: Re: Pytanie do pracodawcow
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: Sokol [Wed, 9 Mar 2005 18:56:24 +0100]:
> Ty pewnie chory jesteś, każdy "normalny" pracownik stara się
> jak może a jak nie może to też się stara, aby w pracy nic nie
> robić. Oczywiście poza tym co mu się każe robić.
O. A teraz poprosze jeszcze raz, jak to szlo? A wlasnie: Ci
pracodawcy sa be a pracownicy cacy...
Kira
--
/O)\ Przygarnij 2-letnia sunke z Warszawy...!
\(O/ Szczegoly na www.cyber-girl.net (PopUp)
-
8. Data: 2005-03-10 19:29:46
Temat: Re: Pytanie do pracodawcow
Od: Jan Kowalski <J...@n...znasz.go>
>> Kiepsko się zapatruję na pracodawcę, co zatrudnia nie zapewniając
>> pracownikom pracy.
> Moze pracodawca chce stworzyc nowy dzial?
> Zatrudnia wtedy pare osob, czasem daje im cos do poracy bo tyle jest
> i kiedy widzi ze juz ma zespol, to zaczyna szukac zlecen dla tych
> pracownikow.
1. A pracownik nic o tym nie wie?
2. Jak stworzy zespół, to wtedy _zaczyna_ _szukanie_ zleceń?
Hmm... Bogata firma? Ale wątpię, bo tak bogate firmy nie pracują.
-
9. Data: 2005-03-10 21:40:19
Temat: Re: Pytanie do pracodawcow
Od: o...@a...pl
>
> > Po tym co napisze, pewnie kilka osob pomysli ,ze po prostu jestem glupia.
> > Poniewaz pracuje w firmie, gdzie moja praca polega na wykonywaniu zlecen. Jesli
> > takie zlecenia nie naplywaja to poprostu nie mam co robic, ale placa mi tak
> > jakbym cale 8 godzin ciezko pracowala. Chcialabym wiedziec jak parcodawcy,
> > zapatruja sie na to ,ze pracownik w godzinach pracy nie zajmuje sie praca,
> > oczywiscie nie zwlasnej winy, tylko czyms innym. Tylko mi nie mowcie ,ze w tym
> > czasie moge np. doksztalcac sie , bo to guzik prawda. Przejrzalam naprawde wiele
> > dokumentacji , ale tak naprawde to wszystkie pytania wychodza w praktyce. Tylko
> > jak nabrac tej praktyki, kiedy brak jest zlecen i tak niestety zamyka sie
> > kolko.Pytam dlatego, bo nie chcialabym, zeby po jakims czasie ktos mi zarzucil
> > ,ze nic nie robie.
> > Rozmawialam z szefem o sowjej sytuacji i stwierdzi,ze jak tak dalej bedzie to
> > cos ci dorzucimy. Rozmowa, rozmowa ale nic sie nie zmienilo.
>
> Ty pewnie chory jesteś, każdy "normalny" pracownik stara się jak może a jak
> nie może to też się stara, aby w pracy nic nie robić. Oczywiście poza tym
> co mu się każe robić.
>
>
> --
> Zdzisław Sokołowski
Nie..no pewnie lepiej osiem godzin siedziec i pierdziec w stolek. A gdzie jakies
wlasne ambicje, chec rozwoju?
olamala
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2005-03-10 21:46:55
Temat: Re: Pytanie do pracodawcow
Od: o...@a...pl
> > Chcialabym wiedziec jak parcodawcy, zapatruja sie na to ,ze
> > pracownik w godzinach pracy nie zajmuje sie praca, oczywiscie nie
> > zwlasnej winy, tylko czyms innym.
> Kiepsko się zapatruję na pracodawcę, co zatrudnia nie zapewniając
> pracownikom pracy.
Gdybym wiedziala,ze tak bedzie to nie zmienilabym stanowiska.
> Nie wiem, ale pytanie moje: czy firma jest tylko przykrywką do "innej"
> działalności lub może to monopolista? Bo jak nie, to:
> - jak długo jeszcze będzie istniała?
> - jak szybko zaczną zatrudniać bez płacenia?
Nie firma nie jest przykrywka , innej dzialalnosci, To bardzo znana firma,
ale nie podam jej nazwy.
> > Pytam dlatego, bo nie chcialabym, zeby po jakims czasie ktos mi
> > zarzucil, ze nic nie robie.
> A pewnie tak będzie: ktoś musi być winny!
> Tacy jak Sokol pewnie wiedzą jak sprawiać wrażenie, że dużo robią.
Ale ja nie chce sprawiac wrazenia. Dzial , ktorym obecnie sie zajmuje , jest na
tyle interesujacy,ze chcialbym jak najwiecej sie nauczyc. Niestety wiedze
najlepiej nabywa sie praktycznie.
olamala
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl