eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeProgramista - nielegalna sprzedaż programów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 1. Data: 2005-08-17 17:56:33
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    tk napisał(a):
    > Witam,
    >
    > Czy ktoś spotkał się z przypadkiem kiedy jakiś programista sprzedał program
    > firmie (bez rachunków, faktur, itp) a później okazało się że do firmy wpadła
    > kontrola i .... no właśnie okazało się że firma ma program nie wiadomo od
    > kogo, z jakiego źródła.....


    Co to znaczy "sprzedal program" ?
    Przyniosl instalke Windows czy innego programu wymagajacego licencji,
    czy dal wlasny produkt?
    Jesli program jest jego produkcji i nie wymaga doinstalowania
    licencjonowanych komponentow, bibliotek itp - to nie powinno to
    obchodzic (moim skromnym zdaniem) zadnej kontroli, a pracownicy firmy
    moga skwitowac -" a to sobie tak dlubalem dlubalem...az wydlubalem ",
    lub stwierdzic, ze program wykonal byly pracownik w czasie godzin pracy
    w ramach obowiazkow sluzbowych.


    > co moze grozić takiej osobie (programiście) ?, co prawda może on oczywiscie
    > zaprzeczyć wszystkiemu ze o niczym nie wie ale... zawsze jest jakies ale...
    >
    >
    Jesli program jest obcy, licencjonowany, lub wymaga doinstalowania
    licencjonowanych elementow zeby dzialac (np aplikacja w Access), a w
    dodatku programista dodal te licencjonowane komponenty do swego wyrobu,
    bez poinformowania o tym klienta....to sadze, ze moze miec
    nieprzyjemnosci nawet bez dowodow pisemnych, chociazby z powodztwa
    cywilnego wlascicieli firmy.


  • 2. Data: 2005-08-17 18:27:53
    Temat: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: "tk" <k...@o...net.pl>

    Witam,

    Czy ktoś spotkał się z przypadkiem kiedy jakiś programista sprzedał program
    firmie (bez rachunków, faktur, itp) a później okazało się że do firmy wpadła
    kontrola i .... no właśnie okazało się że firma ma program nie wiadomo od
    kogo, z jakiego źródła.....
    co moze grozić takiej osobie (programiście) ?, co prawda może on oczywiscie
    zaprzeczyć wszystkiemu ze o niczym nie wie ale... zawsze jest jakies ale...



  • 3. Data: 2005-08-17 19:16:01
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    Jackare napisał(a):
    >>Co to znaczy "sprzedal program" ?
    >>Przyniosl instalke Windows czy innego programu wymagajacego licencji,
    >>czy dal wlasny produkt?
    >>Jesli program jest jego produkcji i nie wymaga doinstalowania
    >>licencjonowanych komponentow, bibliotek itp - to nie powinno to
    >>obchodzic (moim skromnym zdaniem) zadnej kontroli,
    >
    >
    > Nie do konca. Aby sprzedawac programy legalnie, nalezy miec legalnie
    > zakupione srodowisko i komponenty umozliwiajace tworzenie programow, czyli
    > np pakiet Borlanda (Delphi, C Builder itp) lub Microsoftu (Visual Studio)
    > lub inny, nawet archaiczny (Modula, Assembler, Pascal, Fortran). O wiele
    > trudniej dojsc tego w przypadku aplikacji pracujacych od kontrola
    > interpreterow jak np MS Access, lub MAGIC.
    >
    > Nie kazda edycja pakietu programistycznego pozwala (wlasciwie licencja
    > okreslonej edycji) na sprzedaz/ rozpowszechnianie lub nawet tylko wlasny,
    > ale komercyjny uzytek napisanych w tym srodowisku programow (vide: pelne
    > wersje desktop srodowisk dolaczane do gazet komputerowych).
    > Wiele kompilatorow zaszywa w programie ID kompilatora, wersji , licencji itp
    > i latwo dojsc co i w czym zostalo napisane i czy generator kodu/GUI i innych
    > komponentow byl "legalny".
    >
    > Pozdro


    Tyle, ze jesli nie bylo ksiegowanego rachunku - to nie bylo sprzedazy.
    Firma ma tylko koncowy produkt wykonany prawdopodobnie
    nielicencjonowanymi narzedziami. Moze to przedstawic nawet jako wersje
    demonstracyjna, ktora ktos kiedys zostawil.
    Sadze, ze nie mozna odpowiedziec ogolnie i trzeba ustosunkowac sie
    dopiero do konkretnego programu i narzedzi autora posta, oraz
    dotyczacych ich warunkow licencyjnych oraz identyfikacji uzytych
    narzedzi przy analizie produktu nimi wykonanego.
    Inaczej tez zapewne wygladalaby kontrola legalnosci takiego
    oprogramowania dokonana przez BSA, a inaczej kontrola policyjna.
    Firma wydaje mi sie "szemrana", gdyz kupuje oprogramowanie pozaksiegowo.

    pzdr
    krzysztof




    > --
    > Jackare, Bytom
    > www.jackare.prv.pl
    >
    >
    >


  • 4. Data: 2005-08-17 19:53:56
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: "Tomek" <s...@n...pl>

    > Czy ktoś spotkał się z przypadkiem kiedy jakiś programista sprzedał
    program
    > firmie (bez rachunków, faktur, itp) a później okazało się że do firmy
    wpadła
    > kontrola i .... no właśnie okazało się że firma ma program nie wiadomo od
    > kogo, z jakiego źródła.....
    > co moze grozić takiej osobie (programiście) ?, co prawda może on
    oczywiscie
    > zaprzeczyć wszystkiemu ze o niczym nie wie ale... zawsze jest jakies
    ale...

    A co . Napisałeś program korzystając z pirackich narzedzi sprzedałeś go i
    teraz strach Cię obleciał

    BSA kładzie nacisk głównie na oprogramowanie firm z którymi ma podpisane
    umowy. Ale nigdy nic nie wiadomo.

    Tomek



  • 5. Data: 2005-08-17 20:41:25
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: "Jackare" <j...@i...pl_wytnijto_>

    >
    > Co to znaczy "sprzedal program" ?
    > Przyniosl instalke Windows czy innego programu wymagajacego licencji,
    > czy dal wlasny produkt?
    > Jesli program jest jego produkcji i nie wymaga doinstalowania
    > licencjonowanych komponentow, bibliotek itp - to nie powinno to
    > obchodzic (moim skromnym zdaniem) zadnej kontroli,

    Nie do konca. Aby sprzedawac programy legalnie, nalezy miec legalnie
    zakupione srodowisko i komponenty umozliwiajace tworzenie programow, czyli
    np pakiet Borlanda (Delphi, C Builder itp) lub Microsoftu (Visual Studio)
    lub inny, nawet archaiczny (Modula, Assembler, Pascal, Fortran). O wiele
    trudniej dojsc tego w przypadku aplikacji pracujacych od kontrola
    interpreterow jak np MS Access, lub MAGIC.

    Nie kazda edycja pakietu programistycznego pozwala (wlasciwie licencja
    okreslonej edycji) na sprzedaz/ rozpowszechnianie lub nawet tylko wlasny,
    ale komercyjny uzytek napisanych w tym srodowisku programow (vide: pelne
    wersje desktop srodowisk dolaczane do gazet komputerowych).
    Wiele kompilatorow zaszywa w programie ID kompilatora, wersji , licencji itp
    i latwo dojsc co i w czym zostalo napisane i czy generator kodu/GUI i innych
    komponentow byl "legalny".

    Pozdro
    --
    Jackare, Bytom
    www.jackare.prv.pl




  • 6. Data: 2005-08-17 21:28:01
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: "Reksio" <m...@p...onet.pl>

    > nielicencjonowanymi narzedziami. Moze to przedstawic nawet jako wersje
    > demonstracyjna, ktora ktos kiedys zostawil.

    Trzeba tylko dorobic odpowiednia ideologie - tzn. trzeba napisac do programu
    warunki licencji - np. freeware. Diabeł tkwi w szczegolach, wiec firma
    korzystajac z programu nie moze miec z tego przychodu. Byly kiedys problemy
    ze Star Officem - US traktowal to jako MS OFFICE i uwazal ze firma sie
    wzbogacila (bo nie zaplacila za licencje) na kwote rowna cenie MS Office.
    Jest kilka programow bezplatnych (mam gdzies nawet program do fakturowania)
    ktory ma wlasnie taka licencje - producent tego programu zwracal
    uzytkownikom szczegolna uwage na to ze ta licencja jest konieczna - bo moga
    byc problemy.

    Pozdrrr... Reksio


  • 7. Data: 2005-08-18 06:42:18
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: "konto" <p...@g...pl>

    ..ciach[]

    Ukradł "maszyne" i chce sprzedawać legalnie "wyroby".
    Ciekawe po ile Twoje wypociny będą chodzić na stadionie o ile nadają się do
    czegoś ...

    Są firmy które piszą soft ,lecz jak one maja się utrzymać
    (zus,lokal,pracownicy,narzedzia) gdy kolega na lewo pisze ...



    nie pozdrawiam
    rafal



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2005-08-18 07:20:09
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: czarny <m...@f...art.lp>

    konto napisał(a):
    > ..ciach[]
    >
    > Ukradł "maszyne" i chce sprzedawać legalnie "wyroby".
    > Ciekawe po ile Twoje wypociny będą chodzić na stadionie o ile nadają się do
    > czegoś ...
    >
    > Są firmy które piszą soft ,lecz jak one maja się utrzymać
    > (zus,lokal,pracownicy,narzedzia) gdy kolega na lewo pisze ...


    Prosze sie tak nie gorączkowac, wcale nie jest wiadome czy autor
    watku pisal o sobie...

    --
    czarny
    [:::: zmien lp na pl :: mystique at free.art.lp ::::]
    [::: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]


  • 9. Data: 2005-08-18 07:53:04
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: m...@m...torun.pl (Piotr Klaban)

    In article <de09vf$g4t$1@nemesis.news.tpi.pl>, Reksio wrote:
    >> nielicencjonowanymi narzedziami. Moze to przedstawic nawet jako wersje
    >> demonstracyjna, ktora ktos kiedys zostawil.
    >
    > Trzeba tylko dorobic odpowiednia ideologie - tzn. trzeba napisac do programu
    > warunki licencji - np. freeware. Diabeł tkwi w szczegolach, wiec firma
    > korzystajac z programu nie moze miec z tego przychodu. Byly kiedys problemy

    AFAIK (na podstawie wykładu dość szanowanego prawnika od podatków)
    może dla BSA wystarczy taka licencja, ale dla US program napisany
    bezpłatnie dla konkretnego odbiorcy jest właśnie dla niego przychodem.
    Z pierwszego listu wynikało, że ktos napisał program właśnie dla jednej firmy.
    Co innego jeśli program jest napisany dla nieokreślonego odbiorcy
    (i np. dostępny na WWW itp.) - wtedy podatku nie ma.

    --
    Piotr Klaban


  • 10. Data: 2005-08-18 08:22:16
    Temat: Re: Programista - nielegalna sprzedaż programów
    Od: "Piotrek" <p...@p...onet.pl>

    tk wrote:
    > co moze grozić takiej osobie (programiście) ?, co prawda może on
    > oczywiscie zaprzeczyć wszystkiemu ze o niczym nie wie ale... zawsze
    > jest jakies ale...

    Co moze grozic... Po pierwsze to praca na czarno. Jezeli wykonales
    aplikacje na nielegalnej wersji srodowiska programistycznego to dodatkowa
    kara. No coz, kary, kary. A firma zawsze moze powiedziec, ze sami sobie
    napisali.
    Mialem kiedys nieco podobna sytuacje - robilem baze w MS Access dla
    firmy. Oczywiscie mieli go miec ;) Po wykonaniu okazalo sie, ze maja za to
    Worda - w koncu tez Office :/ Uzywaja jej sobie teraz na Access run-time
    (sam nie wiem, czy to w pelni legalne). Nie wiem czy kiedys nie bede musial
    stracic dnia na jakies wyjasnienia przed jakims smutnym panem.


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1