Bardzo mnie ciekawi ile zarabia naprawdę informatyk, programista czy
administrator, freelancer w Polsce.
Skąd moje pytanie ?
Nie wiem czy ja jestem taki niezaradny czy ten kraj jest poprostu chory ?
Dobra nie było pytania bo się patrioci odezwą, ale co to za kraj co nie
potrafi obywatelowi pracy nawet zaoferować(odp. Polska).

Mam 25 lat programuję w kilku językach bardzo dobrze i naprawde jest mało
rzeczy, których nie robiłem zaczynając od programowania grafiki w
assemblerze, konfiguracje usług zabezpieczenia serwerów linuksowych do
ostatnio modnych cms-ów, sklepów itp rzeczy.

Podobno jest zapotrzebowanie na informatyków, programistów itp
Z tego co widzę zapotrzebowanie jest ale zarobki sa poprostu upokarzające i
ja się na nie nie godze i gdyby inni nie niszczyli sobie oczu za 800 zł
netto Polska nie byłaby takim dziodoskim krajem jak jest,a do czego sami
doprowadziliśmy.

Byłem na rozmowanie u około 15 firm(z czego 3 duże z bardzo silna pozycja
rynkową nawet na świecie) i tylko jedna zaproponowała mi 3,5 tys zł (W-wa)
reszta to 1000 zł, a za 1000 to moge sobie jedynie mieszkanie w w-wie
wynając. I to bez luksusów.

Nie spotkałem sie jeszcze z projektem, którego nie byłbym w stanie wykonać,
a niestety pieniędzy nadal nie mam.
W rzeczywistości zarobię jakieś 1000-1500 zł jako freelancer.
Ludzie tak strasznie schodza z cen, że zastanawiam się czy nie zmienić
branży na układanie kostki naprzykład. (2000 zł dostanę a się napewno mniej
zmęczę niż jako programista).

A tak naprawde zamierzam stąd wyjechać zgarnąc całą rodzinę i zapomnieć, że
się tu urodziłem.
Jesli trzeba bedzie zmienię obywatelstwo aby nie płacić jeszcze moich
pieniędzy krajowi, który na to nie zasługuje i cieszyłbym się gdyby kazdy
tak zrobił.
Byc może wróce jak się coś zmieni choć się na to nie zapowiada w najblizszym
czasie.


Jesli jest ktoś kto sie podzieli swoimi PRAWDZIWYMI zarobakami zachęcam:


Szymon

do góry

tak niskie zarobki wynikaja z wysokiego bezrobocia
to jest zamkniete kolo
ludzie zarabiaja wiecej bo pracuja tworza rynek dla uslug i tak dalej i tak
dalej
mozna to zrobic w 10 lat tak jak irlandia
tylko trzeba miec odpowiednich ludzi u wladzy
pisiory lprowcy samoobrońcy do tego nie doprowadza
jedyna nadzieja we wczesniejszych wyborach i pomyslach PO

do góry

Patrze, patrze a tu Szymon porozsypywal nastepujace haczki:
> Podobno jest zapotrzebowanie na informatyków, programistów itp
> Z tego co widzę zapotrzebowanie jest ale zarobki sa poprostu upokarzające i
> ja się na nie nie godze i gdyby inni nie niszczyli sobie oczu za 800 zł
> netto Polska nie byłaby takim dziodoskim krajem jak jest,a do czego sami
> doprowadziliśmy.
> Byłem na rozmowanie u około 15 firm(z czego 3 duże z bardzo silna pozycja
> rynkową nawet na świecie) i tylko jedna zaproponowała mi 3,5 tys zł (W-wa)
> reszta to 1000 zł, a za 1000 to moge sobie jedynie mieszkanie w w-wie
> wynając. I to bez luksusów.
To masz pecha jakiegos. Nie wiem jak to jest w wawie. Ale na podstawie
rozmow ze znajomymi (i wlasnych doswiadczen) wychodzi mi ze student
informatyki w Lodzi moze zarobic 1000-1500zl/m-c (netto). Absolwent (bez
wczesniejszych doswiadczen komercyjnych) od 1700zl do 2200zl. Znajomi,
ktorzy wyjechali do innych miast (krakow/wroclaw, bez doswiadczenia)
mowili o zarobkach rzedu od 2.5k wzwyz.
ok 1000zl + prowizja/premia, w Lodzi, to placa przedstawicielom handlowym.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio

do góry

zasit wrote:
> tak niskie zarobki wynikaja z wysokiego bezrobocia

Hmmm a widzi sie tyle artykulow w ktorych pracodawcy narzekaja na brak
specjalistow...


--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl

do góry

badzio wrote:
> Patrze, patrze a tu Szymon porozsypywal nastepujace haczki:
>> Podobno jest zapotrzebowanie na informatyków, programistów itp
>> Z tego co widzę zapotrzebowanie jest ale zarobki sa poprostu
>> upokarzające i ja się na nie nie godze i gdyby inni nie niszczyli
>> sobie oczu za 800 zł netto Polska nie byłaby takim dziodoskim krajem
>> jak jest,a do czego sami doprowadziliśmy.
>> Byłem na rozmowanie u około 15 firm(z czego 3 duże z bardzo silna
>> pozycja rynkową nawet na świecie) i tylko jedna zaproponowała mi 3,5
>> tys zł (W-wa) reszta to 1000 zł, a za 1000 to moge sobie jedynie
>> mieszkanie w w-wie wynając. I to bez luksusów.
> To masz pecha jakiegos. Nie wiem jak to jest w wawie. Ale na podstawie
> rozmow ze znajomymi (i wlasnych doswiadczen) wychodzi mi ze student
> informatyki w Lodzi moze zarobic 1000-1500zl/m-c (netto). Absolwent (bez
> wczesniejszych doswiadczen komercyjnych) od 1700zl do 2200zl. Znajomi,
> ktorzy wyjechali do innych miast

I na tym sie konczy w zasadzie... Sa moze 3-4 firmy w Lodzi ktore placa
inaczej... Dodatkowo prawie zadna firma na doswiadczenie nie patrzy...
To tyle na ten temat.


--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl

do góry

Patrze, patrze a tu Tomasz Kaczanowski porozsypywal nastepujace haczki:
> I na tym sie konczy w zasadzie... Sa moze 3-4 firmy w Lodzi ktore placa
> inaczej... Dodatkowo prawie zadna firma na doswiadczenie nie patrzy...
> To tyle na ten temat.
Nie bardzo rozumiem. Znaczy sie ze te 1700-2000zl dla absolwenta, bez
doswiadczenia to malo? Czy tez wystarczajaco ale malo jest takich firm?
I czy to dobrze ze nie patrza na doswiadczenie czy zle?
BTW mi przychodzi do glowy co namniej 6 firm, ktore tak placa;)
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio

do góry

badzio wrote:
> Patrze, patrze a tu Tomasz Kaczanowski porozsypywal nastepujace haczki:
>> I na tym sie konczy w zasadzie... Sa moze 3-4 firmy w Lodzi ktore
>> placa inaczej... Dodatkowo prawie zadna firma na doswiadczenie nie
>> patrzy...
>> To tyle na ten temat.
> Nie bardzo rozumiem. Znaczy sie ze te 1700-2000zl dla absolwenta, bez
> doswiadczenia to malo? Czy tez wystarczajaco ale malo jest takich firm?
> I czy to dobrze ze nie patrza na doswiadczenie czy zle?

chodzi o to ze to w Lodzi duzo dla osoby z doswiadczeniem, Jak troche
pochodzilbys po rozmowach to bys sie przekonal :)


> BTW mi przychodzi do glowy co namniej 6 firm, ktore tak placa;)

W Lodzi?

--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl

do góry

> Jesli jest ktoś kto sie podzieli swoimi PRAWDZIWYMI zarobakami zachęcam:

W ciagu 2 lat pracowalam w 3 firmach, ktore do tej pory bezskutecznie szukaly
programistow Perl/PHP

W firmie, w ktorej pracuje obecnie zarabiam 4k netto na stanowisku po kierownika
dzialu. W sklad moich obowiazkow wchodzi projektowanie aplikacji, implementacja
logiki biznesowej, nadzor nad kilkoma pracownikami.

Na starcie dostalam 3300 netto.

Nie mialam zadnego problemu ze znalezieniem pracy, mimo, iz do tej pory prace
zmienialam dosc czesto 9co podobno jest minusem).

Duzo zalezy od Ciebie, Twojego portfolio i tzw automarketingu. Podopbno
szczescie tez jest mile widziane.

ina

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Tue, 9 May 2006 13:05:34 +0200, użyszkodnik "Szymon"
<s...@p...onet.pl> napisał:

> Byłem na rozmowanie u około 15 firm(z czego 3 duże z bardzo silna pozycja
> rynkową nawet na świecie) i tylko jedna zaproponowała mi 3,5 tys zł (W-wa)
> reszta to 1000 zł, a za 1000 to moge sobie jedynie mieszkanie w w-wie
> wynając. I to bez luksusów.

w rzeczy samej, ja sie dalem na zatrudnienie w Poznaniu za 1500 na
reke, po wynajeciu mieszkania zostało mi 900, na jedzenie 600 (całe
20zł dziennie) i zostało 300, akurat na 2 wyjazdy w miesięcu do domu
bo przeciez odkładać 300zł miesięcznie to śmiech

jak wykalkulowalem to się okazało że pracodawca tytułem zatrudnienia
mnie ponosił miesięczne koszty 2800 z groszami wiec całkiem sporo a ja
wiecznie niezadowolony z zarobków

koniec końców wróciłem do siebie bo mieszkam za darmo, zjem u rodzinki
wiec pewnie ze 200zł dołoże, a z samych fuch mam sporo więcej,
oczywiście darmowa opieka lekarska przysługuje mi jako bezrobotnemu :>





--
futszaK
Jak będziemy w Sejmie głosować nad ustawą o bankructwach,
to na pewno ją poprę. I wreszcie zbankrutuję.
(c)Bernard Ptak - Samoobrona

do góry

Witaj,

Freelancer w teleworkingu przy projekcie od 3 do 6 m-cy na umowe
zlecenie lub o dzielo, w firmie dla której pracuje, to ok 5-6 tys.,
a i tak ludzi brakuje...Dziwne czasy

pzdr
tomek

do góry