-
1. Data: 2005-09-21 17:55:48
Temat: Pracodawca mnie oszukuje! cd.
Od: "lucik" <l...@w...pl>
Witam. No! Doczekaliśmy się wreszcie regulaminu płac w naszej firmie.
Wczoraj dyrekcja na kolanie szybo napisała. Zwodzili nas, że gdzieś jest,
potem, że ma to osoba, któej w tej chwili nie ma itd. No ale do rzeczy.
Dzisiaj kiedy usłyszeliśmy, że jest już regulamin jeden z nas poszedł aby go
wziąć do przeczytania. NIESTETY! NIE WOLNO! Trzeba przyjść do gabinetu
dyrektora usiąść przy jego biurku i poczytać na miejscu. Nie można też
przyjść w kilka osób tylko pojedyńczo. W regulaminie jest napisane między
innymi, że nie ma funduszu socjalnego i firma nie wypłaca świađczeń
urlopowych. CIekawe jakie sankcje czekają tego, który poszedł poczytać to
dzieło. :( Mam wrażenie, że ten regulamin jest tylko dla nas, żeby nam
zamknąć gęby, natomiast gdyby doszło do kontroli to gdzieś w biurku jest
taki jaki powinien być.
-
2. Data: 2005-09-21 18:19:56
Temat: Re: Pracodawca mnie oszukuje! cd.
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dgs6s6$8cb$1@news.onet.pl lucik <l...@w...pl> pisze:
> Witam. No! Doczekaliśmy się wreszcie regulaminu płac w naszej firmie.
> Wczoraj dyrekcja na kolanie szybo napisała. Zwodzili nas, że gdzieś jest,
> potem, że ma to osoba, któej w tej chwili nie ma itd. No ale do rzeczy.
> Dzisiaj kiedy usłyszeliśmy, że jest już regulamin jeden z nas poszedł
> aby go wziąć do przeczytania. NIESTETY! NIE WOLNO! Trzeba przyjść do
> gabinetu dyrektora usiąść przy jego biurku i poczytać na miejscu. Nie
> można też przyjść w kilka osób tylko pojedyńczo. W regulaminie jest
> napisane między innymi, że nie ma funduszu socjalnego i firma nie
> wypłaca świađczeń urlopowych. CIekawe jakie sankcje czekają tego, który
> poszedł poczytać to dzieło. :( Mam wrażenie, że ten regulamin jest
> tylko dla nas, żeby nam zamknąć gęby, natomiast gdyby doszło do
> kontroli to gdzieś w biurku jest taki jaki powinien być.
Przepraszam, że cytuję cały post, wydało mi się to uzasadnione. Opisałeś
sytuację ale - czego właściwie oczekujesz w odpowiedzi?
--
Pozdrawiam
Jotte
-
3. Data: 2005-09-21 18:28:39
Temat: Re: Pracodawca mnie oszukuje! cd.
Od: "lucik" <l...@w...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:dgs87r$u6l$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:dgs6s6$8cb$1@news.onet.pl lucik <l...@w...pl> pisze:
>
>> Witam. No! Doczekaliśmy się wreszcie regulaminu płac w naszej firmie.
>> Wczoraj dyrekcja na kolanie szybo napisała. Zwodzili nas, że gdzieś jest,
>> potem, że ma to osoba, któej w tej chwili nie ma itd. No ale do rzeczy.
>> Dzisiaj kiedy usłyszeliśmy, że jest już regulamin jeden z nas poszedł
>> aby go wziąć do przeczytania. NIESTETY! NIE WOLNO! Trzeba przyjść do
>> gabinetu dyrektora usiąść przy jego biurku i poczytać na miejscu. Nie
>> można też przyjść w kilka osób tylko pojedyńczo. W regulaminie jest
>> napisane między innymi, że nie ma funduszu socjalnego i firma nie
>> wypłaca świađczeń urlopowych. CIekawe jakie sankcje czekają tego, który
>> poszedł poczytać to dzieło. :( Mam wrażenie, że ten regulamin jest
>> tylko dla nas, żeby nam zamknąć gęby, natomiast gdyby doszło do
>> kontroli to gdzieś w biurku jest taki jaki powinien być.
> Przepraszam, że cytuję cały post, wydało mi się to uzasadnione. Opisałeś
> sytuację ale - czego właściwie oczekujesz w odpowiedzi?
>
> --
> Pozdrawiam
Generalnie niczego. Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł jak to rozwiązać to bardzo
proszę. Jutro po pracy jadę do PIPu. Kiedy kilka postów temu zacząłem temat,
były osoby które potraktowały mnie jak jakiegoś cwaniaka, który szuka
zaczepki.
-
4. Data: 2005-09-21 18:59:45
Temat: Re: Pracodawca mnie oszukuje! cd.
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dgs8pr$d5j$1@news.onet.pl lucik <l...@w...pl> pisze:
> Generalnie niczego. Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł jak to rozwiązać to
> bardzo proszę.
To w końcu oczekujesz jakiegoś rozwiązania czy "generalnie niczego"?
I co Ty chcesz rozwiązywać właściwie?
> Jutro po pracy jadę do PIPu.
Po co i z czym, jeśli można zapytać?
> Kiedy kilka postów temu
> zacząłem temat, były osoby które potraktowały mnie jak jakiegoś
> cwaniaka, który szuka zaczepki.
Widziałem, czytałem, uczestniczyłem. To jest grupa _dyskusyjna_, tu mogą i
powinny ścierać się poglądy. Nie czuj się dotknięty tylko dlatego, że ktoś
przedstawił to, co uważa za swoje przemyślenia w sposób, który Ciebie jakoś
dotyka (choć to raczej bez sensu). Tu wielu jest "odważnych", a w pracy
często chodzą z zamkniętymi ustami i pochyloną głową, wielu uważa się za
mądrych i inteligentnych, a są często tylko przemądrzałymi a sfrustrowanymi
ćwierćinteligentami. Niemniej wśród tego całego chłamu niekiedy można
pozyskać wartościową wiedzę, poczytać opinie sensowne, rozmowy na poziomie
itp. To świetnie, że są takie miejsca.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
5. Data: 2005-09-21 19:34:15
Temat: Re: Pracodawca mnie oszukuje! cd.
Od: "lucik" <l...@w...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:dgsaif$l3$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:dgs8pr$d5j$1@news.onet.pl lucik <l...@w...pl> pisze:
>
>> Generalnie niczego. Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł jak to rozwiązać to
>> bardzo proszę.
> To w końcu oczekujesz jakiegoś rozwiązania czy "generalnie niczego"?
> I co Ty chcesz rozwiązywać właściwie?
>
>> Jutro po pracy jadę do PIPu.
> Po co i z czym, jeśli można zapytać?
>
>> Kiedy kilka postów temu
>> zacząłem temat, były osoby które potraktowały mnie jak jakiegoś
>> cwaniaka, który szuka zaczepki.
> Widziałem, czytałem, uczestniczyłem. To jest grupa _dyskusyjna_, tu mogą i
> powinny ścierać się poglądy. Nie czuj się dotknięty tylko dlatego, że ktoś
> przedstawił to, co uważa za swoje przemyślenia w sposób, który Ciebie
> jakoś
> dotyka (choć to raczej bez sensu). Tu wielu jest "odważnych", a w pracy
> często chodzą z zamkniętymi ustami i pochyloną głową, wielu uważa się za
> mądrych i inteligentnych, a są często tylko przemądrzałymi a
> sfrustrowanymi
> ćwierćinteligentami. Niemniej wśród tego całego chłamu niekiedy można
> pozyskać wartościową wiedzę, poczytać opinie sensowne, rozmowy na poziomie
> itp. To świetnie, że są takie miejsca.
>
> --
> Pozdrawiam
> Jotte
>
Może ktoś to czyta, poprzednie też czytał, ma podobną sytuację i może po
zebraniu wszystkich tych faktów i komentarzy do kupy coś mu to da.
Jotte nie oczekuję od Ciebie niczego.
-
6. Data: 2005-09-21 19:53:37
Temat: Re: Pracodawca mnie oszukuje! cd.
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dgscl0$mfq$1@news.onet.pl lucik <l...@w...pl> pisze:
> Jotte nie oczekuję od Ciebie niczego.
Ależ ja się nie narzucam, byłem Ci po prostu gotów beziteresownie pomóc w
miarę mojej skromnej wiedzy i doświadczenia.
-
7. Data: 2005-09-21 21:35:16
Temat: Re: Pracodawca mnie oszukuje! cd.
Od: "stokrotka" <o...@a...pl>
Ja bym tych wszystkich e-maili nie rozsyłała, no, chyba , że za 2 lata.
A do inspekcji (PIP) bym poszła.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2005-09-22 06:27:42
Temat: Re: Pracodawca mnie oszukuje! cd.
Od: "Yeh" <y...@a...net>
> potem, że ma to osoba, któej w tej chwili nie ma itd. No ale do rzeczy.
> Dzisiaj kiedy usłyszeliśmy, że jest już regulamin jeden z nas poszedł aby
go
> wziąć do przeczytania. NIESTETY! NIE WOLNO! Trzeba przyjść do gabinetu
> dyrektora usiąść przy jego biurku i poczytać na miejscu. Nie można też
> przyjść w kilka osób tylko pojedyńczo. W regulaminie jest napisane między
> innymi, że nie ma funduszu socjalnego i firma nie wypłaca świađczeń
> urlopowych.
Witam, u mnie jest sytuacja identyczna.
Tzn jest regulamin ale gdzieś zakamuflowany itp.
Tam stoi że zgodnie z jakimśparagrafem firma nie prowadzi funduszu.
Tutaj na tych niusach ktoś podpowiedział mi, że taka sytuacja moze mieć
miejsce tylko wtedy gdy zgodzą się na to związki zawodowe bądź
przedstawiciel załogi.
Ciekawostką jest, że związków u nas nie ma a nigdy nie słyszałem o
przedstawicielu naszym.... :) tym bardziej nikt z naszego odziału nie był
pytany o taką kwestie.
Tutaj nasówa mi sie pytanie do osoby znającej ten temat:
czy taki przedstawiciel musi pytać nas co jakiś czas o zgode na rezygnacje z
funduszu czy też zapyta raz załoge np. w 1999 roku a potem to już firma ma z
główki problemnp na 10 lat.
przez 3 lata ani bee ani mee w tym temacie.
Moja firma jeszcze ma jedną specyficznąceche. Mianowicie jest porozbijana po
całej polsce tak że praktycznie nie widzimy się nigdy razem wszyscy.
Pozdrawiam.
Piotr Krupa
-
9. Data: 2005-09-22 06:34:21
Temat: Re: Pracodawca mnie oszukuje! cd.
Od: "lucik" <l...@w...pl>
Użytkownik "Yeh" <y...@a...net> napisał w wiadomości
news:433249c3$0$5417$f69f905@mamut2.aster.pl...
>> potem, że ma to osoba, któej w tej chwili nie ma itd. No ale do rzeczy.
>> Dzisiaj kiedy usłyszeliśmy, że jest już regulamin jeden z nas poszedł aby
> go
>> wziąć do przeczytania. NIESTETY! NIE WOLNO! Trzeba przyjść do gabinetu
>> dyrektora usiąść przy jego biurku i poczytać na miejscu. Nie można też
>> przyjść w kilka osób tylko pojedyńczo. W regulaminie jest napisane między
>> innymi, że nie ma funduszu socjalnego i firma nie wypłaca świađczeń
>> urlopowych.
> Witam, u mnie jest sytuacja identyczna.
> Tzn jest regulamin ale gdzieś zakamuflowany itp.
> Tam stoi że zgodnie z jakimśparagrafem firma nie prowadzi funduszu.
> Tutaj na tych niusach ktoś podpowiedział mi, że taka sytuacja moze mieć
> miejsce tylko wtedy gdy zgodzą się na to związki zawodowe bądź
> przedstawiciel załogi.
> Ciekawostką jest, że związków u nas nie ma a nigdy nie słyszałem o
> przedstawicielu naszym.... :) tym bardziej nikt z naszego odziału nie był
> pytany o taką kwestie.
>
> Tutaj nasówa mi sie pytanie do osoby znającej ten temat:
> czy taki przedstawiciel musi pytać nas co jakiś czas o zgode na rezygnacje
> z
> funduszu czy też zapyta raz załoge np. w 1999 roku a potem to już firma ma
> z
> główki problemnp na 10 lat.
> przez 3 lata ani bee ani mee w tym temacie.
> Moja firma jeszcze ma jedną specyficznąceche. Mianowicie jest porozbijana
> po
> całej polsce tak że praktycznie nie widzimy się nigdy razem wszyscy.
>
> Pozdrawiam.
> Piotr Krupa
>
>
Możesz być pewien, że macie przedstawiciela. Naszym jest żona dyrektora,
zatrudniona u nas lub kierownik, który sprząta dyrektorowi mieszkanie gdy
ten jedzie na urlop. W tym względzie wszystko zgodnie z prawem.
-
10. Data: 2005-09-22 08:15:22
Temat: Re: Pracodawca mnie oszukuje! cd.
Od: "mhl999 " <m...@g...pl>
lucik <l...@w...pl> napisał(a):
> Witam. No! Doczekaliśmy się wreszcie regulaminu płac w naszej firmie.
pogratulowac, pewnie w pocie czola tworzony ;)
> Dzisiaj kiedy usłyszeliśmy, że jest już regulamin jeden z nas poszedł aby
> go wziąć do przeczytania. NIESTETY! NIE WOLNO! Trzeba przyjść do gabinetu
> dyrektora usiąść przy jego biurku i poczytać na miejscu. Nie można też
> przyjść w kilka osób tylko pojedyńczo.
poniekad racja, ze nie mozna przyjsc w kilka osob - pracowac przeciez
trzeba ;) mowiac powaznie pracodawca nie ma moim zdaniem nic do gadania
w tej kwestii. regulamin owszem do wgladu powinien byc, ale pracownik
ma prawo (strzelam) upomniec sie o swoj wlasy egzemplarz. w praktyce
nikt tego nie robi, a pracodawca sie nie wychyla, bo to dla niego koszt.
jesli chcialbys wyciagnac regulamin to popros o jego wersje w formie
pliku tekstowego. mysle, ze juz dawno minely czasy kiedy takie rzeczy
pisalo sie na maszynie do pisania:) w ostatecznosci mozesz poprosic
o kserokopie:) jesli to nie pomoze to mozesz isc do tego PIP.u za wiele
jednak nie wskuraja.
swoja droga przypomina mi to sytuacje kiedy to bylem w pizza.hut
i pani naciagala mnie na jakas promocje. poprosilem o "szczegolowy
regulamin promocji", ktory to rzekomo jest dostepny w kazdym punkcie
(info z ulotki reklamowej). pani ruszyla dzielnie do kierownika restauracji
wrocila po jakis 15 minutach twierdzac, ze nic takiego maja :-]
ta sytuacja powtorzyla sie wielokrotnie w wielu roznych punktach, gdzie
szczeglowowy regulamin powinien byc na miejscu. choc raz zdarzylo sie,
ze dostalem, tylko zalacznikow mi nie dali i co gorsza nie chcieli dac :-D
ale to juz tak poza tematem.
> W regulaminie jest napisane między innymi, że nie ma funduszu socjalnego
> i firma nie wypłaca świađczeń urlopowych.
tu juz musisz sie zaglebic w kodeks pracy, tam sa podane uwarunkowania
co do funduszu socjalnego. osobiscie jestem przeciwnikiem wszelkich takich
"przymusowych" dodatkow dla pracodawcow. swiadczenia tez sie sa chyba
obowiazkowe.
> CIekawe jakie sankcje czekają tego, który poszedł poczytać to dzieło. :(
za pol roku wyleca z roboty jesli zaczna sie o zbyt dopominac?
do tego czasu moze beda pod obserwacja ;)
> Mam wrażenie, że ten regulamin jest tylko dla nas, żeby nam zamknąć gęby,
> natomiast gdyby doszło do kontroli to gdzieś w biurku jest taki jaki
> powinien być.
to jak juz was ten PIP nawiedzi to fajnie by bylo gdybys mial swoja wersje
w celu porowania. zaznaczam jednak, ze pewnie tragicznie skonczy sie to dla
ciebie. pracodawca podpadnie, zaplaci kare, sprostuje to i owo, a ciebie
wypier**li z roboty aby miec spokoj. troche to pewnie potrwa ale powoli
i systematycznie bedzie ci udowadnial, ze nie nadajesz sie do tej roboty.
tak na koniec to dziwie sie, ze sie tym przejmujesz. przeciez polowa z was
miala przejsc do konkurencji, a troche czasu juz minelo.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/