-
1. Data: 2006-07-10 13:44:28
Temat: Praca w firmir Fideltronik (Kraków)
Od: "berliner.mauer" <b...@g...com>
Witam,
Otrzymałem pare dni temu zaproszenie na testy kwalifikacyjne w firmie
Fideltronik. Sęk w tym, że nie ubiegałem się o pracę w tej firmie
a oferte dostałem poprzez portal internetowy w którym zamieściłem
swoje CV. W rozmowie telefonicznej ani w korespodencji mailowej nie
uzyskałem informacji dotyczących szczegółów pracy (będzie mi to
przedstawione po pomyślnie zdanych testach i rozmowie
kwalifikacyjnej). Generalnie poszukuje pracy jako programista
Java/Delphi/C++ a także SQL.
Czy ktoś miał kontakt z w/w firmą lub ewnetualnie tam pracuje?
Praca ma się odbywać w Krakowie na ulicy Cystersów.
Pozdrawiam
-
2. Data: 2006-07-10 15:17:45
Temat: Re: Praca w firmir Fideltronik (Kraków)
Od: "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl>
Fideltronik prowadził nabór, ale nie siebia, ale do filii jakiejś firmy
(nazwa wyleciała mi z głowy), która zajmuje się systemami automatyki dla
lotnictwa chyba dla przemysłu. Tworzą krakowski oddział tej firmy
korzystając najpierw ze swoich zasobów.
Mnie też jakiś czas temu zaprosili po 14 miesiącach od wysłania CV. Problem
tylko w tym, że oni potrzebowali testera od jakichś układów automatyki, a
nie programisty, ktorym jestem. Nie doczytali w CV czym się zajmuję, więc
wszystko skończyło się fiaskiem. Cała rozmowa była po angielsku.
--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"
-
3. Data: 2006-07-10 17:31:38
Temat: Re: Praca w firmir Fideltronik (Kraków)
Od: "berliner.mauer" <b...@g...com>
> Fideltronik prowadził nabór, ale nie siebia, ale do filii jakiejś firmy
> (nazwa wyleciała mi z głowy), która zajmuje się systemami automatyki dla
> lotnictwa chyba dla przemysłu. Tworzą krakowski oddział tej firmy
> korzystając najpierw ze swoich zasobów.
>
> Mnie też jakiś czas temu zaprosili po 14 miesiącach od wysłania CV. Problem
> tylko w tym, że oni potrzebowali testera od jakichś układów automatyki, a
> nie programisty, ktorym jestem. Nie doczytali w CV czym się zajmuję, więc
> wszystko skończyło się fiaskiem. Cała rozmowa była po angielsku.
Serdeczne dzięki za odpowiedź.
Od samego początku mam wrażenie, że pomimo dosyć precyzyjnie
napisanego CV i moich wymagań co do przyszłej pracy chyba zaszła
jakaś pomyłka ze strony HR firmy Fideltronik.
Jak napisałeś "nie doczytali" to chyba wszystko stało się jasne ;)
Narazie same pomyłki w trakcie rozmowy telefonicznej i korespondencji
mailowej (daty, stanowiska itp) nie wywarli na mnie pozytywnego
wrażenia (a pewne doświadczenie w tej materii już mam :p)
Jednak jeśli ktoś miałby coś jeszcze do dodania będe bardzo
wdzięczny.
-
4. Data: 2006-07-10 17:55:40
Temat: Re: Praca w firmir Fideltronik (Kraków)
Od: "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl>
> Serdeczne dzięki za odpowiedź.
> Od samego początku mam wrażenie, że pomimo dosyć precyzyjnie
> napisanego CV i moich wymagań co do przyszłej pracy chyba zaszła
> jakaś pomyłka ze strony HR firmy Fideltronik.
Oczywiście na rozmowę idź. W czasie, gdy ja składałem do nich CV szukali
programisty C++, więc może akurat potrzebują.
--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"
-
5. Data: 2006-07-10 20:37:54
Temat: Re: Praca w firmir Fideltronik (Kraków)
Od: "Dziekan" <s...@w...pl>
Użytkownik "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl> napisał w wiadomości
news:e8tr6q$v9s$1@news.onet.pl...
> Fideltronik prowadził nabór, ale nie siebia, ale do filii jakiejś firmy
> (nazwa wyleciała mi z głowy), która zajmuje się systemami automatyki dla
> lotnictwa chyba dla przemysłu. Tworzą krakowski oddział tej firmy
> korzystając najpierw ze swoich zasobów.
>
> Mnie też jakiś czas temu zaprosili po 14 miesiącach od wysłania CV.
Problem
> tylko w tym, że oni potrzebowali testera od jakichś układów automatyki, a
> nie programisty, ktorym jestem. Nie doczytali w CV czym się zajmuję, więc
> wszystko skończyło się fiaskiem. Cała rozmowa była po angielsku.
Witam,
Ja byłem na rozmowie i w Fideltroniku i w Woodwardzie ( to właśnie ta firma
z systemami automatyki dla lotnictwa) i odnoszę ogólne wrażenie, że oni
raczej szukają "jeleni", dlatego też od ponad roku poszukują ludzi na te
same stanowiska ( pewnie chętnych za dużo nie mają ). Już wyjaśniam dlaczego
;-)
W Fideltroniku byłem na rozmowie w ich zakładnie produkcyjnym w Suchej
Beskidzkiej i rozmowa była spoko, aż doszło do pieniędzy. Kiedy pan
usłyszał, że nie chciałbym zarabiać mniej niż 2000zł NETTO jego zaskoczona
mina ewidentnie dała mi do zrozumienia, że tyle to chyba nawet on nie
zarabia.
Natomiast w Woodwardzie zaproponowano mi 1000zl NETTO, także życzę im
powodzenia w poszukiwaniu pracowników, no może prosto po szkole bez
doświadczenia ktoś się skusi, ja podziękowałem. Trzeci raz juz się na ulicę
Cystersów skusić nie dam bo szkoda czasu.
Pozdrawiam
Krzysiek
-
6. Data: 2006-07-10 21:48:21
Temat: Re: Praca w firmir Fideltronik (Kraków)
Od: "berliner.mauer" <b...@g...com>
Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach i jak do tej pory
trafiałem zawsze na normalnych szefów którym nie trzeba było
tłumaczyć dlaczego porgramista powinien zarabiać więcej od
sprzątaczki. W przeciwnym wypadku pozostaje niesmak i poczucie
straconego czasu.
Mam ochotę zapytać jutro wprost wzbogacony o wiedzę tu pozyskaną,
choć obawiam się znowu jakiegoś kręcenia... Pomimo wyznawania
zasady "jaka praca taka płaca" w/w zarobki są jednak nieco śmieszne
na mocno zdrenowanym rynku programistów.
-
7. Data: 2006-07-10 22:13:25
Temat: Re: Praca w firmir Fideltronik (Kraków)
Od: e...@i...pl
berliner.mauer wrote:
> choć obawiam się znowu jakiegoś kręcenia... Pomimo wyznawania
Zaczna krecic to ich problem, a nie Twoj