-
1. Data: 2008-03-14 11:32:28
Temat: Pomóżcie wybrać zawód ;-)
Od: "Bzyko" <t...@i...pl>
Mam taki problem. Nie moge sie zdecydowac gdzie chcialbym/moglbym pracowac
...
Napewno nie jestem techniczny ... chociaz informatyke hobbystycznie nawet
lubie.
Cholera teraz tylko studia techniczne daja KONKRETNY fach ale coz
zrobic...nigdy mnie to szczegolnie nie pociagalo i pewnie nie mam
uzdolenien ... nie wiem .. bo nigdy nie sprawdzalem ;) matematyka i fizyka
zawsze brzmialy troche jak z innej planety :)
Skonczylem studia humanistyczne (nawet nie jedne) tyle ze co to za roznica
jakie, kazde to sciema :) Jestem w miare zdolny ale dosc leniwy ,
popracowac lubie tylko jak mam nastroj ...
Ucze sie raczej szybko ale juz srednio mi sie chce :) Interesuje sie prawie
wszystkim i w tym moze byc problem :) Ciagle bym poznawal cos nowego, nudzi
mi sie szybko jedno zajecie
Jednoczesnie takie, nawet kreatywne zawody gdzie trzeba dawac z siebie
wszystko i zapierdzielac przyslowiowe 24 na dobe odpadaja, szybko sie mecze
i zniechecam :)
Nie lubie rano wstawac, na pewno musze miec dlugie wakacje ... Mam
uprawnienia nauczycielskie ( to btw. tych wakacji ale tyle sie slyszy
negatywnych opinii o tej robocie :D ahc ta dzisiejsza mlodziez ... etc.)
Jestem dosc leniwy, wole unikac przepracowania ale i totalnego
"nicnierobienia" ( praca w biurze mnie dosc przygnebia, zwlaszcza w
wakacje ) nie lubie monotonnych zadan ( praca na tasmie produkcyjnej
powoduje u mnie atak paniki ;-) )
Lubie pogadac z ludzmi ale czesto mam nastroj ze mnie cholernie wkurzaja
wiec nie wiem czy bym sie nadawal to obslugi klienta (jak mam zly humor nie
umiem byc mily)
Ogolnie priorytetem jest zeby czasem pospac do godziny 10.00 ( minimum raz w
tygodniu ) i bylo bezstresowo
Kasa nie jest najwazniejsza , byle starczalo na godne przezycie : zarcie (
uwielbiam swieze krewetki) , ubrania ( drogie garniaki mnie nie nie kreca,
wole amerykanska koszule w krate :D wiec tu akurat tani wikt ) i rachunki
: oplacenie sluzby i personelu pomocniczego ( czysciciel baasenow etc.)
jakies imprezki w weekend ( tanio sie teraz lata na Madere ) tudziez
wypasione wakacje raz do roku (odleglosc nie gra roli, lubie podrozowac :) )
Chodzi glownie o to ze jak pojde do roboty gdzie wstaje sie np. na 7
codziennie, to po miesiacu jestem padniety i mam wszytskiego dosyc a jakbym
pospal sobie np. w taka srode do poludnia to i humor mam lepszy i jestem
bardziej wydajny :) Myslalem ze robota na kasie w TESCO jest bezstresowa
(myslec nie trzeba i masz wszystkow dupie) ale z tego co sie zorientowalem
jest wrecz przeciwnie :)
To ja juz wole pomyslec ... ale po 10.00 :) Zawód "polityk" bylby niezly
... ale zdecydowanie odpada ze wzgledu na stan zdrowia ... mam alergie ...
polityczna :) Pozatym na prezydenta jestem za wysoki a jak juz w cos wchodze
to musze widziec jakas sciezke rozwoju :) Moze sa wolne etaty w jakiejs
radzie nadzorczej czy cus (ale tutaj moglbym nie lubic kolegow z pracy,
pozatym nie wiem czy byli by zachwyceni moja kandydatura a co sie bede pchal
na sile) - ewentualnie w kiosku na rogu (tutaj obawiam sie klaustrofobii)
Rzuccie jakies pomysly ...
-
2. Data: 2008-03-14 12:16:41
Temat: Re: Pomóżcie wybrać zawód ;-)
Od: t...@o...pl
Zostań albo budowlańcem (nie potrzeba studiów), albo psychologiem
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2008-03-14 13:44:21
Temat: Re: Pomóżcie wybrać zawód ;-)
Od: "jb" <a...@o...pl>
Masz uprawnienia nauczycielskie, lubisz mieć się do kogo odezwać choć
czasami wolisz pozostać w samotności, lubisz trochę pospać.
Pasuje mi tu zawód: Instruktor jednososobowej koparki ręcznej :-)
Pozdrawiam i życzę sukcesów.
jb
-
4. Data: 2008-03-14 14:35:08
Temat: Re: Pomóżcie wybrać zawód ;-)
Od: marcela <m...@o...pl>
On 14 Mar, 12:32, "Bzyko" <t...@i...pl> wrote:
> Mam taki problem. Nie moge sie zdecydowac gdzie chcialbym/moglbym pracowac
> ...
> Napewno nie jestem techniczny ... chociaz informatyke hobbystycznie nawet
> lubie.
> Cholera teraz tylko studia techniczne daja KONKRETNY fach ale coz
> zrobic...nigdy mnie to szczegolnie nie pociagalo i pewnie nie mam
> uzdolenien ... nie wiem .. bo nigdy nie sprawdzalem ;) matematyka i fizyka
> zawsze brzmialy troche jak z innej planety :)
> Skonczylem studia humanistyczne (nawet nie jedne) tyle ze co to za roznica
> jakie, kazde to sciema :) Jestem w miare zdolny ale dosc leniwy ,
> popracowac lubie tylko jak mam nastroj ...
> Ucze sie raczej szybko ale juz srednio mi sie chce :) Interesuje sie prawie
> wszystkim i w tym moze byc problem :) Ciagle bym poznawal cos nowego, nudzi
> mi sie szybko jedno zajecie
> Jednoczesnie takie, nawet kreatywne zawody gdzie trzeba dawac z siebie
> wszystko i zapierdzielac przyslowiowe 24 na dobe odpadaja, szybko sie mecze
> i zniechecam :)
> Nie lubie rano wstawac, na pewno musze miec dlugie wakacje ... Mam
> uprawnienia nauczycielskie ( to btw. tych wakacji ale tyle sie slyszy
> negatywnych opinii o tej robocie :D ahc ta dzisiejsza mlodziez ... etc.)
> Jestem dosc leniwy, wole unikac przepracowania ale i totalnego
> "nicnierobienia" ( praca w biurze mnie dosc przygnebia, zwlaszcza w
> wakacje ) nie lubie monotonnych zadan ( praca na tasmie produkcyjnej
> powoduje u mnie atak paniki ;-) )
> Lubie pogadac z ludzmi ale czesto mam nastroj ze mnie cholernie wkurzaja
> wiec nie wiem czy bym sie nadawal to obslugi klienta (jak mam zly humor nie
> umiem byc mily)
> Ogolnie priorytetem jest zeby czasem pospac do godziny 10.00 ( minimum raz w
> tygodniu ) i bylo bezstresowo
> Kasa nie jest najwazniejsza , byle starczalo na godne przezycie : zarcie (
> uwielbiam swieze krewetki) , ubrania ( drogie garniaki mnie nie nie kreca,
> wole amerykanska koszule w krate :D wiec tu akurat tani wikt ) i rachunki
> : oplacenie sluzby i personelu pomocniczego ( czysciciel baasenow etc.)
> jakies imprezki w weekend ( tanio sie teraz lata na Madere ) tudziez
> wypasione wakacje raz do roku (odleglosc nie gra roli, lubie podrozowac :) )
> Chodzi glownie o to ze jak pojde do roboty gdzie wstaje sie np. na 7
> codziennie, to po miesiacu jestem padniety i mam wszytskiego dosyc a jakbym
> pospal sobie np. w taka srode do poludnia to i humor mam lepszy i jestem
> bardziej wydajny :) Myslalem ze robota na kasie w TESCO jest bezstresowa
> (myslec nie trzeba i masz wszystkow dupie) ale z tego co sie zorientowalem
> jest wrecz przeciwnie :)
> To ja juz wole pomyslec ... ale po 10.00 :) Zawód "polityk" bylby niezly
> ... ale zdecydowanie odpada ze wzgledu na stan zdrowia ... mam alergie ...
> polityczna :) Pozatym na prezydenta jestem za wysoki a jak juz w cos wchodze
> to musze widziec jakas sciezke rozwoju :) Moze sa wolne etaty w jakiejs
> radzie nadzorczej czy cus (ale tutaj moglbym nie lubic kolegow z pracy,
> pozatym nie wiem czy byli by zachwyceni moja kandydatura a co sie bede pchal
> na sile) - ewentualnie w kiosku na rogu (tutaj obawiam sie klaustrofobii)
> Rzuccie jakies pomysly ...
Sekretarz Kononowicza
-
5. Data: 2008-03-14 17:09:31
Temat: Re: Pomóżcie wybrać zawód ;-)
Od: "Marcin" <n...@p...onet.pl>
Ozen sie bogato, bedziesz mial sprawe zalatwiona.
M
-
6. Data: 2008-03-14 17:50:03
Temat: Re: Pomóżcie wybrać zawód ;-)
Od: "Bzyko" <t...@i...pl>
> Ozen sie bogato, bedziesz mial sprawe zalatwiona.
hmm... ale ja nie jestem tak malo ambitny :)
Problem jest tez taki ze wierze w milosc wiec albo by sie tak szczesliwie
zlozylo ze ta bogata bedzie zarazem TĄ wlasciwa albo musze miec kochanke
:))
Pozatym nie napisalem ze nie chce w ogole pracowac tylko ze szukam
odpowiedniego zajecia ...
Myslalem w sumie kiedys czy by nie zostac rentierem ale po pierwsze brak mi
kapitalu ( problem by sie niby rozwiazal z bogata zona ) a po drugie nuuudy
na dluzsza mete, chcialbym jednak czasem cos wartosciowego zrobic ;-)
ale dzieki za pomysl - jakbys mial przypadkiem na oku konkretna kandydatke
podeslij fote i wyciag z banku ;-)
z gory serdeczne dzieki
-
7. Data: 2008-03-14 17:54:27
Temat: Re: Pomóżcie wybrać zawód ;-)
Od: "Bzyko" <t...@i...pl>
> Zostań albo budowlańcem (nie potrzeba studiów), albo psychologiem
Ciekawa propozycja....
Na pierwsze juz za pozno ( studia juz mam i czulbym dyskomfort ze
niepotrzebnie je robilem )
Co zas to psychologa to faktycznie lubie gadac o wszytskim i o niczym i przy
stawce (50? 100 ? wiecej ? ) zl za godzine moglbym to robic z jeszcze
wieksza pasja :)
Ale obawiam sie czy ta praca nie jest zbyt wykanczajaca psychicznie, niby
spotykasz sie z ludzmi ale wszyscy mi tylko o swoich problemach ... na
dluzsza mete mozna
zeswirowac :D w sumie to nie znam normalnego psychologa ... ;-) Takze w
dobrym kierunku ale cos mniej obciazajacego psychike :)
-
8. Data: 2008-03-14 17:56:47
Temat: Re: Pomóżcie wybrać zawód ;-)
Od: "Bzyko" <t...@i...pl>
> Masz uprawnienia nauczycielskie, lubisz mieć się do kogo odezwać choć
> czasami wolisz pozostać w samotności, lubisz trochę pospać.
>
> Pasuje mi tu zawód: Instruktor jednososobowej koparki ręcznej :-)
>
> Pozdrawiam i życzę sukcesów.
> jb
Na lato to i owszem ... ale wiesz jak w naszym kraju z tym jest ... 9
miesiecy zimy .. a potem to juz lato i lato i lato....
Dlatego tez nie chce jak pisalem marnowac teego krotkiego lata na prace (
WAKACJE to priorytet ! )
No a w zimie jak tu kopac ... pozatym nawet jakby to nie lubie zimy i taplac
sie na dworze w taka pogode :)
Ale dzieki za zycznia i nawzajem :)
-
9. Data: 2008-03-14 18:10:17
Temat: Re: Pomóżcie wybrać zawód ;-)
Od: "Bzyko" <t...@i...pl>
Sekretarz Kononowicza
dzieki za dowcipna odpowiedz, ubawilem sie setnie :P ale niestey Krzysiu
nie potrzebuje sekretarza ...
pozatym moje miasto to nie Białystok a ja nie chcialbym sie tam przenosic
....
A przede wszystkim jak juz pisalem mam alergie polityczna a z tego co sie
orientuje pan K. ma ambicje raczej w tym kierunku, nic nie slyszalem by
zmienil branze ...
jesli masz jakies swiezsze info np. ze zostal dealerem konopii indyjskiej
na polduniowo-wschodnia Polske to wtedy moge mu pomoc z kontrola jakosci ;)
Poki co nie moja branza, z calym szacunkiem dla wspomnianego tu pana, ktory
swoja droga jest tylko zwierciadlem w ktorym odbija sie kondycja i
oczekiwania spoleczenstwa
Takich mamy Kononowiczow na jakich sobie zasluzylismy wiec nie ma cos sie
smiac ani stawiac ponad, wszyscy brniemy po kolana w tym gownie ;-)
Nic wiec bym nie mial przeciwko pracy dla niego ... ale sam rozumiesz ...
nie chce miec z dalszym oglupianiem spoleczenstwa ( polityka, czesciowo
media - dopuszczam tutaj jedynie specjalistyczne jak Buirak Polski lub Świat
Wnetylacji ) za duzo wspolnego ...
-
10. Data: 2008-03-14 18:16:11
Temat: Re: Pomóżcie wybrać zawód ;-)
Od: "tukan" <t...@...onet.pl>
Bzyko wrote:
[...]
> na rogu (tutaj obawiam sie klaustrofobii) Rzuccie jakies pomysly ...
Trochę za dużo oczekiwań, jak dla mnie, a za mało konkretów
co potrafisz i co naprawdę mógłbyś od siebie dać pracodawcy,
który płaci za to co umiesz, a nie tylko chce utrzymywać pracowników
dla idei :) Ja bym zaczął od jakiejkolwiek roboty, która chociaż trochę
Cię pociąga :) i wtedy możesz zobaczyć czy pasuje, a jak tak to piąć
się na schodach kariery :D