-
11. Data: 2003-08-21 00:46:52
Temat: Re: rozmowa kwalifik. w innym mieście
Od: Mariusz Lotko <i...@w...pl>
Bod__ wrote:
> hej
>
> dzisiaj pierwszy raz napisałem w liscie motywacyjnym, że na rozmowe
> kwalif. (z 3city do Wwy) przyjade na koszt firmy rekrutującej. To już
> bylby z 4-5 wyjazd w przeciagu 2 miesiecy, co juz mnie przestaje bawic, bo
> sporo kasy idzie na to. Jak myslicie, z jaką to sie spotka reakacją ze
> strony firmy rekrutujacej. Hmm, pewnie to pytanie retoryczne :)
>
> pzdr
> bodi
Wg mnie plus dla rekrutujacych. Wlasnie oblales test na "obecnosc
postawy roszczeniowej" ;-)
--
Mariusz Lotko
http://www.lotko.magma-net.pl/ksiazki/ - nie moje, znacznie lepsze
:-)
-
12. Data: 2003-08-21 22:21:56
Temat: Re: rozmowa kwalifik. w innym mieście
Od: "OutDOOR s.c." <o...@p...onet.pl>
HIT TYGODNIA!!!! UWAGA:
twoj przedpisca
Jezu, zajebiście mi się to słowo spodobało :)))
Aczkolwiek zaniechaj imć urwipąciu. I nie kameruj mi tutej.
Normalnie poczułem się jakbym wdepnął w gumiokach na nowe lynoleum.
Lepiej się cofnę do tyłu. Fakt naturalny.
Th
-
13. Data: 2003-08-21 22:23:07
Temat: Re: rozmowa kwalifik. w innym mieście
Od: "OutDOOR s.c." <o...@p...onet.pl>
Użytkownik "Bod__" <piotrek_kow@usun_to.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:bhvmmq$mgq$1@news.onet.pl...
> hej
>
> dzisiaj pierwszy raz napisałem w liscie motywacyjnym, że na rozmowe
kwalif.
> (z 3city do Wwy) przyjade na koszt firmy rekrutującej.
> pzdr
> bodi
Chyba tramwajem.
Obecnie w tym kraju jest mało takich kto ma kasę a już na pewno nie firma
rekrutująca
Th
-
14. Data: 2003-08-22 15:02:17
Temat: Re: rozmowa kwalifik. w innym mieście
Od: "Mariusz \(Maniek\) Milobedzki" <m...@p...onet.pl>
> Nie przyszlo ci madralo do gowy ze po kilku takich wyjazdach mozna
> zwyczajnie nie miec kasy na podroz w sprawie kolejne rozmowy o prace
> ?????
Nie, nie-madralo ! Zdobycie wyksztalcenia a pozniej zdobycie pracy KOSZTUJE
i musisz sie z tym oswoic
Nie idz w sobote na piwo i odloz na pociag. Jesli ktos ma problem z
pokonaniem takiego mini-schodka na poczatku "kariery" to kiepsko go widze w
pracy.
--
Pozdrawiam
Maniek
GG: 2220373
-
15. Data: 2003-08-23 09:55:00
Temat: Odp: rozmowa kwalifik. w innym mieście
Od: "zairazki" <z...@p...onet.pl>
Użytkownik Mariusz (Maniek) Milobedzki <m...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:bi5b9q$l6q$1
@inews.gazeta.pl...
> > Nie przyszlo ci madralo do gowy ze po kilku takich wyjazdach mozna
> > zwyczajnie nie miec kasy na podroz w sprawie kolejne rozmowy o
prace
> > ?????
> Nie, nie-madralo ! Zdobycie wyksztalcenia a pozniej zdobycie pracy
KOSZTUJE
> i musisz sie z tym oswoic
> Nie idz w sobote na piwo i odloz na pociag. Jesli ktos ma problem z
> pokonaniem takiego mini-schodka na poczatku "kariery" to kiepsko go
widze w
> pracy.
Po co tak ostro? Nie każdy pije piwo. Czy inne głębsze. Po trzech
miesiącach bez zasiłku dostałem pierwszą kasę z UP. A w domu żona i
dzieci. Fuchy żadnej dotąd - nie ten zawód, nie to zdrowie czy co? Nie
użalam się, ale do potencjalnego pracodawcy w sąsiednim mieście raczej
dymam piechotą jakąś godzinkę w jedną stronę, bo po prostu fizycznie
nie mam obecnie kasy na autobus. Jakbym miał jechać przez pół Polski
na rozmowę, to chyba na dachu pociągu lub na buforach, bo na razie
jeszcze nie zbieram z kapeluszem pod dworcem na bilet. Gość aktywnie
szuka pracy i chwała mu za to, a że brakuje mu na bilet to chyba nie
grzech?
A piwo to u mnie średnio 2 flaszki na kwartał, więc chyba nie za dużo?
Dobrze że jeszcze na sieć starcza, to przynajmniej sąsiednie UP
sprawdzam czy czegoś nie ma.
pozdrowionka z wezwaniem do wygaszania zbędnych emocji śle
zairazki
-
16. Data: 2003-08-23 13:19:23
Temat: Re: rozmowa kwalifik. w innym mieście
Od: Maciek <t...@i...pl>
In article <bi032t$i9a$1@inews.gazeta.pl>, "Mariusz \(Maniek\)
Milobedzki" <m...@p...onet.pl> says...
> Cyberfosfor wrote:
> > Jak dla mnie jednak kadrowcy powinni ruszyc tylek, wziac delegacje,
> > wynajac salke - przeciaz sami traca mase potencjalnych dobrych
> > kandydatow, bo w sumie to malo kto pojedzie kawal drogi,
> Jesli woli siedziec na zasilku niz wydac kase na podroz i sprobowac sil w
> rozmowie kwalifikacyjnej to prosze bardzo.
> Skonczyly sie czasy, ze przychodzil urzedas i informowal, ze za rogiem w
> fabryce mamy dla Pana prace. Chcesz pracowac to sie poswiec od poczatku a
> poczatek to wlasnie szukanie...
>
Nie przyszlo ci madralo do gowy ze po kilku takich wyjazdach mozna
zwyczajnie nie miec kasy na podroz w sprawie kolejne rozmowy o prace
?????
> --
> Pozdrawiam
> Maniek
> GG: 2220373
>
>
>
--
Moj adres mailowy wymaga korekty!
-
17. Data: 2003-08-24 13:45:24
Temat: Re: rozmowa kwalifik. w innym mieście
Od: "" <i...@W...pl>
Napisz potem jaka była reakcja (ewentualnie jej brak), powodzenia w szukaniu
DOBREJ pracy!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl