-
1. Data: 2003-03-17 19:10:55
Temat: napiwki w gastronomi
Od: "Mateusz" <m...@w...pl>
czy wlasciciel restauracji ma prawo zadac czesci
napiwkow od kelnerek i z tych pieniazkow tworzyc
pensje innym pracownikom (kuchni) ktorzy i tak maja
wyzsze pensje od kelnerek
z miesiaca na miesiac sytuacja sie zmienia tzn
na poczatku tego procederu nie bylo
w zeszlym miesiacu zostal on wprowadzony
a w tym miesiacu haracz wzrosl
jakie sa podstawy prawne i gdzie mozna dochodzic swoich praw
pzdr
goscinnie kelnerka
-
2. Data: 2003-03-17 19:35:21
Temat: Re: napiwki w gastronomi
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
> czy wlasciciel restauracji ma prawo zadac czesci
> napiwkow od kelnerek i z tych pieniazkow tworzyc
(...)
a czy te napiwki sa rejestrowane? opodatkowane?
bo jesli to gotoweczka, ktora wytwarza sie miedzy klientem a kelnerem,
to jej po prostu NIE MA ;-) - zawsze mozesz powiedziec, ze nie dostalas
zadnego napiwku.
Jesli to napiwki rejstrowane, opodatkowane itd. to znaczy,
ze realnie do wziecia jest z polowa ich kwoty, bo ZUSy, podatki itd.
Watpie, zeby tak bylo ;)
Jesli jakkolwiek napiwki sa, to dzielic sie nimi czy nie?
Sa dwie strony medalu:
- klinet napiwkiem wyraza swoje zadowolenie z obslugi i pieniadze
te przeznacza dla _konkretnej_ osoby.
- na sukces kelnera pracuje cala kuchnia, bo zeby kelner byl nie wiem
jak milutki, to jesli do jedzenia poda jakies swinstwo, to raczej
napiwku nie dostanie.
Reasumujac mysle, ze do problemu (jak do kazdego problemu) nalezy podejsc
spokojnie. Przedyskutowac go najpierw w gronie kelnerow i jako grupa
poruszyc temat wobec szefa. Mozna np. przeznaczyc do podzialu
napiwki do 10% a wszystko ponad 10% niech zgarnia ten, co je dostal?
mozna umowic sie, ze napiwki sa wasze i wara komukolwiek od nich, ale
za to zmniejsza sie Wam pensje o 100 PLN a zwieksza kuchni...
Ostatecznei kazdy ma cos do powiedzenia o sobie superanckiego:
kucharz: ja robie te pysznosci, a kelner je _tylko_ nosi i sie wyszczerza,
nie obiera kartofli, nie zmywa i nie odpowiada przed szefem, jak przesoli
zupe i trzeba wylac...
kelner: to od mojego usmiechu, szybkosci obslugi, uwagi, zalezy
jak bardzo zadowolony bedzie gosc. Kucharz _tylko_ pitrasi,
a nie musi sie uzerac z upierdliwymi klientami...
kazdy ma swoje racye...
pozdrawiam
romekk
-
3. Data: 2003-03-17 23:16:34
Temat: Re: napiwki w gastronomi
Od: "BodekG" <b...@o...pl>
Użytkownik "Roman Kubik" <r...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:b5581p$9sp$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> > czy wlasciciel restauracji ma prawo zadac czesci
> > napiwkow od kelnerek i z tych pieniazkow tworzyc
> (...)
>
> a czy te napiwki sa rejestrowane? opodatkowane?
> bo jesli to gotoweczka, ktora wytwarza sie miedzy klientem a kelnerem,
> to jej po prostu NIE MA ;-) - zawsze mozesz powiedziec, ze nie dostalas
> zadnego napiwku.
>
> Jesli to napiwki rejstrowane, opodatkowane itd. to znaczy,
> ze realnie do wziecia jest z polowa ich kwoty, bo ZUSy, podatki itd.
> Watpie, zeby tak bylo ;)
>
> Jesli jakkolwiek napiwki sa, to dzielic sie nimi czy nie?
> Sa dwie strony medalu:
> - klinet napiwkiem wyraza swoje zadowolenie z obslugi i pieniadze
> te przeznacza dla _konkretnej_ osoby.
> - na sukces kelnera pracuje cala kuchnia, bo zeby kelner byl nie wiem
> jak milutki, to jesli do jedzenia poda jakies swinstwo, to raczej
> napiwku nie dostanie.
>
> Reasumujac mysle, ze do problemu (jak do kazdego problemu) nalezy podejsc
> spokojnie. Przedyskutowac go najpierw w gronie kelnerow i jako grupa
> poruszyc temat wobec szefa. Mozna np. przeznaczyc do podzialu
> napiwki do 10% a wszystko ponad 10% niech zgarnia ten, co je dostal?
> mozna umowic sie, ze napiwki sa wasze i wara komukolwiek od nich, ale
> za to zmniejsza sie Wam pensje o 100 PLN a zwieksza kuchni...
> Ostatecznei kazdy ma cos do powiedzenia o sobie superanckiego:
> kucharz: ja robie te pysznosci, a kelner je _tylko_ nosi i sie wyszczerza,
> nie obiera kartofli, nie zmywa i nie odpowiada przed szefem, jak przesoli
> zupe i trzeba wylac...
> kelner: to od mojego usmiechu, szybkosci obslugi, uwagi, zalezy
> jak bardzo zadowolony bedzie gosc. Kucharz _tylko_ pitrasi,
> a nie musi sie uzerac z upierdliwymi klientami...
> kazdy ma swoje racye...
>
> pozdrawiam
>
> romekk
>
Napiwki są dla kelnera i tylko on może zadecydować czy chce się podzielić np
z kucharzem garkotłukiem a szef co się wpieprza w tą sprawę to ham i wielka
świnia . Wiem coś na temat kelner (ciężka robota i wcale nie taka miła jak
się by wydawało) nie daj się!!!!!!!!!!!!!!!
-
4. Data: 2003-03-18 08:30:22
Temat: Odp: napiwki w gastronomi
Od: "Rafal" <?@?.?>
Użytkownik BodekG <b...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b55l1u$lpr$...@n...onet.pl...
> Napiwki są dla kelnera i tylko on może zadecydować czy chce się podzielić
np
> z kucharzem garkotłukiem a szef co się wpieprza w tą sprawę to ham i
wielka
> świnia . Wiem coś na temat kelner (ciężka robota i wcale nie taka miła jak
> się by wydawało) nie daj się!!!!!!!!!!!!!!!
Haha - i to jest właśnie to o czym mówił Roman. Kelner ma swoją rację a
kucharz swoją :-)
Rafał
-
5. Data: 2003-03-18 12:08:55
Temat: Re: napiwki w gastronomi
Od: "Anna" <a...@w...pl>
Użytkownik "Rafal" <?@?.?> napisał w wiadomości
>
> Haha - i to jest właśnie to o czym mówił Roman. Kelner ma swoją rację a
> kucharz swoją :-)
>
No tak, tylko, ze kucharz przewaznie jak jest dobry to dostaje o wiele
wiecej od kelnera. Jesli szef zabiernapiwki to poprostu jest bandzior i
tyle. Ja bym szukała innej knajpy z draniem nie wygrasz to jego knajpa. W
końcu kucharz mógł być kelnerem - to kim jest to jego wybór. niektóre zawody
naja profity innie. To tak jakby gość z taśmy wymagał od menadżera, żeby mu
oddawał część pensji bo on pilnuje na tasmie produkty, na których taki
menadżer zarabia kupe kasy.
pozdrawiam
Ania
-
6. Data: 2003-03-18 16:46:58
Temat: Re: napiwki w gastronomi
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Mateusz <m...@w...pl> napisał(a):
> czy wlasciciel restauracji ma prawo zadac czesci
> napiwkow od kelnerek i z tych pieniazkow tworzyc
> pensje innym pracownikom (kuchni) ktorzy i tak maja
> wyzsze pensje od kelnerek
Ten twój szef to niezły spryciarz. Chce po prostu zrobić podwyżkę płac w
swojej restauracji twoim kosztem. Tęga głowa, nie ma co ...
> z miesiaca na miesiac sytuacja sie zmienia tzn
> na poczatku tego procederu nie bylo
> w zeszlym miesiacu zostal on wprowadzony
> a w tym miesiacu haracz wzrosl
> jakie sa podstawy prawne i gdzie mozna dochodzic swoich praw
> pzdr
Nie ma żadnych podstaw prawnych, są to kwestie umowne. Zależy, jak to było
przyjęte do tej pory - czy kelnerzy dzielili się napiwkiem z pozostałym
personelem, czy nie. Natomiast jeśli szef nagle zmienia te zasady i to twoim
kosztem, to powinien ci stratę jakoś zrekompensować.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2003-03-19 07:36:42
Temat: Re: napiwki w gastronomi
Od: "RzP" <r...@w...pl>
Użytkownik "Anna" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b572je$7jp$2@absinth.dialog.net.pl...
>
> W końcu kucharz mógł być kelnerem...
Pewnie tak, ale kelner kucharzem to już nie bardzo...
pozdr. RzP
-
8. Data: 2003-03-19 09:12:48
Temat: Odp: napiwki w gastronomi
Od: "*madzik*" <b...@b...op.pl>
Użytkownik Mateusz <m...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b556j2$97i$...@k...task.gda.pl...
> czy wlasciciel restauracji ma prawo zadac czesci
> napiwkow od kelnerek i z tych pieniazkow tworzyc
> pensje innym pracownikom (kuchni) ktorzy i tak maja
> wyzsze pensje od kelnerek
> z miesiaca na miesiac sytuacja sie zmienia tzn
> na poczatku tego procederu nie bylo
> w zeszlym miesiacu zostal on wprowadzony
> a w tym miesiacu haracz wzrosl
> jakie sa podstawy prawne i gdzie mozna dochodzic swoich praw
A czy na pewno je oddaje reszcie personelu, a nie zatrzymuje dla
siebie?
Tak mi sie jakos skojarzylo....
--
Pozdrawiam cieplutko,
Magda
Pamiętaj o głodnych dzieciach: http://www.pajacyk.pl
-
9. Data: 2003-03-23 18:29:26
Temat: Re: napiwki w gastronomi
Od: "Konrad Chechłacz" <k...@w...pl>
Użytkownik "Mateusz" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b556j2$97i$1@korweta.task.gda.pl...
> czy wlasciciel restauracji ma prawo zadac czesci
> napiwkow od kelnerek i z tych pieniazkow tworzyc
> pensje innym pracownikom (kuchni) ktorzy i tak maja
> wyzsze pensje od kelnerek
> z miesiaca na miesiac sytuacja sie zmienia tzn
> na poczatku tego procederu nie bylo
> w zeszlym miesiacu zostal on wprowadzony
> a w tym miesiacu haracz wzrosl
> jakie sa podstawy prawne i gdzie mozna dochodzic swoich praw
Nie można tu powiedzieć że szef ma prawo żądać części napiwków.
Wiem że taka forma jest dość często stosowana, ale nie fair jest to że się
zmienia co mieściąc. Jak pamietam w jednej pizzeri to było 1/3 napiwku do
kuchni. Zasada raz ustalona i nikt nie miał żadnego ale.