-
11. Data: 2002-07-01 20:40:30
Temat: Odp: autorska umowa o dzielo - odslona druga
Od: "glos" <g...@p...onet.pl>
Użytkownik Krzysztof Stachlewski <k...@b...gnet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:afq8h8$n99$...@s...icm.edu.pl...
> "bobers" <b...@p...onet.pl> wrote in message
> news:afptgq$mvb$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> > Udzielanie licencji to jedno, a sprzedaż - to drugie. Czy jeżeli ktoś
> > pracuje w firmie, handlującej oprogramowaniem, czyli de facto nośnikami
i
> > lecencjami, to udziela licencji w imieniu autora? To jest interesujące
> > zagadnienie prawne. Ciekaw jestem odpowiedzi z US.
>
> Zazwyczaj tak, gdyż sam ma licencje na udzielanie podlicencji.
A mowimy o sprzedazy oprogramowania w pudelkach? Imho to klasyczna sprzedaz
towaru (pakietu), klasycznie ovatowanego 22% i sprzedawca nie ma nic
wspolnego z licencja.
Sadze, ze zawarcie umowy licencyjnej wymaga nieco wiecej zachodu niz zakup
pudelek w hurtowni, a udzielenie - wiecej niz podanie pudelka nabywcy i
skasowanie $$$. W ktorym momencie sprzedawca nawiazuje umowe licencyjna z
autorami, a w ktorym z nabywcami?
Moznaby pogrzebac po UoPAPiP ;), ale mi sie zwyczajnie nie chce.
Zreszta - latwo mozna to sprawdzic, pytajac np. taki Empik, jak ksieguje
obrot np. grami komputerowymi. Najlepiej telefonicznie i przedstawic sie
jako inspektor Bleble Gaga z Urzedu Skarbowego ;)
--
pozdrawiam,
glos
-
12. Data: 2002-07-01 20:43:49
Temat: Odp: autorska umowa o dzielo - odslona druga
Od: "glos" <g...@p...onet.pl>
Użytkownik DarekS <n...@a...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:afpku9$hfe$...@n...onet.pl...
> Widzę, że nadal nie odpuszczasz i niedługo będziesz lepiej oblatany w
> przepisach z tego tematu niż specjaliści ;-)))
> Ciekaw jestem jakim werdyktem to się zakończy więc gdy już będziesz miał
> wiążącą decyzję w ręku to może podeślesz info na priv?
Ano, nie odpuszcze ;) I widze, ze przynajmniej pare osob sledzi moje
poczynania w tym wzgledzie? :)
Niestety, to bedzie tylko decyzja ustna, niezbyt wiazaca, ale po jej
uzyskaniu zamierzam wystapic do US o odp. na pismie. Niestety, na to
poczekam z (max) 2 mce....
--
pozdrawiam,
glos
-
13. Data: 2002-07-02 09:35:46
Temat: Re: autorska umowa o dzielo - odslona druga
Od: "Krzysztof Stachlewski" <k...@b...gnet.pl>
"glos" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:afqeg6$b07$1@news.onet.pl...
> A mowimy o sprzedazy oprogramowania w pudelkach? Imho to klasyczna sprzedaz
> towaru (pakietu), klasycznie ovatowanego 22% i sprzedawca nie ma nic
> wspolnego z licencja.
Hmmmm... to fakt - nie powinien mieć.
> Sadze, ze zawarcie umowy licencyjnej wymaga nieco wiecej zachodu niz zakup
> pudelek w hurtowni, a udzielenie - wiecej niz podanie pudelka nabywcy i
> skasowanie $$$. W ktorym momencie sprzedawca nawiazuje umowe licencyjna z
> autorami, a w ktorym z nabywcami?
W momencie rozpakowania i przeczytania ulotki z licencją?
(po którym to rozpakowaniu nie może już oddać towaru...)
Po kliknięciu "OK" w jakimś okienku?
Trudno rzec...
Pewnie się tego nie dowiemy, gdyż nacisk kładziony jest
na prawa posiadacza praw autorskich, a nie prawa licencjobiorcy.
To licencjobiorca ma się tłumaczyć z tego, czy ma licencję,
a nie jeszcze podskakiwać z jakimiś żądaniami. :-/
Stach
-
14. Data: 2002-07-02 21:22:25
Temat: Odp: autorska umowa o dzielo - odslona druga
Od: "glos" <g...@p...onet.pl>
Użytkownik Krzysztof Stachlewski <k...@b...gnet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:afrrva$iuc$...@s...icm.edu.pl...
> "glos" <g...@p...onet.pl> wrote in message
> news:afqeg6$b07$1@news.onet.pl...
>
> > A mowimy o sprzedazy oprogramowania w pudelkach? Imho to klasyczna
sprzedaz
> > towaru (pakietu), klasycznie ovatowanego 22% i sprzedawca nie ma nic
> > wspolnego z licencja.
>
> Hmmmm... to fakt - nie powinien mieć.
>
> > Sadze, ze zawarcie umowy licencyjnej wymaga nieco wiecej zachodu niz
zakup
> > pudelek w hurtowni, a udzielenie - wiecej niz podanie pudelka nabywcy i
> > skasowanie $$$. W ktorym momencie sprzedawca nawiazuje umowe licencyjna
z
> > autorami, a w ktorym z nabywcami?
>
> W momencie rozpakowania i przeczytania ulotki z licencją?
> (po którym to rozpakowaniu nie może już oddać towaru...)
> Po kliknięciu "OK" w jakimś okienku?
> Trudno rzec...
Sprzedawca??? A pozwolilbys sprzedawcy rozpakowac kupione przez Ciebie
pudelko z softem, nie mowiac o instalowaniu i klikaniu czegokolwiek? Btw -
kiedys czytalem, ze popularne softowe umowy licencyjne sa niezgodne z pl
prawem. O ile pamietam chodzilo o to, nie daja mozliwosci zapoznania sie z
towarem przed zakupem, czy tez probuja uniemozliwic jego zwrot... Sprawa
walkowana przez PCKurier albo Enter pare lat temu.
Btw - a ja, kurza twarz, zapomnialem zadzwonic dzis do US.... Troche
tlumaczy mnie odkrycie dzis rano pod domem porysowanego samochodu....
--
pozdrawiam,
glos
-
15. Data: 2002-07-02 21:35:09
Temat: Re: autorska umowa o dzielo - odslona druga
Od: "Krzysztof Stachlewski" <k...@b...gnet.pl>
"glos" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:aft5ad$m06$1@news.onet.pl...
> > W momencie rozpakowania i przeczytania ulotki z licencją?
> > (po którym to rozpakowaniu nie może już oddać towaru...)
> > Po kliknięciu "OK" w jakimś okienku?
> > Trudno rzec...
>
> Sprzedawca???
Ach... sorry, pomieszało mi się z końcowym nabywcą.
> A pozwolilbys sprzedawcy rozpakowac kupione przez Ciebie
> pudelko z softem, nie mowiac o instalowaniu i klikaniu czegokolwiek? Btw -
> kiedys czytalem, ze popularne softowe umowy licencyjne sa niezgodne z pl
> prawem. O ile pamietam chodzilo o to, nie daja mozliwosci zapoznania sie z
> towarem przed zakupem, czy tez probuja uniemozliwic jego zwrot... Sprawa
> walkowana przez PCKurier albo Enter pare lat temu.
Może i są niezgodne, ale czy ktoś coś z tym zrobił?
A czy zgodne są umowy "klikalne"?
Stach