-
11. Data: 2003-04-14 07:04:29
Temat: Re: Za dobry...
Od: "KrzysztofM" <krzysiek@_NOSPAM_dvdinfo.prv.pl>
Użytkownik "motto" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b7a08g$rdo$1@news.telbank.pl...
> Użytkownik "Gotex" <N...@n...com> napisał w wiadomości
> news:b79u5o$apb$1@szmaragd.futuro.pl...
> > Np. spotkałam się z czymś takim że kobieta po studiach nie została
> przyjęta
> > na sprzątaczkę ze względu na wykształcenie.
> A mojemu koledze powiedziano tak, bo ponoć ma za duże szanse na
wygryzienie
> kierownictwa. (to cytat), gdybym tego nie słyszał nie uwierzyłbym.
>
mojej dziewczyny nie przyjęli do Urzędu Miasta na staż - chcieli kogoś ze
średnim a ona miała wyższe (w paru instytucjach było podobnie).
pozdr
Krzysiek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2003-04-14 07:22:51
Temat: Odp: Za dobry...
Od: "Rafal" <?@?.?>
Użytkownik motto <m...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b79si7$qhd$...@n...telbank.pl...
> Czy powodem nie przyjęcia kogoś na dane stanowisko może być powód taki, że
> kandydat jest "za dobry"??? Wydaje mi się to absurdalne, aczkolwiek
> spotkałem się z kilkoma takimi opiniami.
Może być też tak, że zamiast podawać prawdziwe przyczyny odrzucenia
kandydatury (z różnych względów), wolą powiedzieć "jest pan za dobry". Tym
samym Ty nie czujesz się tak źle po odmowie, a oni mają z głowy dalsze
uzasadnianie przyczyn odmowy.
Rafał
-
13. Data: 2003-04-14 11:36:47
Temat: Re: Za dobry...
Od: piotrr <p...@p...pl>
witam wszystkich.
jakoś wcale mnie to nie dziwi. jakiś czas temu szukałem asystentki do
biura. generalnie kogoś kto w sposób metodyczny, systematycznie będzie
się zajmował żmudnymi mechanicznymi rozliczeniami i papierkami. z wielu
kandydatek prawie wszystkie miały wyższe wykształcenie. i tu stanąłem
przed nie lada pytaniem: jak długo popracuje u mnie absolwentka chemii
mówiąca trzema językami jak dostanie ambitne zadanie przekłądania moich
papierów? obawiam się że nie długo... no a rotacja pracowników szkodzi
nieco interesom. lepiej mieć mniej błyskotliwą asystentkę przez dwa lata
niż dwie gwiazdy na rok.
człowiek nie mogący znaleźć pracy w desperacji chwyci każdą robotę a
potem zabiera się do szukania innej...
zatrudniając kogoś mam konkretny problem do rozwiązania i rozwiązuję go
tak jak wydaje mi się najskuteczniej. opisana asystentka potrzebowała
prawie trzech miesięcy na ogarnięcie całego swojego pola działania,
myślę, że trójjęzyczna absolwentka chemii zdążyłaby w tym czasie znaleźć
inną pracę...
KrzysztofM wrote:
>
> Użytkownik "motto" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:b7a08g$rdo$1@news.telbank.pl...
> > Użytkownik "Gotex" <N...@n...com> napisał w wiadomości
> > news:b79u5o$apb$1@szmaragd.futuro.pl...
> > > Np. spotkałam się z czymś takim że kobieta po studiach nie została
> > przyjęta
> > > na sprzątaczkę ze względu na wykształcenie.
> > A mojemu koledze powiedziano tak, bo ponoć ma za duże szanse na
> wygryzienie
> > kierownictwa. (to cytat), gdybym tego nie słyszał nie uwierzyłbym.
> >
> mojej dziewczyny nie przyjęli do Urzędu Miasta na staż - chcieli kogoś ze
> średnim a ona miała wyższe (w paru instytucjach było podobnie).
>
> pozdr
> Krzysiek
>
>
>
>
-
14. Data: 2003-04-14 11:55:16
Temat: Re: Odp: Za dobry...
Od: piotrr <p...@p...pl>
Rafal wrote:
> Tym
> samym Ty nie czujesz się tak źle po odmowie, a oni mają z głowy dalsze
> uzasadnianie przyczyn odmowy.
>
> Rafał
>
>
chyba nie, po co mieliby wogóle uzasadniać przyczyny odmowy?
-
15. Data: 2003-04-14 12:52:23
Temat: Re: Za dobry...
Od: "TMK" <t...@p...onet.pl>
Użytkownik "Rafal" <?@?.?> napisał w wiadomości
news:b7dncu$m6n$1@absinth.dialog.net.pl...
> Użytkownik motto <m...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:b79si7$qhd$...@n...telbank.pl...
>
> > Czy powodem nie przyjęcia kogoś na dane stanowisko może być powód taki,
że
> > kandydat jest "za dobry"??? Wydaje mi się to absurdalne, aczkolwiek
> > spotkałem się z kilkoma takimi opiniami.
>
> Może być też tak, że zamiast podawać prawdziwe przyczyny odrzucenia
> kandydatury (z różnych względów), wolą powiedzieć "jest pan za dobry". Tym
> samym Ty nie czujesz się tak źle po odmowie, a oni mają z głowy dalsze
> uzasadnianie przyczyn odmowy.
>
> Rafał
>
Lub odwrotnie mowiaCi co innego a po prostu jestes za dobry....
Ja juz mam kilka CV od szkoly sredniej do pracy naukowej i w zalenosci gdzie
skladasz podanie....
a juz na pewno do firm sprzatajacych nie ma co podawac wyzszego
wyksztalcenia- tylko srednie
podobnie do sklepu najlepiej matura i znajomosc jezykow
TMK
-
16. Data: 2003-04-14 13:52:46
Temat: Re: Za dobry...
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@p...pl>
No, np. taki D. Day-Levis na stanowisku szewca parę lat wytrzymał.
Ja np. mam studia wyższe, ale w swoim zawodzie pracować ochoty nie mam - czy
ktoś mnie przyjmie np. na pracownika biurowego? Albo na kierowcę? Albo na
sprzedawcę? Oczywiście, że nie, bo jak to tak, facet po taaakich studiach?
"Na uczelni pracował, specjalizacji, kursów ma od licha i na portiera,
panie? Cuś nie tak, oj! cuś nie tak...". A ja np. nie mam pracy i co, mam
kłamać? A jak się wyda, to mnie wyleją, bo takiemu to ufać nie można.
T.
-
17. Data: 2003-04-14 14:24:36
Temat: Odp: Odp: Za dobry...
Od: "Rafal" <?@?.?>
Użytkownik piotrr <p...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b7e7j6$19ti$...@n...ipartners.pl...
> chyba nie, po co mieliby wogóle uzasadniać przyczyny odmowy?
Bo takie coś pozostawia miłe wrażenie.
Jeżeli firma już wysyła odpowiedź, choćby odmowną - to dopisanie zdania "nie
znaleźliśmy stanowiska odpowiadającego pańskim wysokim kwalifikacjom" -
niewiele tuszu drukarki kosztuje, a samopoczucie niedoszłego pracownika jest
dużo wyższe.
Rafał
-
18. Data: 2003-04-14 14:42:48
Temat: Re: Odp: Odp: Za dobry...
Od: piotrr <p...@p...pl>
Rafal wrote:
> Bo takie coś pozostawia miłe wrażenie.
> Jeżeli firma już wysyła odpowiedź, choćby odmowną - to dopisanie zdania "nie
> znaleźliśmy stanowiska odpowiadającego pańskim wysokim kwalifikacjom" -
> niewiele tuszu drukarki kosztuje, a samopoczucie niedoszłego pracownika jest
> dużo wyższe.
>
> Rafał
>
>
może to i miłe, prawie tak samo jak "z wielkim żalem zawiadamiam, że
mimo iż byłby Pan/Pani idealnym pracownikiem naszej firmy to wybraliśmy
kogoś innego". przecież to bzdury.
ubiegasz się o konkretne stanowisko (chyba nikt już nie prowadzi
rekrutacji na stok) gdzie są konkretne wymagania. przychodzisz na
rozmowę pierwszą (to jeszcze nie wiele znaczy), drugą (już jest lepiej),
trzecia (jesteś w czołówce, znamy się już ja Ciebie, Ty mnie i firmę,
wiesz już sporo o firmie i wiesz ode mnie, że nie jesteś sam na placu
boju). na koniec spotkania umawiam się z Tobą, że ostateczną odpowiedź
dostaniesz za tydzień jak zakończy się proces rekrutacji. po tygodniu
dzwonię i mówię, że niestety nie i życzę Ci powodzenia w poszukiwaniu
pracy (możliwy jest wariant pisemny). Czy poprawię Ci samopoczucie jak
Ci powiem że byłeś w pierwszej trójce ale drugi a ja mam tylko jedno
miejsce? Czy powinienem Ci uzasadniać swoją (a w zasadzie naszą, bo w
rekrutacji udział bierze kilka osób) decyzję?
-
19. Data: 2003-04-14 23:09:42
Temat: Re: Odp: Odp: Za dobry...
Od: "motto" <m...@o...pl>
Użytkownik "piotrr" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:b7ehda$1gdb$1@news2.ipartners.pl...
> może to i miłe, prawie tak samo jak "z wielkim żalem zawiadamiam, że
> mimo iż byłby Pan/Pani idealnym pracownikiem naszej firmy to wybraliśmy
> kogoś innego". przecież to bzdury.
No i tylko mnie rozwścieczają, wolę krótko dziękujemy etc. ale wybraliśmy
inna kandydaturę i koniec. A jeszcze bardziej mnie wqrwia brak jakiejkolwiek
odpowiedzi.
> chyba nikt już nie prowadzi rekrutacji na stok
prowadzi... np, PROKOM na ulicy Śląskiej w Gdyni
>Czy powinienem Ci uzasadniać swoją (a w zasadzie naszą, bo w
> rekrutacji udział bierze kilka osób) decyzję?
Znasz odpowiedź to po co pytasz? :P
Pozdrawiam
--
motto
icq: 238159966
-
20. Data: 2003-04-14 23:16:22
Temat: Re: Za dobry...
Od: "motto" <m...@o...pl>
Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:slrnb9h33p.d4.wojsal1@wojtek.sal.com...
> Ale czy to byla opinia prezesa firmy, czy sfrustrowanego
> niedoszlego pracownika?
> I za dobry w czym?
Zadzwonił do kumpla ktoś z firmy w której był na rozmowie kwalifikacyjnej, i
rozmowa została włączona na głośnomówiący... gość powiedział że nie zatrudni
go, bo ma wyższe kwalifikacje od niego, a mu się stołek kierownika podoba.
Pozdrawiam
--
motto
icq: 238159966