-
1. Data: 2003-01-17 15:29:28
Temat: Praca w Holandii
Od: "Wasyl..." <w...@w...pl>
Czesc
Mam pytanie do kogos kto wyjezdzal w zeszlym roku (lub wczesniej)do holandii
do pracy na czarno :
Czy oplaca sie tam jechac?
Czy ciezko jest znalezc prace (znam bdb ang i trossz niem ruski
komunikatywnie ;-)?
Czy jakie sa tam koszty utrzymania (jedzenie, autobusy, metra, tramwaje
itp.)?
________________________
________________________
.:. Pozdrawiam .:.
.:. wasyl1981 .:.
w...@w...pl
-
2. Data: 2003-01-17 19:29:29
Temat: Re: Praca w Holandii
Od: "duzy" <d...@g...net.pl>
ja bylem ale legalnie, zarobki dla polakow ok 6 euro do reki za godzine (na
czarno podobna stawka). Zapotrzebowanie na pracownikow jest duze , ale
oczywiscie tylko do najciezszych i najgorszych prac ktorcy nie tykaja sie
holendrzy (typu praca w polu, zakladach przetworstwa zywnosci itp) prace
na czarno znajdziesz raczej tylko w rolnictwie , czy latwo znalezc robote
na czarno - no wiec moich 2 kolegow pojechalo pracowac latem jeden
znalazl po 2 tyggodniach lazenia po gospodarstwach prace , drugi wrocil z
niczym. zywnosc - ceny jak w polsce; a mieszkac bedziesz raczej na polu
namiotowym jesli dobrze pamietam okolo 11 euro za dobe sie placi od
namiotu. co do jezyka : z holendrami dogadasz sie po niemiecku i angielsku.
ps. holendrzy to bardzo mili i uczciwi ludzie
Użytkownik Wasyl... <w...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b097js$2mj$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
> Czesc
> Mam pytanie do kogos kto wyjezdzal w zeszlym roku (lub wczesniej)do
holandii
> do pracy na czarno :
> Czy oplaca sie tam jechac?
> Czy ciezko jest znalezc prace (znam bdb ang i trossz niem ruski
> komunikatywnie ;-)?
> Czy jakie sa tam koszty utrzymania (jedzenie, autobusy, metra, tramwaje
> itp.)?
> ________________________
> ________________________
> .:. Pozdrawiam .:.
> .:. wasyl1981 .:.
> w...@w...pl
>
>
-
3. Data: 2003-01-17 21:32:24
Temat: Re: Praca w Holandii
Od: Dorita <d...@t...pl>
Użytkownik duzy napisał:
> ja bylem ale legalnie, zarobki dla polakow ok 6 euro do reki za godzine (na
> czarno podobna stawka). Zapotrzebowanie na pracownikow jest duze , ale
> oczywiscie tylko do najciezszych i najgorszych prac ktorcy nie tykaja sie
> holendrzy (typu praca w polu, zakladach przetworstwa zywnosci itp) prace
> na czarno znajdziesz raczej tylko w rolnictwie , czy latwo znalezc robote
> na czarno - no wiec moich 2 kolegow pojechalo pracowac latem jeden
> znalazl po 2 tyggodniach lazenia po gospodarstwach prace , drugi wrocil z
> niczym. zywnosc - ceny jak w polsce; a mieszkac bedziesz raczej na polu
> namiotowym jesli dobrze pamietam okolo 11 euro za dobe sie placi od
> namiotu. co do jezyka : z holendrami dogadasz sie po niemiecku i angielsku.
> ps. holendrzy to bardzo mili i uczciwi ludzie
>
> Użytkownik Wasyl... <w...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:b097js$2mj$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
>
>>Czesc
>>Mam pytanie do kogos kto wyjezdzal w zeszlym roku (lub wczesniej)do
>
> holandii
>
>>do pracy na czarno :
>>Czy oplaca sie tam jechac?
>>Czy ciezko jest znalezc prace (znam bdb ang i trossz niem ruski
>>komunikatywnie ;-)?
>>Czy jakie sa tam koszty utrzymania (jedzenie, autobusy, metra, tramwaje
>>itp.)?
>>________________________
>>____ja bylam nielegalnie 3 lata temu, ogolnie oplaca sie, napewno zarobisz wiecej
niz w kraju, prace stosunkowo latwo znalezc
ja pracowalam pod Amsterdamem i mialam tam znajomych wiec nie bylo trudno.
Jezdzilam do pracy na rowerze, jak wiekszosc Polakow. Jezeli nie znasz
angielskiego to powiem tak: Polak Polkowi swinie podklada i napewno nie
bedzie zalatwial dla ciebie przychylnych spraw. Mbie niestety o wiele
lepiej pracowalo sie z osobami z innej narodowosci, bo czulam sie z nimi
na rowmi i lkepiej mnie traktowali niz rodacy. Angielski znam tak sobie,
jezeli znasz podstawy to sie dogadasz,
pozdrawiam
>
>
-
4. Data: 2003-01-19 15:26:06
Temat: Re: Praca w Holandii
Od: "Sławomir Piwowarczyk" <s...@p...wp.pl>
Bylem w przedostatnie lato, oprocz mnie(informatykaprzed obrona) dwoch
kumpli po fachu:
historyk przed obrona i ekonomista przed obrona
Przygoda wielka, kasy po dwoch miesiacach
przywiezlismy po jakies 2 000 guldenow
to bylo jakies 3 200 zlotych na leba
Pracy szukalismy chodzac od rana do wieczora od szklarni do szklarni
zapakowani zarciem, oczywiscie kazdy szukal na wlazna reka, nie chwalilismy
sie ze jestesmy z Polski, rozmawialismy tylko po angielsku, trafilo sie u
Johhna van der Voorta wlasciciela ogromnej szklarni z liliami (na temat
lilii wiem odtad wszystko) ale kosztowalo tydzien czasu mnostwo wysilku
samozaparcia...
Z perspektywy dnia dzisiejszego byla to niesamowita przygoda trzech
oszolomow- mnie pana Sieradzkiego i Dyrgi, ktorzy z informacji od ludzi na
grupach m.in. na tej!!! wykoncypowali ze trojkat pomiedzy Delft-
Rotterdamem i Hoek van Holland(piekny jest ten Hoek) bedzie ich trojkatem
szczescia,
W rezultacie trafilismy do Monster (tez piekne miejsce ale ziemia DROGA!!!)
gdzie sa dwa Campingi jeden zaraz przy mozu polnocnym przy wydmach na ktory
sie zatrzymali.
Nie wiem gdzie bys chcial pracowac co robic, ale podrozy w pojedynke nie
polecam, chyba ze w pewne miejsce. Od Polakow najlepiej stronic, i napewno
caly czas zwartym i gotowym byc! kase i doki przy sobie!
Sa tacy ktorzy przyjezdzaja pocpac hasz i ziele, pokrasc rowery i obrobic
nowych naiwnych (niezorientowanych) polakow. Jesli bedziesz mial pytania to
wal na s...@p...com.pl
bo grupe nie zawsze czytam.
Ach ta Holandia poukladana z klockow,
gdzie drzewa na krzyzach sie rozpina by myslaly w tym a nie innym
kierunku... a siku nie ma gdzie zrobic bo chaszcze wyginely
slawek
-
5. Data: 2003-01-19 20:45:41
Temat: Odp: Praca w Holandii
Od: "Wasyl..." <w...@w...pl>
Dziekuje.
Dla wszystkich zainteresowanych polecam strone:
http://home.wanadoo.nl/skib/holandia/frames.html
________________________
________________________
.:. Pozdrawiam .:.
.:. wasyl1981 .:.
w...@w...pl