-
31. Data: 2005-03-26 10:15:09
Temat: Odp: Praca w Comarch - pytania
Od: "konto" <k...@o...pl>
> chlopie, czy Ty naprawde myslisz ze kretyn odziany w gajerek jest w stanie
> "godnie reprezentowac firme", tylko dlatego ze w ten gajerek jest odziany
?
My tutaj nie zajmujemy sie okreslaniem ludzi wg. ubioru czy ich intelektem
tylko rozmawiamy o pracy wdrozeniowca.
Długo na tym stanowisku człowiek nie wytrzymuje i dlatego w tym okresie (5-6
lat) powinien zarobic godnie :
-utrzymanie
-mieszkanie lub samochod
A co do wdrozeniowca to wymaga sie wyksztalcenia pokrewnego : ekonomicznego
i/lub informatyczego + zarzadzanie
A u programisty , informatyczne wystarczy .
p.s.
chłopem nie jestem
rafal
-
32. Data: 2005-03-26 10:25:28
Temat: Re: Praca w Comarch - pytania
Od: "Cyprian Prochot" <c...@N...pl>
"konto" <k...@o...pl> wrote in message
news:d23d2j$bc2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> My tutaj nie zajmujemy sie okreslaniem ludzi wg. ubioru czy ich intelektem
> tylko rozmawiamy o pracy wdrozeniowca.
no od ilku postow usilujesz przekazac roznice miedzy
Panem_Wdrozeniowcem_Nie_Chodzacym_w_jeansach_trampka
ch_i_bluzie
a programista...
> Długo na tym stanowisku człowiek nie wytrzymuje i dlatego w tym okresie (5-6
jezeli nie wytrzymuje to jego problem.
na tej samej zasadzie programista moze powiedziec ze nie wytrzymuje jak go ktos
budzi jako 3 poziom supportu w nocy gdy aplikacja sie polozy a wdrozeniowiec
umie okreslic tylko ze "nie dziala"
> lat) powinien zarobic godnie :
> -utrzymanie
> -mieszkanie lub samochod
a wszyscy powinni byc mlodzi piekni i bogaci. super przyklad postawy
roszczeniowej.
ale nie przejmuj sie, KAZDY, ale to kazdy uwaza ze zarabia za malo i ze jest
niedoceniany.
--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
-
33. Data: 2005-03-26 11:03:40
Temat: Odp: Praca w Comarch - pytania
Od: "konto" <k...@o...pl>
.......ciach[]
Zdrowych i Wesołych Swiąt dla Wszystkich
p.s.
Obym nigdy nie musiał z Tobą pracować tego sobie życzę.
rafal
-
34. Data: 2005-03-26 11:15:57
Temat: Re: Odp: Praca w Comarch - pytania
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> Obym nigdy nie musiał z Tob? pracować tego sobie życzę.
I ja Cyprianowi tego zycze ;-)))
--
Krzysiek, Krakow
-
35. Data: 2005-03-26 13:04:15
Temat: Re: Praca w Comarch - pytania
Od: "Cyprian Prochot" <c...@N...pl>
"konto" <k...@o...pl> wrote in message
news:d23ftl$srl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> .......ciach[]
>
> Zdrowych i Wesołych Swiąt dla Wszystkich
>
> p.s.
> Obym nigdy nie musiał z Tobą pracować tego sobie życzę.
bo nie lubie pozorow ?
Wesolych Swiat i obysmy nie musieli ze soba pracowac ;) tu przynajmniej jestesmy
zgodni :)
--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK / DC Scorpio 2.9 V6 24V - pms edition
-
36. Data: 2005-03-26 13:06:44
Temat: Re: Praca w Comarch - pytania
Od: "Cyprian Prochot" <c...@N...pl>
"konto" <k...@o...pl> wrote in message
news:d23ftl$srl$1@nemesis.news.tpi.pl...
PS. od mniej wiecej roku NIE zajmuje sie wogole programowaniem, mojemu
stanowisku blizej do wdrozeniowca lub miejscami project managera. ale staram sie
nie wartosciowac ludzi w dol dlatego ze sa programista lub handlowcem, lub
project managerem, lub adminem, tylko oceniam ich na podstawie wiedzy i
zaangazowania. natomiast mam alergie na pozorantow ubierajacych wszystko w ladne
slowka za ktorymi kryje sie ignorancja.
--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK / DC Scorpio 2.9 V6 24V - pms edition
-
37. Data: 2005-03-26 14:12:18
Temat: Re: Praca w Comarch - pytania
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> zaangazowania. natomiast mam alergie na pozorantow ubierajacych wszystko w ladne
> slowka za ktorymi kryje sie ignorancja.
A ja mam alergie do uzywajacych masy żelowej ;-)
--
Krzysiek, Krakow
-
38. Data: 2005-03-27 00:12:13
Temat: Re: Praca w Comarch - pytania
Od: "Jackare" <j...@i...bez.spamu..pl>
> > Czy uważasz że programista to mega fachowiec? To tylko klepacz kodu, to
> > wszystko.
>
> A ty pewnie jestes szefowa ksiegowosci i serce cie boli, jak musisz 29-
> tego wyslac przelewy na ich konta ... klepacz kodu ? Widac od razu, ze
> nie wiesz o czym piszesz.
>
chyba wie...
W normalnych warunkach jest najpierw analityk a po nim projektant i to
wlasciwie na nim spoczywa najwiekszy wysilek i odpowiedzialnosc bo to on
przeklada wynik analizy na zalozenia i wymagania dotyczace oprogramowania.
programista powienien to tylko zakodowac bez ZADNEJ WLASNEJ TWORCZOSCI
a weryfikacje jego pracy powinien przeprowadzic tester
tak jest w normalnych warunkach- niekoniecznie w PL gdzie kazdy robi
wszystko, weryfikuje sam po sobie albo i nie i dlatego efekty sa przewaznie
do dupy.
--
Jackare
Bytom
-
39. Data: 2005-03-27 03:30:36
Temat: Re: Praca w Comarch - pytania
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> programista powienien to tylko zakodowac bez ZADNEJ WLASNEJ TWORCZOSCI
Dzizas ... ty tez nie wiesz ... skad wy ludzie w ogole bierzecie takie
pomysly "tylko zakodowac" , "klepacz kodu". Widac, ze nigdy nie
pisaliscie nic wiekszego ... Co powiedzielibyscie na system, w ktorym
jest kilkanascie milionow linii w PL/SQL albo Javie ?
Moze tak w ramach cwiczen ... proponuje napisac algorytm w Javie, ktory
modyfikujac algorytm BFS bedzie znajdowal wszystkie mozliwe drogi z
puntku A do punktu C ;-)
--
Krzysiek, Krakow
-
40. Data: 2005-03-27 12:02:37
Temat: Re: Praca w Comarch - pytania
Od: n...@g...pl
KrzysiekPP wrote:
>>programista powienien to tylko zakodowac bez ZADNEJ WLASNEJ TWORCZOSCI
>
>
> Dzizas ... ty tez nie wiesz ... skad wy ludzie w ogole bierzecie takie
> pomysly "tylko zakodowac" , "klepacz kodu". Widac, ze nigdy nie
> pisaliscie nic wiekszego ... Co powiedzielibyscie na system, w ktorym
> jest kilkanascie milionow linii w PL/SQL albo Javie ?
Dobry przyklad. Zamierzasz dac to programiscie do napisania ad hoc?
> Moze tak w ramach cwiczen ... proponuje napisac algorytm w Javie, ktory
> modyfikujac algorytm BFS bedzie znajdowal wszystkie mozliwe drogi z
> puntku A do punktu C ;-)
Wybor algorytmu zalezy od projektanta. W prostych przypadkach projektant
moze dac wolna reke programiscie lub poprosic go o przetestowanie kilku
koncepcji. W jeszcze prostszych przypadkach projektant=programista. ;-)
Ogolna zasada: znacznie trudniej jest powiedziec "zrob tak - to bedzie
dzialalo" niz "zrobilem, to dziala". Dodaj do tego umiejetnosc
oszacowania zasobow (czasu*ludzi) _przed_ rozpoczeciem pracy i
dostaniesz dobrego projektanta. _Malo_ inzynierow to potrafi bo tego nie
da sie nauczyc inaczej niz przez doswiadczenie. Stad tez roznica w cenie.