http://www.wprost.pl/ar/?O=63878&C=57


pozdr
Asiek

do góry

Użytkownik "Asia Witek" <a...@u...bcx.pl> napisał w wiadomości
news:cedeae$33q$1@atlantis.news.tpi.pl...
> http://www.wprost.pl/ar/?O=63878&C=57
>
>
> pozdr
> Asiek


Przedsiebiorczy, inteligentny czlowiek ktory potrafi zrobic biznes to skarb
dla kraju. . Pod warunkiem, ze robi to uczciwie. A w Polsce cala masa
biznesmenow prowadzi swoje interesy na gruncie powiazan
rodzinno-polityczno-mafijnych, rodem z PRL. Takie zjawisko razi tym
bardziej, ze wlasciwie nie ma u nas wlasciwej klasy sredniej. Jest troche
bogatych, troche sredniakow i masa biednych. Biedakowi pracujacemu w
markecie za 5zl/h ciezko przelknac informacje ze taki Kulczyk prowadzacy
glownie interesy z panstwem ma tyle i tyle miliardow majatku.

do góry

> Przedsiebiorczy, inteligentny czlowiek ktory potrafi zrobic biznes to
skarb
> dla kraju. . Pod warunkiem, ze robi to uczciwie. A w Polsce cala masa
> biznesmenow prowadzi swoje interesy na gruncie powiazan
> rodzinno-polityczno-mafijnych, rodem z PRL. Takie zjawisko razi tym
> bardziej, ze wlasciwie nie ma u nas wlasciwej klasy sredniej. Jest troche
> bogatych, troche sredniakow i masa biednych. Biedakowi pracujacemu w
> markecie za 5zl/h ciezko przelknac informacje ze taki Kulczyk prowadzacy
> glownie interesy z panstwem ma tyle i tyle miliardow majatku.

O, to, to, to. Chcialem cos takiego napisac, ale za kazdym razem mi sie
bluzgi cisnely na klawiature. Lepper, Urban, Gudzowaty? Biedni, nielubiani,
uczciwi biznesmeni, ktorzy nieslusznie maja etykiete kombinatorow, a nie
ludzi interesu?

do góry

> Przedsiebiorczy, inteligentny czlowiek ktory potrafi zrobic biznes to
skarb
> dla kraju. . Pod warunkiem, ze robi to uczciwie. A w Polsce cala masa

Problem w tym, że w tym kraju _każdy_ przedsiebiorczy, inteligentny czlowiek
postrzegany jest jako złodziej.
Jeśli ktoś ma dobra pracę, zarabia 2, 3 średnie krajowe, to od razu wszyscy
wytykają palcami: a bo na pewno mu starzy pracę załatwili, a bo ma
znajomości, a bo coś tam. I nikogo nie interesuje co ten człowiek umie, co
takiego szczgólnego sprawia że warto żeby tyle zarabiał, jak często zostaje
po godzinach, to że od kilku lat nie był na urlopie, bo w firmie nie ma
nikogo kto mógłby go zastąpić, bo nikt się nie zna na tym w czym on się
akurat specjalizuje.
I to jest problem, a nie to ile kulczyk zarabia. Prawda jest tak że każdy
chciałby być na jego miejscu, a ponieważ nie jest to krzyczy że to
niesprawiedliwe.

do góry

Kasia wrote:

> Problem w tym, że w tym kraju _każdy_ przedsiebiorczy, inteligentny czlowiek
> postrzegany jest jako złodziej.
> Jeśli ktoś ma dobra pracę, zarabia 2, 3 średnie krajowe, to od razu wszyscy
> wytykają palcami: a bo na pewno mu starzy pracę załatwili, a bo ma
> znajomości, a bo coś tam. I nikogo nie interesuje co ten człowiek umie, co
> takiego szczgólnego sprawia że warto żeby tyle zarabiał, jak często zostaje
> po godzinach, to że od kilku lat nie był na urlopie, bo w firmie nie ma
> nikogo kto mógłby go zastąpić, bo nikt się nie zna na tym w czym on się
> akurat specjalizuje.
> I to jest problem, a nie to ile kulczyk zarabia. Prawda jest tak że każdy
> chciałby być na jego miejscu, a ponieważ nie jest to krzyczy że to
> niesprawiedliwe.

Siejesz mity i demagogię. Nie chce mi się nawet komentować.

--
Pozdrawiam,
Piotr Hosowicz
Z ksiazki skarg i zazalen (1983) : "Zamiast 3 kg cukru
ekspedientka sprzedała mi 3 kg mrówek faraona (podpis
nieczytelny)". Dopisek kierowniczki: "Klient był w
stanie nietrzeźwym."

do góry

Asia Witek wrote:
> http://www.wprost.pl/ar/?O=63878&C=57

Cóż ... Jestem zażenowany - pod artykułem podpisany jest jako jeden z
autorów p. Fijor, którego publicystykę znam z "Najwyższego Czasu"
Korwina-Mikkego i bardzo sobie chwalę. A tu - niestety sz. autor puścił
takiego bąka, że właściwie nawet nie bardzo wiadomo od czego zacząć
komentarz. To że pokazało się we "Wprost" to mnie akurat nie dziwi, bo
ta gazecinka z refleksem szachisty próbuje uchodzić za
prokapitalistyczną i wolnorynkową. To znaczy w czasie kiedy JKM i szereg
ludzi z jego kręgu mówili o tym co oznacza wolność i wolny rynek,
"Wprost" wygwizdywało ich i wymyślało im od oszołomów, po czym po paru
latach zaczeli się (Wprost) stroić w katońskie szatki wolnorynkowców.
(Przedtem byli jawnie aroganckimi, agresywnymi i demagogicznymi
przygłupami. Teraz są farbowańcami. Ale arogancja, agresywność,
demagogia i przygłupowatość też im najwyraźniej jeszcze trochę została,
co ilustruje w/w artykuł.)

--
Pozdrawiam,
Piotr Hosowicz
Renata Beger : Nasz przwodniczący wysłal w tej sprawie listy
do prezydenta USA Georga Busha i do przewodniczącego ONZ
<pauza ... konsternacja ...> Anana Kofana.

do góry

>
> Siejesz mity i demagogię. Nie chce mi się nawet komentować.
>
hę? pozwolę się nie zgodzić. W społecznym odczuciu "nierobotnik z 1300
miesięcznie" (a np. specjalista z dużo większa kaską albo właściciel firmy)
jest często postrzegany jako "lawirant, wyzysiwacz, krętacz, przecież
uczciwie tyle się nie da zarobić"

A co do specjalisty w firmie, a do tego zakorzenionym w niej, na ogół jest
trudno go zastąpić na czas nieobecności, dlatego on na urlop przez kilka
lat nie idzie.

Czy w tym widzisz demagogię albo mit?

do góry

On Fri, 30 Jul 2004 23:55:42 +0200, Piotr Hosowicz wrote:

> Siejesz mity i demagogię. Nie chce mi się nawet komentować.

To po co w ogóle tu piszesz ?

--
MT

do góry

Michal Tankard wrote:
> On Fri, 30 Jul 2004 23:55:42 +0200, Piotr Hosowicz wrote:
>
>
>>Siejesz mity i demagogię. Nie chce mi się nawet komentować.
>
>
> To po co w ogóle tu piszesz ?

Żeby wyrazić swoją opinię, że wypowiedź Kasi zawiera mity i demagtogię.

--
Pozdrawiam,
Piotr Hosowicz
Nie znam zadnego milionera. I wcale mnie to nie dziwi
po 50 latach realnego i 15 nierealnego socjalizmu.

do góry

gromax wrote:
>>Siejesz mity i demagogię. Nie chce mi się nawet komentować.
>>
>
> hę? pozwolę się nie zgodzić. W społecznym odczuciu "nierobotnik z 1300
> miesięcznie" (a np. specjalista z dużo większa kaską albo właściciel firmy)
> jest często postrzegany jako "lawirant, wyzysiwacz, krętacz, przecież
> uczciwie tyle się nie da zarobić"

Gromax, ale to co tu napisałeś, to jest utemperowana wersja tego co
napisała Kasia.

> A co do specjalisty w firmie, a do tego zakorzenionym w niej, na ogół jest
> trudno go zastąpić na czas nieobecności, dlatego on na urlop przez kilka
> lat nie idzie.

Tego akurat nie miałem na myśli, tak się dość często zdarza.

> Czy w tym widzisz demagogię albo mit?

Odpiszę jednk dokładniej Kasi.

--
Pozdrawiam,
Piotr Hosowicz
"Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd
lichy i durnowaty tak, aby swoim pojmowaniem istoty rzeczy
przełożonego nie peszyć" ukaz Piotra I z dnia grudnia 1708 r

do góry