-
41. Data: 2006-07-07 07:36:57
Temat: Re: jak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :)
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
Jacek wrote:
>> Jako potencjalny pracownik liczę się z tym, że wysokość wynagrodzenia
>> może być płynna. Tzn. uważam, że bywa wypadkową zadań pracownika i
>> jego umiejętności. Jeśli spełniam tylko część wymagań, zgadzam się na
>> nieco niższą pensję z perspektywą podwyżki, kiedy się wyszkolę czy
>> wyspecjalizuję.
>
> Tak, fakt, ale jesli mowimy o pracy bez wiekszych, kreatywnych dzialan,
> tylko np. posada sekretarki (jak kto woli - koordynatora biura:) ), to nie
> sadze zeby jej wynagrodzenie bylo plynne.
> No, chyba ze w poniedzialek odbiera 10 telefonow i ma za to premie, we
> wtorek zdazyla odebrac tylko 5 i ciach - po premii :)
Ale czas moze byc plynny... w jednych biurach - ze wzgledu na specyfike
pracy siedzisz od 8-16, w innych pracujesz np na 2 zmiany. Dla
niektorych moze miec to znaczenie.
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
-
42. Data: 2006-07-07 07:48:09
Temat: Re: jak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :)
Od: Przemysław <g...@i...pl>
k...@p...onet.pl napisał(a):
> Przyznam, ze ostatnio sam sie zastanawialem nad taka sytuacja,
> bo wyslalem kilka aplikacji w bardzo rózne miejsca Polski.
>
> Jesli mialbym jechac setki kilometrów, popisywac sie wiedza, a potem
> dowiedziec sie,
> ze moga zaoferowac mi ok 1000zl, to troche mi sie to nie kalkuluje.
>
> Nie wiem dlaczego tak rzadko w polskich ogloszeniach pracy
> zawarte sa informacje na temat potencjalnych zarobków
> (chociaz moge sie domyslac).
>
>
dla czego nie ma w ogloszeniach bo chyba w wiekszosci szukaja jeleni
mi ostatnio zaproponowano prace w poznaniu i na poczatek powiedzial ze
moze dac 1200 dla mnie to nie sa pieniadze i wiazalo by sie to z
przeprwadzka no ale to by bylo na poczatek przez 3miesiace to jeszcze
bym mogl przezyc no ale jak bym mial zarabiac tyle to bym podziekowal
narazie sie zastanawiam bo na poczatku bym musial wynajac z kims pokuj
lub sam niektorzy maja duze wymagania co do pracownikow a malo oferuja
-
43. Data: 2006-07-07 08:16:53
Temat: Re: jak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :)
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Przemysław napisał(a):
> dla czego nie ma w ogloszeniach bo chyba w wiekszosci szukaja jeleni
> mi ostatnio zaproponowano prace w poznaniu i na poczatek powiedzial ze
> moze dac 1200 dla mnie to nie sa pieniadze i wiazalo by sie to z
> przeprwadzka no ale to by bylo na poczatek przez 3miesiace to jeszcze
> bym mogl przezyc no ale jak bym mial zarabiac tyle to bym podziekowal
> narazie sie zastanawiam bo na poczatku bym musial wynajac z kims pokuj
> lub sam niektorzy maja duze wymagania co do pracownikow a malo oferuja
To wynika z tego, ze u nas bardzo nieczesto obie strony traktuja sie
partnersko szczegolnie tam, gdzie pracodawcy szukaja pracownikow na
najnizsze stanowiska. Zwykle z obu stron pojawia sie wtedy bazarowa
logika 'szukac jelenia' ;)
j.
--
To nie ja głosowałem na PiS.
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
* * * powierzchnia reklamowa - do wynajęcia * * *
-
44. Data: 2006-07-07 08:25:25
Temat: Re: jak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :)
Od: mvoicem <m...@g...com>
homereska napisał(a):
>> albo
>> cos kreci
>> to oferuje niekorzystne warunki (niewielkie zarobki lub wynagrodzenie
>> zalezne od prowizji)
>
> i zdrugiej strony - osoba, która od razu tak podejrzewa to albo jakis
> pesymistyczny nieudacznik albo len, ktory szuka cieplego etatu, gdzie
> bedzie mógł kraść kredę i atrament ;) i tak pętla się zamyka
>
Zaraz, dlaczego powszechność stosowania nieuczciwych praktyk przez
poszukujących pracownika ma świadczyć źle o potencjalnym pracowniku? Coś
ci się logika rozjechała.
Podam przykład: moja druga połowa szukała pracy w pewnym mieście przez
około 1.5 miesica.Na 20 spotkań, w 18 przypadkach okazało się że chodzi
o domokrążcę rozmaicie nazwanego (wg. jednej z firm nawet asystentka
prezesa powinna chodzić od domu do domu i proponować zakup
impregnatorków antystatycznych), w 2 przypadkach o telemarketera na
prowizji od sprzedaży. Oczywiście wszędzie była mowa o stabilnych
warunkach zatrudnienia i atrakcyjnym wynagrodzeniu.
Przeprowadziliśmy się do innego miasta, znacznie bardziej na zachód.
Jest lepiej: już tylko nieco ponad połowa stosuje podobne praktyki.
Więc jest oczywiste, że żona starała się jak najwięcej dowiedzieć o
stanowisku, wynagrodzeniu itd.... Dodam że uczciwe firmy z którymi
rozmawiała, nie miały dziwnych oporów przed podaniem choćby ramowych
szczegółów.
p. m.
-
45. Data: 2006-07-07 08:27:24
Temat: [OT]Re: jak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :)
Od: mvoicem <m...@g...com>
Jacek napisał(a):
> i tym optymistycznym akcentem konczę dyskusje na dzis :) jutro kolejny
> dzien rozmow i miedzy innymi spotkanie z panią, o której tutaj
> mowa...
>
> dam znac czy przyszła a jeśli tak to jakie wyniosłem wrażenia....
>
>
> i na to chyba kazdy z nas czeka :)
>
>
I każdy czeka też na chwilę w której nauczysz się poprawnie cytować.
p. m.
-
46. Data: 2006-07-07 08:29:10
Temat: Re: jak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :)
Od: mvoicem <m...@g...com>
Przemysław napisał(a):
> k...@p...onet.pl napisał(a):
>> Przyznam, ze ostatnio sam sie zastanawialem nad taka sytuacja,
>> bo wyslalem kilka aplikacji w bardzo rózne miejsca Polski.
>>
>> Jesli mialbym jechac setki kilometrów, popisywac sie wiedza, a potem
>> dowiedziec sie,
>> ze moga zaoferowac mi ok 1000zl, to troche mi sie to nie kalkuluje.
>>
>> Nie wiem dlaczego tak rzadko w polskich ogloszeniach pracy
>> zawarte sa informacje na temat potencjalnych zarobków
>> (chociaz moge sie domyslac).
>>
> dla czego nie ma w ogloszeniach bo chyba w wiekszosci szukaja jeleni
> mi ostatnio zaproponowano prace w poznaniu i na poczatek powiedzial ze
> moze dac 1200 dla mnie to nie sa pieniadze i wiazalo by sie to z
Jeżeli to jest agencja reklamowa z nazwą na "Z", to odpuść sobie - 6zł/h
i ani grosza więcej.
p. m.
-
47. Data: 2006-07-07 08:33:41
Temat: Re: jak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :)
Od: adasiek <p...@p...wp.pl>
Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl> wrote in
news:e8l26s$lr8$1@news.onet.pl:
> Ale możesz podać widełki płac, Byłem na spotkaniu dość niedawno w jednej
> firmie, gdzie straciłem mnustwo czasu, bo zakres umiejetnosci bardzo
> specyficzny, bardzo dobra znajomosc zagadnien itp... No niestety jak
> doszlo do rozmowy o finansach to sie okazalo, ze firma nie jest w stanie
> placic docelowo tyle ile ja chcialem na poczatek... Gdybym wiedzial to
> od razu, nie skladalbym tam CV i nie marnowal czasu na przejazdy...
no to dlaczego nie zaznaczyles w swojej aplikacji, ze
minimalna kwota ktora zaakceptujesz bedzie ilestam?
pzdrv;
adas;
-
48. Data: 2006-07-07 08:35:36
Temat: Re: jak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :)
Od: "Jacek" <j...@g...pl>
> no to dlaczego nie zaznaczyles w swojej aplikacji, ze
> minimalna kwota ktora zaakceptujesz bedzie ilestam?
>
odpowiedz pytaniem na pytanie - dlaczego potencjalni pracodawcy nie
publikuja w ogloszeniach wynagrodzenia?
-
49. Data: 2006-07-07 08:39:11
Temat: Re: [OT]Re: jak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :)
Od: "Jacek" <j...@g...pl>
> I każdy czeka też na chwilę w której nauczysz się poprawnie cytować.
>
przyzwaczailem sie do expressa i nie zawsze zaznacza cytowany tekst.
odpowiem jak wiekszosc ludzi na tej grupie - jak Ci nie odpowiada, nie
czytaj...
-
50. Data: 2006-07-07 08:40:03
Temat: Re: jak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :)
Od: adasiek <p...@p...wp.pl>
"homereska" <h...@g...com> wrote in
news:1152221216.718837.154260@75g2000cwc.googlegroup
s.com:
>
>> Jesli ja mam jechac przez pol miasta na spotkanie na ktorym i tak
>> zapewne przybedzie kilka innych
>
> no straszne!!!! korona z głowy spadnie? ja na rozmowy w sprawie pracy
[...]
a Tobie? korona z glowy spadnie jak podasz kilka informacji przez telefon?
to jest wlasnie najlepsze: do wszystkich naokolo masz pretensje, ze niby
sie zachowuja zbyt arogancko, a wlasciwie wychodzi na to, sam jestes tutaj
najbardziej arogancki;
pzdrv;
adas;