-
1. Data: 2003-05-14 21:00:09
Temat: Nieodpłatny staż to chyba kiepski pomysł...
Od: "motto" <m...@o...pl>
Mój kolega w 2002 roku odbył roczny darmowy staż w serwisie komputerowym.
Dostał świadectwo pracy takie jakby pracował normalnie zarobkowo z tą
różnicą, że na jego świadectwie było napisane, że jest był to darmowy staż.
Kiedy pojechał na rozmowę kwalifikacyjną do Warszawy dowiedział się że to
świadectwo jest nic nie warte, ponieważ jeśli ten staż był darmowy to firma
nie ponosi żadnych kosztów a co za tym idzie każda firma może wystawić takie
"fikcyjne" świadectwo. W sumie facet miał rację... I co teraz? Rok pracy w
celu zdobycia udokumentowanego doświadczenia poszedł na marne bo nikt nie
chce tegoo honorować. Zastanawiam się więc czy odbywanie takie stażu ma jaki
kolwiek sens?
--
motto
icq: 238159966
-
2. Data: 2003-05-14 21:01:32
Temat: Re: Nieodpłatny staż to chyba kiepski pomysł...
Od: "motto" <m...@o...pl>
Użytkownik "motto" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b9uaoj$rrj$1@news.telbank.pl...
> Mój kolega w 2002 roku odbył roczny darmowy staż w serwisie
> komputerowym.
Aha darmowy to on był tylko na piśmie, nie wiem dlaczego nie była to np.
umowa o dzieło, ale ponoć tak jakieś tam jeszcze śrubki wykręcał od Państwa.
-
3. Data: 2003-05-15 05:50:28
Temat: Re: Nieodpłatny staż to chyba kiepski pomysł...
Od: "pikuś" <p...@p...onet.pl>
moim zdaniem darmowy staż nie ma żadnego sensu, chyba że jest to naprawdę
znana duża firma
nie spotkałem się z pracodawcą dla któego miałoby to znaczenie
pozdrawiam
-
4. Data: 2003-05-15 08:13:40
Temat: Re: Nieodpłatny staż to chyba kiepski pomysł...
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
motto <m...@o...pl> napisał(a):
> Mój kolega w 2002 roku odbył roczny darmowy staż w serwisie komputerowym.
> Dostał świadectwo pracy takie jakby pracował normalnie zarobkowo z tą
> różnicą, że na jego świadectwie było napisane, że jest był to darmowy staż.
Przecież to kompletna bzdura. Żeby wypisać świadectwo pracy musi być
stosunek pracy - czyli podpisana umowa o pracę. Staż nie jest świadczeniem
pracy - co najwyżej można wypisać rekomendację, że kolega odbywał staż i
sprawował się dobrze. Natomiast to się nie liczy do okresy zatrudnienia,
dobra wola następnego pracodawcy, czy mu to polepszy wizerunek kandydata,
czy nie.
Dopiero w marcu tego roku sejm przyjął ustawę o wolonotariace - teraz czeka
na podpis prezydenta. Tam będą rozwiązane w końcu problemy dotyczące
zatrudnienia, ubezpieczenia itp itd. Nie znam jednak szczegółów.
> Kiedy pojechał na rozmowę kwalifikacyjną do Warszawy dowiedział się że to
> świadectwo jest nic nie warte, ponieważ jeśli ten staż był darmowy to firma
> nie ponosi żadnych kosztów a co za tym idzie każda firma może wystawić
takie
> "fikcyjne" świadectwo.
To też głupota - sfałszować można przecież wszystko. Moga przeciez zadzwonić
do tamtej firmy i się zapytać.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2003-05-17 06:53:52
Temat: Re: Nieodpłatny staż to chyba kiepski pomysł...
Od: "motto" <m...@o...pl>
Użytkownik " leszek" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b9vi7k$7ba$1@inews.gazeta.pl...
> Przecież to kompletna bzdura. Żeby wypisać świadectwo pracy musi być
> stosunek pracy - czyli podpisana umowa o pracę. Staż nie jest świadczeniem
> pracy - co najwyżej można wypisać rekomendację, że kolega odbywał staż i
> sprawował się dobrze.
O widzisz przepraszam, zerknąłem jeszcze raz, to wygląda jak świadectwo
pracy ale w nagłówku pisze "Zaświadczenie". Masz rację, nie przeczytałem
dokładnie dokumentu.
--
motto
icq: 238159966