eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNagroda roczna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2004-12-03 23:58:58
    Temat: Nagroda roczna
    Od: "Paweł Sz." <p...@i...pl>

    Witam,

    mam taką sytuację - pracowałem do końca listopada w pewnej firemce, gdzie
    jest zasada wypłacania na koniec roku nagród rocznych, niestety w zakładowym
    regulaminie wynagradzania jest zapis dosyć "rozmyty", mówi tylko o tym, że
    "pracownikowi za osiągnięcia może być przyznana nagroda". Ponieważ odszedłem
    od pracodawcy na własną prośbę, mój były szefunio powiedział mi, że mi tej
    nagrody nie wypłaci "bo jak pracownik odchodzi, musi czuć, że coś traci".
    Pracowałem w firmie 8 lat, nagrody były zawsze wypłacane przed Świętami,
    dostawali je wszyscy, teraz nie dostanę tylko ja. Czy według Was jest jakaś
    najmniejsza szansa odzyskania tych pieniędzy ? Bądź co bądź powód ich
    odebrania jest dosyć oczywisty zwłaszcza, że nigdy nic nie mógł mi zarzucić
    a wręcz przeciwnie, od klientów dostawałem oficjalne maile pochwalne i
    "dziękczynne"...

    --
    Pozdrawiam,
    Paweł




  • 2. Data: 2004-12-04 07:20:30
    Temat: Re: Nagroda roczna
    Od: "mhl999 " <m...@g...pl>

    Paweł Sz. <p...@i...pl> napisał(a):

    > [...] pracowałem do końca listopada w pewnej firemce,
    wlasnie pracowales a nie pracujesz. nie myl pojec

    > w regulaminie wynagradzania jest zapis dosyć "rozmyty",
    > [...] "pracownikowi za osiągnięcia może być przyznana nagroda".
    zawsze mowilem, ze tryb przypuszczajacy jest bardzo wygodny:)
    moze nie znaczy musi.

    > Ponieważ odszedłem od pracodawcy na własną prośbę [...]
    > szefuncio nagrody nie wypłaci "bo jak pracownik odchodzi,
    > musi czuć, że coś traci".
    i czemu sie dziwisz?
    gdyby to on cie wylal to jeszcze mozna bylo by zrozumiec twoje rozgoryczenie
    ale w takiej sytuacji kiedy sam odchodzisz to nie oczekuj nagrod.

    > Pracowałem w firmie 8 lat, nagrody były zawsze wypłacane przed Świętami,
    przezwyczajenia sa zle a nawyki jeszcze gorsze.
    przed swietami to pojecie bardzo ogolne. czerwiec tez jest przed swietami;)
    byc moze pracodawca robil sobie koszty w listopadzie i dlatego pewnie
    nagrody byly miesiac wczesniej

    > Czy według Was jest jakaś najmniejsza szansa odzyskania tych pieniędzy ?
    zadna, ja za cholere bym ci ich nie wyplacil

    > Bądź co bądź powód ich odebrania jest dosyć oczywisty zwłaszcza,
    nikt niczego ci nie odebral, pamietaj o slowie moze. regulamin tez pewnie
    mowi, ze nagroda przysluguje pracownikowi a nie wszystkim pracownikom
    jednym slowem mozesz byc wyjatkiem i szef ma takie prawo.
    pamietam jak kiedys, pracujac jeszcze na etacie, upomnialem sie o podwyzke
    dla dzialu handlowego [2 osoby] dostali ja wszyscy pozostali [16 osob].
    wyjatkiem byl dzial handlowy oczywiscie:)

    > że nigdy nic nie mógł mi zarzucić a wręcz przeciwnie, od klientów
    > dostawałem oficjalne maile pochwalne i "dziękczynne"...
    sprecyzujmy czy oficjalne maile dziekczynne szly do szefa czy do ciebie?
    to ze nic nie powiedzial, nie oznacza, ze nie przemilczal potkniec, ktore
    mogly ci sie zdarzyc, a ktore rozwiazywal sam bez twojego udzialu.
    zarzucic ci moze to, ze przed swietami zostawiasz go na lodzie (choc nie
    wiem jaka to brazna) odchodzac z firmy kiedy to obroty zwiekszaja sie.
    z tego co widze to masz nastawienie rozczeniowe (nalezy mi sie)
    pomysl tez czasem w druga strone.

    reasumujac:
    moim zdaniem nic ci sie nie nalezy. gdybys pracowal u mnie i mial takie
    nastawienie jak w tym poscie postapilbym tak samo. gdybys jednak byl
    w normie to dostalbys nagrode w imie dobrej opinii na moj temat i firmy,
    w ktorej pracowales.

    pozdrawiam
    mhl999


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2004-12-04 10:04:55
    Temat: Re: Nagroda roczna
    Od: "Paweł Sz." <p...@i...pl>


    Użytkownik "mhl999 " <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:corofu$rb6$1@inews.gazeta.pl...
    > Paweł Sz. <p...@i...pl> napisał(a):
    [ciach...]
    > > Czy według Was jest jakaś najmniejsza szansa odzyskania tych pieniędzy ?
    > zadna, ja za cholere bym ci ich nie wyplacil
    Bo ? Mógłbym prosić o argumentację ? Nagroda jest za przyznawana nie na
    zasadzie "ale jaja" tylko za wykonane, dokończone i wdrożone projekty
    informatyczne (to już wiesz w jakiej branży działa firma - to firma
    programistyczna).

    > pamietam jak kiedys, pracujac jeszcze na etacie, upomnialem sie o
    podwyzke
    > dla dzialu handlowego [2 osoby] dostali ja wszyscy pozostali [16 osob].
    > wyjatkiem byl dzial handlowy oczywiscie:)
    Ja się nie pytam jak było u Ciebie w firmie...

    > > że nigdy nic nie mógł mi zarzucić a wręcz przeciwnie, od klientów
    > > dostawałem oficjalne maile pochwalne i "dziękczynne"...
    > sprecyzujmy czy oficjalne maile dziekczynne szly do szefa czy do ciebie?
    Maile były jak najbardziej oficjalne.

    > to ze nic nie powiedzial, nie oznacza, ze nie przemilczal potkniec,
    ktore
    > mogly ci sie zdarzyc, a ktore rozwiazywal sam bez twojego udzialu.
    Hehe... nie rozśmieszaj mnie...

    > zarzucic ci moze to, ze przed swietami zostawiasz go na lodzie (choc nie
    > wiem jaka to brazna) odchodzac z firmy kiedy to obroty zwiekszaja sie.
    > z tego co widze to masz nastawienie rozczeniowe (nalezy mi sie)
    Tak, mam takie nastawienie. Dzięki mnie firma w ogóle powstała, ja przez
    pierwsze lata byłem głównym motorem napędowym firmy. Wg. Ciebie nastawienie
    roszczeniowe jest niedopuszczalne ? Rozumiem, że pracownik to taki szary
    żuczek, który ma zapier*** jak murzyn na polu bawełny za "masz szczęście,
    dzisiaj Cię nie wybatożymy" ?

    > pomysl tez czasem w druga strone.
    > reasumujac:
    > moim zdaniem nic ci sie nie nalezy. gdybys pracowal u mnie i mial takie
    > nastawienie jak w tym poscie postapilbym tak samo. gdybys jednak byl
    > w normie to dostalbys nagrode w imie dobrej opinii na moj temat i firmy,
    > w ktorej pracowales.
    No więc to jednak zależy tylko od poziomu szefa... tak właśnie myślałem...
    ja do samego końca byłem fair wobec firmy i szefów, może nawet aż za bardzo,
    zbyt gorliwie, ale stwierdziłem, że szmacić się nie będę, no ale cóż, jak to
    powiedział mi kiedyś szefunio "na lojalności nie buduje się kariery".

    --
    Pozdrawiam,
    Paweł



  • 4. Data: 2004-12-04 12:17:22
    Temat: Re: Nagroda roczna
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Sat, 4 Dec 2004 11:04:55 +0100, "Paweł Sz."
    <p...@i...pl> zakodował:

    >Bo ? Mógłbym prosić o argumentację ? Nagroda jest za przyznawana nie na
    >zasadzie "ale jaja" tylko za wykonane, dokończone i wdrożone projekty
    >informatyczne (to już wiesz w jakiej branży działa firma - to firma
    >programistyczna).

    To w końcu "jest przyznawana" czy "może być"? To zasadnicza różnica.
    Do tego jeżeli może ją otrzymać pracownik i bywa przyznawana w grudniu
    - to nie możesz jej dostać (choćby szef chciał Ci dać) bo nie jesteś
    pracownikiem.

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
    If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates


  • 5. Data: 2004-12-04 16:46:51
    Temat: Re: Nagroda roczna
    Od: "Paweł Sz." <p...@i...pl>


    Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
    news:lka3r0pj3r774mk9c5omemakd6p1rovjg3@4ax.com...
    > Pięknego dnia Sat, 4 Dec 2004 11:04:55 +0100, "Paweł Sz."
    > <p...@i...pl> zakodował:
    >
    > >Bo ? Mógłbym prosić o argumentację ? Nagroda jest za przyznawana nie na
    > >zasadzie "ale jaja" tylko za wykonane, dokończone i wdrożone projekty
    > >informatyczne (to już wiesz w jakiej branży działa firma - to firma
    > >programistyczna).
    >
    > To w końcu "jest przyznawana" czy "może być"? To zasadnicza różnica.
    O jejku... w regulaminie stoi "może być", ale praktycznie zawsze była.

    > Do tego jeżeli może ją otrzymać pracownik i bywa przyznawana w grudniu
    > - to nie możesz jej dostać (choćby szef chciał Ci dać) bo nie jesteś
    > pracownikiem.
    Po pierwsze - przyznana może być kiedy bądź, ale zawsze było to na koniec
    roku, po drugie - właściciel firmy może se wypłacić co chce i kiedy chce,
    jakby tutaj chciał, to wypłaciłby choćby i na koniec listopada, choćby 5 PLN
    dla "uratowania twarzy". Nie wiem tylko, czy ma jeszcze co ratować, bo
    reszta ludzi ma o facecie jednoznaczną opinię.

    Nic to, widzę, że nie ma nawet 1 promila szansy...

    --
    Pozdrawiam,
    Paweł



  • 6. Data: 2004-12-04 17:37:38
    Temat: Re: Nagroda roczna
    Od: "gasper" <g...@p...comp>

    Użytkownik "Paweł Sz." <p...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:cosprk$ium$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Po pierwsze - przyznana może być kiedy bądź, ale zawsze było to na koniec
    > roku, po drugie - właściciel firmy może se wypłacić co chce i kiedy chce,
    > jakby tutaj chciał, to wypłaciłby choćby i na koniec listopada, choćby 5 PLN
    > dla "uratowania twarzy".

    twarzy to Ty nie uratowałeś swoim podejściem - zwalniasz sie z pracy i po jakimś
    czasie oczekujesz nagród
    po pierwsze trzeba było o tym porozmawiać z szefem w momencie odejścia
    a po drugie to czasy socjalizmu i zasady czy sie stoi czy sie lezy ..... już sie
    skończyły

    Pozdrawiam


  • 7. Data: 2004-12-04 18:51:03
    Temat: Re: Nagroda roczna
    Od: "Paweł Sz." <p...@i...pl>


    Użytkownik "gasper" <g...@p...comp> napisał w wiadomości
    news:cossk5$3ss$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Paweł Sz." <p...@i...pl> napisał w
    wiadomości
    > news:cosprk$ium$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Po pierwsze - przyznana może być kiedy bądź, ale zawsze było to na
    koniec
    > > roku, po drugie - właściciel firmy może se wypłacić co chce i kiedy
    chce,
    > > jakby tutaj chciał, to wypłaciłby choćby i na koniec listopada, choćby 5
    PLN
    > > dla "uratowania twarzy".
    >
    > twarzy to Ty nie uratowałeś swoim podejściem - zwalniasz sie z pracy i po
    jakimś
    > czasie oczekujesz nagród
    > po pierwsze trzeba było o tym porozmawiać z szefem w momencie odejścia
    > a po drugie to czasy socjalizmu i zasady czy sie stoi czy sie lezy .....
    już sie
    > skończyły
    Z szefem rozmawiałem przed odejściem, jak sądzisz, co mi wtedy powiedział ?
    Poza tym jeżeli drogi gasperku co do socjalizmu to nie stosuj do innych
    swojej miary, może Ty leżysz w pracy... :-PPP Przeczytaj DOKŁADNIE co
    napisałem wcześniej.

    Jak widzę tzw. polski kapitalizm niektórym rzucił się na mózg. Jak kochani
    pracownicy nie zaczniecie szanować siebie i swojej pracy to pracodawcy też
    was szanować nie będą. Potem nie dziwcie się, że macie 1000PLN za 12 godzin
    dziennie zapieprzania.

    Zamykam ten wątek.

    --
    Pozdrawiam,
    Paweł



  • 8. Data: 2004-12-04 18:54:41
    Temat: Re: Nagroda roczna
    Od: "Paweł Sz." <p...@i...pl>


    Użytkownik "gasper" <g...@p...comp> napisał w wiadomości
    news:cossk5$3ss$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Paweł Sz." <p...@i...pl> napisał w
    wiadomości
    > news:cosprk$ium$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Po pierwsze - przyznana może być kiedy bądź, ale zawsze było to na
    koniec
    > > roku, po drugie - właściciel firmy może se wypłacić co chce i kiedy
    chce,
    > > jakby tutaj chciał, to wypłaciłby choćby i na koniec listopada, choćby 5
    PLN
    > > dla "uratowania twarzy".
    >
    > twarzy to Ty nie uratowałeś swoim podejściem - zwalniasz sie z pracy i po
    jakimś
    > czasie oczekujesz nagród
    > po pierwsze trzeba było o tym porozmawiać z szefem w momencie odejścia
    > a po drugie to czasy socjalizmu i zasady czy sie stoi czy sie lezy .....
    już sie
    > skończyły
    Z szefem rozmawiałem przed odejściem, jak sądzisz, co mi wtedy powiedział ?
    Poza tym drogi gasperku to nie stosuj do innych swojej miary, może Ty leżysz
    w pracy... :-PPP Przeczytaj też DOKŁADNIE co napisałem wcześniej.

    Jak widzę tzw. polski kapitalizm niektórym rzucił się na mózg. Jak kochani
    pracownicy nie zaczniecie szanować siebie i swojej pracy to pracodawcy też
    was szanować nie będą. Potem nie dziwcie się, że macie 1000PLN za 12 godzin
    dziennie zapieprzania.

    Zamykam ten wątek.

    --
    Pozdrawiam,
    Paweł




  • 9. Data: 2004-12-04 19:44:28
    Temat: Re: Nagroda roczna
    Od: Pajączek <p...@o...pl>


    Użytkownik "Paweł Sz." <p...@i...pl> napisał w
    wiadomości news:cot154$q3b$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Jak widzę tzw. polski kapitalizm niektórym rzucił się na mózg. Jak
    kochani
    > pracownicy nie zaczniecie szanować siebie i swojej pracy to pracodawcy
    też
    > was szanować nie będą.

    Tu się z tobą zgodzę.


  • 10. Data: 2004-12-04 22:31:38
    Temat: Re: Nagroda roczna
    Od: Misio <m...@w...pl>

    Ja nie pracuje w bylej firmie od poczatku listopada. Sprawa jest prosta,
    odszedles i koniec. U nas tez byly nagrody na swieta, i nie mam nawet
    na mysli o cos sie ubiegac, skoro juz nie pracuje ( z wlasnej woli zreszta
    ).
    A bylo to stanowisko kierownicze .......

    Pozdrawiam wszystkich,
    Misio



    --
    Moim programem pocztowym jest Opera: http://www.opera.com/m2/

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1